Skocz do zawartości
IGNORED

Zasilacz dyskretny vs scalony


josef

Rekomendowane odpowiedzi

A tak soniak (niestety M5290 tylko +-5V)

 

Porównując parametry np LT1085 a M5290 LT jest dużo lepszy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>tomek_j, 15 Wrz 2008, 12:19

 

>na pewno doprowadzi to tezy, że najlepszym jest stabilizator parametryczny - bo nie ma sprzężenia >zwrotnego, a jak wiadomo to sprzęzenie jest głównym wrogiem audiofila.

 

Chyba nie sprzężenie, tylko jego niekorzystne skutki występujące w pewnych warunkach. Bez ujemnego sprzężenia zwrotnego nie byłoby inteligentnego życia na ziemi. A tym bardziej audiofilów i tego forum:-).

Jestem Europejczykiem.

 

Sam robiłem podobne układy ale .... nie daj Boże, żeby się zwarł lub przegrzał

 

-> Zamiesc schematy i pozwol zeby inni go ocenili akustycznie.

 

Chodzi mi o ... odporność na zwarcia, przegrzania... a co za tym idzie bezpieczeństwo stabilizatora i zasilanego (nie żadko drogiego) układu. Ocena akustyczna to dosyć subiektywna sprawa.

Poczytaj wątki ahaji o filtrowaniu bo IMHO stby mają znacznie mniejsze znaczenie niz to co do nich zapodamy.

 

A cała reszta ..... jest w notach aplikacyjnych

Prosze cie podaj mi roznice z not katalogowych miedzy stabilizatorem na 8V producenta F i ST.

 

Chodzi o sposób aplikacji a nie o papierowe parametry jak przykład z LM w satbilizacji żażenia.

Kostka pracuje na granicy swoich mozliwości i nic dziwnego, że szumi i wręcz może oscylować.

To samo z kondami w filtracji - zalecaja tantale a u nas radosna twórczość.

Dodatkowo jest kilka artykułów np na stronie Ti - gdzie zintegrowane staby umiesczać i jak projektowac płytki.

 

przyklad na to jak ludnosc nie wiedziala o co chodzi... CDX1110 sekcja analogu oraz stabilizatorow

 

Ładne - tanie i moze działać - pytanie o to jaki ma wsp. stabilizacji i czy nie pływa w funkcji temperatury (ta zielona płyteczka pod spodem to mnie wygląda na jakieś ..tfu stbilizatory zintegrowane).

>Chyba nie sprzężenie, tylko jego niekorzystne skutki występujące w pewnych warunkach. Bez ujemnego

>sprzężenia zwrotnego nie byłoby inteligentnego życia na ziemi. A tym bardziej audiofilów i tego

>forum:-).

 

To było celowe przejaskrawienie. Ujemne sprzężenie zwrotne jest jednym z fundamentów uzyskiwania dobrych parametrów układów analogowych - w audio również. Ktoś kiedys wymyslił ze jest złe i audiofilskie papugi powtarzają to teraz w nieskończoność.

 

BTW a jakie to niekorzystne skutki i w jakich warunkach?

Co do pytania o mostki zintegrowane

 

 

Ultra-fast, epitaxial rectifier diodes intended for use as output rectifiers in high frequency switched mode power supplies.

 

The BYW29E series is supplied in the conventional leaded SOD59 (TO220AC) package.

 

Co do mostków prostowniczych to ultrafasty są po prostu drogie - zastosuj taki a bedzie tak samo.

Na przykład

 

SEMI 68495 27A 600V IXYS FRED Bridge Rectifier $19.95

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

jak policzysz podatek + koszty to juz troche bedzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chodzi o sposób aplikacji a nie o papierowe parametry jak przykład z LM w satbilizacji żażenia.

>Kostka pracuje na granicy swoich mozliwości i nic dziwnego, że szumi i wręcz może oscylować.

>To samo z kondami w filtracji - zalecaja tantale a u nas radosna twórczość.

>Dodatkowo jest kilka artykułów np na stronie Ti - gdzie zintegrowane staby umiesczać i jak

>projektowac płytki.

