O co chodzi z Eversolo DMP A6?

[marcinmarcin]

3 godziny temu, Lech36 napisał:

Możesz podać link do tego materiału?

 

[Piopio]

35 minut temu, Qaz12 napisał:

Skoro tak skaczecie po tematach, to czy Waszym zdaniem klasa D przeważnie gorzej sobie radzi z kolumnami z impedancja 4 ohm ?

Generalnie nie radziła sobie z dużymi spadkami impedancji. Obecnie jest znacznie lepiej. Układy Purifi czy układ AXIGN AX5689 radzą sobie świetnie. 

[Piotr Sonido]

3 godziny temu, ProjectPi napisał:

Fi jak fidelity.

Aha czyli pogadane 🙂

2 godziny temu, Lech36 napisał:

Nie do kosza tylko trzeba się przyzwyczaić do takiej niepoprawności, niektórzy mogą te niepoprawności nawet pokochać 😉.  

Swego czasu muzycy uważali że tylko takie brzmienie jest poprawne. A teraz komputer wam mówi że jest inaczej. 

2 godziny temu, Lech36 napisał:

Lepiej napisz co odpowiada w np. wzmacniaczu za "budowanie sceny" i melodyjność?

No a to ja się właśnie pytam.

 

[ProjectPi]

22 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Aha czyli pogadane 🙂

Sa tlumacze, jesli w tym problem.

 

22 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Swego czasu muzycy uważali że tylko takie brzmienie jest poprawne. A teraz komputer wam mówi że jest inaczej. 

Kojarze, by artystom zalezalo na tym, zeby odbiorcy mogli jak najwierniej doswiadczac ich dziel. Nie kojarze, zeby chcieli dodawania do nich - przez sprzet odbiorcow - tony znieksztalcen.

Edytowane 11 Czerwca 2024 przez ProjectPi

[Lech36]

15 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Swego czasu muzycy uważali że tylko takie brzmienie jest poprawne. A teraz komputer wam mówi że jest inaczej. 

Muzycy mają inne kryteria oceny sprzętu obsługującego instrumenty muzyczne. Było już trochę tekstów na ten temat na forum. Sprzęt do obsługi sygnału audio z nośników ma inne wymagania, powinien być jak najbardziej neutralny w muzyce taki sprzęt nie jest konieczny.

[Piotr Sonido]

4 minuty temu, ProjectPi napisał:

Sa tlumacze, jesli w tym problem.

 

Kojarze, by artystom zalezalo na tym, zeby odbiorcy mogli jak najwierniej doswiadczac ich dziel. Nie kojarze, zeby chcieli dodawania do nich tony znieksztalcen.

Pytam cię normalnie czy uważasz wzmacniacze lampowe za złe. Bo tak wy niej chodzi z twoich odpowiedzi po czym dostaję od ciebie wypowiedź 

"Fidelity".

W drugim akapicie to prawdę mówiąc nie wiem o czym piszesz. 

Który artysta tak powiedział? Który w takim razie sugerował aby wybrać nowoczesne wzmacniacze w klasie d bo tylko one oddają naturalny przekaz tego co on miał na myśli. Który ze znanych świetnych gitarzystów korzysta ze wzmacniaczy gitarowych opartych o klasę d?

1 minutę temu, Lech36 napisał:

Muzycy mają inne kryteria oceny sprzętu obsługującego instrumenty muzyczne. Było już trochę tekstów na ten temat na forum. Sprzęt do obsługi sygnału audio z nośników ma inne wymagania, powinien być jak najbardziej neutralny w muzyce taki sprzęt nie jest konieczny.

Okej czyli oni mogą mieć inne kryteria doboru ale taki typowy Kowalski u siebie w domu już nie może mieć bo wtedy powiecie mu że jego sprzęt nie gra prawidłowo. Teraz dobrze rozumiem.?

[ProjectPi]

4 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Pytam cię normalnie czy uważasz wzmacniacze lampowe za złe. Bo tak wy niej chodzi z twoich odpowiedzi po czym dostaję od ciebie wypowiedź 

"Fidelity".

Nie spelniaja kryteriow, ktorych spelnienia oczekuje, nie jestem nimi zainteresowany. Az tak trudno to wywnioskowac?

