Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end schodzi na psy


Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderatorzy

Odnośnie samego ruchu w zakładce Hi-end to kiedyś był w dużej mierze generowany przez różnej maści naganiaczy czy ludzi związanych z dystrybucją sprzętu. Zresztą dotyczy to nie tylko w tej zakładki.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

  • Moderatorzy
1 godzinę temu, pmcomp napisał:

Napisz mi prosze jakie nowe techńologie powstaly w technice wzmacniania? Jakies nowe typy tranzystorów? Jakies nowe topologie ukladów?

Nie wiem jakie nowe technologie, ale coś jest na rzeczy. Może precyzja wykonania tranzystorów i mniejsze tolerancje błędu? Może użycie komputerów do zaawansowanych symulacji? Nie wiem. Ale jakość tranzystorowych końcówek mocy z okresu 2000r vs 2024r jest moim zdaniem, z olbrzymim przyrostem jakości na korzyść tych nowych. Porównaj stare Accuphase do tych obecnych, stare Mcintoshe do obecnych, Vitus, Gryphon - te końcówki mocy grają tak, że barwą nie ustępują (albo w małym stopniu tylko) wzmacniaczom lampowym, natomiast moc, precyzja to już z korzyścią dla tranzystora. Kiedyś tak nie było. Tranzystor dawał moc, power i wygodę, ale zawsze był bardziej suchy i mniej muzykalny niż lampa. Dobrym przykładem jest właśnie stary Krell i obecny Dan Deagostino. Ten sam człowiek, praktycznie taka sama topologia, podobnej klasy/mocy trafa i kondy, a jakość dźwięku tych nowych, deklasuje starego Krella. Nie wiem z czego to wynika, ale tak jest. 

 

Postęp wśród kolumn? Może nie jest spektakularny, może nie jest to skala szybkości jaką znamy z IT czy samochodów ale jednak jest. Ja lubię bardzo vintage kolumny, to co potrafią stare Tannoy czy AR potrafi bardzo mocno zadziwić, ale nie ma co się oszukiwać, spektakularna średnica, bardzo dobra góra, ale jednak skraje pasma, czyli jakość/ilość/moc basu, oraz szlachetność/otwartość góry w nowych konstrukcjach (tych dobrych) jest lepsza. Faktycznie technologie, które kiedyś dobrze rokowały typu elektrostaty/magnetostaty/wstęgi itp., są jakąś niszą i nadal ogólna zasada głośnika i kolumny głośnikowej, koncepcyjnie nie różni się od rozwiązań sprzed przeszło 100 lat, a od lat 70tych (czyli już pół wieku temu...) to w zasadzie kolumna różni się tylko "lekkim" dopracowaniem i nieco innymi materiałami, to jednak różnice są spore. 

Może nawet nie chodzi już o sam rozwój technologii, ale nawet o to, że w latach 70tych nie przywiązywano, aż tak dużej uwagi do skrajów pasma. Bo by je poprawnie odtworzyć, trzeba było mieć mocny piec (jeśli chodzi o bas), a przecież wtedy wzmacniacze miały zazwyczaj po kilkanaście-kildzasiat Watt, trzeba mieć jakąś prowozoryczną nawet akustykę i ustawienie inne niż regał czy kolumny na ścianie, czy nawet źródło które to odtworzy - skoro 90% popularnych wkładek gramofonowych czy magnetofonów miało problem z najwyższymi tonami, to po co komu było robić kolumnę z tak zaawansowaną górą? Żeby te zniekształcenia na twarz podać? 

 

Więc progres jest, w jednych miejscach większy, w innych mniejszy. Sprzęty zawsze były drogie, ale nie zmienia to faktu, że tak absurdalnych i napompowanych cen nie było nigdy.