>

>przyklad na to jak ludnosc nie wiedziala o co chodzi... CDX1110 sekcja analogu oraz stabilizatorow

>

>Ładne - tanie i moze działać - pytanie o to jaki ma wsp. stabilizacji i czy nie pływa w funkcji

>temperatury (ta zielona płyteczka pod spodem to mnie wygląda na jakieś ..tfu stbilizatory

>zintegrowane).

 

 

nie podales mi roznicy w notach katalogowych tych dwoch stabow. W brzmieniu jest olbrzymia. Aplikacja jest taka sama. Jest sobie podstawka i zmieniam producenta staba. Jeden gra tak inny inaczej. Nota przeciez jest taka sama obu producentow.

Innymi slowy jesli chcemy zeby cos dobrze gralo to musimy dobierac tez producentow podzespolow z ktorych budujemy uklady. A jak ich dobierac skoro juz nie wiadomo co jest lepsze czy oryginal czy podrobka (np. stabilizatory)

 

 

Sprzezenie zwrotne - jeszcze nie spotkalem sie z tak bzdurna teoria...

 

Na brzmienie ukladu ma wplyw jaki damy wzmacniacz operacyjny. Podaje swoj przyklad. W audio bezposrednio nie siedzi bo siedzi w DC servie. Jeden scalak gra dobrze inny zle. Czy powinienem zmieniac za kazdym razem aplikacje jak wkladam inny scalak w podstawke? (NJM5532 4558 OPA2134)

 

To piekne zielone pod spodem to sekcja stabilizatorow z Xboxa. Wzor do nasladowania NIE? ;P.

 

Ps. Ciesze sie ze wywiazala sie taka ksztalcaca dyskusja. podawajcie linki. chetnie poczytam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

marosik, 15 Wrz 2008, 21:11

 

>Sprzezenie zwrotne - jeszcze nie spotkalem sie z tak bzdurna teoria...

 

to nie teoria, to rzeczywistość. Elektroakustyka to jeden z działów elektroniki, a ta jest nauka ścisłą. Kierują nia ściłe zasady. Można oczyście powiedzieć jak Kazimierz Górski "Mi si wydai" (czyli np słyszę brzmienie opampa w układzie stabilizatora), ale kto temu da wiarę? Układ zasilania ma za zadanie dostarczyć napięcia o określonych "parametrach". Niestety proste stabilizatory z diodą zenera i tranzystorem będa zawsze dostarczać to napięcie gorsze niż specjalizowane układy stabizatorów. Dlaczego tak jest mozna o tym poczytac tu i tam. Taka jest moja opinia, ale nie zamierzam nikogo przekonywać - wszak w tym przypadku kazdy ma wolną wolę i moze stosować co mu się zawidzi ;-)

AmAdeuz

13 Wrz 2008, 23:30

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 1670 / 670 / 1 Tascam MH-40 MkII (sluchawkowiec)

 

 

sprzezenie zwrotne chodzilo mi o to ze zle wplywa na dzwiek...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ahaja, 15 Wrz 2008, 21:37

 

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) :-)

 

 

ahaja watek znam i sprawdzalem przyklady podane w nim. Moim zdaniem PCM56 na zenerku i 2 tranach brzmi lepiej niz na LM co i napisalem na samym poczatku.

 

dino w soniaku zamiast swojego zrodla odniesienia-M5290 sprawdz np LT1027. Nie bedziesz mial w sumie zabezpieczenia przepieciowego ale jak dasz spory tranzystor (choc moze byc i oryginalny) to nie powinno sie nic strasznego stac. Jesli bedziesz ciekaw to mozesz sprawdzic i stabilizator na zenerku z 2 tranami (mozna zrobic na pajaku z 3 nogami). Ciekaw jestem jak test wypadnie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szanowni Koledzy!

