Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacz lampowy Pocahontas-opinie


lulu

Rekomendowane odpowiedzi

rochu, 15 Lut 2009, 23:29

 

">Twórca jest nieszkodliwy.

>Szkodliwi są jego akolici i wyznawcy.

>Ot co"

 

Pragnę zwrócić uwagę, że założyciel wątku zadał pytanie, jak gra wzmacniacz i jakie są opinie na jego temat. Nie prosił o ocenę otoczki, jaka się wytworzyła wokół tego urządzenia czy też pana Markówa. Sądzę, że najlepiej byłoby dostosować się do życzenia założyciela wątku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rochu - nie pisz o poziomie człowieka, którego pewnie nawet nie poznałeś, a już na pewno jego wiedzy.

Ja go poznałem,oczywiście sytuacja tutaj jest trochę niecodzienna, komu przeszkadza zewnętrzna otoczka towarzysząca jego osobie,pewnie da sobie spokój od razu.Ja pewnie też dałbym sobie spokój ale miałem przyjemność słuchać parę lat w domu jego specjalnej autorskiej konstrukcji która grała naprawdę OK. Jest wiele minusów sprzętów p.Andrzeja - wykonanie,design, często jakość niektórych elementów, często nawet dziwaczny wizerunek.

Ale pamiętam miny kolegów-melomanów kiedy nie mogli uwierzyć że takie "brzydactwo" tak gra.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barthuss, a Ty czytaj ze zrozumieniem to co pisze Rochu. Rochu bynajmniej nie czepia się pana Markówa, Rochu nabija się z tego co wyczynia Pitaszyl. To tacy jak Pitaszyl są wyłącznie odpowiedzialni za ową "otoczkę" o której piszesz. A teraz odpowiedz sobie na pytanie czy to panu Markówowi pomaga, czy szkodzi?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meloman 62:

 

 

Moim zdaniem wyciągasz pochopne wnioski i nie "postudiowałeś" tego wzmacniacza.

 

Słuchałem go z CD: Philips 304 MKII, Linn Genki, lampizowany Shanling CD-300 z około 20-stoma różnymi kompletami lamp (6SL7 i 6SN7) od zwykłych ruskich za 5 zł do Mullardów oraz z jakimś dzielonym CEC-em 51... jakoś tak . Przećwiczyłem około 20-tu interkonektów, od QBA za 200 zł do Silencable Symphony, sieciówek: od zwykłego .... do Muluca Ansae i jakiegoś Heavensgate, głośnikowych od Sonus Olivy, przez Satori, Nordosta, Audio Nota ... do Shunyaty itp. Kolumny z jakimi go znam to: QBA Elements, Sobieskie, CEX, MEX oraz odgrody.

 

Wniosek jest taki, że im lepsze "towarzystwo", tym wzmacniacz bardziej rozkwita, pokazuje na co go stać. Z gorszymi kablami i CD, gra po prostu gorzej. Twoja teza, jakoby cyt. " ... wzmacniacz ... daje dobry dźwięk z tanią resztą toru, czyli z tanim CD i kolumnami oraz kablami. Można naturalnie lepiej, ale trzeba już sporo dołożyć" nie jest prawdziwa. Chyba, że miałeś na myśli to, że wzmacniacz daje dobry dźwięk NAWET z tanią resztą toru .... Ale wówczas świadczyło by to o tym, że po prostu jest to dobry wzmacniacz. Na początku miałem go z kablami za 20 zł za metr, z Philipsem 304 MKII, i z prostymi kolumnami. Czyli system w sumie za jakieś 5 tys. PLN. I już grało bardzo OK.

 

Podejście do sprawy na zasadzie, jak piszesz, cyt. "Można naturalnie lepiej, ale trzeba już sporo dołożyć" - jest błędne. Tak jest z każdym sprzętem. I im lepsza jego synergia oraz jakość poszczególnych elementów - tym lepiej.

 

Zasadniczo myślę, że po prostu jeden woli produkt Pana Andrzeja Markówa, inny woli coś na 300B, inny woli .... itp. W audio sporo obszaru dyskusji ma charakter bardzo względny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>McGyver, 16 Lut 2009, 09:17

 

Znana zabawa w kozła ofiarnego trwa w najlepsze. Najpierw był nim sam konstruktor, który obrażał społeczność audiofilską tym, że z wylutów potrafi zrobić wzmacniacz lepszy od Audio Note i nie chce za to fortuny. Teraz ja, bo upowszechniam idee Markowa. W atmosferę nagonki zaangażowały się osoby, których wpisy większość ignoruje.

