Starzenie miedzi

[pawiowy]

Pytanie to kieruję szczególnie do inżynierów choć nie koniecznie,

każda odpowiedź mile widziana.

 

Czy pokryta nieprzeźroczystym materiałem miedź w kabelku np. głośnikowym dłużej będzie utrzymywała własności soniczne od tej w przeźroczystym materiale ?

 

W zasadzie chodzi mi o kabelki głośnikowe Goertza MI2 itp. , które posiadają ochronę zewnętrzną z przezroczystego materiału .

[Frycu]

No to nie ma znaczenia ... no moze promieniowanie UV cos moze miec wplyw

 

Ale z tego co mnie uczyli to podstawa jest zabezpiecznie miedzi przed dostepem

do tlenu ... powstawanie tlenkow na jej powierzchni

co ma 2 strony ... zapobiega dalszej korozji ale zmniejsza jej wlasciwosci ...

w naszym przypadku przewodnictwo elektryczne

 

To samo jest AL na jej powierzchni osadzaja sie tlenki ... ktorych mozna sie pozbyc przed np spawaniem AL przez odpowiedznie ustawienie TIG

i alu robi sie jak lusterko ... ktore po jakims czasie znowu pokryje sie tlenkami

[Frycu]

a to bardziej naukowe Poradnik Mechanika

"Miedź była już znana w starożytności. Obecnie otrzymuje się ją za pomocą procesów ogniowych stosowanych w pirometalurgii oraz w mniejszym stopniu za pomocą procesów hydroelektrometalurgicznych.

 

Miedź otrzymana za pomocą procesów pirometalurgicznych jest silnie zanieczyszczona i z tego powodu poddaje się ją zazwyczaj rafinacji ogniowej lub elektrolitycznej.

 

Miedź elektrolityczna dla wielu celów, zwłaszcza naukowych i elektronicznych, jest jeszcze zbyt silnie zanieczyszczona i z tego powodu poddaje się ją dodatkowo rafinacji, ale najczęściej już w pracowniach naukowych lub w zakładach użytkowych, metodami metalurgii próżniowej.

 

Jako materiał wyjściowy do tej rafinacji służy miedź elektrolityczna, którą poddaje się najpierw w stanie ciekłym redukcji tlenkiem węgla, lub węglem i otrzymuje się miedź beztlenową. Następnie przetapia się ją w próżni i otrzymuje się miedź próżniową pozbawioną prawie całkowicie gazów.

 

W wilgotnym powietrzu miedź pokrywa się warstwą tzw. patyny, która jest zasadowym węglanem miedzi, chroniącą w pewnym stopniu miedź przed dalszą korozją"

[pawiowy]

Źle zaizoloana miedź wiadomo ,że pokrywa się tlenkami tracąc swoje właściwości .

Pisząc ten wątek miałem na myśli ( też )promienie UV , lecz nie pisałem o tym aby nic nikomu nie sugerować, ale widzę że temat jest zbyt trudny ??? lub mało znany !!! , bo niestety konkretów brak.

 

No panowie może coś więcej napiszecie, może macie jakieś swoje prywatne przemyślenia .

[Lutek]

Jak lepiej podpiac kabelki gloswnikowe ? Ja odizolowalem plaskie zyly, uformowalem na okragle, oczyscilem drobnym plotnem sciernym, wlozylem koncowki do poprzecznych otworow sworzni i mocno dokrecilem nakretki)

Przy takim podpieciu, koncowek zyl raczej oblutowac nie mozna, bo dolne krawedzie poprzecznych otworow sworzni (srub) sa wyzej od powierzchni zwór, mostkuijacych dwie pary zaciskow w kolumnie i zwory pozostalyby luzne (niedocisniete). Koncowki zyl oblutowanych sa zbyt twarde, aby nakretki odgielly je w dól tak, aby docisnelly zwory. Przy takilm podpieciu (o jakim napisalem na wstepie) trzeba by co jakis czas oczyscic zyly. Czy robicie tak i jak czesto oczyszczacie je ? Czy stosowanie widelek z wlutowanymi w nie zylami jest lepsze ? Rozumiem, ze wygodniejsze. Ale co sadzicie o tym, ze w takim wypadku mamu do czynienia jak gdyby z trzema zlaczami: miedz - cyna, cyna - powierzchnia widelek i powierzchnie widelek - powierzchnia nakretki i od spodu powierzchnia stala zacisku.

