Skocz do zawartości
IGNORED

Wędkarstwo. Silva Rerum


stefanB

Rekomendowane odpowiedzi

30.09 - 1.10 wędkarskie święto Salmo Parsęty. Serdecznie zapraszam wszystkich wędkarzy do Ząbrowa, łososie i trocie już na was czekają!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

byłem tydzień temu na zasiadce, nie było tego co chcieliśmy (karpi 2 cyfrowych) ale w sumie przez dwei doby mieliśy 7 szt na kiju (więszść to 7,5 - 9,5kg). Jako przyłów ok 12 leszczy w wadze 2,5-3kg. Możłiewe że przez to iż weszły leszcze było mniej karpii. Tak więc nie spełniliśmy się ale też trudno wyjazd uznać za nieudany.

Koega robi dziśdrugie podejście w nowym miescu może tym razem się trafią większe? :)

Moj ojciec mial fizia na wedkowanie, teraz mu troche przeszlo, ale jak bylem maly to mnie tak ciagal na polowy, ze i mnie sie to udziela i bardzo to lubie, rozne metody w zaleznosci od nastroju, nad woda cisz i zadnej muzyki, nie lubie nawet jak ktos z kim jestem na lodzi wogole zaczyna cos do mnie mowic. Dziadek wedkowal rowniez, tesc i szwagier wedkuja, wojek, mam wielu znajomych wedkarzy, ale do sluchania muzyki wystarcza im zazwyczaj telewizor ;-)

  • 2 tygodnie później...

"Polacy kradną ryby?

Polacy zjadają złowione ryby, zamiast je wypuszczać!

Brytyjskie media alarmują, że nielegalny połów ryb przez imigrantów z Polski może wkrótce spowodować katastrofę ekologiczną. Z wód lądowych w Anglii i Walii mogą zniknąć wszystkie ryby. To propaganda - odpowiadają polscy"

Znajomy będąc w stanach, został zaproszony na ryby przez miejscowych kolegów.

Opowiadał, że gdy chciał wziąć sporą jak na polskie warunki rybę, usłyszał:

- stary, twój syn też będzie chciał pójść na ryby!

święta prawda.

 

W tesco, makro i.t.p. lady się uginają od ryb, w tym rodzimych. Nie tylko łososie tam sprzedają, ale i zwykłe leszcze, okonie, szczupaki, sandacze itd. Wiele nie kosztują.

 

PS.

 

tydzień temu koelga miał "szczęscie" - ciągał się półgodziny ale nie był wstanie podcholować do brzegu. Zdecydował się wypłynąć i podciagnąć do łodzi , niestety w trakcie pompowania zerwał przepon z plecionki. Czyżby upragniona 20-ka?

Chłopaki, wędkuje na Mazurach od prawie 20 lat i to co widać, to coraz większa samowola (kłusownicy) i bezmyślność władz PZW czy też dzierżawców jezior, wędkarze nie są święci ale oni takiego spustoszenia nie czynia.

Myslałem że przepisy unijne coś zmienią, że kary będa surowsze ale niestety zmian niema i co najgorsze, zanosi się na to, że nie zmieni się to wogóle.

Jeszcze kilka lat temu na Mazurskich jeziorach w okresie zimowym mozna było złapać sieję pięknego okonia a teraz zostaja wspomnienia i zdjęcia.

Brak zarybiania takimi rybami jak sieja, sielawa, węgorz, czy inne to już norma, ale właściciele jezior nie maja zamniaru wogóle coś "dorzucić" a tłumacza sie tym że narybek jest bardzo drogi.

Jak tak dalej pójdzie to swoim dzieciakom będę opowiadał jakie ryby można było złapac na Mazurach.

Jedyne co nam zostało to cieszyć się tym co jeszcze jest w wodzie i gnębić kłusowników i władze................

Pozdrawiam wszystkich audiowędkarzy:)

Mam zaprzyjażnione kilkudziesięcioletnie glinianki.