 

5 minut temu, Piotr Sonido napisał:

nowoczesne wzmacniacze w klasie d bo tylko one oddają naturalny przekaz

Pierwsze slysze/czytam.

 

6 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Który ze znanych świetnych gitarzystów korzysta ze wzmacniaczy gitarowych opartych o klasę d?

Co ma wspolnego tu tworzenie muzyki? Mowa o reprodukcji i wiernosci w tym zakresie.

[Lech36]

22 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

No a to ja się właśnie pytam.

"Melodyjność" to nie jest pojęcie techniczne i nie powinno się go używać do sprzętu audio. "Budowanie sceny" to moim zdaniem zbiór wielu czynników, ale głównie takich leżących poza np. wzmacniaczem. 

[Piotr Sonido]

1 minutę temu, ProjectPi napisał:

Nie spelniaja kryteriow, ktorych spelnienia oczekuje, nie jestem nimi zainteresowany. Az tak trudno to wywnioskowac?

Tak. Ale teraz dałeś mi już jasną odpowiedź dziękuję ci bardzo. 

2 minuty temu, ProjectPi napisał:

Pierwsze slysze/czytam.

Aha.

2 minuty temu, ProjectPi napisał:

ma wspolnego tu tworzenie muzyki? Mowa o reprodukcji i wiernosci w tym zakresie.

Który za tym z artystów powiedział że jego muzyka ma być wiernie reprodukowana i wskazał sprzęt do wyboru?

Teraz, Lech36 napisał:

"Melodyjność" to nie jest pojęcie techniczne i nie powinno się go używać do sprzętu audio. "Budowanie sceny" to moim zdaniem zbiór wielu czynników, ale głównie takich leżących poza np. wzmacniaczem. 

Czyli to czego nie da się zmierzyć nie wolno używać tak? 

Jest głębia sceny i szerokość sceny.

Rozumiem że to nie istnieje bo jak to zmierzyć. 

[Lech36]

1 minutę temu, Piotr Sonido napisał:

Jest głębia sceny i szerokość sceny.

I sądzisz że to zależy od np. wzmacniacza?

[Piopio]

1 minutę temu, Lech36 napisał:

I sądzisz że to zależy od np. wzmacniacza?

Owszem 😉 

[Piotr Sonido]

2 minuty temu, Lech36 napisał:

I sądzisz że to zależy od np. wzmacniacza?

Który parametr kolumn za to odpowiada w takim razie. Ale też. Tak wzmacniacze w mniejszym stopniu ale pozycjonują scenę w głąb.

 

[Lech36]

2 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Tak wzmacniacze w mniejszym stopniu ale pozycjonują scenę w głąb.

Mają wbudowane jakieś systemy do tworzenia pogłosu? Bez pogłosu chyba nie da się budować sceny w głąb. Zapoznaj się z testem na płycie Chesky Jazz, test vol.1, test z tamburynem oddalającym się od mikrofonu, dowiesz się jakie element decydują o odbiorze ze sprzętu stereo tego oddalania się. Potem zastanów się czy wzmacniacz bez DSP może wytworzyć te czynniki odpowiedzialne za postrzegania tego oddalania się dźwięku (tamburyna) od mikrofonu rejestrującego.

[ProjectPi]

15 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Który za tym z artystów powiedział że jego muzyka ma być wiernie reprodukowana i wskazał sprzęt do wyboru?

Ktory twierdzil, ze jego muzyka ma nie byc wiernie reprodukowana i powinna byc znieksztalcana?

[Lech36]

12 minut temu, Piopio napisał:

Owszem 😉 

🙂 

[przemak]

27 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Który ze znanych świetnych gitarzystów korzysta ze wzmacniaczy gitarowych opartych o klasę d?

Manipulujesz. 

[Piotr Sonido]

14 godzin temu, Lech36 napisał:

Mają wbudowane jakieś systemy do tworzenia pogłosu? Bez pogłosu chyba nie da się budować sceny w głąb. Zapoznaj się z testem na płycie Chesky Jazz, test vol.1, test z tamburynem oddalającym się od mikrofonu, dowiesz się jakie element decydują o odbiorze ze sprzętu stereo tego oddalania się. Potem zastanów się czy wzmacniacz bez DSP może wytworzyć te czynniki odpowiedzialne za postrzegania tego oddalania się dźwięku (tamburyna) od mikrofonu rejestrującego.

