Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, browarb napisał:

Bardzo podróżniczo to wygląda-daję radochę i tak trzymać👍

Krajoznawczo podróżniczo. Ale wracam do analogowego roweru turystycznego i bikepackingu. Motor tam... hałasuje. 

Przepraszam rowerzystów - choć jest to opowiadanie jak zostałem pasjonatem - rowerów górskich.

Moja przygoda z motocyklami trwała dość długo, przejeździłem: Bałkany, Grecję, Alpy, Kostkę i Polskę. Były plany na więcej, ale rozstałem się z motocyklami na dobre.

A było tak:

1) Skuter Suzuki Epiquro 125 - jeździłem rok, głównie do pracy, a że nie nadawał się na dłuższe wypady za miasto sprzedałem.

2) Skuter Suzuki Burgman 450 - też coś koło 2lat. Za lekki, zdmuchiwał go powiewy od TIR'ów na drodze.

3) Pierwszy motor Suzuki V-Strom 650 - fajna maszyna, roztrzaskana przez gościa w puszcze - też 2 lata.

4) pierwsze BMW - R1200GS - tym najwięcej przejeździłem - 3 lata i sprzedałem - foto poniżej - czerwony.


5) BWM 1200GS w wersji Adventure - air cooled - fajna maszyna - szkoda, że go sprzedałem - 3 lata - fota poniżej - zgniła zieleń.


6) BWM 1200GS w wersji Adventure - liquid cooled - to był już bardzo współczesny motocykl - sprzedałem po 3 latach, bo w Grecji zaraziłem się jazdą off road a moto do lasu nie można. Kupiłem więc rowery mtb. Fota biały.

I tak od 4ch lach jeżdżę po lokalnych górach rowerami.501e84df821bf26461720407a2f14e79.jpg3f30383d1c2e029989050c59d19c670b.jpg0d19b968a1626b48548e042b3916fb82.jpg

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz


Tak zwany Bond, bo grał w tym filmie.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Tak teraz analizuje i zapomniałem o najważniejszym, w podstawówce ujeżdżałem Simsona S50 w kolorze zielonym.


_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Simson - w tamtych czasach przedmiot mojego pożądania. Szacunek za szacunek dla przyrody i ciszy. Off road ,motorzysci " i wszelkiej maści quadowcy mojej sympatii nie mają i nigdy mieć nie będą ze względu na hałas, szkody jaki czynią oraz egoizm.

Simson - w tamtych czasach przedmiot mojego pożądania. Szacunek za szacunek dla przyrody i ciszy. Off road ,motorzysci " i wszelkiej maści quadowcy mojej sympatii nie mają i nigdy mieć nie będą ze względu na hałas, szkody jaki czynią oraz egoizm.
To jest prawda, że często nadużywają miejsc, gdzie można nimi jeździć.

Niemniej jednak w niektórych krajach jest to legalne: Np. Czarnogóra, Rumunia, Grecja.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

46 minut temu, GB napisał:

To jest prawda, że często nadużywają miejsc, gdzie można nimi jeździć.

Niemniej jednak w niektórych krajach jest to legalne: Np. Czarnogóra, Rumunia, Grecja.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

Nie wiem jak Czarnogóra, ale Rumunia jako kraj to ma ogromne przestrzenie gdzie łatwiej spotkać niedźwiedzia niż człowieka.U nas że względu na gęstość zaludnienia to inaczej wygląda i ludzie udając się do lasu szukają ciszy i spokoju a nie ryku motorów czy zdewastowanych ścieżek. Wciąż jednakże uważam że zwolennikom motocrossu każda gmina powinna zbudować tor do jazdy na jakimś pustkowiu. Przy okazji Rumunii, to więcej ludzi ginie od spotkań z psami pasterskimi niż niedźwiedziami . Te pierwsze dla intruzów są bezwzględne 

Godzinę temu, Tyrion.L napisał:

Przy okazji Rumunii, to więcej ludzi ginie od spotkań z psami pasterskimi niż niedźwiedziami . Te pierwsze dla intruzów są bezwzględne 

Na terenach opustoszałych, powojennych są też watahy głodnych psów. W tym wypadku gorzej sobie poradzić na rowerze niż na motorze (Serbia, Kosowo).

Jazda enduro na Ślęży w zimowych warunkach to prawdziwa przygoda – ścieżki pokryte są warstwą śniegu i lodu, co wymaga wyjątkowej ostrożności i umiejętności. Temperatura -2°C, powietrze rześkie, co sprawia, że każdy oddech jest orzeźwiający, a jazda nabiera zupełnie innego charakteru.
Śnieg skrzypi pod kołami, a lód sprawia, że niektóre zjazdy stają się naprawdę wymagające, lecz zarazem ekscytujące.




_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Nie wiem kiedy spalinowe wyginą, niemniej w bateriach wyraźnie "idzie nowe" nawet te płaskie, laptopowe potrafią już mieć jako nigdy nie ładowane 20mOhmów, a nie sądzę by to była  technologia "TABLESS" w 2022r. (pomiar @ AC 1000Hz zrobiony na dość słabym styku dlatego wynik na foto większy niż piszę - ogniwo nie fotogeniczne 😉 ).

Te ostatnie pojawiły się latem 2024. i co bardziej nastawieni na emocje z e-jazdy uzyskują już teraz na 50-60kg "e-rowerze" i np. ogniwach TABLESS 21700 AMPACE JP40 stałą moc oddawaną = 60kW. Nie ma jeszcze na rynku standardyzowanej elektroniki, ani podzespołów mechanicznych, które taki stres zniosą dłużej, a ogniwa j.w. w rozmiarze 21700 potrafią już mieć 1,5 mOhma. Link niżej tylko dla bardzo znudzonych (dłużyzny i podniecanie się pomiarami):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Moderatorzy

Jeżdżę przełajówką po płaskimi mam napęd 46/39-23/13. tył 9 biegów. Przerzutka Ultegra 9500 i zdrową kasetę. W szufladzie taka sama przerzutka nówka i 2 kasety nówki

To daje zakres 209% i przełożenia przy kadencji 90:

20-25km/h - 3

25-35- 5

35-42- 3.

