Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 21.07.2024 o 12:56, kwasior21 napisał:

Wczoraj było jeżdżony. Wypad około 55 km. Sucho, gorąco i męcząco. 
 

jezioro Chechelskie 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Właśnie wczoraj tam byłem. Na trasie z Krakowa do Katowic

Resized_20240721_110558_1721665666034.jpeg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Moderatorzy
42 minuty temu, Tyrion.L napisał:

tylko trzeba poszukać w sklepach z mięsem

Nóżki to tylko własnej roboty. Inaczej to masz zalane żelatyną kawałki mięsa i skórek.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

2 godziny temu, ciszyn11 napisał:

Właśnie wczoraj tam byłem. Na trasie z Krakowa do Katowic

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Było krzyczeć i to głośno. Nie ukrywam, że mój rower jest egzotyczny. Być może się minęliśmy. 😉😂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ten upał rozwala! Niby nic, niby już organizm przyzwyczajony, ale mnie dziś odcinało po 20 km (sic!), a całościowo zrobiłem 42 km i ledwie wróciłem do domu! A to jest trasa, którą normalnie robię na wpół śpiąco, tak przed myciem zębów. To nie jest pogoda dla białych ludzi! 😬

"Tynk pożera dźwięk" 747

3 godziny temu, Tyrion.L napisał:

Na szybko. Dziś pojechałem szosę i naczytawszy się o treningu na czczo lub niskokalorycznym porwalem się na 68 km wg. planu nie zabierając jedzenia i bazując na posiłku i 2 bidonach wody z miodem. Nigdy więcej. Początek był dobry , ale na 43 kilometrze kompletnie mnie odcięło. Miękkie nogi i mroczki przed oczami. Do tego momentu była ładna średnia 31km/h i puls 142. Fakt było upalnie i wiek już nie młodzieńczy. Odpoczałem chwilę i wróciłem spokojnym tempem. Jadąc myślałem o 2 dorodnych bananach. W domu 25 dkg domowy burger wołowy przywrócił mnie do życia i popieścił kubki smakowe. Poznałem możliwości organizmu. Jaki morał z tego płynie? Regularnie się dożywiać w trakcie W sumie w tym roku już blisko 3 tys km. Co do 4 flex. Bardziej ekonomiczne i pewnie wartościowe byłaby galareta z nóżek idealna teraz na upały. Poważnie. Mniejsze pieniądze duża ilość. To przecież wchłaniane rozchodzi się po całym ciele 

Dokładnie się przekonałeś o tym jakie zapasy wyglowodanow ma twoja wątroba… No i dlaczego u zawodowców jazda na czas to +\- godzina ścigania. Ten nonsens jeżdżenia na głodno to został wylansowany przez rożnego rodzaju fitnesiki gdzie wydatki energetyczne są co najmniej kilka razy mniejsze. A ty pojechałeś mocno do tego upał No na na głodnego…I tak dobrze ze rozpoznałes typowy bonk bo czasami tak może szybko przyjść ze możesz potem siedzieć na poboczu i dzwonić do domu …

U mnie dzisiaj kolejne 33C i do tego wieje 45km/h i zaraz jadę… Plan był na 2 godz dobrego tempa ale chyba będzie coś około godz tylko ze pocisne mocniej. Zwiąże się przed i po bo zauważyłem ze twych temperaturach to straty wagi czyli płynów są naprawdę olbrzymie…

 

3 godziny temu, Tyrion.L napisał:

Na szybko. Dziś pojechałem szosę i naczytawszy się o treningu na czczo lub niskokalorycznym porwalem się na 68 km wg. planu nie zabierając jedzenia i bazując na posiłku i 2 bidonach wody z miodem. Nigdy więcej. Początek był dobry , ale na 43 kilometrze kompletnie mnie odcięło. Miękkie nogi i mroczki przed oczami. Do tego momentu była ładna średnia 31km/h i puls 142. Fakt było upalnie i wiek już nie młodzieńczy. Odpoczałem chwilę i wróciłem spokojnym tempem. Jadąc myślałem o 2 dorodnych bananach. W domu 25 dkg domowy burger wołowy przywrócił mnie do życia i popieścił kubki smakowe. Poznałem możliwości organizmu. Jaki morał z tego płynie? Regularnie się dożywiać w trakcie W sumie w tym roku już blisko 3 tys km. Co do 4 flex. Bardziej ekonomiczne i pewnie wartościowe byłaby galareta z nóżek idealna teraz na upały. Poważnie. Mniejsze pieniądze duża ilość. To przecież wchłaniane rozchodzi się po całym ciele 

Ja miałem zjazd rok temu, gdzie było ponad 36 stopni w cieniu i ostatnie 10 km wracałem prawie 3 godziny 

Godzinę temu, EmilioE napisał:

Ten upał rozwala! Niby nic, niby już organizm przyzwyczajony, ale mnie dziś odcinało po 20 km (sic!), a całościowo zrobiłem 42 km i ledwie wróciłem do domu! A to jest trasa, którą normalnie robię na wpół śpiąco, tak przed myciem zębów. To nie jest pogoda dla białych ludzi! 😬

Bo oprócz roweru, trzeba mieć też inne formy aktywności fizycznej. Ja preferuję regularne bieganie nawet w upale i ćwiczenia siłowe. Jak organizm jest przyzwyczajony, to nawet ekstremalne warunki jest w stanie przezwyciężyć.

