Skocz do zawartości
IGNORED

Nie parkuj jak Łoś Co o tym myślicie?


javo

Rekomendowane odpowiedzi

Niedrogie rozwiązanie, które raz na zawsze załatwiłoby jeden z problemów z zaparkowanymi samochodami (a zarazem zapełniłoby kieszenie lakierników/blacharzy i innych...).

Nieduży(mała szerokość znaczy się) spychaczyk, robiacy co jakiś czas rundkę po chodnikach i zsuwający wszystko co zostawia mniej niz 1,5m dla pieszych.

A gdyby tak jeszcze poważnie uszkadzał ("przy okazji" :) )karoserie i np. oświetlenie to już byłoby idealnie (tak jeszcze namówić "pały" na czajenie się w okolicy tak potraktowanego samochodu, i z chwilą ruszenia wwalanie mandatu za jazdę z niesprawnym oświetleniem :) ).

No i nikt takiego postępowania nie mógłby zaskarżyć (przecie 1,5metrowy pas chodnika jest "wolny" od samochodów, więc nie mogło na nim dojśc do uszkodzenia pojazdu :) ).

 

Jest to pomysł znajomego który porusza się na wózku inwalidzikim, a którego ostro wk*****ją samochody zostawiające metr czy jeszcze mniej dla tych którzy poruszają się chodnikiem( a jeszcze bardziej wk****iają Go[i nie tylko Jego...] gówniarskie tłumaczenia niektórych kierowców że to przez brak miejsc do parkowania etc.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale to nie są gówniarskie tłumaczenia - nie zawsze da się inaczej zaparkować. Sam staram się tak nie parkować tak samo jak nigdy nie parkuję na miejscach dla inwalidów ale niestety nie zawsze jest możliwość zostawienia 1,5m chodnika. A nie będę jechał np. do klienta z komputerem i monitorem tramwajem bo byłoby to delikatnie mówiąc trudne. Niestety parkingów u nas brakuje a chodniki są wąskie - sugerujesz, żebyśmy wszyscy zostawili nasze samochody pod domem (pod którym też czasami nie da się inaczej zaparkować)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest do końca wina kierowców, choć parkowanie 50cm od ściany jest gówniarstwem. Winna jest przede wszystkim debilna praktyka budowania ulic bez miejsc postojaowych, za to z absurdalnie szerokimi chodnikami, z góry przeznaczonymi do parkowania samochodów. Toż to się kupy nie trzyma. Jeśli chodnik ma np. 3,5m szerokości to prawidłowo (wzdłuż jezdni) zaparkowane samochody zajmą z niego jakieś 1,7-1,8m i zostanie trochę ponad 1,5m dla pieszych. Tyle, że w takim przypadku ludzie postawią auta raczej na ukos, bo tak ich więcej wejdzie, a i manewr łatwiejszy. I wtedy od rogu nadwozia do ściany zrobi się w zależności od kąta i długości auta metr albo i pół. W dodatku krawężnik wydatnie utrudnia parkowanie, niszczy opony, powoduje blokowanie ruchu na jezdni bo trzeba zwolnić do zera. Nawierzchnia chodnika z reguły nie ma też odpowiedzniej nośności żeby służyć za parking. A należało tę samą ulicę zbudować tak: jezdnia, 1,8m pasa do parkowania (najlepiej z betonu lub kostki a nie płynącego latem asfaltu) dalej krawężkik i 1,7 metra chodnika. I wtedy chodnik jest święty - nie ma żadnedo wjeżdżania, parkowania na ukos, zastanawiania się czy jest 1,5m czy nie i czy 140 albo 130 cm będzie już przegięciem czy jescze nie. W Stanach w ogóle nie ma parkowania na chodnikach i jakoś funkcjonują choć samochodów mają kilka razy więcej niż my.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza. Tylko na starówkach miast zazwyczaj ulice nie są na tyle szerokie, żeby można było zrobić tak jak mówisz, na nowych osiedlach najczęściej tak się właśnie robi, a za komuny budując osiedle nikt nie brał pod uwagę takiej ilości samochodów jak mamy teraz. A uwierz mi, że wybudowanie takiego parkingu nawet na osiedlu na którym jest na to miejsce nie jest takie łatwe. Na moim osiedlu taki parking teraz powstanie ale tylko dlatego, że sąsiad jest radnym i wszystko pozałatwiał. Gdyby nie to to przez następne parę lat dalej byłaby walka o miejsca parkingowe bo akurat spadł śnieg, dozorca zmiótł go na chodnik i znikły 2 miejsca parkingowe albo przyjechał jakiś "nie-tubylec" i zajął 3 miejsca zamiast 1 (często się zdarza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scena spod gdyńskiego Tesco:

Na wyraźnie oznaczone miejsce dla inwalidów przy samym wejściu do hipermarketu podjeżdża czarne BMW 535i oczywiście z przyciemnianymi szybami. Wysiada dwóch łysych, w dresach a jakże.. podchodzą do stojących przy wejściu do sklepu trzech ochroniarzy, podają im rękę "cześć, cześć.. cześć" i wchodzą do sklepu..

Jakieś 50m dalej były normalne wolne miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska infrastruktura zostala zaprojektowana za kadencji Stalina, takze wszystko bylo obliczane wg sowieckich prognoz przewidzianej liczby samochodow osobowych na towarzysza. Stad mamy ten wspanialy ewenement parkowania na chodnikach i tak naprawde gdzie sie da. Sam nie lubie ani tam parkowac ze wzgledu na ciagle niszczace elementy pojazdu wspinanie sie pod kraweznik, ale tez nie za bardzo lubie placic za parkowanie na chodniku, za ktory juz dawno temu zaplacilismy za komuny. Niesprawiedliwym jest oczywiscie dla calej reszty moj imunitet statusu obcokrajowca, ale nadepne jeszcze raz, ten chodnik jest z lat 50-tych, nie jest to nowo wybudowany parking, ktory trzeba splacic gninie, czy pazernemu soltysowi. Mozna rozwlekle dyskutowac, ze te pieniadze (tez niefortunnie wkladane do prywatnych kieszeni w absurdalnie kretynskim porozumieniu pomiedzy waparkiem i miastem) nalezaloby zainwestowac w wielopoziomowe publiczne parkingi podziemne badz naziemne, tak zeby sie wykazac jakas dziwna ambicja naprawy wlasnego podworka, a nie planow zabudowy ladnego placu w Dolomitach prywatna rezydencja, ale jest tak jak jest. Co do miejsc dla inwalidow, dla tych ktorzy pamietaja komune, nie bylo inwalidow, poniewaz to zle wygladalo i chyba z komunistycznym uporem robilo sie wszystko zeby nie wylazili z domow, ale te miejsca sa dla mnie swiete. Co do BMW, cholera jasna, znowu chyba kupie nastepne, ale nie jestem jeszcze calkowicie lysy, nie nosze dresow i nie mam potrzeby ani przyciemniania szyb, ani jazdy z kazdym otwartym oknem, walaca muzyka i wyciagnieta prawa lapa lyso-durnie na kierownicy i z lewa za oknem w pozycji wahadla.

 

Zawsze ustap inwalidzie i pieszemu bez wzgledu na to czy lamia przepisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Myślę że za wyjątkiem sytuacji naprawdę trudnych jak dostawa komputera do domu (kierowca wynajęty też musiałby gdzieś zaparkować i to pewnie dostawczym) to większości tych przypadków dałoby się uniknąć. Wystarczy pozbyć się lęku przed tym że nasz samochód będzie zanadto wystawał na ulicy. Widziałem nie raz gdy zaparkowany samochód przodem stał o niespełna metr od ściany budynku lub parkanu a z tyłu miał pół metra luzu do krawędzi jezdni! Co ciekawe często niestety kobiety wykazują się brakiem wyczucia gabarytów pojazdu. Niestety w chamstwie zdecydowanie królują mężczyźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.