Streamer transport z wyższej półki

[marcinmarcin]

3 godziny temu, ro35 napisał:

ciekawy jestem takiej listy kabli które tak psują (a pewnie to nie były tanie...)

Właśnie te tanie 😉 najgorzej grające kable RCA jakie miałem to Phoenix Gold - zamuliły każdy system do jakiego były wpięte. Używałem je długo bo forumowe mądre głowy twierdzą że przecież kable nie wpływają - mojemu portfelowi bardzo pasowała ta filozofia. A że takie miałem pod ręką to długo grały... Jak miałem Covid kolega który mnie od lat przekonywał o wpływie kabli podrzucił mi pod wycieraczkę reklamówke drutów - no i się okazały że jednak są różnice i to spore... Byłem potem z tym moim PG na występach gościnnych i grał podobnie kiepsko w kilku systemach u kolegów. Żle mi grała również Melodika fioletowa i studyjne Proele w wersji XLR oraz mojej lutowanej RCA. Kiepski też jest tani Prolink - syczy, zero basu i średnicy. Z dobrych kabli które się sprawdzały w miarę w  każdym systemie i nie psuły  to Argentum SCG4, Real Cable - poza najtańszym modelem - trochę sypie piachem, kable Luna (Gris i Orange), kable PAD, Audio Questy.  Niestety - czym lepszy system tym bardziej różnicuje kable - i nie jest to wada droższych sprzętów - po prostu zagrają na tyle na ile im pozwoli kabel - brak transparentności czy wyostrzanie sypanie piachem to częste cechy - do tego dochodzi zazwyczaj bałagan i brak uporządkowania na scenie - z dobrym kablem potrafi być prawdziwe 3D, wpinając do tego samego systemu jakiś badziew nagle wszystko znika... używam cały czas Argentum SCG4, majątku nie kosztuje, dźwięku nie psuje

Głośnikowe mam Real Cable 2,5 - jakieś różnicę słyszę, ale  moim zdaniem głośnikowe to ułamek wpływu kabli RCA czy XLR

2 godziny temu, Lech36 napisał:

Dobra to jaki streamer polecasz jako najlepszy, ale za rozsądne pieniądze?  

Ostatnio trochę tego przewaliłem. Aktualnie gra u mnie Volumio Primo V2, ale jako transport Coax do Chorda Qutesta. Z dobrych transportów co przerabiałem - Usbridge Signature, Sotm 200neo, Sotm Ultra - w takiej właśnie kolejności bym je ustawił. Nie przypadł mi Ifi Zen Stream - granie w klasie Usbridge Signature ale stary nieaktulizowany soft i mnóstwo bugów zgłaszanych w jego wątku przez użytkowników. Chce jeszcze przetestować jakieś nakładki coax na malinę typu Ian Canada z dobrymi zegarami i może jakiś DDC. Sotmy grają na moje ucho najlepiej z transportów USB które testowałem, ale mój dac zdecydowanie preferuje jak się okazało gniazdko koaksjalne i tam ma najprzyjemniejsze brzmienie. Primo v2 to bardzo ciekawy klocek - z jednej strony ma naprawdę dobre brzmienie po analogu (Ma Rca i Xlr - kolega który go miał na testach uznał że dopiero Eversolo A8 jest na tym poziome). Z 2 strony zaskoczył mnie graniem jako transport. Po USB jest o włos gorzej od Sotm 200 neo, ale po Coax bardzo mi się podoba.

[piotrek7]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niedługo swoją premierę będzie miało to urządzenie. FIIO SR11. Kolejna bardzo dobra marka znana do tej pory z kapitalnych słuchawek i DAP-ów. Czy streamer utrzyma poziom innych produktów marki? Zobaczymy. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lech36]

58 minut temu, marcinmarcin napisał:

Używałem je długo bo forumowe mądre głowy twierdzą że przecież kable nie wpływają - mojemu portfelowi bardzo pasowała ta filozofia.

Kable mogą mieć wpływ, ale trudno sobie wyobrazić żeby jakaś firma tak specjalnie zrobiła żeby kable coś zmieniły w paśmie akustycznym, ale oczywiście takie zmiany są możliwe jak ktoś się specjalnie o nie postara. Takich kabli nie powinno się kupować, chyba że się jest osobą audio-wierzącą 😉. Sądzę że to są raczej rzadkie przypadki. Najlepiej kable konfekcjonować we własnym zakresie, wtedy wiemy na pewno co mamy.

