Skocz do zawartości
IGNORED

Mój subiektywizm w sprawie kabli


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Moja droga poznawania w audio to słuchanie audio.

Ja drogi poznawcze w audio mam różne a muzyki słucham też w celach poznawczych, ale nie mieszam już do tego sprzętu, przy muzyce są inne bardziej artystyczne czynniki potrzebne choć technika muzyków też niewątpliwie jest bardzo ważna. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

6 minut temu, Ajothe napisał:

Świat audio byłby piękny jakby wzmacniacze grały tak samo

Ja uwazam ze bylby nudny i nieciekawy raczej. Piekno w roznorodnosci. 🙂

Gato Audio AMP-150 (klasa A/B), LAiV Harmony DAC, Open Baffle DIY
Tellurium Q Ultra Black, Hijiri HCI-R10, Ricable + DIY
 
Teraz, Piotr Sonido napisał:

Hehehe. Głowa do tyłu względem kolumn to się i wiim Amp zrobi. 

Śmiesznie to nawet wyszło

Możliwe że dla Kolegi to jest śmieszne. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

36 minut temu, Wito76 napisał:

A ja stoję od rana z lutownicą i miernikiem w ręku i czekam na odpowiedź, co mam naprawić, żeby nie słyszeć kabli. Co jest zepsute?

Lutownicą nie naprawisz swoich oczekiwań, uprzedzeń, wyobrażeń, przekonań.

Tylko uszy...i ślepy test prawdę Obiektywną o wpływie kabli pokażą.

 

3 minuty temu, Lech36 napisał:

Ja drogi poznawcze w audio mam różne a muzyki słucham też w celach poznawczych, ale nie mieszam już do tego sprzętu, przy muzyce są inne bardziej artystyczne czynniki potrzebne choć technika muzyków też niewątpliwie jest bardzo ważna. 

No rozumiem. Ok

3 minuty temu, rafa napisał:

Ja uwazam ze bylby nudny i nieciekawy raczej. Piekno w roznorodnosci. 🙂

Też tak uważam. Wszyscy mieli by to samo.

2 minuty temu, Lech36 napisał:

Możliwe że dla Kolegi to jest śmieszne. 

No trochę tak. Jak inaczej zaregowac na opinie że wzmacniacze brzmią tak samo. No jak?

 

Teraz, iro III napisał:

Tylko uszy...i ślepy test prawdę Obiektywną o wpływie kabli pokażą.

Dobry jest test różnicowy bo można słuchać i oglądać spektrum sygnału różnicowego.

1 minutę temu, Piotr Sonido napisał:

No trochę tak. Jak inaczej zaregowac na opinie że wzmacniacze brzmią tak samo. No jak?

Też nie wiem jak reagować na taką bzdurę jaką napisałeś wyżej, co ciekawe wielokrotnie było to już szczegółowo omawiane na forum, ale te omówienia trafiają na jakiś beton poznawczy z drugiej strony. Zdarza się. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Teraz, Wito76 napisał:

Że wszystko w porządku ze sprzętem i nic nie jest zepsute.

Wszystko jest zepsute, najwięcej "psują" realizując nagranie w studiu, wystarczy poczytać portal "0dB.pl" żeby zwiększyć wiedzę o "psuciu" sygnału audio 😉.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Teraz, Lech36 napisał:

najwięcej "psują" realizując nagranie w studiu

No ale kupuje album i albo mi sie podoba albo nie. Co wiecej zrobisz?

Gato Audio AMP-150 (klasa A/B), LAiV Harmony DAC, Open Baffle DIY
Tellurium Q Ultra Black, Hijiri HCI-R10, Ricable + DIY
 
9 minut temu, Lech36 napisał:

Dobry jest test różnicowy bo można słuchać i oglądać spektrum sygnału różnicowego.

Ja to wiem, ale dla większości "słyszących" jest on zbyt trudny i do przeprowadzenia i do zrozumienia.

Oni tylko słyszą, więc niech wykorzystują uszy...ale tylko uszy bez oczu i świadomości, co jest w danej chwili podłączone.

Teraz, rafa napisał:

No ale kupuje album i albo mi sie podoba albo nie. Co wiecej zrobisz?

Staram się nic nie robić albo robić bardzo delikatne retusze, ale niestety w domu niewiele już da się poprawić jak ze studia wyszedł kiepski materiał.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

3 minuty temu, rafa napisał:

No ale kupuje album i albo mi sie podoba albo nie. Co wiecej zrobisz?