Ok. Czyli pogadane już. Kończmy zatem. 

Czyli uważasz że każdy wzmacniacz o takich samych parametrach na przykład harmonicznych , mocy, liniowości gra dokładnie tak samo, tak?

14 godzin temu, ProjectPi napisał:

Ktory twierdzil, ze jego muzyka ma nie byc wiernie reprodukowana i powinna byc znieksztalcana?

To ty powiedziałeś że ma być wiernie 1:1.

Więc powiedz.

Potem grają koncerty i nie przeszkadza im że głos czy muzyka nie gra jak powinna. Coś tu nie gra w tych wypowiedziach.

14 godzin temu, przemak napisał:

Manipulujesz. 

Udowodnij

[ProjectPi]

32 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

To ty powiedziałeś że ma być wiernie 1:1.

Nie da się, zatem - nie.

33 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Potem grają koncerty i nie przeszkadza im że głos czy muzyka nie gra jak powinna.

Jakość nagłośnienia na koncertach to zmartwienie kogoś innego.

34 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Coś tu nie gra w tych wypowiedziach.

Gra, tyle że robisz wiele, by ich nie zrozumieć badz zmanipulować.

[Lech36]

2 godziny temu, Piotr Sonido napisał:

Czyli uważasz że każdy wzmacniacz o takich samych parametrach na przykład harmonicznych , mocy, liniowości gra dokładnie tak samo, tak?

Jeszcze trzeba dodać do tego zniekształcenia intermodulacyjne, skrośne i impedancję wyjściową. Mocy nie musisz używać jako argumentu bo przecież nie będziesz porównywał wzmacniacza np. 800W ze wzmacniaczem 100W przy mocy np. 400W tylko przy mocy poniżej 100W, czyli np. 80W. To wydaje się być logiczne, ale już brałem udział w porównaniu w którym porównywano wzmacniacze z których najsłabszy miał 70W na kanał a najmocniejszy miał 140W i robiono to przy mocy ca. 120W, dwa z porównywanych wzmacniaczy miały wskaźniki mocy. Porównanie było przeprowadzane przez audiofili, którzy nie przyjmowali do wiadomości procedur obowiązujących przy tego rodzaju testach. To nic nadzwyczajnego w świecie audio-hobby, już się do tego przyzwyczaiłem.   

Edytowane 12 Czerwca 2024 przez Lech36

[przemak]

3 godziny temu, Piotr Sonido napisał:

Udowodnij

Mieszasz instrumenty i sprzęt do wiernego odtwarzania muzyki. 

PS - dopuszczasz gitarzystów basowych? ;) 

[Piotr Sonido]

8 godzin temu, ProjectPi napisał:

Nie da się, zatem - nie.

Jakość nagłośnienia na koncertach to zmartwienie kogoś innego.

Gra, tyle że robisz wiele, by ich nie zrozumieć badz zmanipulować.

Nudna ta rozmowa, więc podziękuję 🙂

6 godzin temu, Lech36 napisał:

Jeszcze trzeba dodać do tego zniekształcenia intermodulacyjne, skrośne i impedancję wyjściową. Mocy nie musisz używać jako argumentu bo przecież nie będziesz porównywał wzmacniacza np. 800W ze wzmacniaczem 100W przy mocy np. 400W tylko przy mocy poniżej 100W, czyli np. 80W. To wydaje się być logiczne, ale już brałem udział w porównaniu w którym porównywano wzmacniacze z których najsłabszy miał 70W na kanał a najmocniejszy miał 140W i robiono to przy mocy ca. 120W, dwa z porównywanych wzmacniaczy miały wskaźniki mocy. Porównanie było przeprowadzane przez audiofili, którzy nie przyjmowali do wiadomości procedur obowiązujących przy tego rodzaju testach. To nic nadzwyczajnego w świecie audio-hobby, już się do tego przyzwyczaiłem.   

Czyli jeśli dołożymy zniekształcenia o których mówisz i impedancję to grają identycznie?

5 godzin temu, przemak napisał:

Mieszasz instrumenty i sprzęt do wiernego odtwarzania muzyki. 

