Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacz lampowy Pocahontas-opinie


lulu

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, PLEASE, dajcie sobie spokój. Jak mi się wydaje, ten wątek jest dla tych co po prostu lubią i szanują pracę Pana Markówa, do tych osób się zaliczam i nie rozumiem fali złości i "kiepkowania" jaka się pojawia w ostatnich wpisach.

Rozwój osobowości następuje etapami, tego przeskoczyć się nie da. Zanim człowiek pojmie złożoność egzystencji, sprowadza wszystko, co go spotyka, do własnego poziomu, w przypadku kilku wpisujących się w tym wątku forumowiczów do, po gówniarsku traktowanych, spraw seksu: erekcji, orgazmu i ejakulacji. Potem to mija i pozwala się delektować życiem w sposób bardziej wyrafinowany, tak się pocieszam.

 

Wątek powstał, by gromadzić opinie na temat wzmacniaczy Andrzeja Markowa. Słyszałem wczoraj najnowszą wersję i podzieliłem się uwagami. Dźwięk oceniam jako wybitny. Tylko tyle.

dobor plyt testowych niepokoi jednak...ale byc moze nieublagany rozwoj osobowosci zaprowadzi nas wszystkich do poziomu Tiroler Zeit vol.1

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

wybitny to w normalnym swiecie chyba wybijajacy sie, ale nie przeczytalem tutaj o porownaniu tego cuda z jakimkolwiek innym wzmacniaczem wiec wydaje sie to byc na wyrost, chyba , ze to byla literowka i chodzi o dzwiek wypitny tzn. towarzyszacy konsumpcji alkoholu, nasuwa sie od razu kufel pienistego trunku podany przez czerstwa niemiecka blondyne ...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

No takie jodlowanie jest trudnym testem dla systemu.Niektorzy nie sluchaja pewnych wykonawcow ..a moze to byc wlasnie wina bledu w systemie.Poprawny timbre glosu,frazowanie ,intonacja prawidlowy timing,rytm czasem moze nas otworzyc na roznych wykonawcow i niebywale zaskoczyc....

Panowie się przyczepili do okładki płyty, którą trzyma ręku pan Andrzej na zamieszczonym zdjęciu.

Tak, słuchaliśmy także i tej płyty. Zostawiliśmy ją sobie na deser, dla jaj i jak widzę, dowcip się udał. Kto żyw ruszył na poszukiwania muzyki bawarskiej. Dzięki za linki. Test odsłuchowy opierał się jednak na nieco innym repertuarze. Słuchaliśmy trochę klasyki, odrobinę jazzu i sporej porcji operowej divy śpiewającej powalającym sopranem. Moją opinię na temat dźwięku opieram przede wszystkim na osłuchaniu w koncertach na żywo. Gdy słyszę z głośników muzykę jak w S-1, pozwalam sobie na pochwały.

Gość

(Konto usunięte)

pitaszylu, jak zwykle wypowiadasz się w sposób nieprecyzyjny. Pisząc "dźwięk wybitny" należy wyjaśnić skąd taki się wziął. Chyba wiesz skąd, więc powiedz, chyba, że zależy ci na tym, by mnożyć niekompetentne wypowiedzi. Miałem przyjemność odsłuchu nie Pocahontas a Lorelei i powiem, że to wzmacniacz grający pospolicie. Po zmianie lamp grał, że się tak wyrażę, fajnie. Porównując bezpośrednio do Cary, miał trochę lepszy bas i dynamikę, niemniej, właściciel obu, był z Lorelei zadowolony.

pitaszyl-"Podziwiałem ręczną robotę konstruktora, wdychając przy okazji specyficzny zapach syciwa".

 

To nie TRI to "syciwo"

Junkers Neckar N 19E,LG GB5237TIFW,Bosch HBN 239E1L,Electrolux ESL 65070R

Całość podłogi deska BalicWood Jesion kl.2.