[ProjectPi]

38 minut temu, Lech36 napisał:

Kable mogą mieć wpływ, ale trudno sobie wyobrazić żeby jakaś firma tak specjalnie zrobiła żeby kable coś zmieniły w paśmie akustycznym, ale oczywiście takie zmiany są możliwe jak ktoś się specjalnie o nie postara. Takich kabli nie powinno się kupować, chyba że się jest osobą audio-wierzącą 😉. Sądzę że to są raczej rzadkie przypadki. Najlepiej kable konfekcjonować we własnym zakresie, wtedy wiemy na pewno co mamy.

Pomiarowo dosc trywialne, w pasmie akustycznym, 3 rozne kable potraktowane przebiegiem prostokatnym 1 kHz:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Rzecz jasna naduzycie bo sygnal w niskiej czestotliwosci, ale efekt juz nie bardzo.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 3 Maja 2024 przez ProjectPi

[Lech36]

12 minut temu, ProjectPi napisał:

Pomiarowo dosc trywialne, w pasmie akustycznym, 3 rozne kable potraktowane przebiegiem prostokatnym 1 kHz:

A jak wypadła rozróżnialność w ślepym teście, parametry RLC będą się często różnić, ale rzadko będą wpływać na pasmo akustyczne, na sygnał prostokątny (kształt) będą wpływać, ale na wysokich częstotliwościach.

P.S. Prostokąt to szerokie spektrum częstotliwości. Łatwo na takim sygnale zauważyć wpływ, ale wpływ dotyczący wysokich częstotliwości.

[ProjectPi]

8 minut temu, Lech36 napisał:

A jak wypadła rozróżnialność w ślepym teście, parametry RLC będą się często różnić, ale rzadko będą wpływać na pasmo akustyczne, na sygnał prostokątny (kształt) będą wpływać, ale na wysokich częstotliwościach.

P.S. Prostokąt to szerokie spektrum częstotliwości. Łatwo na takim sygnale zauważyć wpływ, ale wpływ dotyczący wysokich częstotliwości.

Dlatego napisalem, ze to naduzycie.

Pewni ludzie twierdza, ze zachowania przy wysokich czestotliwosciach, kilkadziesiat do kilkuset MHz, czynia roznice miedzy kablami slyszalnymi. Mierza to na rozne sposoby i opisuja wrazenia, ale odsluchowych, slepych testow porownawczych unikaja jak ognia.

Edytowane 3 Maja 2024 przez ProjectPi

[Lech36]

5 godzin temu, ProjectPi napisał:

Pewni ludzie twierdza, ze zachowania przy wysokich czestotliwosciach, kilkadziesiat do kilkuset MHz, czynia roznice miedzy kablami slyszalnymi.

Niemniej z tych trzech kabli odrzuciłbym ten środkowy, na wszelki wypadek żeby później nie dochodzić czy te nieprawidłowości mogę usłyszeć czy nie, nawet jeżeli to będzie gra wyobraźni spowodowana wiedzą o takim zachowaniu kabla na sygnale prostokątnym 😉.

[pmcomp]

W dniu 9.05.2023 o 16:38, wojtek_o napisał:

Nie ważne za ile, ważne żeby działał niezawodnie. A DAC jest aktualnie budżetowy, bo na razie w przedziale do 8tys zł nie znalazłem nic co by mnie bardziej zadowalało. SMSL SU-9n jest rewelacyjny w stosunku cena/jakość, choć na pewno daleko mu do ideału. Ale DAC to temat na inną dyskusję.

Slabo szukałeś.

 

[ProjectPi]

13 godzin temu, Lech36 napisał:

Niemniej z tych trzech kabli odrzuciłbym ten środkowy, na wszelki wypadek żeby później nie dochodzić czy te nieprawidłowości mogę usłyszeć czy nie, nawet jeżeli to będzie gra wyobraźni spowodowana wiedzą o takim zachowaniu kabla na sygnale prostokątnym 😉.