Do jednej z nich właściciel ze siedem lat temu wpuścił karpie i pozwolił latać tylko ze spiningiem. Przez ten okres łowił na niej sporadycznie tylko on sam. Kilka tygodni temu stwierdził, że karpi nima, bo mu chyba wydry zeżarły i pozwolił siedziec. Wyniki z marszu bez przygotowania- nęciłem tylko białymi robakami w trakcie łowienia.

Trzy kolejne poranki po około 3 godziny (koniec września):

1. 37 linów miedzy 40-70 dkg.

2. 14 podobnych linów i kilkanaście bardzo galantych płoci

3. 7 linów, 10 grubych płoci i ... złamałem szczytówkę matchówki przy próbie wyholowania "czegoś"- mój błąd.

W dzisiejszych czasach opowieści konfabulanta.

Wniosek? Nasza woda została kompletnie zdewastowana. Wyjeto z niej wszystko, co się rusza.

Wydzierżawiono jeziora za niewielkie pieniądze (zdarzało sie, że byłym kłusownikom) pazernym ludziom bez wyobrazni.

Nie wystarczy przecież tylko wpuścic z powrotem ryb. Doprowadzenie do stanu pierwotnego wody, która uległa degradacji przez zachwianie równowagi biologicznej-usunięcie kilku podstawowych gatunków, to koszta wielokrotnie większe niż zysk uzyskany z dzierżawy.

Państwo nie stworzyło mechaniżmów zabezpieczających. Nie przewidziało ( a powinno), że wynajmie wody łobuzom. Nie przewidziało, ze 15cm szczupak, to też mięso- w wielu krajach kary za kłusownictwo są niesamowicie dotkliwe (np. równowartość samochodu)

Czy nasze dzieci też będą mogły łowić ryby w Polsce? Boję się, że nie.

Polacy maja dziwna sklonnosc do brania rzeczy ktore sa za darmo a im niepotrzebne. W wielu dziedzinach zycia to zaobserowowalem: darmowe katalogi, grzyby no i, jak w temacie, ryby itd.

 

Bylem ostatnio u znajomego, przebieral grzyby. Polowe z tego co przyniosl wyzucil na smietnik (na oko bylo widac, ze sa zepsute). Pytam sie po co (nie mogl zostawic dla zwierzat i ekosystemu) nie bo sa za darmo.

 

Moj brat odwiedzil mnie w Sztokholmie, pojechal na ryby i wrocil z dwoma szczupakami (1,5 kg, 2kg) i jedna certa 55 cm. Pytam sie po co przytaszczyl to do domu, kto to zje. Nie odpowiedzial.

Ja osobiscie jak lowie to robie to rekreacyjnie. Wypuszczam wszystkie ryby ktore zlowie, jesli jest to mozliwe. Na ostatnich kilka szczupakow jeden wyladaowal na patelni gdyz sie fatalnie zacial i byl w kiepskim stanie.

 

Apeluje, wypuszczajcie ryby ktorych nie zjecie. NIech cos zostanie dla innych.

Niestety to mentalność. Zastanawiam się tylko, czy to mentalność starszego pokolenia nauczonego ( na pustych półkach w sklepie), że jak coś jest to trzeba brać ile się da, bo potem to nie wiadomo kiedy się trafi. Czy też przechodzi to na kolejne pokolenia.

Nie dotyczy to tylko "wędkaży", którzy po za braniem wszystkiego co się da, okrutnie śmiecą. Tak się składa, że jestem również grzybiażem i takiego zatrzęsienia śmieci (papiery, rekalmówki, butelki, puszki po piwie itd.) jak w tym roku, jak do tąd nie spotkałem w naszych lasach. To są grzybiaże???

