Skocz do zawartości
IGNORED

50% internautów chce wyemigrować...


parantulla

Rekomendowane odpowiedzi

Połowa Internautów chce wyjechać z kraju!

wp.pl 11:33

 

Blisko połowa Internautów Wirtualnej Polski coraz częściej myśli o tym, aby wyemigrować z kraju! Takie są szokujące wyniki sondy przeprowadzonej w dniach 20-22 marca na stronach WP.

 

Na pytanie: „Czy myślałeś o tym, aby wyjechać z Polski” 44% biorących udział w ankiecie odpowiedziało „myślę o tym coraz częściej”. Dodatkowo 20% wybrało odpowiedź „Czasami o tym myślę”, a 8% - „Już wyemigrowałem”.

 

Nigdy o emigracji nie myślało 17% biorących udział w sondzie. 11% ankietowanych przyznało, że kiedyś myślało o wyjeździe z Polski, ale już tego nie planuje.

 

Łącznie w ankiecie wzięło udział ponad 44 750 osób.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Poczekajmy jeszcze chwile ,a w kraju zostaną renciści i emeryci.

Już otwierają swoje rynki pracy inne państwa ludzie będe spadać z tego bagna w którym pracuje się za smieszne pieniądze , a założenie firmy to przeprawa z urzędami i bankami(kredyty).

 

Tylko rodzina mnie tu trzyma , gdyby nie to już by mnie tu nie było.

Ostatnio na mym wydziale Fizyki zauważyłem plakat o studiach doktoranckich właśnie w Nowej Zelandji. dają 1000 dol/ miesięcznie + mieszkanko + praca dla osoby towarzyszącej+ przeloty np na święta do kraju + ubezpieczenie. Śmieszne ? trochę tak. Dlecaego więc "nawet" bo mimo że kraj piękny (wystarczy obejrzeć władcę pierścieni) to jednak daleki bardzo daleki a nawet nie mając w Polsce "drugiej połówki" ma się zawsze innych bliskich. ale coż zobaczymy za pewien czas.

  • Redaktorzy

Mając realnie taką możliwość, myśli się już inaczej. Tu mam język, którym posługuję się wciąż sprawniej niż angielskim. Z doświadczenia wiem, że niemożliwość powiedzenia po angielsku "panie Pogorzelski, pan tu dziewki ściskasz, a ja gorę!", sprawiałaby mi dużą przykrość. Tutaj mam dobrych znajomych, nie mówiąc już o rodzinie. Tutaj mogę robić, co mi fantazja podpowie, tam musiałbym skupić się bardzo mocno na zawodzie wykonywanym. To nie jest takie proste, pomimo że osobiście jestem anglofilem i jestem w stanie identyfikować się z tamtejszą mentalnością właściwie w pełni. Na razie, póki nie będę musiał, zostaję.

No właśnie jozwa... Wyjazd otwiera zupełnie inne perspektywy, ale z drugiej strony wyrywa kawałek duszy.

Część moich kolegów lekarzy wyjeżdża na czasowe kontrakty, a potem wraca na pół roku i tak w kółko.

Wiem o czym piszesz. Po wielu latach emigracji, zgadnij gdzie zyje. Co nie zmienia faktu, ze ogromna ilosc ludzi wybiera zycie/prace poza Polska. Na codzien pracuje z wieloma naszymi doktorantami i komunikujemy sie czesto E-mailami. Nie moge zapomiec E-maila od mojego studenta: " PIS wygral, bilet w jedna strone do Londynu 100 Eu" zabralo mi 100 dni, zeby przekonac sie ile w tym bylo prawdy". Podstawowa przyczyna moich patetycznych reakcji jest lek przed tym bysmy nie zniszczyli to co mamy. A cos juz mamy.

koteczek, 23 Mar 2006, 12:36

 

>Ja sie temu nie dziwie. Wsrod doktorantow w Instytucie okolo 80% planuje wyjazd. W ostatnim roku

>70% nie planuje, wyjechalo. Ciekaw jestem kto zgasi swiatlo.