Trzeba samemu zacząć grać i samemu sobie nagrać, ale to w sumie też będzie zepsute. Pozostaje jedynie granie sobie na wybranym instrumencie. 

3 minuty temu, Wito76 napisał:

Nie widzę związku z domniemaną awarią sprzętu

Jak sprzęt będzie zepsuty to może się nie podobać. To chyba normalne.

1 minutę temu, Ajothe napisał:

Trzeba samemu zacząć grać i samemu sobie nagrać, ale to w sumie też będzie zepsute. Pozostaje jedynie granie sobie na wybranym instrumencie. 

To ogranicza możliwości poznawcze a poza tym dobre granie wymaga lat ćwiczeń a na takie poświęcenie niewielu niewielu stać. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

14 minut temu, Wito76 napisał:
22 minuty temu, iro III napisał:
Lutownicą nie naprawisz swoich oczekiwań, uprzedzeń, wyobrażeń, przekonań.
Tylko uszy...i ślepy test prawdę Obiektywną o wpływie kabli pokażą.
 

Czyli innymi słowy twierdzisz, że Szymon pieprzy od rzeczy. Że wszystko w porządku ze sprzętem i nic nie jest zepsute. Tak myślałem.

Szymon często nie za bardzo wie co pisze, to prawda. Pod "popsuciem sprzetu" można rozumieć wiele, np. niedopasowanie impedancyjne wy. źródła i we. wzmacniacza, zły dobór czułości.

Moze to również być ezoteryczna, egzotyczna i niestabilna elektrycznie budowa urządzenia udłubanego w "jaskini" hajendowej itp.

7 minut temu, Lech36 napisał:

domu niewiele już da się poprawić jak ze

Trzeba poczekać na nowy mix pana Stevena Wilsona, Gilesa Martina i jeszcze kilku innych panów. 😉

Edytowane przez iro III
24 minuty temu, Lech36 napisał:

ciekawe wielokrotnie było to już szczegółowo omawiane na forum, ale te omówienia trafiają na jakiś beton poznawczy z drugiej strony. Zdarza się. 

Jakiś odsłuch ci zorganizujemy chyba i usłyszysz różnice. Jest nadzieja jeszcze dla ciebie.

 

6 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Jakiś odsłuch ci zorganizujemy chyba i usłyszysz różnice.

Nie biorę już udziału w odsłuchach, szkoda na to czasu, słucham muzyki.

50 minut temu, Cezary_58669 napisał:

Czasami 2-u metrową miarką można zmierzyć scenę, ale czasami 10 metrowa to za mało..

Teraz stosuje się bardziej nowoczesne miarki laserowe, mierzą bardzo dokładnie nawet spore odległości. Na scenę/"scenę" taka na pewno wystarczy,

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

32 minuty temu, iro III napisał:

dla większości "słyszących" jest on zbyt trudny i do przeprowadzenia i do zrozumienia.

Dla "słyszących" wszystko jest trudne, a najtrudniejsze jest przyznanie, że się nie ma racji.

4 minuty temu, Ajothe napisał:

Niesłyszącym za to łatwo w życiu, wszystko gra tak samo 😃

Zgadzam się "słyszącym" jest znacznie trudniej w życiu, naharują się przerzucając klocki bez ładu i składu 😉.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

23 minuty temu, Lech36 napisał:

Nie biorę już udziału w odsłuchach, szkoda na to czasu, słucham muzyki.

Ja też słucham muzyki. 

Zarówno jak chce się zrelaksować oraz jak chce wybrać coś nowego lub porównać. 

Jeśli słuchał bym sprzętu w sensie jego brumienia czy innych pisków, co się zdarzało, to bym go nie wybrał. 

2 minuty temu, Lech36 napisał:

Zgadzam się "słyszącym" jest znacznie trudniej w życiu, naharują się przerzucając klocki bez ładu i składu 😉.

Ja tam w tym przerzucaniu widzę dużo sensu 

Dziękuję jednak za troskę.

6 minut temu, Lech36 napisał:

Zgadzam się "słyszącym" jest znacznie trudniej w życiu, naharują się przerzucając klocki bez ładu i składu 😉.