Jak by tego było mało, trasę takiego wandala łatwo zobaczyć po zdewastowanych muchomorach i wszelkich innych jadalnych raz :) grzybach. Też nie potrafię pojąć co one komu winne? Mogę zrozumieć, że ktoś nie dowidzi i brązowego trujaka w pierwszej chwili pomyli z podgrzybkiem albo opieńką. Wystarczy jewdnak delikatnie dotknąc pod kapeluszem (jak nie ma pewności) i już wiadomo czy ma tą nieszczęsną siatkę, czy nie. Secundo nie jesteś pewien, w ogóle nie ruszaj, zostaw niech rośnie. To jednak przerasta pojmowanie wielu osób, a las wygląda jak po przejściu szturmówki .... (wpisać ugrupowanie wg własnych preferencji :) ).

Harvi, 5 Paź 2006, 17:58

 

Niestety to prawda. Polacy nie wiele wiedza na temat szeroko pojetej biologii. Mam na mysli ochrone środowiska, ekologie, a także spraw dotyczacych ich samych czyli biologii czlowieka. Jestem z wyksztalcenia mikrobiologiem i wiem jak ciezko u nas z edukacja w dziedzienie biologii.

Dzis w szkolach w klasie pierwszej liceum mlodziez na pytanie wymien kosci czaszki pisze: 4 lopatki, zebra itd. Slowo Kregoslup pisza "Gregoslup", a mozg tradycyjnie "musk". Molglym podawac takich przykladow setki i wierzcie mi to sa problemy na dzis (pomagalem sprawdzac sprawdziany).

 

Co do zarzadzania PZW mam wiele watpliwosci. Dopiero niedawno wedkuje legalnie (czytaj oplacono skladke). W swietle prawa kiedys bylem klusownikiem. Jako maly chlopak wolalem pieniazki zainwestowac w slabiutka wedke czy przynete i z tego sie cieszylem, ze cos mam. NIe bylo mnie stac na oplacenie skladek. Raz straz zabrala mi wedke.

Dzis blokersi siedza na lawkach, a mogli przeciez czyms sie zajac. W moim rejonie nie zauwazylem dzialalnosci PZW, nie chce kogos urazic, ale wiekszosc to starsze osoby naduzywajace alkoholu, nie majace wogole pojecia o ochronie srodowiska czy ekologii. Brak kompetencji przejawia sie na kazdych stanowiskach od polityki po...

 

Polska niestety zepsuta jest od wewnatrz, problemy sa w kazdej dziedzinie zycia. Smutne, ale prawdziwe.

 

Pozdrawiam

Hybryd

Zasmiecenie polskich lasow to horror. Nie trzeba byc mikrobiologim zeby sie domyslec, ze zostawienie masy smieci po sobie to cos zlego. No ale skoro wiekszosc grzybiarzy i wedkarzy pamieta jeszcze '''wyjazdy zakadowe'' to co sie dziwic.

Dokladnie tydzien temu bylem na szczupakach, zrobilismy sobie w przerwie mini grilla. Po imprezie wszystko poszlo do siatki, siatka do samochodu a potem do smietnika. Trudu zero a nastepnym razem jak bede bedzi milo pojsc w czyste miejsce i zagrillowac jeszcze raz.

Lubię spędzać czas nad chyba najpiękniejszym Polskim jęziorem - Wdzydzkim.

Wyjątkowo malownicze, z bardzo rozbudowana linią brzegową, charakter brzegu bardzo zmienny - potrafi zaskakiwać swym urokiem i różnorodnością, z krystalczną wodą o głębokości dochodzącej do 70m.

Bogaty rybostan , przynajmniej był z endemicznie występujacymi gatunkami ryb ; TROĆ WDZYDZKA, sieja, sielawa i wiele innych. W wielu jęziorach Polski wprowadzano te gatunki pozyskane właśnie z Wdzydz.

Na 7 malowniczych wyspach ostoja ptactwa.

Spędzam tam duzo czasu od blisko 44 lat ;-)

I "ostanio" pojawiły sie tam bobry , a co za tym idzie tablice zabraniające wejścia na wyspy ze wzgledu na ochrone zwierzyny.