Czy ja wiem... Srodkowy to kabel do cyfry, wszystkie cyfrowe, ktore mam charakteryzuja sie overshootem w pomiarze w pasmie 200 MHz

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ktory znika przy ograniczeniu np. do 20 MHz.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Wito76]

22 godziny temu, marcinmarcin napisał:

Primo v2 to bardzo ciekawy klocek - z jednej strony ma naprawdę dobre brzmienie po analogu

Owszem, rozdzielczo, detalicznie, ale tak... Sabrowo. Ja lubię gdy gra barwnie, muzykalnie, instrumenty otoczone są takim "lampowym" powietrzem, a tutaj tego zbytnio nie uświadczyłem. Piszę oczywiście o graniu po analogu. Wielu na pewno spodoba się to granie, bo jest czysto, klarownie, ale mi zabrakło trochę magii w tym graniu i wciągania słuchacza w spektakl. Ktoś zaraz złapie mnie za słówko, że audio poezja i jakieś niemierzalne dyrdymały wypisuję, ale muzyka to przecież coś więcej niż częstotliwość i amplituda.

22 godziny temu, marcinmarcin napisał:

(Ma Rca i Xlr - kolega który go miał na testach uznał że dopiero Eversolo A8 jest na tym poziome).

No to nie wiem, czy zainteresowany będę Eversolo 🙂

 

[Lech36]

2 godziny temu, ProjectPi napisał:

Czy ja wiem... Srodkowy to kabel do cyfry, wszystkie cyfrowe, ktore mam charakteryzuja sie overshootem w pomiarze w pasmie 200 MHz

W ramach poszukiwania nietypowego brzmienia można próbować też tego środkowego, ale najpewniejsze z "wykresów" będą te dwa skrajne. Nie będzie niespodzianek. Ten środkowy też pewnie będzie dobry, ale nie na pewno. Audio to mało wymagający zakres częstotliwości.   

11 minut temu, Wito76 napisał:

ale muzyka to przecież coś więcej niż częstotliwość i amplituda.

Muzyka rzeczywiście to coś więcej niż w/w elementy techniczne, ale odtwarzanie muzyki zarejestrowanej na nośnikach jest objęte regułami technicznymi, które są potrzebne do jej prawidłowej prezentacji. Na forum główne dyskusje dotyczą techniki sprzętu służącego do odtwarzania muzyki a rzadziej samej muzyki, chyba że w dziale "Muzyka". 

[marcinmarcin]

39 minut temu, Wito76 napisał:

Owszem, rozdzielczo, detalicznie, ale tak... Sabrowo.

Porównaliśmy u kolegi z dac Eversolo Z8, później ja wziąłem Z8 na testy do siebie - tam jest "Sabrowo" w pełnym tego słowa znaczeniu... w porównaniu do Primo to techniczne, ostro i sycząco... ale wszystko zależy od reszty pewnie, choć w 2 systemach było podobnie. U mnie Primo po RCA grało fajnie z Arcamem, z Sugden mi nie leży, ale po coaxie za to przyjemnie...

39 minut temu, Wito76 napisał:

mi zabrakło trochę magii w tym graniu

mi zabrakło całkowicie magii w Quteście podłączonym do Arcama, a przy Sugdenie "czaruje"

@Wito76 Ty grasz po coax z digione signature?

Edytowane 4 Maja 2024 przez marcinmarcin

[Lech36]

23 minuty temu, marcinmarcin napisał:

w porównaniu do Primo to techniczne, ostro i sycząco...

I myślisz że to wina DAC-a? Bardzo powierzchownie zbadałeś temat.

[marcinmarcin]

1 minutę temu, Lech36 napisał:

I myślisz że to wina DAC-a? Bardzo powierzchownie zbadałeś temat.

zapewne to wina sąsiada i ojca dyrektora 🙂 

[Lech36]

Teraz, marcinmarcin napisał:

zapewne to wina sąsiada i ojca dyrektora 🙂 

Nie zbaczaj z tematu 😉. To nie ten dział.

[marcinmarcin]

15 minut temu, Lech36 napisał:

Nie zbaczaj z tematu 😉. To nie ten dział.

Taka szkoła grania. Komuś się może spodobać, nie moje klimaty. Na pewno ma swój wyraźny charakter zaznaczony na tle innych daców które były do porównania. 

[Wito76]

Godzinę temu, marcinmarcin napisał:

Ty grasz po coax z digione signature?

Tak. Po coax z Signature (zasilanym z aku ).

[Wito76]

2 godziny temu, Lech36 napisał:

Na forum główne dyskusje dotyczą techniki sprzętu służącego do odtwarzania muzyki a rzadziej samej muzyki, chyba że w dziale "Muzyka". 