 

gagacek - ignoruj - 2903

rochu - ignoruj - 2725

McGyver - 13374

 

O sobie też napiszę, Pitaszyl - 142

Pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pitaszyl

Prawda jest taka że pozbawionymi sensu docinkami nie przykryjesz treści merytorycznej jaką tutaj przedstawiliśmy. A tutaj nie chodzi bynajmniej o pomniejszanie osoby pana Markowa, tylko o Twoją rolę. Jest ona tragikomiczną, ale jako że masz klapki na oczach to nie raczysz tego dostrzec.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pitaszyl, 16 Lut 2009, 09:45

 

>z wylutów potrafi zrobić wzmacniacz lepszy od Audio Note i nie chce za to fortuny

 

Pitaszyl,

co to znaczy LEPSZY? od którego AN? słyszałeś oba i porównałeś?

 

Może powinienem zastanowić się nad sprzedażą Conquest'a i kupnem Lorelai?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stachu7012, 16 Lut 2009, 09:30

 

>Meloman 62:

>

naturalnie, z lepszą resztą toru zagra lepiej, słuchałem takiej konfiguracji na którymś Audio Show.

Moje stwierdzenie miało tylko znaczyć, że ten wzmacniacz potrafi dać ładny dźwięk NAWET z tanią resztą toru. NB słuchałem muzyki renesansowej i barokowej, ktora stawia sprzętowi spore wymagania

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andy777 >>> No sprzedawac to moze nie musisz ale posluchac Lorelay powinienes jesli jeszcze tego nie uczyniles jest to dosyc ciekawe doswiadczenie poniewaz wzmak gra naprawde swietnie.

 

Jako wielbiciel AN przyznam ze Markow nie ma sie czego wstydzic jesli chodzi o dzwiek jego wzmacniacza czego dowodem bylo AS 2007.

 

robix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

pitaszyl, 16 Lut 2009, 09:45

 

>>W atmosferę nagonki zaangażowały się osoby,

>których wpisy większość ignoruje.

>

>gagacek - ignoruj - 2903

>rochu - ignoruj - 2725

>McGyver - 13374

>

>O sobie też napiszę, Pitaszyl - 142

 

 

Czy abyś czegoś nie pomieszał Hombre?

Liczby które podajesz są liczbami wpisów, które dokonała dana osoba na tym najszczęśliwszym z forów.

Warto się czasami zapoznać z obsługą tego forum, aby nie być potem oskarżanym o MANIPULACJĘ na liczbach i posługiwanie się pustą erystyką.

 

Swoją drogą, byłoby mi niebywale miło, gdybym miała taką liczę ignorów, jakie podałeś. Oznaczałoby to że nie jestem jednak ludziom tu obecnym, hi hi, obojętny ; )

 

Dalej napisałeś, Amigo:

> Teraz ja, bo upowszechniam idee Markowa.

Możesz przybliżyć nam te idee?

Chodzi o smarowanie potencjometrów towotem, mierzenie impedancji kolumn omomierzem czy też recykling śmietnikowych kondensatorów?

Bo z tego co wiadomo Mistrzowi powyższe czynności nie są obce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pitaszyl, 16 Lut 2009, 09:45

 

>>McGyver, 16 Lut 2009, 09:17

>

>Znana zabawa w kozła ofiarnego trwa w najlepsze. Najpierw był nim sam konstruktor, który obrażał

>społeczność audiofilską tym, że z wylutów potrafi zrobić wzmacniacz lepszy od Audio Note i nie chce

>za to fortuny. Teraz ja, bo upowszechniam idee Markowa.

 

Nieprawda. Nie: "bo upowszechniasz", tylko bo nachalnie i topornie wciskasz ludziom ciemnotę w sposób tak odstręczający, że przynosisz tym panu Markówowi SZKODĘ.

 

>W atmosferę nagonki zaangażowały się osoby,

>których wpisy większość ignoruje.