Były jakieś najdroższe Sansui, Technics czy Nakamichi w latach 80tych gdzie topowy zestaw kosztował majątek, ale już półka niżej była normalnie dostępna. Wtedy takie drogie rzeczy to były pojedyncze przypadki. Kto miał kaprys i pieniądze to kupował. Ale miał też olbrzymi wybór wszelkiej maści urządzeń w normalnych cenach. Teraz zakup trochę lepszego gramofonu typu SME czy Transrotor, z wysokiej klasy wkładką, trochę lepszymi kablami i prę RIAA to już robi się wydatek powyżej 200tys... W wielu miastach Polski można za to kupić kawalerkę... A mówię o średniej półce... Powyżej tego jeszcze dwie-trzy półki, można kable znacznie droższe i wtedy równowartość budowy domu... Czy to jest normalne? 

100 tys zł to dla 99% polaków bardzo duża ilość kasy. A okazuje się, że chcąc za to kupić pełen system tj. CD/pliki, wzmacniacz, kolumny, kable, jakaś listwa, stolik (nie mówię już nawet o gramofonie) to budżet rzędu 20-25tys za klocek + akcesoria, daje obecnie bardzo przeciętny dźwięk... Czy to jest normalne? Zawsze będzie jakaś nisza dla bardzo bogatych ludzi i tam niech ceny biją rekordy, ale żeby zwykły Kowalski musiał poświęcić równowartość polowy małego mieszkania, żeby mieć na taki podstawowy zestaw...? To zażynanie branży i całego hobby. Po prostu ludzie odwracają się od tej zabawy i zostają przy niej tylko "dinozaury" którzy złapali bakcyla ponad 20 lat temu... Ja na forum wszedłem jakieś 15 lat temu. Spodobało mi się, jeździłem na odsłuchy, po iluś latach doszedłem do fajnego systemu. Zawsze byłem najmłodszy na takich odsłuchach. Teraz już coraz bliżej mi do 40ki i nadal jestem najmłodszy... Nie znam, żadnego rówieśnika czy młodszego ode mnie, który by się tym interesował. Może jak cena najtańszego monitora dojdzie do 250tys zł to coś się ruszy? 🙂. Bo można się śmiać, że młodzi słuchają na słuchawkach i iPhone, ale jeśli zakup przeciętego zestawu to obecnie takie kwoty, to już nie ma co się dziwić. Więc branża odcina kupony od starych "dinozaurów" plus przekieruje się na rynek dóbr luksusowych i tyle.

-----------------

1 godzinę temu, pmcomp napisał:

Bo jesli jedynie cena … to wiem. Tylko z jakoscia dzwieku bardzo czesto, a szczegolnie w porownaniu z klockami 30 lat wstecz, to mam malo wspolnego.

 

No cena, a czym niby pozycjonuje się klocki w audio?

Była hossa - goliło się ludzi.
Przyszedł covid, klasa średnia zaczęła liczyć kasę i skonczyły się złote lata.

Będzie tylko drożej i tylko większe hejendy dla tych, którzy chcą się oddzielić od plebsu i patrzeć nań  góry. 

Tylko jakby plebs przyniósł dobrze zestawiony set nazwijmy to vintage (powiedzmy do 20lat) dobrze zestawiony to mogłoby się takiej osobie co wstawiła bardzo drogie kolumny, z jeszcze droższą elektroniką i prawie tak samo drogimi kablami bardzo niezręcznie. Z tym że ja nie mówię tutaj wyłącznie o szeroko pojętej precyzji i wierności, tylko użyteczności takiego systemu do dość nietypowych w świecie audio zastosowań - mianowicie słuchanie muzyki. 

Na szczęście to raczej nie nastapi, bo taka osoba, co ma dobry set nawet nie wpadnie na pomysł, że może byc on konkurencyjny dla 50 czy 80kg tranzystora w A klasie 🙂

Jako ciekawostkę tylko powiem, że jakiś czas temu zaprosiłem kolegę na odsłuch systemu tańszego niż jego kable (akurat takiego luźnego) i generalnie było dość zabawnie.

Inny ciekawy przypadek to kolega co grał na Sonusach Cremonach (tak wiem, że to jeszcze nie Hiend-a moze juz?) i w ich cenie zdalnie "złożyłem" mu właściwie 2 systemy, z których oba odnajdują się lepiej w jego repertuarze i warunkach lokalowych. Teraz ma problem bo nie wie, który mu sie bardziej podoba...

