Skocz do zawartości
IGNORED

MAgnietowid jako magnetofon???


Gość rochu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

Poszukuję sposobu zarchiwizowania ok. 200 moich ulubionych analogów. Jako że mam w domu magnetowid hifi spóbowałem uzyc go jako magnetofonu.

Dzisiaj zrobiłem małą próbę z wykorzystaniem magnetowidu Sony SLV-E90 i muszę przyznać że efekt jest ciekawy.

Mój DAC został podpięty do magnetowidu kablami Furokawa, użyłem kasety oznaczonej jako hi-fi.

Dzwiek z nagrania w porównaniu z oryginałem nie wykazuje praktycznie żadnych odstępstw, zachowana została scena i przestrzeń zawarta na CD. No i nie ma szumu.

Wszystko byłoby cacy tylko obługa magnetowidu jest strasznie powolna. Jest to póki co jedyny mankament takiego rozwiązania.

 

Czy Ktoś z Was próbował także podobnego zastosowania dla VCR-a? Ciekaw Waszej jestem opinii.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/25467-magnietowid-jako-magnetofon/
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz magnetowid ze wskaźnikiem wysterowania i ręczną reguacją poziomu zpisu to jest to najlepszy i najtańszy sposób na analogową archiwizację takich nagrań. Dodatkowo można używać go w trybie LP co da od 6 do 8h zapisu na jednej kasecie, chyba, że wybierzesz krótsze, ale to wtedy b. drogo wychodzi za 60-90-120stki. Nieźle sprawdzają się chyba kasety Panasonic z serii Hi-Fi, jeśli chodzi o jakość dźwięku.

 

Inne dobre rozwiązanie to zrzucić na kompa w 96/24 i ew. zrobic mały mastering - wyrównać balans, zrobić normalizację, usunąć DC offset i rumble noise (obciąć ostro wszytko poniżej 20-30Hz), a następnie zarchwizować na CD-R, DVD-R / HDD.

Ja posiadam wysokiej klasy, starszej generacji magnetowid Panasonic NV- FS 100 (SVHS)

Magnetowid jest wyposarzony w wskaźniki wysterowania, ręczną regulację poziomu wysterowania i opcję dżwięku HI-FI. Piszę o tym nie po to aby się chwalić, tylko aby wyrazić swoją opinię że pomimo tego iż jest to super solidna machina (10 kg) wysokiej klasy, to do tego celu wolał bym użyć magnetofonu szpulowego albo dobrego decka kasetowego.Dżwięk emitowany przez magnetowidy różni się od zapisu magnetycznego w magnetofonach bądź zapisu cyfrowego. Nie potrafię wytłumaczyć na czym ta różnica polega ale ścieżka dźwiękowa w magnetowidach jest dla mnie do przyjęcia tylko w połączeniu z obrazem.

Słuchanie samego dźwięku jest poprostu denerwujące (naprawdę nie wiem dlaczego tak się dzieje)

Magnetowid HiFi z dźwiękiem stereo zapisywanym na całej szerokości taśmy (oczywiście nie na ścieżkach podłużnych) bije na głowę parametrami każdy deck, zresztą cena dobrych kaset audio nie zachęca by z niego korzytać. Szpulowiec to lekki anachronizm, to już lepiej pozostać przy oryginalnych winylach. Ostatnio widziałem takie zabytki nie używane w radio kilka lat temu. Może to kwestia taśmy i wyregulowania mechaniki (zużycie, zabrudzenie), albo subiektywne odczucie i niechęc do tego nośnika?

Pamiętam pokazywane niegdyś procesory włączane między źródło, a magnetowid, które były przetwornikami A/C, więc sygnał nagrywany (przez wejście wizji) był cyfrowy. Wystarczyło go przepuścić z powrotem przez ów procesor i mieliśmy dźwięk o parametrach wręcz studyjnych. Ze względu na komplikację i w sumie bardzo małą wygodę w eksploatacji pomysł zakończył żywot, zanim na dobre zaczął. (SONY, SANYO i parę mniej znanych firm.)

Gość rochu

(Konto usunięte)

porlick>

Czy moge rozumiec to w ten sposób ze jezeli nagram bezpośrednio z transportu CD po coaxialu sygnał cyfrowy na wejscie wizyjne magnetowidu a następnie takie nagranie przepuszczę przez zewnetrznego DAC-a to otrzymam w efekcie analogowy dzwięk stanowiący kopie CD?

Chyba strzeliłem wierutną bzdurę ale neptyk totalny jestem.

Raczej nie - po pierwsze nie zmieścisz się z tym sygnałem w szerokosci pasma wizji magnetowidu, a poza tym potrzebne są jeszcze impulsy synchronizacji pionowej określające początek każdej ścieżki (1 ścieżka=1 półobraz)synchronizujące obroty głowicy z ruchem taśmy, między które należałoby wpleść sygnał cyfrowy z ADC, przydałby się też jakiś algorytm korekcji. Przy odczycie należałoby ten sygnał wydzielić i zdekompresować.

 

Dodam tylko, że zapis audio analogowy na taśmie wideo wykorzystuje modulację FM i dzięki temu osiąga się tak dobre rezultaty.

