żona

[mmmmm25]

czyżby żona audiofila dzieliła się swoimi doświadczeniami?

[jar1]

borrrys, 24 Mar 2005, 17:18

 

>>jar1

>Pozwole sobie nie zgodzic sie z Tobą, u mnie z kazdym rokiem jest coraz lepiej.

>Jezeli piszesz z autopsji, to stwierdzam, ze trafiłes kiepski model :)

 

Uf, masz jeszcze gorzej - pewnie patrzy co wypisujesz?:-)

[borrrys]

>jar1

Całe szczescie nie, jak widzi forum to zgrzyta zębami.

Nigdy tego nie czyta, a jak popełniałem te wpisy, to nie było jej w domu.

[mmmmm25]

A mój mąż "popełnia" wpisy najczęściej wieczorem, gdy ja zasypiam.

[Fr@ntz]

mmmmm25 - zamiast nażekać pogadaj z inną kobietą audiofila (forum na

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) wątek w zakładce INNE/Audiofilski prezent ). To się nazywa kochająca żona!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Przemek13]

A moja żona jest wspaniała - toleruje szlifowanie MDFu w pokoju, wiercenie otworów, docinanie forniru. A jak już zagra to chwali. Ale do kina chodzimy. I do knajpek też. A jak nam się przypomni, to wsiadamy w auto i za godzinę siedzimy na rynku w Krakowie pijąc kawę i oglądająć pół dnia chodzących udzi...Ot taaaaaka żona mi się trafiła ;)

[Zydelek]

:):):) Dobra żona, a taką jest moja wspiera męża. Kupuje wzmacniacze i inne zachcianki. Żona każe mi dopisać- dla świętego spokoju :):):) ...a na gwiazdkę zamknęła się w salonie, po czym zawołała mnie... a oczom moim ukazał się nowy odtwarzacz Vincenta. :):):) Takich żon i takich prezentów życzę WAM WSZYSTKIM:):):)

[Ururam Tururam]

Wobec braku reakcji na mój wcześniejszy post, mmmmm25 trafia na moją listę "ignoruj". Niektóre rzeczy traktuję i będę traktował śmiertelnie poważnie.

[jozwa maryn]

Hy, a ja na przykład w ogóle nie mam żony.

[lulu]

zawsze uważałem, że audiofil nie powinien mieć zony ale oczywiście są wyjątki jak zawsze, ja jej nie mam i raczej nie zamierzam :) za to wszystkie dziewczyny b. lubią słuchać dobrej muzyki, zjeść kolację, napić się wina przy jej słuchaniu a potem.......cóż niech każdy/a sobie dopowie.

[mmmmm25]

Ja bardzo przepraszam. Nastąpiło to głównie z powodów technicznych. Mąż kręcił się koło komputera. A jasne jest, że nie byłby zadowolony z mojego głosu na jego forum. Bardzo przepraszam żonę i jestem dla niej pełna podziwu. Pozdrawiam wszystkie wspaniałe żony audiofili

[lulu]

do Józwa Maryn

tak trzymać kolego i inni "samotni"

[individual]

Samotni! A kto wam kolacyjkę przyniesie po odsłuchu ulubinej płyty? A moja żonka czasami to robi:)

 

Pozdrawiam żonatych i tych nie żonatych.

[Ururam Tururam]

Życzliwi donieśli mi, że mam kliknąć na "nie ignoruj", co też zrobiłem i bardzo się ucieszyłem! :-)

 

Ważne jest , aby swoją, jak to mawiała Fedorowicz "koleżankem mażonkem", (czy też odpowiednio kolegę małżonka, bo to działa we dwie strony ) nie przestawać traktować właśnie jako koleżankę, przyjaciółkę. To trudne!!! U mnie w domu z pewnością to ja bardziej pasjonuję się audio, zaś żona bardziej interesuje się fotografią. Jednakże spokojnie dochodzimy do tego, czy kolejną wolną kasę zainwestować w sprzęt jednego czy drugiego typu. I oboje cieszymy się z nowych nabytków w w obu dziedzinach. A fotofilia nie jest wcale tańsza od audiofilstwa! Na przykład obecnie moje wymarzone Quady 22L czekaja spokojnie w kolejce za nowym obiektywem (szerokokątnym zoomem), który też parę tysięcy kosztuje.

[lulu]

na szczęscie ja doskonale gotuję i tak sie składa, że to ja robie kolacje.

[KonradRak]

>lulu

Ja sobie dopowiadam, że za często to Ty wina z kobietami chyba nie pijasz. Śniadań z niewiastami pewnie też nie jadasz ...

Konrad

[mysza]

Ururam-gratuluję żony

jozwa- gratuluję braku żony

 

Życzę wszystkim żonom, mężom i całej reszcie spokojnych świąt. mmmmm25 nie męcz męża chociaż w okresie świątecznym, a raczej to niech on ciebie nie męczy:)

[obrazekLUKASZ-285128_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mmmmm25]

Dziękuję za życzenia. Wiecie co takie maluchy mogłyby zrobić z Waszym sprzętem... Ach te nieszczęsne głośniki podłogowe...

[mmmmm25]

Dziękuję, zajrzałam. Na robienie niespodzianek w sprawie zakupu sprzętu w życiu się nie odważę. Mąż spędza kilka tygodni zanim coś wybierze. Kupuję tylko sprawdzone rzeczy. Takie , o których wiem, że ma na nie ochotę a nie bardzo ma ochotę zapłacić. Najczęściej płyty DVD lub audio. Ale tylko wtedy, gdy wiem, że dokładnie te chciał dostać. Na pewno każdy z Was marzy o takiej Małgosi. A tu szara rzeczywistość...

