O jazzie szlachetnie

[Lech W]

Ja chciałbym wspomnieć o pewnej nowości w polskim jazzie. Być może ktoś już coś o tym albumie napisał ale sorry nie zauważyłem.

Czasy gdy oddałem kuzynowi jazzową płytę roku Circlesongs kuzynowi bo jej nie rozumiałem już dawno minęły. Nowy album kwintetu zaintrygował mnie bardzo.

Podszedłem do tego tak: Sam przesłuchałem i miałem pierwszym przesłuchaniu mieszane odczucia. Od zachwytu po rozczarowanie.

Pomyślałem, że quintet ( czy kwintet) Tomasza Chyły to muszą być bardzo pewni siebie muzycy , graniczący z bezczelnością, że wchodzą na tak trudne obszary jazzu. No ale mają oni oczywiście umiejętności i potencjał , żeby porywać się na taki jazz, jazz rock i inne obszaru fusion.

To odczucie potwierdziło się w recenzji któregoś z krytyków więc mam satysfakcję.

Problem w tym, tutaj nie jest dylematem czy do tej muzyki powrócić. Tu musi się powrócić.

Album jest bardzo zróżnicowany. Autor twierdzi, że jest zaproszeniem do tańca. Ja nie wiem i tego nie czuję ale muzyka warta zainteresowania.

Poziom techniczny na topie moim zdaniem. Amplituda odczuć maksymalna. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Peter75]

W dniu 18.11.2023 o 18:57, soundchaser napisał:

Grupa, która nagrała tę płytę dla norweskiej wytwórni Hubro, ale wcześniej wydała 2 albumy dla ECM w podobnym klimacie eksperymentalno - ambientowego minimalizmu.

rewelacja. jazzowy dark ambient.

[piorasz]

Dziś coś o czym trąbi radowa Trójka od jakiegoś czasu zachęcając do posłuchania tego albumu. Posłuchałem i moim zdaniem godne uwagi, dojrzałe granie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[msankowski]

Tę płytę pewnie znacie. Mam ją kilka lat i kilka razy słuchałem jej charakterystycznego przestrzennego brzmienia.

Parę dni temu gdzieś na forum AS znalazłem wątek w którym pisano o tym, że podczas nagrywania tej płyty albo już w studio, jeden z kanałów utrwalił się w odwróconej polaryzacji, co miałoby być źródłem owej przestrzeni.

Zacząłem od pierwszego utworu w Audacity i faktycznie, jak w lewym amplituda w górę to w prawym w dół. Odwróciłem polaryzację prawego kanału we wszystkich utworach i zapisałem je pod zmienionymi nazwami.

Jestem właśnie po przesłuchaniu całości. Ta płyta jest lepsza niż sądziłem. Nadal jest piękna akustyka starej budowli, Steinway D gra tak jak go znam z innych nagrań, ale nie ma tej superprzestrzeni. I najważniejsze, po zmonofonizowaniu nagrania zostają niskie tony.

Zostaję przy tej wyedytowanej wersji.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[msankowski]

O istnieniu Joachima Kühna dowiedziałem się od Was. Od tego czasu nabyłem kilka płyt CD a ostatnio zestaw 2 LP Cinemascope i Piano. O pierwszym już pisaliśmy. Teraz słucham solowego albumu Piano.

Solowy album to jest sprawdzian, dla pianisty i dla słuchacza. Dla słuchacza w sensie zgodności emocji. Nie wiem czy też tak macie, kiedy się słucha piano solo to po krótkim czasie w głowie rodzi się albo "tak" albo "nie". Jak w sytuacji gdy mężczyzna pierwszy raz spotyka kobietę, w głowie rodzi się warunkowe: "tak" albo "nie".

"Piano" to nie jest free jazz. To jest muzyka improwizowana, trochę klasyczna, trochę jazzowa. Kawałki melodyjne a za nimi potoki dźwięków. Kuhn potrafi grać i szybko, i z uczuciem. Duża dynamika w różnych partiach.

Dla mnie "Piano" jest na "tak".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

O istnieniu Joachima Kühna dowiedziałem się od Was. Od tego czasu nabyłem kilka płyt CD a ostatnio zestaw 2 LP Cinemascope i Piano. O pierwszym już pisaliśmy. Teraz słucham solowego albumu Piano.

Solowy album to jest sprawdzian, dla pianisty i dla słuchacza. Dla słuchacza w sensie zgodności emocji. Nie wiem czy też tak macie, kiedy się słucha piano solo to po krótkim czasie w głowie rodzi się albo "tak" albo "nie". Jak w sytuacji gdy mężczyzna pierwszy raz spotyka kobietę, w głowie rodzi się warunkowe: "tak" albo "nie".

"Piano" to nie jest free jazz. To jest muzyka improwizowana, trochę klasyczna, trochę jazzowa. Kawałki melodyjne a za nimi potoki dźwięków. Kuhn potrafi grać i szybko, i z uczuciem. Duża dynamika w różnych partiach.