>

>gagacek - ignoruj - 2903

>rochu - ignoruj - 2725

>McGyver - 13374

>O sobie też napiszę, Pitaszyl - 142

 

Tym wpisem o ignorowaniu po raz kolejny pokazałeś swoją IGNORANCJĘ. Te liczby przedstawiają ilość postów na forum, a nie ilość ignorujących. Nie wierzysz? Sam sprawdź. Dodaj kolejny wpis, a liczba pod Twoim nickiem zwiększy się o jeden.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL ;-D

pitaszyl, sieroto, to ile ja mam "ignorów"?! do 16.02.09, godz.16.30 - wg ciebie - zebrałem 1417 "ignorów", tak? idź stąd i już więcej i nie pierd*ol...

i przestań psuć opinię panu Markówowi, bo przez takich jak ty domorosłych marketingowców ten człowiek naprawdę ma "pod górkę" .

k.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO to walnąłem fopa. Mylnie odczytałem iformacje pojawiające się przy loginie. Nigdy nie korzystałem z funkcji ignoruj, co mnie jednak nie usprawiedliwia.

 

Przepraszam zainteresowane osoby. Wszystkich razem i każdego z osobna.

 

Co do meritum, to nadal twierdzę, że dokonuje się tu rytuał zabijania. Wybiera się kogoś na ofiarę naigrywań i bezwzględnie chłoszcze bez związku z faktami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam tylko 347 ignorów :-(

Niech mnie ktoś zignoruje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Junkers Neckar N 19E,LG GB5237TIFW,Bosch HBN 239E1L,Electrolux ESL 65070R

Całość podłogi deska BalicWood Jesion kl.2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jeszcze dla jasności na temat idei, którą upowszechniam.

W małej zagraconej pracowni o powierzchni 9 m2 dzięki pracowitości i poświęceniu jednego człowieka powstała konstrukcja, która dorównuje klasą dźwięku najdroższym wzmacniaczom lampowym świata.

Zaowocowało 30 lat doświadczeń i badań nad dźwiękiem, staranność w doborze elementów ( a nie ich wysoka cena) i benedyktyńska praca pana Andrzeja nad każdym etapem budowy. Idea jest prosta: wielkie marki otoczone powszechnym kultem są często przeceniane, a rodzime konstrukcje niedoceniane. Mało kto ma ochotę posłuchać uważnie wzmacniacza za kilka tysięcy złotych, bo dla większości hi-end zaczyna się znacznie powyżej tej kwoty.

Podoba mi się postawa konstruktora, który świadomie nie korzysta z wylansowanych przez speców od marketingu kabelków, wtyków, gniazdek, oporników, itd. Podoba mi się idea recyklingu. Klasa dźwięku "Lorelei" pokazuje, że pan Andrzej ma rację. Podoba mi się też, że w swojej pracowni puszcza muzykę z odtwarza CD z epoki stanu wojennego. I wielu jego gości nie może uwierzyć, że słyszy tam tak wspaniały dźwięk. Podoba mi się kontrast pomiędzy nędznym wyglądem pracowni, a tym, kogo można w niej znaleźć.

Jestem fanem pana Andrzeja.

Czy takie wyznanie wystarczy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chała..normalnie lans gwiazd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Junkers Neckar N 19E,LG GB5237TIFW,Bosch HBN 239E1L,Electrolux ESL 65070R

Całość podłogi deska BalicWood Jesion kl.2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EOPOSU ciąg dalszy:

 

"jeszcze dla jasności na temat idei, którą upowszechniam.

W małej zagraconej pracowni o powierzchni 9 m2 dzięki pracowitości i poświęceniu jednego człowieka powstała konstrukcja, która dorównuje klasą dźwięku najdroższym wzmacniaczom lampowym świata...."

 

O niezłomny - mimo przeciwności losu, jako punkt honoru - postanowiłeś nas nawrócić.

 

Rycerzu - Ptaszylu - ty to powinieneś nagrać i puszczać w wersji audio :) przy każdym wchodzeniu do tejże świątyni lub jak imam o świecie z wieży meczetu nadawać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słucham tylko muzyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem u AM pod koniec lat 90-tych. Lepił dla mnie Pocachontas. Nie słyszałem wtedy szczególnie dobrego dzwięku w jego pracowni. Ciekawe czy już włożył brakująca wstęgę do pionierków? Ten mój Pocachontas został sprzedany po 2 miesiącach słuchania / z Virgo1 /. Nie grał tak dobrze jak pokazowy z którym mistrz jeżdził na prezentacje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie z tego co wiadomo A.M nie wyrabia z zamowieniami na ten wzmak i jad tu wylewany raczej nie pogorszy sprawy ani jej nie polepszy.

 

Ps. Widzialem wnetrze Lorelay i przyznam z reka na sercu ze schludnie wykonany ladnie poprowadzone kabelki itp. nie ma sie do czego przyczepic.