Ale to świetna zabawa, daje dużo frajdy i ekscytacji 😃

5 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Ja tam w tym przerzucaniu widzę dużo sensu 

Dziękuję jednak za troskę.

To był tylko taki mini komentarz do Twojej wypowiedzi, nie był przejawem troski bo przerzucanie ton klocków to czynność poprawiająca zdrowie tak że też widzę w tym jakiś sens 😉.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

19 minut temu, Lech36 napisał:

To był tylko taki mini komentarz do Twojej wypowiedzi, nie był przejawem troski bo przerzucanie ton klocków to czynność poprawiająca zdrowie tak że też widzę w tym jakiś sens 😉.

Widzisz. Mówiłem że jescze Cię nauczę 🙂

Swoją drogą to na serio teraz grasz na najtańszym D?

Fosi? Loxije? Smsl? To i tak już kosztuje. 

W dniu 10.09.2024 o 01:35, Assassin napisał:

Nigdy nie przejmowałem się za bardzo okablowaniem. Budując/modyfikując kolejne systemy sprawdzałem jakie kable głosnikowe/rca mają liczne, dobre opinie i te kupowałem, najczęściej używane, tak by ich cena pozostawała w rozsądnej relacji do elektroniki. Nie wierzyłem w to, że kable z dobrymi (średnio) opiniami i niekosmicznymi cenami mogą wprowadzać istotne zmiany w brzmieniu systemu. Aż do teraz.

Kilka miesięcy temu kupiłem okazyjnie używanego AudioQuesta Rocketa 22 z firmową konfekcją, tylko dlatego, że był używany na jednym z portali właśnie w tej (naprawdę bardzo) okazyjnej cenie i pomyślałem, iż przyda się zmienić wreszcie w gabinecie poczciwego Qeda Orginal na coś nieco bardziej wspólczesnego. Podłączyłem go (Regia Brio i Kef LS50) i po niecałej godzinie cisnąłem w kont, bo zagrał tragicznie - zamulił. Podejrzewałem, że to jakaś chińska podróba (choć wizualnie wszystko się zgadzało w najmniejszych nawet szczegółach).

W zeszły weekend przypomniałem sobie o nim i z nudów podłączyłem do głównego systemu. Szczęka opadła mi do ziemi, bo poprawił brzmienie w sposób trudny do wyobrażenia. Zniknęła zupełnie delikatna suchość, a średnica zaczęła się mienić kolorami i teksturami, bas nie przestał być punktowy (choć odpowiadają za niego głównie subwoofery), ale zyskał sprężystość, tam gdzie występuje, a wysokie zrobiły się po prostu bajeczne (sorry, że tak napisałem, ale tak po prostu jest) - mnóstwo szczegółów, a zarazem gładkość, talerze brzmią tak, że wreszcie słychać z czego są zrobione. Przestrzeń powiekszyła się w każdym wymiarze. Lokalizacja i ilość powietrza wokół instrumentów poprawiły się nieprawdopodobnie. Poprzednim kablem był Chord Odyssey, który wydawał mi się niezły. Przestałem myśleć o zmianie (na zasadzie gonienia królika) wzmacniacza, żeby uzyskać lepszą barwę (mocy więcej przy subach mi nie potrzeba) - chciałem zacząc testy od Unison Research Unico Nuovo. 

Czy wiedząc jakie zmiany wprowadzi wydałbym na niego te nieco ponad 2 tysiące, bo tyle kosztuje nowy u dystrybutora? 

Z przykrością i wbrew dotychczasowym przekonaniom, muszę przyznać, że tak. 

Audio stanowi jedno z moich licznych i raczej marginalnych, na tle innych, zainteresowań, co idzie w parze z tym, ile pieniędzy jestem gotów na nie przeznaczyć. 

Tym niemniej, opisane przeze mnie różnice w brzmieniach systemów były tak wyraźne i oczywiste (oraz nie wynikały z szeroko rozumiamego zjawiska psychoakustyki - którego sam doświadczam, np. inaczej odbierając dźwięki będąc zmęczonym, a inaczej wypoczętym, po dobrze przespanej nocy), że postanowiłem je opisać. 