  • Moderatorzy
Godzinę temu, EmilioE napisał:

Ten upał rozwala! Niby nic,

Ja byłem dopiero dobrowolnie w Eg na nurkach. Woda w morzu 30, powietrze w nocy koło 30, w dzień w cieniu koło 40. Po prostu trzeba się ruszać jak każdy Afrykańczyk, którego nie goni żaden lew :).

A teraz w PL to odczuwam zwyczajne ciepło. Nawej jak się spocę to jest ok bo to lato.

Na rower wsiadam na trening wczesnym wieczorem, żeby się nie przegrzewać.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

5 godzin temu, stench napisał:

Panowie jakie macie doświadczenia z różnymi kolagenami na stawy i skórę?

Pisałem kiedyś chyba w jakimś wątku o zdrowiu - żelatyna wieprzowa.
Kup sobie 1 kg, 2-3 łyżeczki w małej ilości ciepłej wody rozpuść, wypij rano na czczo razem z witaminą C w dowolnej postaci. 3 tygodnie codziennie taka kuracja,a Twoje kości i stawy otrzymają potężną dawkę kolagenu. Powtarzaj coś takiego co jakiś czas 2-3 razy. Później zrób dłuższą przerwę - np. pół roku i ponów.

  • Moderatorzy
14 minut temu, Szkice napisał:

Ja miałem zjazd rok temu, gdzie było ponad 36 stopni w cieniu i ostatnie 10 km wracałem prawie 3 godziny 

To mocno przegiąłeś pałę. Mogłeś się zabić od przegrzania. W takich temperaturach to wysiłek umiarkowany.

3 minuty temu, soundchaser napisał:

żelatyna wieprzowa.

Policzyłem , cena wychodzi zbliżona do galaretek z lidla , gdzie mam vit c i jakiś aromat.

W każdym razie wychodzi, że te medyczno-kosmetyczne kolageny to sprawa naciągana.

@soundchaser często teraz jeżdzisz ? Ja ze 3,4 x tyg ale tylko dom - Modrzew tak 40 minut.

 

Anka z Modrzewiaka zmarła chyba w czerwcu.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

7 minut temu, stench napisał:

To mocno przegiąłeś pałę. Mogłeś się zabić od przegrzania. W takich temperaturach to wysiłek umiarkowany.

I pykło ponad 127 km wtedy ale zgon życia. Drgawki, kołatanie serca, mięśnie na nogach wpadły w skurcze jakieś kompulsywne. Jechałem wtedy z kolegą ale in na szosie jechał i zrobił wtedy ponad 150 km. Kazałem mu jechać dalej bo i tak po rodzinę wracał. Oprócz lodów i płynów praktycznie nic się nie chciało jeść więc tak to wyszło. 

 

 

Edytowane przez Szkice
3 godziny temu, stench napisał:

Jak Tata był to były świńskie galaretki. Ale już nie ma....

Bardzo współczuję, ale to nie jest żadne wytłumaczenie. To jest mazgajstwo!

Świat jest okrutny i dziadkowie/rodzice wieczni nie są. Straszna, ale prawdziwa konstatacja. Dlatego naszym OBOWIĄZKIEM jest wchłonąć wiedzę dziadków i rodziców, przejąć pałeczkę w tej pokoleniowej sztafecie i kontynuować tradycję.

To nie jest rocket science. Jak zrobić galaretę, ogórki, pierogi. Jeśli nie było czasu nauczyć się od starszych, to jest YT, które pęka od tradycyjnych przepisów przekazywanych w rodzinach od pokoleń.

Ja już jestem na tym etapie, że moje ogórki są lepsze od tych, co mama robi. Gołąbki mojej żony są też lepsze od gołąbków mamy. Kwestia praktyki.

Więc w ten weekend zrób galaretę. Jak coś nie wyjdzie to przeanalizuj możliwości poprawy. A jak wyjdzie (a powinno, bo to nie jest rocket science) to machnij lornetę pod tą meduzę za zdrowie Staruszka!

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

6 minut temu, stench napisał:

Policzyłem , cena wychodzi zbliżona do galaretek z lidla , gdzie mam vit c i jakiś aromat.