Myślę że każdy podziwia zdolnych ludzi a zwłaszcza jeśli uzdolnieniom towarzyszy pasja.

 

Wątek jest fajny dlatego czasami tu zaglądam pomimo że nie mam tego wzmacniacza. Bardzo lubię czytać wypowiedzi Stacha bo to gość pozytywnie zakręcony a jedynym co mnie drażni to karykaturalne przedstawianie postaci konstruktora przez Pitaszyla.Te pozowane zdjęcia, lukrowane teksty to wszystko zachacza o jarmarczną tandetę wywołując odwrotny skutek od jak mniemam zamierzonego.

Żeby była jasność nikt (a przynajmniej ja) nie naśmiewa się ani z osoby konstruktora ani jego dokonań.Powiem więcej -cieszy fakt że w naszym kraju powstają ciekawe acz nie do końca doceniane elementy audio.

>kazik-t, 7 Lip 2009, 18:32

>Miałem przyjemność odsłuchu Lorelei i powiem, że to wzmacniacz grający pospolicie

 

Nie mogę się zgodzić z taką opinią na temat "Lorelei". Słyszałem ten wzmacniacz w wielu konfiguracjach, często b. wyszukanych lub drogich i nigdy nie zabrzmiał przeciętnie. Wiem, że przynajmniej jeden egzemplarz przegrzebał po swojemu pewien magik i jako "poprawiony" udostępniał do odsłuchu. Możliwe, że miałeś pecha i trafiłeś na taką "Lorelei". Autorskie wersje nigdy nie brzmią przeciętnie.

Co do lamp, które można aplikować w "Lorelei", konstruktor każdemu służy radą i pomocą w dostrojeniu wzmacniacza do wymagań systemu lub słuchacza. Wiadomo, że b. dużo można zmienić przez odwracacz fazy. Najlepiej brzmi w mojej opinii lampa 4564. Wiadomo, że można poszukać pięknie grającej 6SN7 w miejsce 6N8S na wejściu. I wiadomo, że lampy EL84 różnych producentów dają różne efekty i w barwie i w dynamice. Ważne, by wiedzieć, jakiego dźwięku się oczekuje. Przez dobór kilku lamp można dostroić wzmacniacz wręcz niewiarygodnie. Poza tym, im lepsza sieciówka, tym lepiej z barwą i dynamiką. Podobnie z podstawą, na której stoi wzmacniacz. Im lepsza, tym więcej słychać.

 

Jedni odbiorą moje wpisy jako przelukrowane, inni być może zaakceptują fascynację doskonałym dźwiękiem "Lorelei". Nie mogę przecież napisać: "było git ale męczyła mnie słaba dynamika i zła barwa", gdy słyszę dźwięk porównywalny jedynie z koncertem na żywo.

 

Co do pozowanych fotografii, nie reżyseruję zdjęć. Pstrykam, co widzę.

Ale tu nuuuudy. Cały czas ta sama śpiewka: konstruktor który stara się jak może, a jego klakier robi z niego idiotę:(

Czy dawniejsze opinie też takie były? A może były jednak barwniejsze, ciekawsze? Ano sprawdźmy:

 

dziki

2. Pocahontas Classic

 

Tutaj to już całkowity popis

 

-znowu bez rozkręcania się nie obejdzie a trzeba mieć jeszcze specjalny przyrząd.

 

-"Gniazdo sieciowe IEC jest obsadzone w taki sposób, że właściwą polaryzację napięcia zasilającego uzyskamy, podłączając przewód gorący do lewego bolca". Pięknie tylko czemu to ma służyć. Co się stanie jeżeli przewody w gniazdku w ścianie są pomieszane i przewód gorący podłączymy do prawego bolca. WYBUCHNIE?

 

-"Zasilacz bazuje na 800 VA trafie typu EI" Rewelacja! Tylko osmiuset watowe trafo na kształtkach EI nie weszłoby do całej tej nadbudówki z tył wzmacniacza. To co tam siedzi to max 200VA.