Nikomu to nie przeszkadzało, do czasu. Bogacimy sie,- niestety ;-(

Najgorsi sa ŻEGLARZE - dobijaja gdzie chcą i robia co chcą ,zaśmiecajac wszystko i wszędzie !

Ostatnio ,tydzień temu widziałem jachty zakotwiczone o ...........żeremie bobrów,

tablczkę połamana ostrzegajaca - zabraniającą wstępu na wyspę wyciągnełem z wody "spod jachtu",

śmieci wokół pełno ( a tylko zeglarze tam spedzaja czas - wyspa )

Niestety na wielu jęziorach najwięksi śmieciarze to - wędkarze ,smutne jednak prawdziwe.

Tego nigdy nie mogłem pojąć ,przecież bedzie chcial przyjśc tam ponownie na ryby ?!!

Sam łowie i boje się ze spiningiem boso do wody wchodzić.

Wdzydze obserwuje od wielu lat ,ale ostatnio widać dużą degradacje przyrody ,zaśmiecenie - nimalże toniemy w śmieciach. Rozchlam trzciny w miejscu z lądu niedostepnym ,a tam góra śmeci - ktoś z jachtu wysypał !!!

Nikt śmieci nie sprzata !!!

Ludzi naprawic sie nie da, zepsuli sie i tyla.

Ale musimy wychowac nowe pokolenie- w szkołach uczyć ,póki nie jest za późno.

Np.Niemcom jakoś sie udało !!!

No właśnie, skąd to się bierze? Przecież w przypadku wodniaków, mamy już cały przekrój wiekowy. Ponadto jest to pewna określona grupa ludzi – trzeba mieć patenty, najczęściej są to osoby z min. śred. Wykształceniem, czyli będące bardziej czy mniej uświadomione. Po trzecie jak pływają to nie jednorazowo, tylko wracają w to miejsce co sezon. Skąd więc ten absolutny brak szacunku, jakiejkolwiek refleksji nad tą przyrodą? Bo jest dostępna za darmo? Dla każdego?

Niby świat się kurczy ze względu na możliwość podróżowania, ale i ze względu na dostępność do informacji - media, TV Sat . Jesteśmy wuięc coraz bardziej świadomi, a tu postępujemy jakbyś my się cofali w rozwoju.

  • 2 tygodnie później...

Audiofile, wedkarze :)

 

Mam pytanie do Was. Kto z Was uzywa multiplikatora, jakie sa plusy i minusy (teoretycznie mam jakies zdanie na ten temat ale chetnie poczytam praktykow). Czy mozna nauczyc sie obslugiwac ten rodzaj kolowrotka nie spisujac na straty kilku rolek zylek i paru kciukow ??

Trzeba ci się zwrócić do łowiących na morzu, ewentualnie polujących na sumy (np: nad Ebro w Hiszpanii).

 

Sprawdź to forum, na pewno dostaniesz odpowiedź. Zaloguj się i popytaj na czacie, sątu ludzie z całego świata, autentyczni pasjonaci. Podpytaj kogoś z moderatorów wskażą ci kogo zagadnąć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja używam multiplikatora , a nawet 4 ;-)

Używam do połowów morskich dorsza, makreli, kalmarów i różnych takich

i jęziorowych na szczupaka, troć i nie tylko ;-)

Na grunt - na karpia i ................na spławik przelotowy do .........odległościówki !!!

 

A co do obsługi - nie polecam poczatkującym i tym łatwo zniechęcajacym sie ;-)

Bo łapanie moze przerodzić się w konkurs dobrego wyrzutu.

Najlepsze to ;Szwecki ABU i USA Pen.

 

Harvi => niedowiarku ;-)

==> PMD

Dzieki za link.

 

==> Gutek

 

Wierze Tobie, chcialem tylko poznac opinie innych :)

 

Po toretycznym zglebieniu tematu multiplikatora odkladam projekt na przyszly rok.

I zdaje mi sie, ze bez ''odsluchu'' sie nie obedzie.

