Skocz do zawartości
IGNORED

Przewód głośnikowy


melotron

Rekomendowane odpowiedzi

TUX - masz zabawki za 40 tys. zl i nie slyszysz roznicy kiedy wymieniasz kable?!?!?!?!?!

 

Ciezki przypadek, naprawde. Mysle, ze sa ludzie mniej lub bardziej ustosunkowani do sprawy kabli (czyt. przywiazuje wieksza lub mniejsza wage do okablowania) ale zeby nie slyszec roznicy?! Nie wierze!!

 

pzdrw

 

soso

to mozliwe, przeciez nawet sprzet za 40kzl moze byc do dupy i poza cena nie miec zadnych innych cech dobrego urzadzenia hifi (moze tez byc zle zestawiony, ustawiony byle jak albo zwyczajnie uszkodzony ;) i wtedy faktycznie niewiele bedzie slychac.

Każdy przewodnik opisujemy trzema parametrami - RLC. Jeżeli mamy dwa obok siebie, dodatkowo dochodzi do tego pole elektromagnetyczne. Stąd też różna w konstrukcja kabli - plecionka, większa pojemność, dwa przewody oddalone od siebie, większa indukcyjność. Do tego dochodzi sam przewodnik, a raczej jego czystość, czy dodatki (srebro, węgiel), które też zmieniają i parametry i przewodność. No i oczywiście izolacja. Stąd ważne jest dopasowanie kabelka do systemu.

Jeżeli ktoś nie słyszy różnicy, ale wcześniej przeprowadził próby - ok. Jest szczęśliwcem. Jeżeli swoją opinię opiera tylko na wywodach czysto teoretycznych - niech lepiej sprawdzi jak jest faktycznie.

Wiadomo, jeżeli komuś bardzo brakuje basu, czy wysokich kabelkiem tego nie naprawi, ale na pewno mają wpływ na kontrolę, wybrzmienia, wyostrzenia/wygładzenia.

Jeszcze jedno. Takie próby warto przeprowadzać na muzyce akustycznej, gdzie nic nie jest dodane przez elektronikę. Posłuchać jak pracują struny kontrabasu, gitary, jak przedstawiają się barwy poszczególnych instrumentów i rozdzielczość.

Nie przypuszczam, żeby fundamentalne zmiany były słyszalne przy muzyce czysto rozrywkowej.

 

 

TUX

Jeżeli wydajesz na sprzęt 40kzl, to poniekąd wierzysz w to co jest wyżej napisane, albowiem producenci sprzętu hi-end opierają swoje kostrukcje o bardzo dobre części zawierające najczystsze przewodniki (często srebro czy złoto), kondensatory bezindukcyjne itp. Przecież mogliby pójść do pierwszego lepszego "elektronika" i kupić rezystory za 10gr

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

Mnie w "kabelkologi" denerwuje jedynie to, że niektórzy lubią "ściemniać". Dawniej trzeba było dobrać kabel do sprzętu - no a teraz mamy juz magię przez duże M :((( Kable grają a nie ich parametry elektryczne.

Czemu kable grają ? N I E W I A D O M O !

A przeciez były juz wypowiedzi konstruktorów wzmaków, w których twiedzali oni, że projektują swoje wzmaki w taki sposób, żeby kable grały. Ale cechą charakterystyczną audiosyfilytyków jest to że oni nie dążą do prawdy.

Takie podejście otwiera droge oszustom, którzy stanowią już prawdopodobnie większość wśród sprzedawców akcesoriów. Sprzedawcy maja takie podejście - wy to słyszycie, my to tylko produkujemy.

Sprzęt audio też jest "mierzalny" - jedynie gust jest "niemierzalny". Zdaję sobie sprawę z tego że słuch stoi wyżej niż wydaje_mi_się_że_wiem_wszystko jakiegoś inżyniera. Ale co to za słuch ? Czy wszyscy jak jeden potraficie wysłuchać kilku głosowej polifoni, tak żeby śledzić każdy z głosów ? Kto zna odpowiedz na pytanie dlaczego czasami nie można ?????