13 minut temu, plastik1989 napisał:

Porównaj stare Accuphase do tych obecnych, stare Mcintoshe do obecnych, Vitus, Gryphon - te końcówki mocy grają tak, że barwą nie ustępują (albo w małym stopniu tylko) wzmacniaczom lampowym,

Hmmm … mam porownanie z MLem … jest tylko gorzej. W zestawieniu Krella z D’Agostino nie wiem kto wygrywa bo nie stawialem leb w leb ale nowy gra … znakomicie. BTW sluchalem ostatnio KSA z pasujacym pre z tasmy … i bylo co najmniej wspaniale 😉 .

Co do lampy moze dlatego, ze Chinole nauczyli sie robic mocne KT ktore brzmia niezle (tylko popatrz na ich zywotnosc i dzwiek potem w porownaniu do KT 66 GEC, a 300B-ki Ale to chyba tylko przy duzej mocy bo barwowo stare 300B-ki od WE) czy nawet stare 84-ki nie maja startu do zadnycn tranów. Ale to moje zdanie.

 

7 minut temu, julius-6 napisał:

No cena, a czym niby pozycjonuje się klocki w audio?

Jakoscia dźwieku.

Howgh.

 

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

7 minut temu, plastik1989 napisał:

a lubię bardzo vintage kolumny, to co potrafią stare Tannoy czy AR potrafi bardzo mocno zadziwić, ale nie ma co się oszukiwać, spektakularna średnica, bardzo dobra góra, ale jednak skraje pasma, czyli jakość/ilość/moc basu, oraz szlachetność/otwartość góry w nowych konstrukcjach (tych dobrych) jest lepsza.

Zgadzam się ,tylko zwrócę uwage na jeden fakt. Czego słuchamy, gdzie i w jakich warunkach. Bo starego jazzu, czy wokali żadne Gryphony i Wilsony nie pobiją w zestawieniu z AR i Tannoy.

Żeby wykorzystać brzmienie hiendowego, precyzyjnego systemu trzeba słuchać muzyki... pod taki system skrojonej. A wbrew pozorom to duże ograniczenie....

16 minut temu, julius-6 napisał:

Jako ciekawostkę tylko powiem, że jakiś czas temu zaprosiłem kolegę na odsłuch systemu tańszego

Dlatego moze „dla zabawy” warto zalozyc ta nowa zakladake ???

 

 

12 minut temu, julius-6 napisał:

Zgadzam się ,tylko zwrócę uwage na jeden fakt. Czego słuchamy, gdzie i w jakich warunkach. Bo starego jazzu, czy wokali żadne Gryphony i Wilsony nie pobiją w zestawieniu z AR i Tannoy.

Żeby wykorzystać brzmienie hiendowego, precyzyjnego systemu trzeba słuchać muzyki... pod taki system skrojonej. A wbrew pozorom to duże ograniczenie....

I tak i nie. Teraz na bateryjkowych JBLach moge z przyjemoscią sluchać muzy od klasyki do metalu.

Jak mawial S.p. SA … gra system.

 

25 minut temu, Seyv napisał:

Odnośnie samego ruchu w zakładce Hi-end to kiedyś był w dużej mierze generowany przez różnej maści naganiaczy czy ludzi związanych z dystrybucją sprzętu. Zresztą dotyczy to nie tylko w tej zakładki.

Mala atencja, duzy piniądz dla dystrybucji i produkcji. Życie. Dalej tak jest tylko do zakladki hiend przeszlo naganiania wszelkiej masci cyfrowych Chinoli. 🙂 .

 

16 minut temu, julius-6 napisał:

Sonusach Cremonach

SF Cremona to byl wtedy bez watpienie dzwiekowy hi-end. Mialem u siebie, porownywalem do moich slabszych podlogowych SFów i Dynkow Contour 3.0 napedzanych elektrowniami Krella i Passa, niestety mlody bylem, dzindziory na co innego byly potrzebne. To bylo jakos cwierc wieku temu.