Niekoniecznie. Jak ktoś zapyta mnie jak gra jakiś sprzęt, albo będzie pytanie jak właśnie to tytułowe o transport z wyższej półki, to owszem, technikalia są ważne, jakie wejścia, wyjścia, funkcjonalności itd, ale każdy już chyba zorientował się, że cyferki nie zawsze grają. To taka trochę zabawa starych chłopów w Indian, kto ma dłuższego ... Sinada. I ważniejsze dla mnie zawsze będzie jak coś gra i to nie w dziale Muzyka tylko tutaj w HiFi. Szczerze mówiąc nawet nie chcę wiedzieć jak badziewne mam parametry w DACu czy wzmacniaczu, ale to świadoma droga w kierunku analogu lampowego czy wzmacniacza z "badziewnymi" pod kątem zniekształceń lampami. Pojedynczymi elementami kreuję sobie brzmienie i to jest zabawa.

[Lech36]

1 minutę temu, Wito76 napisał:

Pojedynczymi elementami kreuję sobie brzmienie i to jest zabawa.

Wolę od takiej kreacji jakąś bardziej przewidywalną, opartą na technice i analizie teoretycznej a nie na "zabawie", ale oczywiście DIY dopuszcza też działania z działu "zabawa" 😉. Sam kiedyś stosowałem metodę zabawową czyli na czuja, ale te czasy chyba minęły, też dawno.

[Wito76]

Nie mam tyle kasy, by do "zabawy" kupić sobie worek kondensatorów, tantalowych rezystorów czy wiadro lamp. Tutaj stosuje się z reguły pewne utarte polecane szlaki. Niech będzie, szarpnę się, odżałuję 4 stów na dwa kondensatory, nie ma problemu, ale nie jest to loteria, zabawa na czuja, tylko oparte na pewnych spójnych opiniach, rozmowach z chłopakami na priv, wymianie doświadczeń, często koleżeńskich wypożyczkach jeden od drugiego. I takie strzały praktycznie zawsze się sprawdzają.

7 minut temu, Lech36 napisał:

Wolę od takiej kreacji jakąś bardziej przewidywalną, opartą na technice i analizie teoretycznej a nie na "zabawie"

Jakiś przykład tej analizy teoretycznej?

[Ajothe]

12 minut temu, Lech36 napisał:

Wolę od takiej kreacji jakąś bardziej przewidywalną, opartą na technice i analizie teoretycznej a nie na "zabawie", ale oczywiście DIY dopuszcza też działania z działu "zabawa" 😉. Sam kiedyś stosowałem metodę zabawową czyli na czuja, ale te czasy chyba minęły, też dawno.

Moim zdaniem nawet idealnie mierzące się sprzęty np na ASR mogą grać słabo. 

Dlatego jak ktoś ma możliwość kreowania brzmienia DIY i umie grzebać to jest to świetna sprawa 🙂

[Lech36]

44 minuty temu, Wito76 napisał:

Jakiś przykład tej analizy teoretycznej?

Robi się to na bieżąco do danego tematu. 

46 minut temu, Ajothe napisał:

Moim zdaniem nawet idealnie mierzące się sprzęty np na ASR mogą grać słabo. 

A może te idealnie mierzące się sprzęty obnażają słabość systemu do którego zostały podłączone? 😉 

48 minut temu, Ajothe napisał:

Dlatego jak ktoś ma możliwość kreowania brzmienia DIY i umie grzebać to jest to świetna sprawa

Trzeba jeszcze wiedzieć jak kreować żeby nie kreować po audiofilsku 😉.

[marcinmarcin]

40 minut temu, Lech36 napisał:

może te idealnie mierzące się sprzęty obnażają słabość systemu do którego zostały podłączone? 😉 

Nie, kryteria pomiarowe są przyjęte na potrzeby marketingu. Nie mierzy się np znieksztalcen powstałych na skutek sprzezenia zwrotnego, dowalonego na potrzeby sinad... a to może właśnie to słyszymy mocniej

[ProjectPi]

Sprzezenia zwrotnego gdzie?

 

[Trupek]

Witam.