 

Jak to kto ? Ten, któremu ten cud zwdzęczamy - BALCEROWICZ.

 

Swoją drogą diagnozuję przedziwną schizofrenię :P

Z moich najbliższych znajomych został tylko jeden kumpel - bo założył rodzinę. Reszta od 2-3 lat już nie mieszka w kraju. Czasem wpadają na jakieś święta. Połowa z nich nie chce wracać do Polski.

Część naszej "elity" również wyjechała popracować do Brukseli :)

Najśmieszniejsze jest, że nasze państwo wyciąga łapska jeszcze po podatki - coby emigranci zapłacili w kraju jeśli przekroczą nasz próg podatkowy - różnicę.

W mojej najbliższej rodzinie - ludzie zaraz po skończeniu studiów: Anglia (2 osoby) , Hiszpania (1 osoba),

Francja (1 osoba), Irlandia (1 osoba).

Ja bardzo przepraszam - ale taka emigracja następowała tylko po wyjątkowych klęskach dla narodu - po powstaniach, po wojnie Jaruzela - wszystkie "okazje" jak widać zawdzięczaliśmy obcym siłom.

Jak można bronić tych, którzy do tej obecnej zbrodni na narodzie doprowadzili ? To nie żadna hiperbola, trzeba w końcu spojrzeć prawdzie w oczy - już nawet nie sprzedają - wydają za darmo, co ja mówię, dopłacają jeszcze wydając najlepszy polski kapitał - wykształconych młodych ludzi. Ludzi, którzy nie mają planu typu "dorobić się i wrócić" - oni już nie chcą wracać !

 

Balcerek forever !

Gupiś dudi:-). To wstapienie do Unii tak przyspieszyło sprawę. Pod tym wzgledem(nie opuszczania kraju) to najlepiej było za komuny - nie wolno bylo i już. W Korei jest znaczy sie najlepiej, bo stamtad nikt nie wyjeżdża.

Wtedy człowiek miał po co wracać, po za

>zaoszczędzone 2000 dolarów utrzymywał siebie i rodzine przez 10 lat ;-)

 

No własnie. I komu to przeszkadzało? Niektórzy tutaj pewnie by zapytali...

jar1, 23 Mar 2006, 17:16

 

>W Korei jest znaczy sie najlepiej, bo stamtad nikt nie wyjeżdża.

 

Znowu ta klisza z Michnixa. Korea, Białoruś... A moze do diaska równajmy np. do dziadowskiej (jeszcze porzed wojną względem nas) Hiszpanii co ?

Nie chodzi o to żeby nie móc wyjeżdzać. Chodzi o to żeby NIE MUSIEĆ a nawet NIE CHCIEĆ.

Krowa, żerdka, badylek.

Dzisiaj w nocy przyleciał z Irlandii mój kuzyn. Do sierpnia ubiegłego roku obaj pracowaliśmy w tej samej firmie od 1992 roku. On na początku września wyjechał "zobaczyć jak tam jest" a ja w ostatniej chwili się zawahałem i zostałem w firmie. Przez ostatnie siedem miesięcy odłożył "do kieszeni" tyle co ja przez całe swoje dorosłe życie. Nie liczę tego co zarobił, tylko to co przywiózł w żywej gotówce. Dodam dla jasności, że obaj mamy tutaj własne rodziny na utrzymaniu, mieszkania, samochody itd. czyli koszty stałe mamy obaj podobne. Dzisiaj sobie pogadaliśmy o tym i owym czyli jak "tam" faktycznie jest itp. i jaki z tego płynie, dla mnie przynajmniej, wniosek? Ano taki, że w poniedziałek kupuję bilet na wrzesień i jedno nad czym się jeszcze zastanawiam czy aby nie w jedną stronę. Większość moich znajomych wyjechała już dawno i widuję ich tylko przy okazji świąt a po niektórych w ogóle słuch zaginął. Dowiaduję się tylko czasem od innych, że tamci żyją sobie gdzieś na zadupiu świata jak pączki w maśle i mają się świetnie a ich noga nigdy więcej nie postanie w tym śmiesznym kraiku nad Wisłą.