 

Stabilizator scalony o większej wydajności prądowej to niestety jeden wielki kompromis. Wystarczy chwilę pomyśleć: w jednej strukturze mamy źródło napięcia odniesienia (przeważnie typu band gap), wzmacniacz błędu, rezystory ustalające wzmocnienie i układ wykonawczy. Trudno to wszystko ze sobą pogodzić więc rezultaty są takie, jakie są. Jestem dziwnie spokojny, że zbudowanie stabilizatora w oparciu o tanie, a rozsądnie dobrane elementy typu źródło-LM385, wzmacniacz-tani niskoszumny bipolar typu LM833/LM4558 i jakiś tranzystor wykonawczy (nawet BD13X) da lepsze rezultaty niż zdecydowana większość stabilizatorów monolitycznych. Zainteresowanych odsyłam do wątku Shunt Regulator, czy coś w tym stylu, który oczywiście (tradycja forum) nie był o stabilizatorze równoległym, tylko szeregowym :-).

Jestem Europejczykiem.

 

Jaro_747, 16 Wrz 2008, 01:34

>Szanowni Koledzy!

>

>Stabilizator scalony o większej wydajności prądowej to niestety jeden wielki kompromis. Wystarczy

>chwilę pomyśleć: w jednej strukturze mamy źródło napięcia odniesienia (przeważnie typu band gap),

>wzmacniacz błędu, rezystory ustalające wzmocnienie i układ wykonawczy. Trudno to wszystko ze sobą

>pogodzić więc rezultaty są takie, jakie są.

 

Az strach pomysleć jakie kompromisy sa np w mikroporocesorach - tam tez wszsytko w jednej strukturze ( moze ktoś sie pokusi o audiofilsko - tranzystorową wersje dla serwera muzycznego). Pewnie jakieś tam kompromisy też sa w LM833. Mozna zrobic przyzwoity stabiliaztor "na piechotę" - tylko po co? Efekt bedzie ten sam ale koszty nie.

Co do ujemnego sprzęzenia zwrotnego, to poroponuje sobie skompletowac "system" bez niego i cieszyc sie idealnym dźwiekiem - powodzenia

dino, 15 Wrz 2008, 16:11

 

>Co do pytania o mostki zintegrowane

>

>

>Ultra-fast, epitaxial rectifier diodes intended for use as output rectifiers in high frequency

>switched mode power supplies.

>

>The BYW29E series is supplied in the conventional leaded SOD59 (TO220AC) package.

>

>Co do mostków prostowniczych to ultrafasty są po prostu drogie - zastosuj taki a bedzie tak samo.

 

Dino my tutaj nie pbracamy się w sferze w.cz.

Jeśli dioda ma Trr powiedzmy 20ns a inna 500ms to skąd taka różnica w basie czyli okolice 200hz w dół? ;-)

 

>Co do mostków prostowniczych to ultrafasty są po prostu drogie - zastosuj taki a bedzie tak samo.

Na takie wnioski to ja sam potrafię wpaść, ale dlaczego będzie tak samo? Bo np. napięcie się zwiększy w stosunku do zwykłego zintegrowanego taniego gretza? Albo mostek odfiltruje część zakłóceń, mniejsza impedancja, ktoś to jakoś kiedyś sprawdził? Fakt że działa ale czemu :-)

 

Pozdrawiam

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

>tomek_j, 16 Wrz 2008, 08:16

 

 

>Az strach pomysleć jakie kompromisy sa np w mikroporocesorach - tam tez wszsytko w jednej strukturze

>( moze ktoś sie pokusi o audiofilsko - tranzystorową wersje dla serwera muzycznego).

 

Taa. Gdyby tak jeszcze dowcip kolegi dorównywał jego wiedzy byłoby całkiem fajnie ;-).

W mikroprocesorze praktycznie wszystkie elementy pracują przy tym samym poziomie sygnału więc porównanie jest kiepskie. W stabilizatorze scalonym mamy duże różnice: są tranzystory pracujące przy prądzie mikroamperów i amperów, czyli różnice są ponad 5 rzędów wielkości. A to tylko jeden z wielu problemów. Innym zupełnie oczywistym jest fakt, że w monolitycznym podgrzewamy źródło napięcia odniesienia czego w dyskretnym możemy uniknąć.

Wszystko to znajdziemy w literaturze fachowej, więc zachęcam do lektury. Powodzenia!

Jestem Europejczykiem.

 

Jakość mam nieodparte wrażenie , że próbujemy tu wyważyć już dawno otwarte drzwi.