Od jakiegoś czasu z mniejszym lub większym ciśnieniem rozważam kupno streamera. Odaudiofilizowałem się lat kilka wstecz, ale zawsze byłem zdania, że jeśli wydać pieniądze, to w taki sposób, żeby nie pluć sobie później w brodę. Kiedy streaming u mnie zagościł, nie pobiegłem od razu do sklepu celem nabycia streamera, tylko podłączyłem do DACa komputer. Instalowałem różne playery, bajery, aż podpatrzyłem u kolegi Audirvanę. Kupiłem więc MacBooka, bo tylko na jabłkach mogła być instalowana. Miałem i tak sobie kupić MBka. Ta aplikacja z komputerem Apple jest naprawdę świetna i nigdy nie miałam z nią problemów. Zastanawiały mnie ochy, achy kierowane pod adresem „Jplay Hiend audio player”. Co ma oznaczać Hi-end player? Czy to samo co Hi-end PC? Potem obserwowałem coraz to nowsze rozwiązania w PC audio określane mianem Hiend lub audiofilskie. Przypomina mi się również tzw. fidelizer. Jakże wspaniale zaczął grać komputer po użyciu fidelizera. Następnie były Daphile, Maliny, jeżyny i niekończące się rozmowy na ten temat. 
Streamer chciałbym sobie kupić, bo sprzykrzyło mi się korzystanie z komputera do grania z plików lub serwisów streamingowych. 
Moje pytanie brzmi, za co płacę kupując streamer? Dlaczego chcąc mieć ciekawy, funkcjonalny z pilotem oraz (dlaczego nie) wyświetlaczem produkt, muszę wyłożyć kilka tysięcy? Nie jestem i nigdy nie byłem złotówką, ale i nieprzesadnie rozrzutny, tym bardziej kiedy cena niekoniecznie uzasadnia jakość. Niektórzy rozpisują się o niebywałych zaletach dźwiękowych urządzenia za kilka tysięcy, a miano zamulonego otrzymuje nierzadko streamer lub wzmacniacz za kilkanaście tysięcy. 
Ja należę chyba do tych mniej słyszących, bo nie grają dla mnie tak bardzo zróżnicowanie pod względem jakości jak i brzmienia, wszystkie inne urządzenia audio poza kolumnami. Dobre kolumny, przyzwoita akustyka i jakość realizacji nagrań. Reszta, hmm. 
Może zbyt mało urządzeń miałem okazję ocenić, podłączając go do swojego dobrze znanego systemu. Bo czymże jest odsłuch w salonie audio. Nawet kolumny, najważniejsza moim zdaniem część systemu stereo, nie powie nam wszystkiego o ich brzmieniu, kiedy nie posłuchamy jak grają w naszym domowym pomieszczeniu. 
Czy nie jest tak, że na wysoką cenę składają się te jakże precyzyjne zegary, zbalansowane obwody, sekcje DAC, najnowsze, najwyższej klasy, ultra low jitter, dynamika jakiej żadnej innej marce nie udało się osiągnąć i tylko na to?
Płacimy za bardzo drogie części, czy to technologia ściśle tajna, więc musi kosztować. 
Może niech to pytanie raczej zabrzmi, „za co Wy płacicie”. Będzie łatwiej zrozumieć mi skąd te szalone ceny i czy warto zapłacić trochę więcej za pilot, wyświetlacz integrację z Roon, kolejny wydatek, ale przecież bez Roon podobno nie ma sensu zakup streamera, oraz parametry F1? Czy to faktycznie brzmi, czy tylko na papierku i w kolorowej prasie super brzmi?

Pozdrawiam.

[marcinmarcin]

3 godziny temu, ProjectPi napisał:

Sprzezenia zwrotnego gdzie?

 

np. w dacu czy wzmacniaczu

[tgiertuga1]

Godzinę temu, BeatFan napisał:

Witam.