Nikomu i niczemu w tym kraju niczego nie zawdzięczam (poza rodzicami oczywiście) i mam serdecznie w dupie wypruwać sobie żyły do końca życia, żeby spłacać kolejne kredyty, użerać się o byle gówno z urzędnikami, karmić pieprzonych darmozjadów z telewizji i w nagrodę wegetować na głodowej emeryturce jeśli w ogóle będę miał szczęście jej dożyć, bo z tego co słyszałem to banda wiecznych nierobów w białych (akurat!) kołnierzykach już szykuje jakąś ustawę o wydłużeniu wieku emerytalnego.

 

P.S.

Mało mnie obchodzi jakaś tam Korea i zmartwienia jej obywateli.

Tak samo jak nikogo w tym kraju i na całym świecie nie obchodzi ani mój los, ani Wasz, drodzy koledzy...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Z mojego punktu widzenia nietrudno jest sie niezgodzic z kolega Parantula. Od poczatku lat 90-ych kierowal mna jakis chory sentyment do Polski i w efekcie tak, pracowalem, ale zawsze pro bono. Przy pierwszym praktycznym projekcie w Polsce dla TVN-u jeden madry czlowiek oddelegowany ze stacji powiedzial mi tak: "co Pan pier...li o sentymencie i o tym, ze jest Pan zadowolony, ze robi Pan w swoim kraju projekt, tutaj liczy sie tylko kasa i trzeba brac ile sie da i to jak najpredzej, nie ma zadnego sentymentu!" Nastepnie jakis pajac podwykonawca, ktoremu zalatwilem ze stacja na pniu tyle ile chcial czyli cos okolo $50K za dwa tygodnie spieprzonej przez niego roboty, w chwili podpisania umowy z moim klientem powiedzial krotko: " a teraz niech Pan wypier...la z mojego biura". Skonczylo sie z sentymentem, juz go po prostu nie mam. Lubie w Polsce tylko swoich znajomych, pieczywo, gory, morze i kobiety, ale te tez juz sie zmieniaja nie do poznania.

dudivanie,

Obserwujemy masowa emigracje z Polski. Nie z gazet, ale w naszych rodzinach wsrod znajomych. Nie znam statystyk krajowych, moge pisac o ludziach ktorych znam i zdecydowali sie wyjechac. Powodem wyjazdu, nie jest zaden Balcerowicz ani Gazeta Wyborcza ani nie obcy kapital ani Tusk.

 

Oczywiscie, kazdy czlowiek ma swoje osobiste powody, ale wspolnym mianownikiem przyczyn wyjazdow wsrod moich znajomych jest ( kolejnosc przypadkowa):

1. skandaliczny feudalizm akademicki panujacy w Polskiej nauce

2. koniecznosc habilitacji w karierze naukowej

3. toksyczna atmosfera panujaca wsrod naukowcow

4. mialkosc projektow naukowych realizowanych przez kierownikow.

5. syndrom najlepszej na swiecie trzecioligowej nauki

 

Dla wielu praca naukowa jest bardzej racjonalna, zdroworozsadkowa, bez Polskiej milosno-nienawistnej burleski, gdy jest realizowana na zachodzie. Nie trudno przewidziec w jaka strone zmieni sie Polska pod batuta Kaczorow. Wszyscy z ktorymu rozmawialem twierdza, ze nie identyfikuja sie z narodowo-katolickim PISem. A ich decyzja wyjazdu tylko sie utrwalila po ostatnich wyborach.

parantulla -> Szczerze, zycze powodzenia! Zycie jest jedno i warto je przezyc w pelni. Jesli czujesz, ze emigraja jest dla Ciebie to przynajmniej sprobuj, by potem nie zalowac.