 

robix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robix, 17 Lut 2009, 00:22

 

>Panowie z tego co wiadomo A.M nie wyrabia z zamowieniami na ten wzmak i jad tu wylewany raczej nie

>pogorszy sprawy ani jej nie polepszy.

>

>Ps. Widzialem wnetrze Lorelay i przyznam z reka na sercu ze schludnie wykonany ladnie poprowadzone

>kabelki itp. nie ma sie do czego przyczepic.

>

>robix

 

A kto się czepia Lorelei? Pitaszyla się czepiamy a nie Lorelei. A pana Markówa szanujemy.

Pitaszyl gdzieś wcześniej napisał, że pan Marków mierzy IMPEDANCJĘ kolumn zwykłym omomierzem i na tej podstawie nawija trafa głośnikowe. Przecież to piramidalna bzdura, głosząc takie brednie o postępowaniu tego niewątpliwie zdolnego konstruktora pitaszyl wyrządza mu SZKODĘ, i o to nam między innymi chodzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitaszyl (odnośnie Twojego wpisu z 16 Lut 2009, 18:55),

 

 

Nie zgadzam się z Tobą w tej kwestii, że Konstruktor - Twoim zdaniem - dobrze robi nie zawracając sobie głowy takimi sprawami jak gniazdka, wtyki itp. Temat wzmacniacza ćwiczę od jakiegoś czasu i jakby Konstruktor wsadził od razu na pokład dobre gniazda (sieciowe i głośnikowe i RCA) to dopiero by pokazała się klasa wzmaka (oczywiście kilka złotych by to więcej kosztowało). Wzmacniacz daje bardzo "przejrzysty" dźwięk i każdy drobiazg ma w nim wpływ na brzmienie - na jego klasę. Czasem jest to dla mnie zaskakujące jak np. wsadzenie innych bezpieczników, które nie są w ogóle w "torze audio" uszlachetnia, wygładza górę .... itp. Nie chcę się wdawać w szczegóły, nie o to chodzi. Oczywiście zgadzam się ze stiwerdzeniem, że podejście takie jak Pan Andrzej przyjął (proste elementy, benedyktyńska praca, ...) jest bardzo skuteczne w tym sensie, że przekłada się na super dźwięk. Ale jakoś dziwnie - jak z kimś co ma od Pana Andrzeja wzmacniacz rozmawiam - to słyszę, że to wymienili, albo tamto. Problemem jest np. że sieciówki z dużym wtykiem nie można zastosować z Lorelai bo się nie mieści - do takiej klasy wzmacniacza raczej trzeba się liczyć że "grube" kable się stosuje.

 

Trochę dziwi mnie pewien dysonans jaki dostrzegam w Twych wpisach. Słusznie rozprawiasz, dywagujesz nad strojeniem wzmacniacza, itp. Znaczy że znasz go na wylot i słuchałeś jego wielu wersji. Sam Mistrz także się angażuje mocno w dobór starych lamp, czasem nawet jakiś sprzed prawie stu lat itp. A pomijasz znaczenie takich spraw jak gniazda, wtyki itp. Otóż ten wzmacniacz jest tak przejrzysty, że wszystko w nim słychać. Kilka kwestii brzmieniowych, których lampami nie udało mi się uzyskać, "zrobiłem" właśnie przez wtyki, gniazda itp.

 

Pamiętam jak byłem na początku tych zmian i prób. Zawsze istniało ryzyko, że dodanie tzw. ostrych Furutechów ujawni wady wzmacniacza itp. Nic z tego - sprawy zawsze szły w dobrą stronę - ku szlachetności i łagodności brzmienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stachu, nie byłeś jedynym który "modyfikował" wzmacniacz Andrzeja Markowa. Wielu znanych mi użytkowników dokonywało wymiany kondensatorów, rezystorów, lamp, podstawek do lamp, gniazd, potencjometru (Noble, Alps, DACT), bezpieczników a nawet obudowy. Kilku rozstało się z "Lorelei" (Marek P. i Wojtek K.) a inni nie zamierzają tego czynić i dokonywać jakichkolwiek zmian w samym wzmacniaczu (Ludwik I.). I wszyscy - choć zupełnie niezależnie- w jednym są zgodni: "to nie jest zły wzmacniacz".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Medyku,

 

Z tymi przeróbkami to jednak trzeba "ostrożnie" w tym sensie, że wzmak jest "wrażliwy" - i łatwo zepsuć dźwięk. Mam za sobą różne próby np. z gumkami antywibracyjnymi na lampy. Zakładałem je na lampy, na cokoły lamp itp. Zaskakujące jak się różni wpływ w zależności od sposobu "aplikacji" gumki. Łatwo tutaj o popsucie dźwięku. Zasadniczo jednak stanęło na rozwiązaniu w postaci pierścieni antywibracyjnych, takich z teflonem (Svalander).