Z Lidla???
Kup zwyczajną żelatynę na Allegro. 1kg - to ok. 60 zł. A witamina C to z cytryny, albo natki pietruszki (kilka razy więcej niż w cytrynie). Albo kup sobie w aptece musujące tabletki w takiej tubie (20 szt.).

  • Moderatorzy
3 minuty temu, il Dottore napisał:

Więc w ten weekend zrób galaretę.

Za ciepło na takie zabawy. Ale jesienią to golonka ze skórą wskakuje i piwo.

Nie mogę tylko dopracować pure z grochu, żeby było idealnie rozmumłane na paćkę. Zawsze jakieś grudki.

Do rosołu jak są to kupuję z 8 łapek.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

3 minuty temu, stench napisał:

Do rosołu jak są to kupuję z 8 łapek

Dawniej też robiłem sobie kolagen z kurzych łapek. Rosołek przyprawiony nawet smakował a łapki zjadał pies. Jednak mocno stężona żelatyna jest bardziej efektywna. Nie smakuje jak rosołek, dlatego wypijam jednym haustem i poprawiam rozcieńczoną witaminą C.

Cooooooooooooooo? 🙂

65742ebab32ba_o_xlarge.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

5 godzin temu, Tyrion.L napisał:

😬 mogę sobie wyobrazić

Tylko 25km w 49min… moc tak na dół z 20-20W ciekaw jestem czy ktoś obliczył ile watów idzie na chłodzenie??? 
ale ten powrót pod wiatr… który wcale nie był ciepły.. może doctore ma teorie bo temp była 33C. Straciłem 1L płynów wypiłem może 300g przez te 50 min ale smak Żywca po po przyjeździe (nawet w Kanadzie) - bezcenny!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Tylko 25km w 49min… moc tak na dół z 20-20W ciekaw jestem czy ktoś obliczył ile watów idzie na chłodzenie??? 
ale ten powrót pod wiatr… który wcale nie był ciepły.. może doctore ma teorie bo temp była 33C. Straciłem 1L płynów wypiłem może 300g przez te 50 min ale smak Żywca po po przyjeździe (nawet w Kanadzie) - bezcenny!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Kogo żywcem piłeś?

BTW.
W garminie jest taki parametr, który można śledzić. Zwie się to aklimatyzacja cieplna.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
13 godzin temu, jackk napisał:

może doctore ma teorie

Nie mam żadnych teorii. Zrobiłem dziś 32km i nawet się nie spociłem. Te elektryki to jest, proszę Państwa,  jakieś perfidne oszustwo. Równie dobrze możesz na kanapie leżeć. 3 lata regularnego pedałowania i grama nie schudłem. 😞 Żona ma jakieś tam programy z kilometrami, kaloriami, na tym swoim zegarku i telefonie. Sprawdzam dzisiaj jej średnie tętno z trasy - 67/min. Tyle to ja mam we śnie.

NIE KUPUJCIE ELEKTRYKÓW BO NIE SCHUDNIECIE!

Ale było ładnie. Bez słońca ale 20-22C. To jest upał jak na IRL. Wycieczka piękna i nawet jakieś z kamerą wśród zwierząt było. 🙂

Przepraszam za jakość zdjęć, ale to z komórki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG20240723143831.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

IMG20240723135454.jpg

I takie tam z krowami. 😉

IMG20240723133203.jpg

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

2 godziny temu, Stream napisał:

A ja zafundowałem sobie pedały Look Trail Grip🙂

Takie? 🙂 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Dzisiaj absolutne wariactwo choc tylko godz na rowerze ale do gory 500m. Temp 35C i wiatr pod gore niezbyt duzy tak do 20km/h ale dal w kosc... 37C chyba nie bylo ale w wysokich gorach (wjazd na prawie 2000m npm ) ale na tych podjazdach to sie czulo jak +40C ??? Zjazd potem na dol choc tylko 80+km/h to byla czysta przyjemnosc. Na jednym segmencie na Stravie strzelilem 400W przez prawie min i chyba dlugie momenty powyzej 450 ale nie pytajcie co sie ze mna dzialo przez nastepne 3-4 min (zonie tez nie mowie)!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest ale co to ma za znaczenie??? U mnie ponad 80 i co to ma znaczyc ze jestem zaamaklimatozowany? (co za slowo???)

Garmin ma mnostwo parametrow ktore nie maja najmniejszego znaczenia..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
3 godziny temu, Stream napisał:

Tylko czarne, bo pod kolor roweru.🙂Są super!

Żona ma czerwone, ja mam camo. Również bardzo je lubię. Znakomite nożne przekaźniki momentu obrotowego! 😄

Moje camo. 🙂 Platformówki do rowerów turystycznych to jest naprawdę wielka wygoda.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Jeszcze jedno z wczoraj:

IMG20240723134812.jpg

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.