Od jakiegoś czasu z mniejszym lub większym ciśnieniem rozważam kupno streamera. Odaudiofilizowałem się lat kilka wstecz, ale zawsze byłem zdania, że jeśli wydać pieniądze, to w taki sposób, żeby nie pluć sobie później w brodę. Kiedy streaming u mnie zagościł, nie pobiegłem od razu do sklepu celem nabycia streamera, tylko podłączyłem do DACa komputer. Instalowałem różne playery, bajery, aż podpatrzyłem u kolegi Audirvanę. Kupiłem więc MacBooka, bo tylko na jabłkach mogła być instalowana. Miałem i tak sobie kupić MBka. Ta aplikacja z komputerem Apple jest naprawdę świetna i nigdy nie miałam z nią problemów. Zastanawiały mnie ochy, achy kierowane pod adresem „Jplay Hiend audio player”. Co ma oznaczać Hi-end player? Czy to samo co Hi-end PC? Potem obserwowałem coraz to nowsze rozwiązania w PC audio określane mianem Hiend lub audiofilskie. Przypomina mi się również tzw. fidelizer. Jakże wspaniale zaczął grać komputer po użyciu fidelizera. Następnie były Daphile, Maliny, jeżyny i niekończące się rozmowy na ten temat. 
Streamer chciałbym sobie kupić, bo sprzykrzyło mi się korzystanie z komputera do grania z plików lub serwisów streamingowych. 
Moje pytanie brzmi, za co płacę kupując streamer? Dlaczego chcąc mieć ciekawy, funkcjonalny z pilotem oraz (dlaczego nie) wyświetlaczem produkt, muszę wyłożyć kilka tysięcy? Nie jestem i nigdy nie byłem złotówką, ale i nieprzesadnie rozrzutny, tym bardziej kiedy cena niekoniecznie uzasadnia jakość. Niektórzy rozpisują się o niebywałych zaletach dźwiękowych urządzenia za kilka tysięcy, a miano zamulonego otrzymuje nierzadko streamer lub wzmacniacz za kilkanaście tysięcy. 
Ja należę chyba do tych mniej słyszących, bo nie grają dla mnie tak bardzo zróżnicowanie pod względem jakości jak i brzmienia, wszystkie inne urządzenia audio poza kolumnami. Dobre kolumny, przyzwoita akustyka i jakość realizacji nagrań. Reszta, hmm. 
Może zbyt mało urządzeń miałem okazję ocenić, podłączając go do swojego dobrze znanego systemu. Bo czymże jest odsłuch w salonie audio. Nawet kolumny, najważniejsza moim zdaniem część systemu stereo, nie powie nam wszystkiego o ich brzmieniu, kiedy nie posłuchamy jak grają w naszym domowym pomieszczeniu. 
Czy nie jest tak, że na wysoką cenę składają się te jakże precyzyjne zegary, zbalansowane obwody, sekcje DAC, najnowsze, najwyższej klasy, ultra low jitter, dynamika jakiej żadnej innej marce nie udało się osiągnąć i tylko na to?
Płacimy za bardzo drogie części, czy to technologia ściśle tajna, więc musi kosztować. 
Może niech to pytanie raczej zabrzmi, „za co Wy płacicie”. Będzie łatwiej zrozumieć mi skąd te szalone ceny i czy warto zapłacić trochę więcej za pilot, wyświetlacz integrację z Roon, kolejny wydatek, ale przecież bez Roon podobno nie ma sensu zakup streamera, oraz parametry F1? Czy to faktycznie brzmi, czy tylko na papierku i w kolorowej prasie super brzmi?

Pozdrawiam.

Dla jednego brzmi, dla drugiego nie. Pytanie czy zabrzmi dla Ciebie. Zakładam że masz już dobre kolumny i wzmacniacz który Cię satysfakcjonuje.

Jeśli wątpisz czy wystarczający będzie transport za 800 czy za 8000.... trzeba pożyczyć ze sklepu i posłuchać w swoim systemie i zdecydować co lepsze dla Ciebie.

 

A co do reszty dyskusji... jestem zwolennikiem posłuchania i ocenienia co mi się bardziej podoba.

Teoretycznie zawsze tranzystorowy wzmacniacz ma lepsze cyferki w tabelce niż lampowy. A ja posłuchałem 5 tranzystorów,  2 lampy , i wybrałem dla siebie lampę o porażającej mocy 12W.

I uwielbiam ten dźwięk. I tak sobie słucham muzyki bo sprawia mi frajdę. ( nie patrząc w tabelki i pomiary )

Druga sprawa że komuś innemu niekoniecznie spodoba się to co mi.

Tyle i aż tyle. 

[marcinmarcin]

27 minut temu, tgiertuga1 napisał:

wybrałem dla siebie lampę o porażającej mocy 12W.

ja zszedłem z 250 na 100, potem na 30 i dopiero przy 30 mam banana w pełni 😉

[bum1234]

Ale bzdury wypisujecie 😄

 

[Pseudodrummer]

 

40 minut temu, marcinmarcin napisał:

ja zszedłem z 250 na 100, potem na 30 i dopiero przy 30 mam banana w pełni 😉

Miałeś 250w w lampie?
Co to za system?
Ten 30 w to też lampa?
Jaka?

Pytam jako zadowolony uzytkownik 12w

Lampowych

Edytowane 4 Maja 2024 przez Pseudodrummer