Nie odnosząc się szerzej do różnych wycieczek personalnych, np. osób, które zdają się nie rozumieć czym jest prosta figura stylistyczna i traktującl ją jako element logiki dwuwartościowe, pozwolę sobie napisać, że może warto zrobić sobie badanie słuchu, skoro zaprzecza się wpływowi jakichkolwiek kabli (w tym przwde wszystkim głośnikowych) na dźwięk? Obiektywnie nic się na tym nie straci, a można zyskać. Na początek wystarczy np. użyć narzędzia do personalizacji dźwięku słuchawek, dostępnego w smartfonach Samsunga (o tym wiem), które w przybliżeniu pozwala ocenić niedosłuch w obszarach poszczególnych częstotliwości lewego i prawego ucha. Potem to już audilog. Niekiedy pomoże czyszczenie uszu, a czasem może aparat słuchowy (nie chce się wypowiadać, nie jestem specjalistą). W pozostałych wypadkach, pewnie przyjdzie się z niedosłuchem po prostu pogodzić (może jakaś renta "wpadnie"? 😉 ). 

Pozdrawiam spod palmy nad turkusowym morzem, słuchając muzyki z nieaudiofilsko (acz bardzo muzykalnie) brzmiących bezprzewodowych dokanałówek, wyśmiewanego przez niektórych, Technicsa. 

 

 

31 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Swoją drogą to na serio teraz grasz na najtańszym D?

Co to jest "najtańsze D"?

15 minut temu, Assassin napisał:

Na początek wystarczy np. użyć narzędzia do personalizacji dźwięku słuchawek, dostępnego w smartfonach Samsunga (o tym wiem), które w przybliżeniu pozwala ocenić niedosłuch w obszarach poszczególnych częstotliwości lewego i prawego ucha.

 Mam kolegów z pewnym niedosłuchem potwierdzonym medycznie, ciekawostką może być że o słyszeniu zmian wnoszonych przez sprzęt w porównaniu opowiada takie historie że aż głowa się robi ciepła. Na pytanie jak potwierdził to co opowiada następuje standardowa odpowiedź że "ale ja słyszę". A Kolega kiedy robił ostatnie badanie słuchu w pracowni laryngologicznej?

22 minuty temu, Assassin napisał:

Niekiedy pomoże czyszczenie uszu,

Czyszczenie uszu jest oczywistością w audio hobby to oczywiste. Była już dyskusja na forum w tym temacie.

24 minuty temu, Assassin napisał:

W pozostałych wypadkach, pewnie przyjdzie się z niedosłuchem po prostu pogodzić (może jakaś renta "wpadnie"?

  Wielu musi się pogodzić z innymi problemami z systemem odbioru dźwięków, np. z bujną wyobraźnią. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Mi się wydaje, że odpowiedź leży w tytule tego wątku, czyli chodzi o subiektywizm. Jedni mają taką, drudzy inną wrażliwość słuchową, jedni mają takie, drudzy inne oczekiwania. Jest przecież mnóstwo osób zadowolonych ze swojego sprzętu, gdy ich spytać to gra to obłędnie itd. Ale drążąc temat okaże się, że ten mega zadowolony słucha na wzmacniaczu Yamaha za mniej niż 2k, ma kolumny przykładowo Pylon Pearl i jakiegoś Wiima jako źródło. Dla niego obłędnie, a dla kogoś kto kilka lat temu zaczynał swoją drogę od takiego systemu, a dzisiaj zrobił kilka kroków do przodu i ma porównanie, taki zestaw gra zwyczajnie i bez szału. I dochodzą do tego opowieści tego pierwszego, że słyszał u kumpla zestaw sporo droższy i wcale nie gra lepiej. Może być tak, że tak jak jedni nie słyszą kabli, inni nie słyszą przewagi tego drugiego systemu. Nie wiem, z tytułu ułomności słuchu, czy innej wrażliwości słuchowej. Subiektywizm w całej krasie.

2 godziny temu, iro III napisał:

Szymon często nie za bardzo wie co pisze, to prawda. Pod "popsuciem sprzetu" można rozumieć wiele, np. niedopasowanie impedancyjne wy. źródła i we. wzmacniacza, zły dobór czułości.

Ale ja nie pisałem o "popsutym sprzęcie", tylko o "problemie technicznym", a problem techniczny może wystąpić przy wszystkich elementach sprawnych.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

13 minut temu, Piotr Sonido napisał:

No jaki masz wzmacniacz?

 

Który? Mam kilka, od razu dodam że wszystkie w rozsądnych cenach a niektóre DIY, oczywiście też w rozsądnej cenie 😉.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.