Są bardzo dobrze udokumentowane schematy i instrukcje uruchamiania zarówno prostszych

( rozumieć tańszych ) zasilaczy dyskretnych opartych na diodach zenera ( 22) jak i drogich

( patrz koszt części ) opartych na niskoimpendancyjnych źródłach napięcia odniesienia (patrz

ALW Jung based regulator )

 

Akutualnym w moim odczuciu pozostaje pytanie ilu z obecnych na forum gotowych jest zapłacić ponad 60 zł za projekt wysokiej klasy zasilacza o niskiej impendancji wyjściowej i o bardzo małych szunach własnych.

 

Przypuszczam , że przy większej liczbie osób , znalazłyby się osoby ( osoba ) uczestnik forum o dużej wiedzy i dostępie do bardziej wyrafinowanego sprzętu pomiarowego , który podjąłby się przeprowadzić niezbędne eksperymenty bazując na którymś o ogólnie dostępnych projektów

( np Junga super Regulator )

 

Jeżeli jednak , szukamy tutaj sposobu na zbudowanie zasilacza dyskretnego w cenie dobrego stabilizatora np serii LT10XX za 10-12 zł szt. to obawiam się , że skazani jesteśmy na porażkę

Jaro_747, 16 Wrz 2008, 09:00

 

>Taa. Gdyby tak jeszcze dowcip kolegi dorównywał jego wiedzy byłoby całkiem fajnie ;-).

 

W zasadzie racja - technologii elektronowej liznałem troszke tylko ( nie tylko z książek)i w zasadzie nie powinienem sie wypowiadać, bo tu autorytet goni autorytet.

Mimo skromnej wiedzy znane mi sa skuteczne metody temperaturowej kompemsacji napięciowego źródła odniesienia, ale bez obrazy układy audio to nie układy techniki medycznej, militarnej, czy nawet kosmicznej.

BTW scalonych stabiliztorów napiecia nie uzywałem w układach wymagajacych od stabilizatorów duzej wydajności prądowej. We wzmacniaczach mocy stabilizaji zasilania końcówki mocy sie nie stosuje, a wpozostałych układach wymagania prądowe sa małe. Przytoczony przykład stabilizacji napiecia zasilajacego żażenie lampy pomijam jako nie istotny.

co do kosztu monolitycznego i dyskretnego. Wlasnie o to chodzi ze dyskretny jest w porownywalnej cenie. Jak policzysz moja propozycje to wyjdzie koszt jak kilka razy pisalem okolo 5zl. Jak kupisz jakikolwiek stabilizator o takich parametrach jak moje to musisz wydac min. 2xtyle.

Roznica bedzie miejsce zajmowane przez stabilizator. Dyskretny zajmie go wiecej.

 

Sa jeszcze inne mozliwosci stabilizacji dyskretnej niz szeregowa.

 

 

Inny pomysl to prestabilizacja na tranzystorze 2x1n4148 (od zasilania do bazy tranzystora-spadek nepiecia 2x0.6V) rezystorze w szeregu (szeregowa) a nastepnie rownolegla. (

 

 

Co do tego sprzezenia to nie wiem czemu ciagle i do kogo o nim piszesz. Gdzie to wogole slyszales. Bez sprzezenie nie byloby dobrego audio. Jesli chcemy sygnal podobny na wejsciu i na wyjsciu z jakiegokolwiek wzmacniacza (no moze poza lampowymi) to sprzezenie musimy dac. Ale w tym momencie nie mowimy o wzmacniaczach tylko o stabilizatorach.

 

 

Tomek wiem ze jestes specjalista od cyfry a w niej nie ma az takiego znaczenia jakie dasz zasilanie. Wazne zeby napiecie bylo i juz. Jesli nie slyszales roznic miedzy stabami roznych producentow to umow sie na odsluch do kogokolwiek kto ma shigaraki i slyszy roznice miedzy plytka oryginalna a kopia z kompa tej plytki.

W watku o shigarakim troszke tego bylo. Jeden producent gra tak inny inaczej. Dlaczego? Nikt nie wie i nie wnika bo koszt stabilizatora jest pomijalny i latwiej kupic dobry.