Pozdrawiam,

Parsec

Parantulla, jedź ale zrób tam co trzeba, po czym wróć tu z wiedzą oraz walizkami pieniędzy i pokaż że rządzisz rulezem. Nie bądź zdechłą rybą niesiona przez wodę, przypłyń pod prąd do źródła !

koteczek, 23 Mar 2006, 18:58

 

Koteczku, wymieniłeś pięć powodów dla których wyjeżdżają ludzie związani z nauką. Jednak zdajesz sobie sprawę, że tak jak w każdym innym kraju w polskie społeczeństwo nie składa się w 100% z doktorów.

Skala katastrofy jest o wiele większa, przy czym sytuacja innych grup społecznych jest nieporównywalnie gorsza. Piszesz że nie Tusk, nie Wyborcza, nie Balcerowicz (Balcerowicz symboliczny) - zatem co - znowu samo się porobiło ? Nie ma winnych, wszyscy święci ? To nawet nie bedzie komu udzielić Sakramentu Grubej Kreski ! A kto mówił że jest wspaniale (tygrys Europy na początku l. 90-tych), a póżniej gdy okazało ze jednak nie, zapewniał że wcale nie jest tak źle, kierunek słuszny a kto twierdzi inaczej ten oszołom ? To co, teraz same oszołomy wyjeżdżają z Polski ? To fajnie że pozbywamy się oszołomów - niefajnie dla Anglii, Irlandii, ale to już teraz ich problem no nie ?

Wszyscy z ktorymi rozmawiałeś nie identyfikują się z PiSem - to nie dziwota, taka przypadłość i rodzaj histerii. Po wybraniu Busha (Dabji) na prezydenta także przez Stany przetoczył się lament "entelygencji" i co bardziej wrażliwi czerwoni (Demokraci) kupowali bilet w jedną stronę do liberalnej Kanady. Czy mozna to traktowac powaznie ? Nie sądze aby fakt objęcia urzedu przez prezydenta niesprzyjającego gejom miał jakikolwiek wpływ na badania nad pólprzewodnikami w SillyCone Valley (chociaż akurat to nieszczesne San Francisco i zagłębie sztucznych cycków obok). Jak ktoś jest aż tak nerwowy nie powinien brać się za precyzyjną robotę. Trza być twardym - von Braun pod bombami i ze złamaną ręką pracował aż miło.

> parantulla

 

na taka decyzje nigdy nie jest za pozno. jesli tylko masz dobra specjalizacje i doswiadczenie zawodowe, a PRZEDE WSZYSTKIM znasz jezyk danego kraju w stopniu umozliwiajacym swobodna komunikacje, to sadze, ze nie ma sie nad czym zastanawiac. oczywiscie nie znam twojej sytuacji zawodowej i osobistej, ale ze swojego doswiadczenia moge tylko powiedziec, ze... z jednej strony jest to odciecie pepowiny (zostawiasz za soba wszystkich i wszystko, co kochasz, chyba ze zabierasz tez bliskich i rzeczy osobiste), a z drugiej - po prostu trzeba przynajmniej sprobowac. chociazby po to, zeby w przyszlosci nie zalowac, ze mialo sie okazje i... nic.

 

swiat nalezy do odwaznych. jesli cos nie wyjdzie, zawsze mozna zostawic sobie w kraju tzw. backup. nieprawdaz?

 

pozdrowienia

/RP

dudivan, 23 Mar 2006, 20:01

Jednak zdajesz

>sobie sprawę, że tak jak w każdym innym kraju w polskie społeczeństwo nie składa się w 100% z

>doktorów.

 

oczywiscie, ze nie. Pisze tylko o kilku ludziach. Skala problemu definitywnie jest wieksza.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.