🙂 

 

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

  • Moderatorzy
8 minut temu, pmcomp napisał:

Hmmm … mam porownanie z MLem … jest tylko gorzej. W zestawieniu Krella z D’Agostino nie wiem kto wygrywa bo nie stawialem leb w leb ale nowy gra … znakomicie.

Ale porównanie Krell vs Dan Deagostino jest o tyle trafione, że to ten sam człowiek, ta sama topologia i tak samo mocne zaangażowanie połączone z brakiem cięć ze strony księgowego.  I widać postęp dźwięku olbrzymi - o ile stary Krell to tylko moc i energia, a tyle DD to moc, energia, barwa, nasycenie i wszystko to co składa się na muzykalność, a czego w dużej mierze kiedyś brakowało. 

ML to inny człowiek oraz grupa kapitałowa która wykupiła markę, logo i... tyle. Stare sprzęty i nowe łączy tylko to. I tu faktycznie stare są ciekawsze, ale to nie dlatego, że się nie da, tylko, że się nie chce. Wzięliby z powrotem Marka, dali by mu czas, budżet i warunki, nie męczyli by zmniejszyć rozmiar i wagę sprzętu, by ciąć na wielkościach kondów itd, to i nowe klocki by pokazały klasę...

-----------------

13 minut temu, plastik1989 napisał:

Ale porównanie Krell vs Dan Deagostino jest o tyle trafione, że to ten sam człowiek, ta sama topologia i tak samo mocne zaangażowanie połączone z brakiem cięć ze strony księgowego.  I widać postęp dźwięku olbrzymi - o ile stary Krell to tylko moc i energia, a tyle DD to moc, energia, barwa, nasycenie i wszystko to co składa się na muzykalność, a czego w dużej mierze kiedyś brakowało. 

Moze i cos w tym jest.  Moj KAV-500i gral lepiej z zewnetrzym lampowym pre niz z wlasnym. Barwowo wlasnie.

 

13 minut temu, plastik1989 napisał:

Ale porównanie Krell vs Dan Deagostino jest o tyle trafione, że to ten sam człowiek, ta sama topologia i tak samo mocne zaangażowanie połączone z brakiem cięć ze strony księgowego.  I widać postęp dźwięku olbrzymi - o ile stary Krell to tylko moc i energia, a tyle DD to moc, energia, barwa, nasycenie i wszystko to co składa się na muzykalność, a czego w dużej mierze kiedyś brakowało. 

ML to inny człowiek oraz grupa kapitałowa która wykupiła markę, logo i... tyle. Stare sprzęty i nowe łączy tylko to. I tu faktycznie stare są ciekawsze, ale to nie dlatego, że się nie da, tylko, że się nie chce. Wzięliby z powrotem Marka, dali by mu czas, budżet i warunki, nie męczyli by zmniejszyć rozmiar i wagę sprzętu, by ciąć na wielkościach kondów itd, to i nowe klocki by pokazały klasę...

Ci nowi ONI patrza na kase nie na dzwiek. Wyssac cytryne do konca i wyrzucić skorki.

W starych MLach ktos jedynie popelnil blad z kondami i fama poszla. Szkoda. Mowie o koncowkachchoc z CDkami i tarnsportami tez tam cos bylo.

 

25 minut temu, pmcomp napisał:

do moich slabszych podlogowych SFów

Grand Piano to byly. Ot taki cenowy wczesniejszy kompromis i wtedy set do kina domowego. Jak napisalem kasa byla ograniczona. Zycie.

Pamietam, ze w tamtym czasie moim „marzeniem” byla Piega P8 Ltd. Taki dla mnie byl wtedy hi-end w kolumnach, a goscilem u siebie np. pieciodrozne pancerniki Magnata na ceramice ijakies tansze MBLe na kewlarze bez cebulek 🙂  .

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

  • Moderatorzy
19 minut temu, pmcomp napisał:

Teraz na bateryjkowych JBLach moge z przyjemoscią sluchać muzy od klasyki do metalu.

Z tego co pamiętam Twoje pierwsze opisy prób CVC nie były tak entuzjastyczne. 