 

 

Robisz przeciez dace i je odsluchujesz. A moze bys tak sprobowal stabilizacje szeregowa na zenerku. Zachodu niewiele a moze jednak bedzie grac lepiej? Mozesz ja zalozyc w miejsce zwyklego 3nozkowca.

Porownac z innym dacem z 3nozkowcem, porownac koszt i zobaczysz co ci wyjdzie. Polecam szybkie tranzystory wykonawcze o malej pojemnosci bramki takie jak zakladala Yamaszka.

marosik, 16 Wrz 2008, 09:55

Robisz przeciez dace i je odsluchujesz. A moze bys tak sprobowal stabilizacje szeregowa na zenerku.

>Zachodu niewiele a moze jednak bedzie grac lepiej? Mozesz ja zalozyc w miejsce zwyklego 3nozkowca.

>Porownac z innym dacem z 3nozkowcem, porownac koszt i zobaczysz co ci wyjdzie. Polecam szybkie

>tranzystory wykonawcze o malej pojemnosci bramki takie jak zakladala Yamaszka.

 

ja nie jestem ortodox. Poniewaz spotkałem sie z takimi opiniami ze stabilizacja dykretna jest ok, to spróbowałem, zmierzyłem, posłuchałem. proste stabiliztory: zener+tranzystor wyszły zawsze gorsze niz scalone. bardziej rozbudowane ze wzmacniaczem błedu na opampie były porównywalne, ale duzo wiecej z tym zachodu.

Cop do uwagi - "porozmawiaj z tymi co słyszą" - to mnie nie przekonuje, bo ja nie słyszę róznic w zastosowaniu dobrego źródła zsialania w jakiej by nie był wykonany topologii. Jest to albo objaw braku wiary,upośledzenia słuchu, lub braku róznic.

Nie zamierzam nikogo do swoich racji przekonywać - kazdy i tak pojdzie swoja drogą. Poniewaz jest to forum do wymiany pogladów, to przedstawiłem swój: scalone stabiliaztory napiecia sa tak dobre jak je zaprojektowano. Ponieważ maja za soba dośc długa droge rozwoju, to sa to elementy dopracowane i odpowiednio zaaplikowane beda tak dobre jak najlepsze układy wykonane dykretnie. Proste układy stabilzacyjne beda zawsze gorsze od scalonych stabilizatorów.

tomek_j >

 

Panie Tomaszu , polecam cykl artykułów W.Junga porównujących parametry regulatorów typu LM3XX , LM7XXX i LM10XX z dyskretym regulatorem wg jego projektu , i nie tylko.

Porównianie wykazuje, niższy poziom szumów własnych regulatorów dyskretnych jak również dużo niższą impendację wyjściową zarówno dla najniższych częstotliwości jak i powyżej 10Khz , co w odczuciu słuchaczy odzwiercedla się w postaci silnejszego basu jak również bardziej wyrazistej ( podaje więcej szczegółów ) górnej części pasma

nie przesądzając która racja jest racniejsza, chciałem się zapytać czy parametry pętli sprzężenia zwrotnego np. w typowym 7805 są wystarczająco dobre do wybrednych układów audio ? Czy ta pętla dostatecznie dobrze działa przy małym i przy dużym poborze prądu? Czy nie dochodzi do jej fiksowania i podwzbudzeń? Czy taki stabilizator ma dostatecznie plaską charakterystykę impedancji wyjściowej w funkcji częstotliwości występujących w typowym cd? Czy nie jest tak, że taki stab słabo tłumi zakłócenia.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

prosiłbym również żeby p. Tomasz zobaczył problemy takiego prostego staba w zakresie wcz np. opisane na stronie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (using 3 pins regulators) i skomentował ten fakt. Pn Tomasz jest fachowcem i liczę, że mnie "oświeci".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Ludzie spokojnie:-)

Jak powiedziałem jest to moja opinia i nie musicie sie z nia zgadzać. Mozna znaleźć w sieci mnóstwo linków na potwierdzenie takiego czy innego punktu widzenia. Jednak kazda z tych opinii powinna byc zweryfikowana w praktyce. Moja opinia została potwierdzona w mojej praktyce i na razie tego sie trzymam bo zawsze miałem problemy z instynktem stadnym :p.