 

Z obudową kiedyś kombinowałem, żeby ją dociążyć. Po kliku różnych próbach jednak zrezygnowałem. Owszem mięsa to dodawało, jednak zabierało swobodę brzmienia.

 

Za to próby z lampami - to pozwoliło na znalezienie "steady state". Jednak to też trzeba ostrożnie robić. Mój wzmak (poprzednik Pocahontasa, czyli ArtLine) jest bardzo czuły na wymianę lamp i trzeba ustawiać prądy itp. Ostatnio wsadziłem (bez mierzenia) nowe lampy ECC82 na drugą linię w stopniu sterującym i się "posypało". Trzeba było zarówno nowe ECC82 kupować jak i komplet EL84. No i oczywiście dać wszystko wyregulować. A regulacja - to nie tak jak np. w Manleyu, że sobie to laik sam zrobi. Tutaj sprawa jest dosyć zawiła.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Konstruktor "Lorelei" opracował autorski preamp lampowy do wkładek MM. Wykorzystał lampy typu ECC85, PCC85 oraz 6SN7. Zasilacz z lampą prostowniczą w oddzielnym pudełku. Spotkaliśmy się wczoraj na pierwszym wspólnym odsłuchu. Szczegółów technicznych znowu nie zapamiętałem, ale podobno jest tam jakieś ciekawe i nowatorskie rozwiązanie, więc skupię się na brzmieniu. Punktem odniesienia jest forumowa wersja VSPS, na której od 2 tygodni szlifuję swoje ucho. (Powracam do gramofonu po kilku latach przerwy).

 

Preamp lampowy od pierwszych dźwięków mnie zadziwił. Usłyszałem pełną niewymuszonej swobody energię i porywającą lekkość muzyki. Od razu znikła gdzieś cała ta infrastruktura gramofonowa: kręcący się talerz, ramię, i kable takie czy owakie. Znikł niepokój, że coś można ustawić było lepiej, że przy innej wkładce, itd. Pozostała muzyka, której poddałem się natychmiast i bezwarunkowo.

 

1. Naturalność i swoboda dźwięku. Wszystkie instrumenty oddane wiernie co do barwy i dynamiki. Flety i soprany bez żadnych przeostrzeń, bas zdecydowany i z doskonałą krawędzią. Rozkosznie brzmi perkusja. Słychać doskonale atak uderzenia pałek i śpiewność blach w wybrzmieniach. Stopa kopie w brzuch.

 

2. Przestrzeń oddana wiernie, szeroko poza kolumny i daleko w głąb. W nagraniach muzyki symfonicznej słychać wyraźnie pełen rozkład orkiestry z zachowaniem wysokości poziomu, na którym siedzą muzycy: najniżej skrzypce, altówki, wiolonczele i kontrabasy. Wyżej instrumenty dętę drewniane, jeszcze wyżej blaszane (na prawo, moje kochane puzony!). Na samej górze perkusja. Czytelny plan wszystkich instrumentów przełamał nadmierną niekiedy w warunkach domowych gęstość muzyki symfonicznej.

 

Słuchaliśmy różnych gatunków muzyki. Od bawarskiej muzyki ludowej (dużo dętych blaszanych + miły śpiew), przez Coltraine'a i Komedę po symfonicznego Strawińskiego. Nie odmówiliśmy sobie przyjemności posłuchania sopranistki Leontyny Price w klasycznym repertuarze operowym i "Orfeusza" Monteverdiego. Bez względu na rodzaj muzyki, grało na tyle porywająco, że słuchaliśmy płyty do końca, nie bacząc, że robimy jakiś test.

 

W porównaniu VSPS lampowy preamp ujawnił o wiele lepszą scenę muzyczną. Zadziwił naturalnością dźwięku i swobodą, z jaką przenosił energię poszczególnych instrumentów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-13719-100001461 1236346226_thumb.jpg

post-13719-100001462 1236346226_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam czepiacie się!

 

Przecież to niewinny literacki opis uniesienia nad doskonałością mistrza i dotkniętych przez niego elementów materii nieożywionej. Cud polegający na ożywieniu zjawiska , nadaniu mu "fizjologicznego" charakteru.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słucham tylko muzyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.