..........

Jak mi padnie kiedyś rama i będę budował nowy rower to pewnie wejdzie napęd .11

I 1 blat z przodu 42 zęby i kaseta tył 11 12-25 daje 208 % zakres i przełożenia przy kadencji 90.

20-25 kmh - 3

25-35 - 5

35-42 - 3

Czyli dokładnie to samo tylko droższe łańcuchy, kasety i krótsza żywotność zespołów ale bez mieszania przednią przerzutką.

Przejście na napęd 2x11 da mi te same przełożenia w zakresie 20-42 i po jednym niżej i wyżej co w 2x9 i czasem się przyda, ale nie uzasadniałoby dziś przechodzenia na delikatniejszy i droższy napęd .11

Napęd .12 odrzucam jako zbyt delikatny, problematyczny w serwisowaniu i drogi.

 

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"






Jeżdżę przełajówką po płaskimi mam napęd 46/39-23/13. tył 9 biegów. Przerzutka Ultegra 9500 i zdrową kasetę. W szufladzie taka sama przerzutka nówka i 2 kasety nówki
To daje zakres 209% i przełożenia przy kadencji 90:
20-25km/h - 3
25-35- 5
35-42- 3.
..........
Jak mi padnie kiedyś rama i będę budował nowy rower to pewnie wejdzie napęd .11
I 1 blat z przodu 42 zęby i kaseta tył 11 12-25 daje 208 % zakres i przełożenia przy kadencji 90.
20-25 kmh - 3
25-35 - 5
35-42 - 3
Czyli dokładnie to samo tylko droższe łańcuchy, kasety i krótsza żywotność zespołów ale bez mieszania przednią przerzutką.
Przejście na napęd 2x11 da mi te same przełożenia w zakresie 20-42 i po jednym niżej i wyżej co w 2x9 i czasem się przyda, ale nie uzasadniałoby dziś przechodzenia na delikatniejszy i droższy napęd .11
Napęd .12 odrzucam jako zbyt delikatny, problematyczny w serwisowaniu i drogi.
 


Wydaje mi się, że różnicy w delikatności pomiędzy 11 a 12 nie będzie, jak już to nie odczuwalna. 11 I 12 serwisowanie takie same, jego problematyczność na tym samym poziomie.

Nie wiem co masz na myśli pisząc problematyczność serwisowania. Porównując mój napęd w rowerze krosowym 3x8 I 1x12 we wszystkich mtb - serwisowanie na podobnym poziomie, w 12ch dochodzi sprzęgło, którego nie mam w krosówce.

Reasumując jeśli decydujesz się na 11 to, gdybyś zainstalował 12kę różnicy nie będzie. Być może w kosztach zakupu tychże. Nie wiem jak koszta łańcuch później 11 vs 12, ale podejrzewam, że kolosalnej różnicy nie będzie.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz




Stosowanie dużych kaset w płaskim terenie jest bez sensu - bardzo słabe stopniowanie.
Także ja bym celował w napęd jednorzędowy (koniecznie) z "gęstą" kasetą z tyłu. 

  • Redaktorzy

Dlatego ja w starym GT zastosowałem kasetę 8-rz. z szosy. Gęsto pakowana bodajże 13-25T. Ale korba z przodu 3-rz. 22-32-42.

Na płaskie jak ulał. W górach też pojedzie (łyda!). 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Nietrwałość dzisiejszych łańcuchów bierze się częściowo z jednorzędowych napędów-łańcuch pracuje z dużymi przekosami.

3 minuty temu, kangie napisał:

Dlatego ja w starym GT zastosowałem kasetę 8-rz. z szosy. Gęsto pakowana bodajże 13-25T. Ale korba z przodu 3-rz. 22-32-42.

Na płaskie jak ulał. W górach też pojedzie (łyda!). 😉

Mam podobnie,kaseta 8 albo 9,zależy co się uda kupić(oczywiście zmiana prawej manetki).

  • Redaktorzy

Od 4 lat mam też Cube Attention SL na XT 1x12 i chwalę sobie. Komfort jazdy przedni. Jednak mało jeżdzę, zatem o trwałości nie wypowiadam się. Przesiadka na 3x8 trochę boli, ale jazda klasykami typu GT na Chro-Mo to inny wymiar jazdy.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Nietrwałość dzisiejszych łańcuchów bierze się częściowo z jednorzędowych napędów-łańcuch pracuje z dużymi przekosami.
Mam podobnie,kaseta 8 albo 9,zależy co się uda kupić(oczywiście zmiana prawej manetki).
Tak o nietrwałości 1x11 czy 1x12 decyduje duży zakres regulacji a co z tym związane przekaszanie się łańcucha.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

... choć trzeba też powiedzieć, że opowieści o nietrwałości, to takie trochę bajanie. Jak ktoś nie nabija tysięcy km rocznie, to zmiana łańcucha raz na rok, czy raz na 2 lata to chyba nie jest wielki problem, ani wydatek.

Co użytkownik to opinia.

Ja wymieniam łańcuchy co około 900-1200 km kiedy rozciągnięcie jest w okolicach 0.7.

Na razie kaset nie ruszałem, w żadnym z rowerów. W dwóch mam około 3000km i w jednych 2000km.

To wszystko po górach - na razie kasety są ok I nic niepokojącego się nie dzieje w postaci przeskakiwania łańcucha po wymianie.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.