Nie zamierzam nikogo oświecać, czy dalej spierac sie w tych kwestiach. Nie zamierzam kwestionować przytaczanych przek Kolegów argumentów, bo nie moge ich tutaj zweryfikować.Jednak czytam ten watek z zianteresowaniem:-)

Powiem tylko ze cyfrowe układy sa byc moze bardziej wrazliwe na złe zasilanie niz układy audio.

 

Uwaga o spzręzeniu zwrotnym była troche OT - mniejsza z tym - nie zamiezram tutaj rozpatrywac kolejnej drazliwej kwestii.

No zgodzimy się że uklady typu mix są b. wrażliwe na zasilanie (p. Tomasz zresztą sam jest projektantem przetwornika). Podłączałem w Kustagonie przemiennie przemiennnie do cs4390 - lm317 i reg. ALW (koncepcja Junga). Po podłączeniu ALW dźwięk się "oczyszczał" i "szlachetniał". Na początku wydawał się nieco kliniczny (tak jakby ze wzmacniacza usunąć trochę zniekształceń). Jeśli chodzi o scenę to zdecydowanie była lepiej poukładana. Tyle z praktyki. Tak więc, dla mnie zasilacz odgrywa rolę w końcowym efekcie i wcale nie jest to efekt z pogranicza złudzenia. Chciałem tym samym tylko powiedzieć, że zasilacz jest ważny i wpływa na dźwięk.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Co do uwagi - "porozmawiaj z tymi co słyszą"

 

gwoli scislosci napisalem umow sie na odsluch a nie porozmawiaj... W rozmowy to ja nie wierze. W odsluch to inna sprawa.

 

Co do zdjecia przedwzmacniacza z watku Rozbierane zdjęcia naszych urządzeń trany to:

D1406 i B1015

 

 

 

Zgodze ze sie z Tomkiem ze kazdy stabilizator scalony jest lepszy od prostego dyskretnego. My jednak myslimy o budowie nieco bardziej zaawansowanej niz zener i tran.

 

 

Dyskusja sie toczy i to mnie cieszy. Mam jeszcze nadzieje ze uda nam sie stworzyc jakies ladne plyteczki z dobrze prowadzona masa o kompaktowej powierzchni. Nie potrzebujemy duzych rezystorow wiec plytka moze byc bardzo mala. Prosty stab na 2xtranzystor i zenerek oraz 3rez plus kond zajmuje zaledwie 2cmx1.5cm

Mysle glownie o przeznaczeniu analog dla dac'a oraz zasilacz dla dac'a. Chcialbym uzyc taki stabilizator do zasilenia dobrych DAC'ow a mianowicie lampucery.

Wiem ze istnieje juz taki watek (stabilizatory do DACa) ale odswiezenie tego sprzed 2 lat mnie bardziej zachecilo.

 

Czesto zdaza sie ze masa jest zle prowadzona i zasilacz ktory jest bardzo dobry szumi/nie dziala jak moze najlepiej..

ALW - sporo czasu poświęcił na dogranie PCB, dobór części, pomiary i to działa. może więc nie wyważać otwartych dżwi i powielić to. PCB mam co prawda w słabej wersji bo porawiałem w paint`cie, ale ktoś o światłym umyśle może to szybko przerzucić na profesjonalny program.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

popieram propozycję Rambo ;))) , jest dostępna pełna dokumentacja , i co najważniejsze zasilacz jest uniwersalny , tj. dobierając 2 rezystory możemy uzyskać cały szereg napięć od +/-5 do +/- zdaje się 30V

 

Może Pan Tomasz pokusi się o przygotowanie projektu , aby nausznie przekonać się o wyższości regulatorów dyskretnych nad regulatorami scalonymi ?

( w końcu jakby niepatrzeć imę Tomasza kojarzy się z potrzebą empirycznego sprawdzania ;)

 

Ze swojej strony do testów mogę użyczyć trudno dostępne Tranzystory D44H11 i D45H11 jak i źródła napięcia odniesienia LM329, ZTX są w TME , nie wiem jak z zennerem no i AD825 bądź AD817 ?