W pierwszym sposobie mamy tylko jedno zlacze. Wygodne byloby tez uformowanie z zyly luku w ksztalcie litery "U" i oblutowanie. W takim wypadku nakretka (dobrze by bylo dac pod nakretke podkladke - pozlocic u jubilera :-) ) dociska oblutowana zyle, a ta dociska z kolei zwore do powierzchni dolnej (stalej)zacisku.

W takim przypadku mamy do czynienia z dwoma zlaczami: miedz - cyna i cyna - powierzchnie zaciskow terminali.

Jaki zatem sposob podpiecia najlepiej stosowac ?

[julek]

pawiowy

 

ultrafilet na pewno miedzi ani żadnego innego metalu noie ruszy. W mieszkaniach ultrafioletu tez za wiele nie ma bo szyby w oknach go nie przepuszczają tak wiec UV nie ma tu zanczenia. Jedyne co ma znaczenie to przepuszczalność tlenu przez te materiały a tego sie po wyglądzie raczej nie sprawdzi. no i na pewno przyleganie izolacji do przewodnika też jest ważne ale tego też po kolorze sie nie oceni

[julek]

właściwie to nie o przepuszczalność tlenu chodzi bo miedź też taka znowu chetna do reakcji pod byle pretekstem nie jest ale wogóle o powietrze i wszystko co w nim jest zawarte

[jar1]

>Pawiowy

Ja tam nie słyszałem, aby światło działało na miedź. Może na ewentualnie działac na otulinę z tworzywa, powodując jego stopniowa degradację. Ale teraz robią znacznie lepsze jakosciow tworzywa niz kiedyś.

Moim zdaniem czy w przezroczystym czy nie, to bez znaczenia na proces 'starzenia miedzi".

[Jaro_747]

UV na metale poza nagrzewaniem raczej nie działa.

Problemem może być reakcja izolacji z miedzią pod wpływem UV.

W przewodzie nieprzezroczystym ten punk styku jest osłonięty

przed promieniowaniem, w kabelku przezroczystym nie.

Czy jest jakaś rzeczywista reakcja, czy nie stwierdzisz po kolorze

przewodnika.

Podobno tanie chińskie szpanerskoprzezroczyste kabelki czernieją

lub zielenieją juz po kilku latach. Pewnie powłoka jest z PCV, a chlor

jak wiadomo bardzo lubi miedź.

 

Jaro_747

[MRDOCTOR]

Panowie

 

Prosta sprawa - koncówki przewodów cynujemy i lutujemy do dobrych złoconych wtyków np. bananowych i po problemie.

Nie ma co tego rozstrząsać.

[Molibden]

A pod nieprzezroczystym nie widać co się dzieje. Wartstwa tlenku na miedzi nie jest tak szczelna i nie zabezpiecza przed dalszym utlenianiem, jak pasywacja aluminium cienką i zwartą wartstwą tklenku glinu.

[Jaro_747]

>Molibden, 23 Lis 2005, 21:10

 

Poszczególne żyłki w lince są lakierowane (kto lutował, ten wie).

Problem wygląda na hipotetyczny, ale naprawdę gdzieś czytałem

o tym zjawisku zielenienia czy czernienia tanich przezroczystych kabelków.

Być może występuje ono również w nieprzezroczystych, tylko nikt go

nie zauważa.

 

Tylko żebyśmy nie wywołali paniki, bo jutro połowa kabelków zostanie

poddana bolesnej wiwisekcji ;-) !!!

 

Jaro_747

[Lutek]

" Prosta sprawa - koncówki przewodów cynujemy i lutujemy do dobrych złoconych wtyków np. bananowych i po problemie.

Nie ma co tego rozstrząsać."

 

No dobrze..., ale jak kolumny stoja w zasadzie nie ruszane przez dlugie okresy, to po co nam jeszcze te wtyki zlocone (dodatkowe powierzchnie przejscia z powierzchni miedzi do cyny i z cyny do powierzchni wtykow - no i dodatkowy koszt). Chyba ze dla dzwieku jest to bez znaczenia..., a sadze ze w istocie tak jest, wiec chodzi glownie o wygode.

[stefanB]

Na jakichś audiofilskich , amerykańskich stronach czytałem, że już po pół roku rozpoczyna się proces degradacji dzwiękowej miedzianych kabli i dlatego "purystyczny audiofil" nie powinien za długo ich używać.

Może ceny miedzianych kabli na rynku wtórnym to zjawisko uwzględniają?

[Lutek]

A moze by tak miejsce odcietej izolacji oblac szczelnie jakims klejem, aby zadne wplywy atmosferyczne nigdzie sie nie dostaly...hehe :-)