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

16 minut temu, Seyv napisał:

Z tego co pamiętam Twoje pierwsze opisy prób CVC nie były tak entuzjastyczne. 

Dopieszczanie w trakcie prób zlozenia ze zwrotnica aktywna na 250Hz. Docelowo stanęla dBX zamiast oryginalnej JBL.

Potem zwiekszanie napiecia DC.

Plus boczniki „takich specjalych” Sprague 🙂 . Podobnie jak w Telefunken TL-800, one przywróciły muzykalnosć. Caly proces troche trwal. Odsylam do watku „kolumny vinathe hi-end”.

Bylo co robić. To niejebajka z półki za dwa melony PLN tylko cięzka robota.

Życie 🙂 . 

 

I … zapomnialem … nie czekalem 300 godzin na wygrzenie sowieckich kondow. Na szczescie na bazie wlasnych doswiadczen wiedzialem w jakim kierunku sie kierować.

 

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Mój cały sprzęt (poza streamerem ) ma ponad 25 lat.   Zainspirowany tematem właśnie policzyłem , że gdybym kupował go kiedy był nowy musiałbym wydać ponad 37 tys $. Czyli ok 150 tys PLN. i tego bym nie zrobił. Może i jest to brzmienie z wysokiej półki sprzed 25 lat, ale niech mi ktoś powie ile musiałbym wydać dzisiaj, żeby mieć podobne lub lepsze wrażenia z obcowania z muzyką. Przypuszczam, że więcej niż 150k PLN. Oczywiście inflacja. Ta kwota w 1998r była dla większości  nie do przeznaczenia na sprzęt audio. Za tyle kupowało się wtedy mieszkanie. Więc może to odpowiednik 500k PLN dzisiaj,  a może i więcej. Przyznaję,  że nie słyszałem "nowego" zestawu za taką kasę head to head z takim vintage jak mój. Ale też obawiam się że postep soniczny jest nieadekwatny do ceny. 

28 minut temu, pmcomp napisał:

Jak mawial S.p. SA … gra system.

 

Gra system, pomieszczenie i repertuar. A tak naprawdę do tego trzeba jeszcze wrzucic człowieka, ktory jest naumiany słuchania po audiofilsku, albo nie. 

I jak ktoś lubi jak mu bas gra mocno, albo tyka góra to będziesz go uczył, że ma tak nie być?

Możesz mieć zajebisty system, kiepskie pomieszczenie i nie zadziała.
 

1 minutę temu, carlos med napisał:

Mój cały sprzęt (poza streamerem ) ma ponad 25 lat.   Zainspirowany tematem właśnie policzyłem , że gdybym kupował go kiedy był nowy musiałbym wydać ponad 37 tys $. Czyli ok 150 tys PLN. i tego bym nie zrobił. Może i jest to brzmienie z wysokiej półki sprzed 25 lat, ale niech mi ktoś powie ile musiałbym wydać dzisiaj, żeby mieć podobne lub lepsze wrażenia z obcowania z muzyką. Przypuszczam, że więcej niż 150k PLN. Oczywiście inflacja. Ta kwota w 1998r była dla większości  nie do przeznaczenia na sprzęt audio. Za tyle kupowało się wtedy mieszkanie. Więc może to odpowiednik 500k PLN dzisiaj,  a może i więcej. Przyznaję,  że nie słyszałem "nowego" zestawu za taką kasę head to head z takim vintage jak mój. Ale też obawiam się że postep soniczny jest nieadekwatny do ceny. 

Tak x10. To szacuneczek i … szacunek.

🙂 

Muszę przewietrzyć mój system…

4 minuty temu, pmcomp napisał:

Tak x10. To szacuneczek i … szacunek.

🙂 

x10 to chyba jednak przesada, bo żeby tak było to inflacja co roku przez te 25 lat musiałaby być na poziomie 25%. 

Mniejsza z tym. Moim zdaniem może i postęp jest, ale kilka procent "lepiej" co czesto może oznaczać po prostu inaczej ( i dla jednych lepiej dla innych nie) trzeba zapłacić workiem banknotów.