Dla mnie "Piano" jest na "tak".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mnie się też "Piano" bardzo podoba.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

Fajny album fusion 🙂

[Ajothe]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Może ktoś zna albumy w takim groove stylu 🙂

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Może ktoś zna albumy w takim groove stylu
 

Masz na myśli album "Welcome to the Hills"?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

3 minuty temu, piorasz napisał:

Masz na myśli album "Welcome to the Hills"?

Tak 🙂 bas Rocco Palladino mnie trafia, te pauzy i pokraczne figury są świetne, a brzmienie.... 

[piorasz]

Próbowałem kiedyś tego słuchać. Czy ja wiem...
Ja mam trochę zboczony smak
Basówka rzeczywiście fajna ale całościowo nie mój klimat niestety.

[Ajothe]

Idąc tropem Charlie Stacey:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

2 minuty temu, piorasz napisał:

Basówka rzeczywiście fajna ale całościowo nie mój klimat niestety.

Ja lubię różne klimaty, ale okazuje się że naprawdę dobrą muze ciężko znaleźć.... 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

Idąc tropem Charlie Stacey:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja lubię różne klimaty, ale okazuje się że naprawdę dobrą muze ciężko znaleźć.... 

Już lepiej

Ja lubię różne klimaty, ale okazuje się że naprawdę dobrą muze ciężko znaleźć.... 

To co ja mam powiedzieć przy tak zboczonym guście? Ale nie narzekam bo dobrych płyt są setki tysięcy a ja nie pogardzę muzyką nawet z lat 50.

Powyższa "Satellite House" naprawdę fajna.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mdavis]

Steve Khan 

[GB]

Za oknem śnieg to trochę chłodnego skandynawskiego jazzu słucham.

________________
Pozdrawiam GB

[GB]

Nadal Klimaty mroźnej północy.

________________
Pozdrawiam GB

[GB]

Teraz mroźna północ w połączeniu z gorącą Europą Środkową.

________________
Pozdrawiam GB

[GB]

Dalszy ciąg serii z klimatycznej Skandynawii.

________________
Pozdrawiam GB

[msankowski]

A dzisiaj w jazz.pl kwartet Macieja Obary z nową płytą. Godzina 18:00.

[GB]

Wprowadzamy świąteczny klimat.

________________
Pozdrawiam GB

[Filwoj]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[GB]

Dziś taki jazzik skandynawsko progresywny. Osieroceni panowie z grupy est. Taki współczesny fusion jazz z elementami psychodelii i punka.



_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[GB]

Takie coś dziś wyszukałem w swoich zbiorach. Jestem zupełnie zaskoczony, nie pamiętam kiedy to kupiłem i co to jest.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[GB]

Dalej koledzy skanowanie.

PS.
Lubię ten sposób wykonania jazzu.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[GB]

Kolejna eet. Klimaty jak zwykle skandynawskie.



_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[jarrro]

A coś fajnego świątecznego?

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

[GB]

A coś fajnego świątecznego?

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

Mówisz i masz. Proszę bardzo.



_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[GB]

Jazzowe kolędowanie, cdn.



_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[jarrro]

Zdrowych pogodnych radosnych świąt Bożego Narodzenia!!!

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

[piorasz]

Johnny Dyani Quartet "Song for Biko".
Nagrania dokonano w 1978 r i wydano w 1979 na winylu przez SteepleChase Records. W 1994 powstaje wznowienie na płycie CD.
"Dedykacja w tytule albumu nawiązuje do działacza przeciwko apartheidowi Steve'a Biko , który został zamordowany przez funkcjonariuszy bezpieczeństwa Republiki Południowej Afryki w 1977 roku".
Skład:
Johnny Dyani – bas
Dudu Pukwana – saksofon altowy
Don Cherry – kornet
Makaya Ntshoko – perkusja

To co przykuło moja uwagę słuchając tego albumu to sposób gry na basie Dyani'ego. Usłyszymy tu afrykańskie korzenie muzyka ale podane w taki sposób, że całościowo brzmi to bez jakiejś dominacji afrykańskich brzmień (no może poza "Jo'Burg-New York").
Dyani lubi czasem przebierać szybko i zgrabnie po gryfie swojego instrumentu a facet siedzący za perkusją świetnie go uzupełnia. Mamy tu co najmniej dwie super popisowe solówki na kontrabasie, które spowodowały mój bezruch na kilkanaście sekund. Pierwsze dwa utwory raczej spokojne, w lirycznym nastroju.
Interesująco zaczyna się od trzeciego utworu. Tu zaczynamy wyczuwać Ornette'owski klimat, bardziej wyzwolony, pozwalający każdemu muzykowi się wyrazić - razem i z osobna. Utwór "Jo'Burg-New York" to chyba najbardziej afrykański blues jakiego dawno już nie słuchałem - super koncept. 

Album godny uwagi, który mogę polecić z całego serca.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )