Mam tak samo jak Ty...

[Molibden]

To już dwa lata bez Prezesa :(

[zyzio]

(*)

[wovo]

[*]

[nowy40]

[*]

[nowy40]

[*]

[Gustaw]

[*]

[Nowy2]

Drogi SKYLARKU, pamiętamy o wielbicielu muzyki latynoskiej i afroamerykańskiej

 

[*]

dzisiaj 2.11.2008, więc może Prezes WS bierze udział w jakiś jazzowych lub okołobossanovowych Zaduszkach; ma kto grać, bo z muzyków którzy odeszli, to można wykroić sporo pierwszorzędnych składów

[Redaktor]

Gdzieś w niebieskim barze, gdzie gra Armstrong dla chłopców z obstawy Bozi...

[anastazy]

[']

[Gość rochu]

[*]

[arturkali5]

[*]

[Walery]

Chyba zapomnieliśmy:(

 

SKYLARK, 12 Sie 2005, 16:59

 

>PREZES WS NIE ŻYJE. Mój jedyny WOJCIECH nie żyje. Zmarł 6 sierpnia rano na moich rękach. Ostra

>niewydolność krążenia. Dziś był pogrzeb.

[nowy40]

[*]

[Redaktor]

Ja pamiętam.

[Nowy2]

Zaduszki; nikt tak pięknie nie napisał o płycie live Donniego Hathawaya nagranej w Bitter End, w szczególności o relacji między wykonawcą a publicznością, jak właśnie Prezes WS

[Ocasek]

Dopiero teraz przeczytałem wątek.

Ruszyło mnie. Za późno się poznajemy, za późno....

[arturkali5]

[*]

 

[jotesz]

Lato u progu. Mija siedem lat od nagłego odejścia Prezesa WS. Własnie odwiedziłem znowu "Brazil La Grand Amor... Kto jeszcze?" i znowu ogarnął mnie smutek. Przecież znaliśmy się z forum tylko niecałe pół roku. A po siedmiu latach dalej mi brak tej wymiany myśli, wrażeń, emocji. Ilu tu jeszcze jest tych, co rozmawiali z Nim na forach audiostereo?