Magnetowidy VHS Stereo wykorzystywane do zapisu dzwieku nie są wcale idealne.

1. Muszą mieć manualną regulacje poziomu zapisu, ma niewiele modeli i raczej te starsze.

2. Niestety zapis nie jest ciągły 50 razy na sekunde przełaczają sie głowice i to słychać.

3. Sygnał przed zapisem poddawany jest kompresji 2:1 zblizonej do DBX i dopiero wtedy modulowany FM, to również słychać.

4. Zapis jest czuły na drop out. Inaczej dziury na taśmie są słyszalne.

>>> Mirek24 masz rację w każdym punkcie ...

Kiedyś a były to lata 89-92 miałem sporo kaset magnetowidowych użytych do backupu moich vinyli - faktycznie jakość była bardzo przyzwoita i wtedy bardzo mi się ten pomysł podobał. Test czasu przeszły tylko te, które były top qty w tamtym czasie jeżeli chodzi o jakość nośnika i mechanikę (ale nawet po pewnym czasie te najlepsze zaczynały popiskiwać albo dziwnie szumieć co dla obcujących z muzyką w ciszy jest nieakceptowalne).

Potem robiąc testy mojego magnetowidu HIFI z regulacją sygnału zapisu (SONY) - już nie pamietam jego pełnych oznaczeń z moimi dwoma deckami, które później użytkowałem wykazały pzewagę tych drugich (o walorach obsługowych nie wspomnę!).

Jednak dziś nie jest łatwo kupić najwyższej jakości taśmy video a te za 10 zł dla mnie nie byłyby opcją.

 

Po latach experymentowania dla mnie najlepszym backupem wydaje się być użycie decka DAT (jeżeli ktoś kocha taśmę) albo zgranie tego wszystkiego na compa i poddanie obróbce jeżeli ktoś chce się w to bawić ...

Mój kolega używa nagrywaki CDR Pioneera i do robienia kopii surowych vinyli polecam!

Gość rochu

(Konto usunięte)

Mój eksperyment z magnetowidem był - byc może ostatnią - próbą podejścia do analogowego archiwizowania moich winyli.

Mam ich kilka tysięcy i sporo z nich jest dla mnie cennych / np pierwsze tłoczenia Led Zeppelin czy też rzadkie wydania oper Purcella / i cos z tym musze zrobić bo mi ich po prostu żal. Liczę że chciałbym zgrać z wszystkkich ok 300 sztuk.

Wiele osób prezentuje pogląd iż archiwizacja taką najlepiej jest przeprowadzić za pomoca komputera.

Trochę płyt archiwizowałem w ten sposób nie mniej był to dla mnie sposób wielce upierdliwy / nagranie na stacjonarnej nagrywarce CD za pośrednictwem zewnętrznego przetwornika a następnie obróbka w PC /.

 

Jednak od pewnego czasu przymierzam się do domowego quasi serwera muzycznego / cicha obudowa SilverStone LC-16, pasywnie chłodzony zasilacz, pasywne chłodzenie procesora, karta E-MU 1212M być może obudowana ekranem z miedzi, podłączenie do zewnętrznego DAC-a /.

Wiem że oprogramowania które mozna użyć do zgrywania jest sporo. Nie mniej przeraża mnie obługa tego wszystkiego / toporność oprogramowania, mnogość funkcji etc. /.

Może podpowiecie mi co ewentualnie można użyć do takich celów?

Witam

Zabierałem się wielokrotnie do przeróbki magnetowidu na magnetofon.Jest to w moim przypadku stary Philips pracujący w systemie VIDEO-2000 z kasetą ładowaną od góry .Oprułem go dokładnie z elektroniki tak że pozostał jedynie sam układ elektromechaniczny, zdobyłem 6 głowic magnetofonowych mono1/4" [czytaj pełna szerokość taśmy normalnie w szpulowych używanej] umieściłem głowice nad głowicą uzyskując w ten sposób możliwość zapisu stereo na taśmie 1/2" [magnetowidowa] w jednym tylko kierunku. Docisk taśmy do głowic [kasująca, nagrywająca, odtwarzająca] mam prawie już rozwiązany.Dałem sobie jednak obecnie tak zwanego siana zadecydowało o tym kiepskie zdrowie i kłopoty finansowe.

Pozdrawiam

Zbyszek

"...Może podpowiecie mi co ewentualnie można użyć do takich celów?..."

 

To zalezy ile masz zamiar wydac na soft rejestrujaco obrabiajacy.

Jesli masz zbedne 2,5 tys Euro i jestes skory do poznania tajnikow zawodowej obrobki audio to polecam Sequoia v.8:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) albo Samplitude v.8 (tansza odmiana)

 

Jesli natomiast chcialbys cos tanszego i mniej zaawansowanego to np. WaveLab 5.0 - cena w Polsce okolo 2600 zl

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Witam

Przyznałem się już do swojej naiwności i głupoty, napędzanej niską ceną nośnika. Ale jeśli ktoś nie musi zwracać specjalnie uwagi na finansowe ograniczenia, to najprostszym rozwiązaniem szybkim i skutecznym jest DAT jak zauważył wyjątkowo słusznie jeden z moich poprzedników, chciałbym zaproponować jeszcze wysokiej klasy zwykłego decka kasetowego trzy głowice trzy silniki, koszt do 1000 z groszami wygodne w obsłudze.