Aha …. wlasnie sprawdzilem ile moj watek o „kilumnach vintage hi-end” ma wyswietlen.

Ponad 105 tysiecy !!!

Co oznacza, ze hiend za kwoty nabycia mieszkania w centrum Warszawy czy domu na jej przedmiesciach raczej nie cieszy sie takim zarabistym zainteresowaniem jak coponiektorzy sadzą, liczy sie jak ja twierdze … jakość dzwieku.

A to tylko watek o kolumnach, a mamy jeszcze wzmaki i źródła vintage 🙂 .

 

16 minut temu, carlos med napisał:

x10 to chyba jednak przesada, bo żeby tak było to inflacja co roku przez te 25 lat musiałaby być na poziomie 25%. 

Mniejsza z tym. Moim zdaniem może i postęp jest, ale kilka procent "lepiej" co czesto może oznaczać po prostu inaczej ( i dla jednych lepiej dla innych nie) trzeba zapłacić workiem banknotów.

Jak napisano to nie jest tylko inflacja plus strata zlotego do walut ale takze Covid, postrzeganie hiendu przez rynek i … INTERNET wraz ze wszelkimi marketingowymi, PRowymi i spolecznymi zachowaniami (czytaj sztuczkami).

Kiedys byla rewolucja przejscia na maszyny parowe, teraz jest „przejscia na internet”. Kiedys beda o tym ksiazki pisac, robic magisterki, doktoraty, habilitacje i profesury. Ja na szczescie pewnie juz tego nie dozyję 😉 .

Jak ktos tego nie rozumie albo nie chce zrozumiec to … sorry. Przyjdzie czas zrozumieć.

 

 

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

4 minuty temu, pmcomp napisał:

Aha …. wlasnie sprawdzilem ile moj watek o „kilumnach vintage hi-end” ma wyswietlen.

Ponad 105 tysiecy !!!

Co oznacza, ze hiend za kwoty nabycia mieszkania w centrum Warszawy czy domu na jej przedmiesciach raczej nie cieszy sie takim zarabistym zainteresowaniem jak copomiektorzy sadzą, liczy sie jak ja twierdze … jakość dzwieku.

A to tylko watek o kolumnach, a mamy jeszcze wzmaki i źródła vintage 🙂 .

 

Jak napisano to nie jest tylko inflacja plus strata zlotego do walut ale takze Covid,,postrzeganie hiendu przez rynek i … INTERNET wraz ze wszelkimi marketingowymi, PRowymi i spolecznymi zachowaniami.

 

To tym bardziej cieszę się z tego co mam i słyszę  😀

7 minut temu, carlos med napisał:

To tym bardziej cieszę się z tego co mam i słyszę  😀

A ja troche … żaluję 😉 . Wiesz dlaczego.

Niech gra dalej. Ciesz sie i sluchaj na zdrowie 🙂 .

Cale szczescie mam ciagle AN DAC4 i w aktualnej konfiguracji z dzisiejszymi JBLami wole go od dCSa. Ciekaw jestem Twojego DACa.

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

53 minuty temu, pmcomp napisał:

A ja troche … żaluję 😉 . Wiesz dlaczego.

Niech gra dalej. Ciesz sie i sluchaj na zdrowie 🙂 .

Cale szczescie mam ciagle AN DAC4 i w aktualnej konfiguracji z dzisiejszymi JBLami wole go od dCSa. Ciekaw jestem Twojego DACa.

Wiem. Nie szukam innego. Najbardziej "fascynuje" mnie ten drewniany element w środku. To jest mega vintage. 😀

Bricasti poszedł w świat. Parasound 1500 zrobiłem upgrade do 24/96. I wtedy różnica vs Bricasti dla mnie nie była warta ceny x 5.