 

-"Filtracja napięcia jest wyjątkowo rozbudowana - łącznie 15 dużych elektronitów, w większości produkcji polskiej ( ELWA ). Przed zamontowaniem są one najpierw wygrzewane, a później dobierane tak, aby zminimalizować rozbieżności parametrów"

O ile jeszcze mają jakiekolwiek parametry skoro na zdjęciu widać kondensator 10000uF/40V z datą produkcji 02 - 82. W mordę miałem wtedy dziewięć lat i dostałem rower na komunię.

Kawał czasu i jest co wspominać. Ciekawe co by nam opowiedział ze swojego długiego życia ten kondensator. Ale co tam uzyskał drugą młodość rok temu ( CALIBRATED: April 19, 2002 ) Jego młodszy brat ( z tego co widzę urodzony 87-07 ) w tym miesiącu powinien stawiać piwo na swoje 16 urodziny.

 

-Wiem natomiast co by nam opowiedziała ze swojego życia lampa 6H6P. Że latała samolotem MIG21 a potem przesiadła się do kieszeni pilota bo w MIGach 29 lamp już nie było.

 

-Stopień sterujący mocniejszy od końcowego. Szczyt elektroniki i postępu technicznego na miarę dwudziestego pierwszego wieku. Tylko czemu wielcy uczeni w grobach się przewracają a żyjącym się noże w kieszeni otwierają. Jak przeczytałem gdzieś na tym forum "PERPETUM MOBILE".

 

-"Wcześniej była to 6N1P, używana m.in. w rosyjskiej rakiecie, która zestrzeliła w 1960 roku słynny samolot U2". Lekcja historii każdemu się przyda tylko czemu jestem pewien że tej lampy tam nie było. Rosjanie przed 1965 rokiem praktycznie nie produkowali lamp z novalowym cokołem jaki ma ta lampa. Zatem ta historia to prawdziwa CHISTORYJA przez CH.

 

To tyle moich uwag. Prowadzącemu test redaktorowi Jackowi Kłosowi gratuluję ogromnej znajomości tematu, kompetencji, wiedzy a przede wszystkim poczucia humoru ja się dobrze bawiłem. Oby tak dalej Panowie a następnie powiniście zmienić nazwę na Hi-Hi i Muzyka. Bardziej pasuje.

 

cdn.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Gość

(Konto usunięte)

pitaszyl, 7 Lip 2009, 21:35

 

>

>Nie mogę się zgodzić z taką opinią na temat "Lorelei". .....

szkoda że nie możesz, ja mogę. Napisz o jakim magiku piszesz i cóż on takiego przegrzebał, że tak źle o nim piszesz ? Mało prawdopodobne bym miał pecha i akurat jego spotkał.

W odsłuchiwanym wzm. m.in. były lampy 6SN7 i wiele innych. Wiele, bo wszystkie były wymienione i dopiero wtedy wzmacniacza grał. Czy wymiana lamp jest przegrzebaniem tego nie wiem.

> gagacek

 

jeśli nie interesuje Cię wzmacniacze Pocahontas i Lorelai to po co tu włazisz i maniakalnie powtarzasz w kółko te same opinie? Czy negatywna opinia wyrażona raz na ich temat nie wystarczy? Już ją znamy.

 

Pitaszyl chyba ma prawo wyrazieć swoją po każdym odsłuch każdej kolejnej wersji Lorelai. Chyba po to jest ten wątek?

 

> kazik-t

 

a jaki konkretnie wzmacniacz Lorelei słuchałeś (z jakimi głośnikowcami), na jakich głośnikach, z jakim źródłem? U kogo to było. W końcu nie ma ich tak wiele. Chętnie porównałbym swój egzemplarz z tą "trefną" sztuką. Może wtedy zmienie zdanie na temat własnego słuchu, a może i zdrowia psychicznego...