Pozdrawiam

Zbyszek

Do nagrywania żaden specjalny soft nie jest potrzebny, wystarczy np. Sound Forge albo oprogramowanie dołączone do karty, lub dowolne inne ktore nam odpowiada. Nie potrzeba najnowszych wersji ze wszytkimi opcjami, bajerami i pluginami. Zgrywanie na stacjonarną nagrywarkę CD a potem do kompa jest bez sensu. DAT to też nisza, trzeba wydać kupę forsy na kasety i magnetofon (kolejny archaiczny sprzęt ze skomplikowaną mechaniką).

Gość

(Konto usunięte)

Nikt z was nie bierze pod uwage trwałosci zapisu magnetycznego , a z punktu widzenia archiwizacji jest on najwazniejszy.

W czasach kiedy były jeszcze wypozyczalnie płyt CD często z nich korzystałem i były one głównym żródłem dzwięku wysokiej jakości zapisywanym na kasety magnetofonowe , miałem wtedy magnetofon technics -najwyższy model , kaset też używałem tylko z wyższej półki i do dziś pamiętam jak przypadkiem po roku czasu porównywałem simly red nagrane na kasete z oryginałem ( cd ) i byłem szczerze zdumiony , że już po tak krótkim czasie nastąpiła tak duza degradacja dzwieku:(((.

Do dzisiaj uzywam magnetowidu do archiwizacji , ale obrazu z kamery i to na specjalnie do tego przeznaczonych kasetach TDK HD-X PRO i SONY PRO - X , które jak piszą producenci są " ideal for archivinng" albo "master recording" :))) - wszystko fajnie tylko , że kosztują w granicach 40-50 za 180 min i w zasadzie ostatnio zacząłem się bawić w zrzucanie obrazu na HDD , bo to nagrywanie na DOBRE kasety to drogi szpas.

Witam

A szczególnie JACCH-a

W ten to prosty sposób idąc Twoim śladem doszedłem do Kudelskiego a konkretnie NAGRY V. Dwukanałowa

na wymienne dyski po 20 GB sztuka przenośna niezawodna energooszczędna estetyczna i pomimo, że droga

warta swojej ceny.

Pozdrawiam

Zbyszek.

to nam się fajny archiwizacyjny temat zaczął - pewno jakbym poszpeał to bym znalazł gdzieś cos podobnego ale z lenistwa niedzielnego wsadzę to tu.

Ja natomiast robiłem sobie backupy na CDR i ostatnio odkryłem, że kilku z nich mój odtwarzacz nie widzi - a to niespodzianka. Miał byc zapis na lata a tu 2 lata i kicha ...

Ze starych dobrych czasów zostało mi jeszcze trochę kaset (jakieś 650 ;) i różnie to bywa z utratą ich jakości - większość została nagrana w latach 1986-1995 - parę razy nawet na tych najlepszych zaobserwowałem różne taki stuknięcia lub wzrost szumu w tle. Ale sentymentalizm mi się włączył i do dziś ich używam choć kopia CD na półce leży ...

Nie wiem jak wasze odczucia ale mam trochę plyt na DAT tu żadnych problemów nie widzę?

Pomine jakosc zapisu dzwieku na sterofonicznym magnetowidzie - powiem tylko tyle, ze plyta vinylowa jest medium 100 razy trwalsze i stabilniejsze jak tasma VHS. Plyty sie zuzywaja - ale sie specjalnie niestarzeja.

Proponuje kupic sobie za 100zl program od magix (to te chlopy od samplitude) z nazwa Cleaning Lab. Nagrywa sie dziecinnie prosto i program zrobi automatycznie podzial na pojedyncze tracki. Mozna odszumiac, wycinac trzaski, ustawiac equalizer, dynamike... co tylko serce zachce - ale mozna tez jednym kliknieciem wypalic plytke. Zaawansowanie obslugi nieprzekracza poziom obslugi magnetowidu.

Do NIKX-a

Odpytam znajomych i przyjaciół i chyba zacznę polować na tego DATA SONY-ego, który jest w jednym z linków umieszczonych przez Ciebie i okładce książki Bolesława Urbańskiego GRAMOFONY I MAGNETOFONY CYFROWE

Namiary na mnie są w moim o mnie wyślj maila.

Klasa robotnicza pozdrawia inteligencję pracującą

i idzie spać

Zbyszek

Gość rochu

(Konto usunięte)

Właśnie podłączyłem do komputera kartę E-mu 1820m i szczęka mi opadła z wrażenia.

Nie mam jeszcze kabli do podłaczenia z zewnętrznym wzmacniaczem ale odsłuch wbudowanego wzmacniacza słuchawkowego na Beyerdynamic 880DT daje dużo do myślenia. Oj duzo...

Póki co, kilka CD odsłuchanych via komputer zabrzmiało na prawdę z klasą.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.