 

16 godzin temu, plastik1989 napisał:

Piszący niżej Asura któremu zdarzało się (nie raz, nie dwa) pisać/dzwonić do użytkowników forum z wulgarnymi zapowiedziami pobić, albo zwykłymi wiązankami bluzgów

Grubo, nie pomyślałbym... 

transport streaming -Auralic Aries S1 ; transport cd - Pioneer PD 30AE mod; dac - Denafrips Pontus 2; wzmacniacz - Shanling A3.2 mk2; kolumny - YB Nord S25; listwa - Lector Edison 230; interkonekty cyfrowe - Chord Clearway i2s, QED Reference Digital Audio 40, QED Reference Optical Quartz, Srebrny diy usb; interkonekt analogowy - PAD Neptune XLR; kable zasilajace - Oyaide tunami, Oyaide black mamba, Furutech alpha 3, Yarbo 1100, Neotech Nep 3002, Belden; zasilacze - Auralic PSU S1, Nostromo, PD Creative, Ifi ipowerX.

W dniu 5.07.2024 o 13:03, pmcomp napisał:

Jak widzę, w zakladce hi-end nie napisano nic od … 48-u godzin.

Czy hiend schodzi na psy?

A  oze wszyscy maja juz hajenda i nie ma co pisać?

A moze Facbuk przejął caly ruch?

A może …?

A może jakość dzwięku sięga absolutu, słuchana muzyka wypełnia czas w takim zakresie, że i brak czasu na napisanie czegokolwiek

🙂

9 godzin temu, pmcomp napisał:

Co oznacza, ze hiend za kwoty nabycia mieszkania w centrum Warszawy czy domu na jej przedmiesciach raczej nie cieszy sie takim zarabistym zainteresowaniem jak coponiektorzy sadzą, liczy sie jak ja twierdze … jakość dzwieku.

To raczej chęć posiadania hiendowego dźwięku za ułamek ceny ... ludzie łudzą się, że kupując jakiegoś starego szrota za "grosze" złapią Pana Boga za nogi ... stąd ciekawość i klikalność takich wątków

17 godzin temu, carlos med napisał:

A to, że młodzi dzisiaj są spełnieni dźwiękiem z iphone to inna sprawa.

czy to jest dziwne? ponieważ dzwięk z tego iphona puszczony na byle aktywne głośniki zadowoli 90% populacji...tylko jeszcze na takich forach stare pryki{majace już ubytki słychu lecz mający więcej pieniędzy}dzielą włos na czworo. Jeszcze to pokolenie kupuje haj łend tak jak kupuje harleje i auta bez dachu...

Wraz z odejściem z tego swiata pokolenia urodzonego 50-60 lat temu nastąpi koniec branży audio.

Młodzi dziś mają inne możliwosci spędzania wolnego czasu niż kombinowanie jak zarobić na wieżę stereo...świat śię zmienia i trzeba to dostrzec.

Edytowane przez fan64
40 minut temu, fan64 napisał:

czy to jest dziwne? ponieważ dzwięk z tego iphona puszczony na byle aktywne głośniki zadowoli 90% populacji...tylko jeszcze na takich forach stare pryki{majace już ubytki słychu lecz mający więcej pieniędzy}dzielą włos na czworo. Jeszcze to pokolenie kupuje haj łend tak jak kupuje harleje i auta bez dachu...

Wraz z odejściem z tego swiata pokolenia urodzonego 50-60 lat temu nastąpi koniec branży audio.

Młodzi dziś mają inne możliwosci spędzania wolnego czasu niż kombinowanie jak zarobić na wieżę stereo...świat śię zmienia i trzeba to dostrzec.

Trudno się nie zgodzić. 

Osobiście nie znam nikogo poniżej 25 r.ż. kogo interesuje słuchanie muzyki z czegoś lepszego od zestawu stereo z marketu. Chociaż wielu (w tym moje dzieci) słuchają dużo i o ile poza plikami w takiej czy innej postaci sięgają po winyle,  to tylko ze względu na formę,  a nie na jakość,  bo tej po pierwsze ze współczesnych winyli mało, a po drugie wystarcza im gramofon budżetowy. I tu nie chodzi o koszt związany z audio na wyższym poziomie, oni po prostu nie mają takiej potrzeby. 

Z mojego pokolenia też patrzą na nas w 90% jak na dziwaków,  każdy ma inne potrzeby. 