PS - dopuszczasz gitarzystów basowych? 😉

Dopuszczam. 

[Lech36]

17 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Czyli jeśli dołożymy zniekształcenia o których mówisz i impedancję to grają identycznie?

Raczej trzeba odejmować na tyle ile sią da a nie dodawać, ale oczywiście to kwestia indywidualne filozofii podejścia do audio.

[Piotr Sonido]

8 minut temu, Lech36 napisał:

Raczej trzeba odejmować na tyle ile sią da a nie dodawać, ale oczywiście to kwestia indywidualne filozofii podejścia do audio.

Nie o tym mówiłem.

Wówczas grają identycznie?

To wspomniane zniekształcenia powodują że jeden wzmacniacz gra lepsza inny gorsza stereofonią? Buduje scenę w głąb lub nie?

 

[przemak]

43 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Dopuszczam

To leżysz, bo oczywiście nadal mieszanie wzmacniaczy instrumentalnych czyli instrumentów i wzmacniaczy domowych jest manipulacją i nadużyciem, to większość basistów gra dzisiaj na "lekkich" wzmacniaczach. 

[bum1234]

Poza tym wzmacniacz do instrumentu jest jego częścią i kształtuje brzmienie, o czym zresztą piszesz.

Zaznaczyłem to, bo nie do wszystkich to dociera.

[ProjectPi]

1 godzinę temu, Piotr Sonido napisał:

Nudna ta rozmowa, więc podziękuję 🙂

To sie zacznij moze przykladac, jest szansa, ze bedzie ciekawiej. Albo skoncentruj na hurtowych poradach dla poszukujacych kolumn.

[Lech36]

Godzinę temu, Piotr Sonido napisał:

Wówczas grają identycznie?

Poczytaj jak B. Carver sprawił że wzmacniacz za kilkaset dolarów był nie do rozróżnienia od wzmacniacza za kilkanaście tysięcy dolarów. Próba przeprowadzona przez chyba magazyn  Stereophile. Wystarczyło użyć próby różnicowej.

[marcinmarcin]

47 minut temu, Lech36 napisał:

Poczytaj jak B. Carver sprawił że wzmacniacz za kilkaset dolarów był nie do rozróżnienia od wzmacniacza za kilkanaście tysięcy dolarów. Próba przeprowadzona przez chyba magazyn  Stereophile. Wystarczyło użyć próby różnicowej.

Warto faktycznie przeczytać 😆

Ta próba jest totalnie bezwartościowa i nic nie wnosi do słuchania muzyki ani do faktycznego porównania wzmacniaczy...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sk-victor]

W dniu 11.06.2024 o 15:45, Piotr Sonido napisał:

Pytam cię normalnie czy uważasz wzmacniacze lampowe za złe. B

Pytanie bylo nie do mnie.. więc odpowiem 😀Oczywiście że są złe... Tak samo jak zły jest winyl. Coś co kiedyś było dobre, bo nie było nic lepszego, dziś już takie dobre nie jest. To jest postęp... Zaklinanie rzeczywistości i kurczowe przypisywanie magicznych właściwości zniekształceniom generowanym przez niedoskonałe urządzenia a z drugiej strony walka o dźwięk podstawkami pod kable i kablami USB za biliony stoi w sprzeczności. Ale cóż hipokryzja stojąca za chorobą zwaną "audiofilią" nie uznaje logiki, fizyki i wszelkich nauk ścisłych. 

[marcinmarcin]

3 minuty temu, sk-victor napisał:

Pytanie bylo nie do mnie.. więc odpowiem 😀Oczywiście że są złe... Tak samo jak zły jest winyl. Coś co kiedyś było dobre, bo nie było nic lepszego, dziś już takie dobre nie jest. To jest postęp... Zaklinanie rzeczywistości i kurczowe przypisywanie magicznych właściwości zniekształceniom generowanym przez niedoskonałe urządzenia a z drugiej strony walka o dźwięk podstawkami pod kable i kablami USB za biliony stoi w sprzeczności. Ale cóż hipokryzja stojąca za chorobą zwaną "audiofilią" nie uznaje logiki, fizyki i wszelkich nauk ścisłych. 

Buhaha zły winyl i wzmacniacze lampowe.... only Eversolo 😆