 

Ponieważ strona ALW ostatnio nie działa mogę też udostępnić dokumentację

Panowie

 

Widzę, ze zaczyna się typowy „zajazd na Soplice” (czyli Tomasza - on miał na imie Jacek ..)

 

Pytanie brzmi : SCALONY vs DYSKRETNY (czepiając się znaczenia słów do scalonych będą należały również te, które używają wzmacniaczy operacyjnych lub scalone źródła odniesienia) więc może temat rozszerzyć na:

Stabilizator SCALONY vs HYBRYDOWY vs DYSKRETNY

 

Chciałbym wątek troszkę uporządkować (czytają nas inni i może jakaś skrajna opinia spowoduje, ze ktoś popełni poważny błąd)

 

Główne założenia (oczywiście do merytorycznej edycji)

 

1.Wątek dotyczy wyłącznie układów stabilizacji i ewentualnie eliminowania (filtracji) jej niepożądanych skutków (nie dyskutujemy o tafach, mostkach, filtracji po prostowaniu oraz aplikacjach wysoko – prądowych; dopuszcza się merytoryczne uwagi mające wpływ na stabilizacje).

2.Karty katalogowe wszystkich aktywnych elementów jak i noty APLIKACYJNE są niezbędne do prawidłowego ich zastosowania – oczywiście korzystanie z dalszych udokumentowanych metodologicznie artykułów na temat aplikacji jest jak najbardziej wskazane (nie przekonują mnie nie poparte pomiarami wrażenia odsłuchowe).

3.Elementy od różnych dostawców lub producentów mimo tego samego oznaczenia (np. LM317) mogą się różnić parametrami i jeden „zagra” a inny będzie szumiał czy pływał – nie eliminujmy ich z tego powodu bo to w dzisiejszych czasach norma.

 

 

A teraz do rzeczy (proszę o aktywną i skoncentrowaną edycje – jeżeli jakiś wpis należy zdaniem autora szerzej udokumentować to pls o osobny wpis)

 

SRABILIZATORY SCALONE

 

ZALETY

 

1. Łatwo dostępne i łatwe aplikacji

2. Sporo literatury na temat „walki” z oscylacjami, szumami itp.

3. Wariato-odporne (zwarcia, przeciążenia)

4. Bardzo stabilne w funkcji temperatury/obciążenia

5. Bardzo dobry „ripple rejection”

6. Dla wartości powyżej 5 V nie używają „band gap” tylko „ukochanych” diód Zennera

 

WADY

 

1. Wyższe od dyskretnych szumy (nie do końca się zgadzam)

2. Są droższe (szczególnie te porządne) – tu się zgadzam.

 

OT – podobno „nie brzmią”

 

STABILIZATORY DYSKRETNE

 

ZALETY

 

OT – podobno „brzmią”

 

1. Są tanie

2. Mniej szumią

3. Używają diód Zennera

 

WADY (IMHO) – jako zwolennik scalaków

 

1. Brak odporności na zwarcia, przeciążenia

2. Mniej stabilne

3. Bardziej narażone na problemy z wadliwymi/podrobionymi elementami

4. Niebezpieczne dla zasilanych (drogich) układów – patrz p 1.

5. Trudne w aplikacjach dla osób bez znajomości zjawisk

6. Zalety z p. 3 (wg RA Peace’a zanikają w zakresie do 5V – diody szumią i zachowują się niestabilnie bo nie ma przebicia lawinowego; stad stosowanie źródeł band gap)

 

 

Mam nadzieję, że aktywna edycja w/w pozwoli na poszerzenie wiedzy zainteresowanych i czytających w przyszłości ten watek

 

Pozdrawiam

 

Dino

 

PS. Chyba wylądujemy na hybrydach

scalone- (szanowny kolega pominął jedną z ważniejszych kwestii) - impedancja wyjściowa bardzo rośnie wraz ze wzrostem częstotliwości, natomiast po dodaniu na wyjście kondensatora o małym esr wpada w oscylacje.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.