33 minuty temu, carlos med napisał:

I tu nie chodzi o koszt związany z audio na wyższym poziomie, oni po prostu nie mają takiej potrzeby. 

Przyjdzie z wiekiem ...

  • Moderatorzy
20 minut temu, carlos med napisał:

Osobiście nie znam nikogo poniżej 25 r.ż. kogo interesuje słuchanie muzyki z czegoś lepszego od zestawu stereo z marketu.

Gdy miałem poniżej 25 lat też mnie nie interesowało audio ponad głośniki komputerowe z subwooferem bo ważniejsze było posiadanie telefonu na którym można było grać w "węża". Każdy wiek ma swoje priorytety. 

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

19 minut temu, Seyv napisał:

Każdy wiek ma swoje priorytety. 

Zgadzam się. Do świadomego słuchania muzyki też trzeba dojrzeć. Starsze pokolenia szybciej do tego dochodziły, bo nie było takich "wypełniaczy czasu" jak internet i szeroko rozumiany dostęp do rozrywki typu gry, filmy ... 

Dzisiejsza młodzież, głęboko w to wierzę również z czasem zmieni upodobania i doceni możliwość słuchania muzyki w dobrej jakości a nie tylko jako wypełniacz przy innych czynnościach ...

  • Redaktorzy

"Świadome słuchanie muzyki"

Czym jest świadome słuchanie muzyki? Wielu z nas czegoś słucha. Czegoś, co się nam podoba. Ale czy to można nazwać świadomym słuchaniem?

Wg mnie do świadomego słuchania wystarczy smartfon i głośnik BT. Znawca, koneser muzyki jest w stanie w piękny, lecz niekoniecznie zrozumiały dla wszystkich sposób opisać wrażenia i z tego słuchania. Do tego jeśli to jego muzyczny świat, to będziemy mieć wręcz przerost świadomości.

"To ta tercja mała powoduje zaciskanie dołka. A G-sus spotęgował reakcję po chwilowym oczekiwaniu na rozwiązanie harmoniczne tej frazy".

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Panowie, o czym Wy piszecie? O dojrzewaniu? Nope, nie zgadzam się. Wiecie ilu znajomych, "świadomie" słuchających, miałbym gdyby nie internet? Zero. A moi znajomi, przez audiofilizm, uważają mnie za dziwaka. Jak mały odsetek ludzi słucha "świadomie"? Oj mały, nie zwalajcie na wiek.

Mój św. pamięci ojciec, meloman, który miał dziesiątki tysięcy płyt CD, słuchał na technicsach. Zapragnął mieć kino i od tamtej pory słuchał na najtańszych eltaxach, z najtańszym ampem kina Denon. I wiecie co? jak wpadałem do niego, dało się czerpać przyjemność z muzyki. To tam poznałem kupę ciekawych kapel. To z nim chodziłem na koncerty. To między innymi on, rozpalił we mnie miłość do muzyki, która trwa do dziś.

 

Edytowane przez J4Z

.

  • Redaktorzy
28 minut temu, J4Z napisał:

Mój św. pamięci ojciec, meloman, który miał dziesiątki tysięcy płyt CD, słuchał na technicsach. Zapragnął mieć kino i od tamtej pory słuchał na najtańszych eltaxach, z najtańszym ampem kina Denon. I wiecie co? jak wpadałem do niego, dało się czerpać przyjemność z muzyki. To tam poznałem kupę ciekawych kapel. To z nim chodziłem na koncerty. To między innymi on, rozpalił we mnie miłość do muzyki, która trwa do dziś.

U mnie było podobnie.

Z róźnicą, że radio Amator 2, ZG Unitra 2x15W, Unitra Daniel i jakiś leżący kaseciak Unitry. Płyt CD wtedy nikt w Polsce nie miał.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Przebłysk z pamięci, kiedy byłem jeszcze bardzo mały: szpulowiec. Później ojciec się wyprowadził i zacząłem punkować na wzór starszego brata. :D Słuchałem na jamniku. Czasy technicsa u ojca były później. :P

.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.