Wczoraj przy połowie makreli i dorszy na Morzu Północnym pod ciągnione makrele ,podczepił się ok. dwu metrowy rekin , hamulec kołowrotka zagrał najpiękniejszą melodię, wędka wygła się niesamowicie..........

Niestety rekin zjadł już złapane makrele razem z zestawem ( czego nie mogę mu wybaczyć )

i tyla żeśmy go widzieli ;-)

  • 3 miesiące później...

Fajny temat więc się wepnę .

pewnie kilka spraw pominę bo trochę wpisów jest ale spróbować warto:

 

==>Harvi używałem multiplikatora nawet kilku modeli niestety po stracie kilku poważnych sumów odpuściłem sobie na rzecz tradycyjnego kręcioła wysokiej klasy ( nie mylić z bajońsko drogim i pozłacanym ) .

po prostu nie lubię długiej walki gdy dodatkowo ciężar mam nad a nie pod nadgarstkiem . Nie polecam nauki samemu chyba że macie kogoś kto wskaże błędy -łatwo się zniechęcić .

 

==>język zwijam w trąbkę - do nosa nie trafiam -może to i lepiej bo dzięki temu noszę jakowąś szmatkę do obcierania noska a tak było śniadanko ;P

 

= = > Albo rybki albo gramofon. Popieram nie po to jadę wypocząć nad wodą by słuchać jakiegokolwiek umcy –umcy. Jak już ktoś musi to niech słucha tak by innym nie przeszkadzać .

 

= = > wypuszczania ryb trzeba się nauczyć samemu . Sam bardzo często łowię sumy i w „moich” wodach jest ich naprawdę wiele . ale skoro jednego dnia złowię 10 kilogramowego szkraba to po co miałbym zabijać 20-stkę czy 30-stkę złapaną tego samego tygodnia – do lodówki nie wlezie a mrożony to już nie to ..

 

= => Frank nie zgodę się z tobą w kwestii „Trudno by znaleść innego "konika" o tak dużym stopniu bajkopisarstwa.

:-)) „ łowię od dawna głównie drapieżniki ale do dziś nie złowiłem sandacza – a stojący obok mnie targali sztukę za sztuką , to samo certa choć mam je pod domem . Trafiłem łososia w pile pod elektrownią ..dostał buzi i do wody wystarczyli świadkowie i satysfakcja niestety nie byłem pierwszym który tego dokonał ale jakoś nie rośnie od tamtego czasu i nie przybiera na wadze .

Na pytanie jaki był odpowiadam – śliczny !

 

= => gutekbull –znajomy przytargał rekina właśnie z tamtych wód – mięso w smaku takie sobie suche , nijakie prawie .Za to drugi wrócił ze szwami na głowie – rekin pokonał stalowy przypon i gość dostał kijem –skóra pękła aż do kości .

 

Mam dostęp do prywatnej wody jeziorko prawie dzikie 1/3 pow. zarośnięta do tego stopnia że łódkę można wcisnąć na trzcinowisko i po nim spacerować . Jako że woda prywatna co roku zakupujemy ok. 800kG różnego narybku ale bez mieszania w ekosystemie czyli bez dziwolągów typu amur ,tołpyga itp. Karp został wypleniony prawie co do sztuki i jakość wody się poprawiła ale jest niepisana zasada i do dziś nie ustalilismy kto ją wymyślił : np. szczupak mniejszy jak 55cm to maluch (jeszcze niebzykał w swoim życiu za wiele – niech się wyszumi) powyżej 110-emeryt (jak się tyle uchował to szacunek i niech wraca w spokoju do wody ) i wierzcie mi tych małych jest masa ale i z takim powyżej 110 spotkanie jest 2-3 razy do roku . rekord odłowiony siecią to samica 133cm i wagi około 24kG Co roku na wiosnę zostaje odłowionych kilka tarlaków w zamian za to ośrodek podarowuje kilkaset kg różnej białej ryby . Uważam że jak właściciel ma równo pod deklem to nikt nie będzie poszkodowany .