Gość

(Konto usunięte)

golashki, 7 Lip 2009, 22:06

 

>a jaki konkretnie wzmacniacz Lorelei słuchałeś (z jakimi głośnikowcami), na jakich głośnikach, z

>jakim źródłem? U kogo to było. W końcu nie ma ich tak wiele. Chętnie porównałbym swój egzemplarz z

>tą "trefną" sztuką. Może wtedy zmienie zdanie na temat własnego słuchu, a może i zdrowia

>psychicznego...

 

konkretnie był to wzmacniacz Lorelei /tak było na nim napisane/ grał z dobrym źródłem i kolumnami u człowieka który jest niższy wzrostem i młody duchem.

Od siebie dodam, że uwierzyłeś wmawiając sobie, że masz "dobry" wzmacniacz. Ten twój, jest lichym partnerem do porównań.

golashki

Małe sprostowanie Twojego wpisu. Jedną wielką negatywną opinię to czyni tutaj głównie Twój kolega. Brak polotu połączony z maniakalnością potrafiły stworzyć taką karykaturę twórcy, że doprawdy trudno nie zareagować i nie stanąć w jego obronie.

A to że w niezrozumiały sposób, histerycznie zareagowałeś na powyżej przytoczoną zabawną opinię o opinii i odbierasz ją negatywnie stanowi najlepszy dowód na to, że opinia postronnych "coś tu jest jest nie tak" bynajmniej nie wzięła się z nikąd.

Wziąwszy powyższe pod uwagę oraz ostatnią linijkę Twojej wypowiedzi to ja tej ostatniej wolę już nie skomentować. Zgodnie z porzekadłem: co za dużo to niezdrowo. Również pozdrawiam serdecznie.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

ja sluchalem swego czasu pokahontasa i bylo to totalne dno, przykre , ale prawdziwe, nie mam pojecia jak sie ten wzmacniacz mogl komukolwiek podobac, natomiast sam konstruktor jest napewno fajnym czlowiekiem i ciekawym zapewne, ciekawszym niz jego produkty...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

gagacek, rochu , electro i inni odwersarze...

Rozumiem, że każdy ma cywilny obowiązek wypowiadać się w każdym wątku jeśli z czymś się nie zgadza..

Bronicie czci i godności jednej osoby atakując inną - naprawdę jestem pod wrażeniem waszego podejścia. Czy forum jest po to aby wszystkich prostować i udowadniać że moja prawda jest prawdziwsza?

Pitaszyl słucha i pisze co mu się podoba, jak się Wam nie odpowiada sposób wypowiedzi to proponuję nie czytać lub założyć ignora na człowieka i zajmować się innymi ważniejszymi sprawami..

I bynajmniej nie chodzi o forum wzajemnej adoracji tylko o NIE pisanie shitu wątkach tematycznych..

to bardzo dobrze , ze sie pitaszylowi podoba, nikt chyba nie neguje , ze mu sie podoba, oprocz tego ma taki fajny flow i fajne zdjecia robi, sprowadzenie natomiast tych doznan do poziomu rzeczywistosci odbywa sie tez z udzialem innych forumowiczow, ktorych koincydencja tworcza nie jest chyba taka znowu niepotrzebna abstrahujac od meritum ...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

to jest miś na miare jego mozliwosci, jest zabawny i okraszony zdjeciami przez to lekko sie czyta...o wiele lzej niz nowobogackie ejakulaty goscia oprozniajacego swoja chate z kupionych za dziennikarska znizke 50% klockow sprzedawanych jako okazja dnia...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

>electro, 7 Lip 2009, 23:28

>...oprocz tego ma taki fajny flow...

 

Przy okazji... Wytłumaczcie mi proszę co właściwie w aktualnie jedynie słusznej nowomowie oznacza słowo "flow"? Od pewnego czasu słyszę je lub czytam nad wyraz często, przy najróżniejszych okazjach i wywołuje we mnie niepohamowaną agresję... Używane jest bez sensu i nadużywane. Zgroza.