[robix]

Panie i panowie od dawna wiadomo ze zycie to nieustanna sztuka kompromisow wiec jesli dwoje ludzi robi sobie nawzajem nazlosc to koncza sie zwiazki i nie ma na to rady- niestety. Ale gdy tylko odrobina checi pojawi sie u dwojga ludzi to sprawy nagle nabieraja innego swiatla. W moim i zony przypadku jest tak : Idzie sobie laska po ulicy a my razem stwierdzamy ale fajowa dupeczka co w wielu przypadkach jest poprostu niedopomyslenia. Motocykle tez kupujemy razem a ja dbam o to zeby bylo jej wygodnie na tylnym siedzeniu a nie czy jedzie 300 kmh a dla rownowagi ona sprzedaje swojego skutera aby kupic wzmacniacz Audio Note na ktorym razem sluchamy np D. Krall i o to chodzi w zyciu dwojga doroslych ludzi co by bylo ,, ZAJEFAJNIE,, Ale nad tym trzeba pracowac i wykazac przynajmniej minimum checi z obu stron co niestety nieczesto sie praktykuje- nam sie udalo czego zycze wszystkim parom i malzenstwom . SMACZNEGO JAJKA I MOKREGO DYNGUSA zyczy Robix z rodzina.

[lulu]

>KonradRak

wina nie pijam bo nie lubię a one z reguły wytrawne czerwone a poza tym wolę wódkę a śniadań nie jadam bo nie chcę żeby mi się taka jedna lub druga zadomowiła, mam feudalny stosunek do kobiet.

[gonarek]

Ja wszystkim tym zonom nieszczesliwym z powodu audio-zboczen malzonka mam do powiedzenia tylko jedno: dziekujcie drogie panie dobremu panu bogu, ze wasz chlop siedzi w domu i nie jest wedkarzem albo mysliwym - wtedy byscie dopiero poznaly co to znaczy uciazliwe dla rodziny i (w drugim przypadku) kosztowne hobby....

[mmmmm25]

To skoro wszyscy jesteście tacy bardzo sympatyczni, to może odpowiecie mi, co mam mówić mężowi, gdy pyta czy chcę kino domowe, czy stereo. Chyba sam nie bardzo jest zdecydowany. Podaje argumenty za jednym, a jak się zgadzam, to przekonuje mnie do drugiego. Gdy też się zgadzam, to się obraża. Liczę na wsparcie.

[zyzio]

Trzeba ostro postawić na swoim: ja chcę stereo i basta !

[Fr@ntz]

mmmmm25 - tylko stereo! KD to porażka (przynajmniej w pomieszczeniach ogólnego użytku typu duży pokój i za rozsądne pieniądze). Poza tym zgodzisz się, żeby twój małżonek ciągnął po podłodze metry kabli do głośników efektowych (a czasem do tylnego centralnego)? Zastanów się ile czasu spędzacie słuchając muzyki a ile oglądając filmy. Poza tym filmy ogląga się na dużym ekranie, czyli w kinie. A po kinie można się przejść na dobrą reumatyczna (o przepraszam romantyczną) kolację we dwoje. A w domu co? Mąż w porozciąganych dresch ii przepoconym podkoszulku (przecież miesiąc temu zmieniałem!!) z puszką browca w ręku.

ps. Filmy bardzo dobrze ogląda się w stereo (w odtw. DVD jest opcja virtual surround, która w zupełności wystarczy) a zamiast wydawać ieniądze na kinodomowe samograje kupcie sobie telewizor LCD. Nie zajmuje w ogóle miejsca i nawet jak się go powiesi między kolumnami to mniej psuje dźwięk niż zwykły CRT.

[andrea29]

Sprawa prosta.

 

Jedyne słuszne / ;) /posunięcie to zakup zestawu stereo + płaskiego, dużego tv oraz jakiegoś budżetowego, markowego odtwarzacza DVD (warto mieć - czasem są fajne koncerty... ;)

Sam użytkuję czasami odtw. marki Pioneer DV-370 i on mi wystarcza (cena to chyba ok.500zł). Polecam ten, bo sprawdzony model i daje zadowolenie, a kosztuje niewiele.

(KD traktuję po macoszemu.)

 

Pozdr.

[mmmmm25]

Mój mąż nie ma przepoconego podkoszulka! Ale dziękuję za argumenty.

[mmmmm25]

Mamy DVD Panasonica. Nie przerażają mnie zwoje kabli snujących się po podłodze. Przeraż mnie wizja kolcy wbitych w nowe panele. A gdzie jest Elfan?

[mim]

Elfan sprzedał Yamahe i zniknał, ja bym jednak postawił na stereo bo własnie

ono jest na codzień a kino od czasu do czasu np. ja nie włączałem

projektora od miesiaca bo nie mam czasu a jak go mam to szkoda

go tracic na oglądanie bo rodzina najwazniejsza a nie KD.

Owszem można czasami ale nie codziennie obejżeć cos na dużym ekranie

[mmmmm25]

Chyba, że ktoś ma malucha, który uwielbia "Króla lwa" i Kubusia. Wtedy projektor jest nieodzowny. Poza tym to chyba niesamowity efekt obejrzeć "Gwiezdne wojny" albo "Władcę pierścieni" na ekranie wielkości ściany. Tylko co wtedy z dźwiękiem?