Łowienie dla wypoczynku – haki bez zadziorowe jak trzeba nieco mieska –standard

 

O żeglarzach ,kajakarzach i śmieciach się nie wypowiadam bo mi ciśnienie skoczy ..

Zauważyłem pewną zależność na wodzie –ludzie bardzo dobrze sytuowani z wielkich miast na takich imprezach na wodzie „czują się jak u siebie na wsi” –takie powiedzenie… jestem strażnikiem rybackim –drugi zawód i miałem przyjemnośc wystawić mandat za takie zachowanie ale jaśnie państwo przyjęło mandat i uważało że teraz im wszystko wolno –sprawa sfilmowana kamerą –wezwana policja –skończyło się bardzo niemiło dla urlopowiczów bo na sali sądowej . Sa ludzie dla których termin rezerwat znaczy tyle co nic .

 

A zachowanie ,czystośc nad wodą itd. zależy od kultury i świadomości osobistej – często spotykam młodych ludzi wypoczywających nad wodą (najczęściej z dziećmi) potrafiących posprzątać po sobie. Gorzej to wygląda z emerytami –zwrócic takim uwagę to najchętniej by pobili – „jak śmią gówniarze zwracać im uwagę „ ..po takim tekście nie ma zmiłuj..gleba i zakończenie w sądzie grodzkim. Nadal część naszego narodu niestety musi czuć bata nad sobą i chyba trochę wody musi upłynąć by ludzie zrozumieli że ogólno dostępne nie znaczy niczyje i że można co się chce i jak się chce …

Ale się rozpisałem PS. Jako mały dzieciak tez byłem”kłusolem „ biegałem z bambusem nad rzeczke na wsi u babci …inna sprawa że wtedy interesowało człowieka wszystko a i skutecznośc łowienia była znikoma…

Trochę skrótów myślowych zastosowałem …

Padło stwierdzenie o kłusolach ale może napisaliśmy nieco na wyrost bo nie traktuje chłopców mających kilka-kilkanaście lat jako kłusoli. Myślę że większość się ze mną zgodzi iż lepiej pozwolić im moczyć kija niż mieli by nocą bić szyby w sklepach czy kirać klej po krzakach – choć jedno drugiego nie wyklucza to gdy młodzież ma zajęcie miewa mniej głupich pomysłów. Są wioski po pegeerowkie w Polsce gdzie naprawdę nawet diabeł z biedy uciekł … kilka rybek da ludziom jakąś strawę a spotkałem się z faktem gdy chłopcy mało się nie pobili gdy jeden z nich chciał zabrać za małą rybę –bo potem nie będzie jak się nie będą mnożyć… co do śmieci bywa że zostawiają je i sami wędkarze niema co ukrywać tylko dziwi mnie że pusta foliowa torba po zanęcie jest cięższa od pełnej …..;)

Szkoda że nie ma edycji postów bo kilka baboli zrobiłem a i można by wszelkie skróty myślowe poprawić

  • 5 lat później...
  • Użytkownicy+

Palton, gdzie wędkujesz obecnie?

 

Paprotki Jelenio-górskie,zniszczona zapora poniemiecka,piękna kraina i woda,ale kapryśna.

 

Niestety, mało jest czasu ... Jeśli już się wybiorę, to Wisła w okolicach Torunia, lub jezioro Powidzkie. Niestety, z rybą ostatnio słabo, zwłaszcza jezioro jest przełowione.

Nie przełowione tylko ryby ostatnio cwane som ,jako i nasi kopacze.

Nie atakują przynęty tylko czekają i bronią się ,nie biorą bele czego wszak remis najważniejszy jest a niska porażka to powód do dumy bo mogło być gorzej..

ostatnio z brzegu w Norwegii

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"A fiordy widziałeś?"

"Kochany! Fiordy to mi z ręki jadły!" :)

 

Swoją drogą - fajny dorsz i PIĘKNY krajobraz! Pozazdrościć!

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.