Flow jest to taki stan funkcjonowania psychicznego, w którym dana osoba w pełni zanurza się w to co robi poprzez uczucie, koncentrację, pełne zaangażowanie przekładające sie na sukcesy w procesie twórczym (nie dotyczy Pitaszyla). Zaproponowana przez Mihály Csíkszentmihályi pozytywna koncepcja psychologiczna szeroko przyjęła się jako źródło odniesienia w wielu dziedzinach.

 

Mam nadzieję że w miarę po ludzku Tobie spolszczyłem. A dla plebsu i tak znaczenie słowa nie ma znaczenia, wystarczy sama nośność jego brzmienia. Powiesz "flow" i wszystko jasne. I doprawdy obojętnie jest czy dotyczy to gry, Pitaszyla czy też firmy windykacyjnej.

A za polot i kreację przekraczającą percepcję kolegi bardzo przepraszam. Bardzo bardzo przepraszam.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Elektro,

 

Nie rozumiem takich wpisów, jak Twój. Zajrzałem w Twój opis "o sobie". Słuchasz kablem Belkin Synapse. Miałem wiele kabli, moim zdaniem Belkin to kompletne nieporozumienie - delikatnie mówiąc. Ale skoro takim kablem słuchasz, to prawdopodobnie albo się wpasował w Twój system, albo go po prostu lubisz, albo ...

W każdym razie masz świadomość, że są kable lepsze, bardziej szczere, i dla wielu Belkin to - cytuję Ciebie: "totalne dno, przykre , ale prawdziwe". Może należy zatem wykazać trochę zrozumienia dla innych, u których wzmacniacze Pana Markówa po prostu zagrały.

 

W pewnym sensie Cię jednak rozumiem: krytyka niektórych egzemplarzy wzmacniaczy Pocahontas/Lorelei z pewnością wynika z tego, że nie jest to produkcja seryjna, wzmacniacze różnią się, ponadto poddawane są różnym "zabiegom" itp.

 

Rekapitulując, składam postulat, abyś - jak coś słusznie lub niesłusznie krytykujesz (w końcu jesteśmy wolnymi ludźmi i mamy prawo do swoich poglądów) - napisał w miarę dokładnie w jakim systemie grało opisywane urządzenie. Moim zdaniem, wzmacniacze Pana Markówa, ze względu na swą przejrzystość i "szczerość" - są bardzo wrażliwe na kable itp. Pamiętam, jak miałem na próbę Manleya czy Tri of Japan, z tego względu, że wielu rzeczy jakie słychać "na Markówie", w tamtych wzmakach po prostu nie było słychać, tam dobór kabli był mniej ważny (nawet Belkin zagrał!!!!). "Markówy" są pod tym względem - moim zdaniem - bardziej wrażliwe - i łatwo popełnić błąd. Pamiętam, jak na przykład, Pocahontas nie lubił się z .... kablami zasilającymi, z .... IC itp.

Stachu to co piszesz o Belkinie to kompletne nieporozumienie. Otóż to jest bdb kabel ze spapraną konfekcją. Bardzo możliwe że miałeś do czynienia z egzemplarzem mającym zaśniedziałe połączenia, co dla niego nie jest żadną nowiną. Wystarczy je poprawić i nagle szok - masz przed sobą inny kabelek...

Jak więc sam widzisz przyczepianie się do kolegi w kontekście kabelka może być daleko idącym nieporozumieniem. A to że sam wzmacniacz jest bardzo czuły na kable jest wynikiem złego projektu, a nie jego nadzwyczajnej przejrzystości. Jeszcze inaczej: gdyby był przejrzysty to nie grałby tak ładnie dla Ciebie i innych.

Życzę Tobie długich godzin cudownych wrażeń przy słuchaniu muzyki, nie wzmacniacza.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.