 

Wg mnie z kabelkami, jest tak jak z tańczeniem z dziewczyną która nam sie podoba i z taką nijaką :) Jak się tańczy z tą fajną, to nogi same niosą :) Psychoakustyka... tylko tyle i aż tyle. Wiem że niektórzy forumowicze kupuja średnio drogie kabelki, tylko po to żeby nic nie zmąciło przyjemnosci słuchania - żeby mogli się skupic tylko na muzyce. Ale pewnie boją się do tego przyznać - to by obnizyło ich status wśród braci audiofilskiej :)

 

Tylko czy to forum ma służyć wywoływaniu zespołów anankastycznych wśród początkujacych audiofili ? Był tu już taki jeden - mój ulubiony audiosyfilytyk - na końcu zaczął trącać kabelki i w ten sposób modyfikował ich brzmienie :)))

osimar, 13 Cze 2006, 19:03

>Jeżeli wydajesz na sprzęt 40kzl, to poniekąd wierzysz w to co jest wyżej napisane, albowiem

>producenci sprzętu hi-end opierają swoje kostrukcje o bardzo dobre części zawierające najczystsze

>przewodniki (często srebro czy złoto), kondensatory bezindukcyjne itp. Przecież mogliby pójść do

>pierwszego lepszego "elektronika" i kupić rezystory za 10gr

 

Herezja...

Jest zdaje się odwrotnie. Tyle było na forum o mozliwości kopiowania sprzętu hiend. Nie mówię ze nie ma tam drogich elementów - ale bez przesady.

może przykład był faktycznie przesadzony, ale i świadomie. Natomiast nawet jak coś klonujemy (sam mam Gainclona), to nie wstawiam tam byle jakich części. Wynikają one z doboru róznych parametrów min właśnie indukcyjności, pojemności , a raczej ich zmniejszenia w elementach, w których z założenia takich parametrów nie powinny mieć. No i oczywiście mnóstwa innych parametrów.

I wydaje mi się, że tak właśnie jest z kablami.

 

P.S.

Odnośnie przewodników, większość lampowców jest okablowana srebrem.

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

TUX -->

 

"Czy wogóle tę grupę czytają jeszcze ludzie mający sceptyczne podejście do okablowania "

 

Ależ oczywiście , że czytają .... przynajmniej czasami........ i jest ich conajmniej kilku, np. ja :-)))

 

pozdr.Arkadix

Canti

 

ja mam sceptyczne do sieciowek

 

Spróbuj.

Ja kiedyś napisałem koledze eleborat o kilkuset metrach syfa w sieci, i o tym, że nigdy nie uwierzę we wpływ metrowego odcinka dobrego kabla. Po czym dostałem od niego na próbę sieciówkę DIY na kimberze.

Wpiąłem pełny sceptycyzmu, żeby cokolwiek powiedzieć przed oddaniem. Efekt taki, że obecnie mam sieciówkę na Kimberze 4VS.

 

 

Pozdrowienia

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

Canti ->

 

" a wierzysz we wplyw kondensatorow na jakosc dzwieku (jakosc/typ/materialy)? "

 

W nauce i technice wiara nie ma zastosowania, natomiast zastosowanie mają odpowednie procedury

pomiarowe i testowe.

 

Bo jeżeli odrzucimy metody naukowe i będziemy opierali się na wierze to wtedy rzeczywiście mozna

usłyszeć znaczacy wpływ kabla głosnikowego na brzmienie, kabel zasilający doda dynamiki,

a marmurowa płyta pod odtwarzacz uspokoi brzmienie ....... możliwości sugestii są nieograniczone.

 

TUX

->TUX

napisz w koncu co to za hi-endowy zestaw, na ktorym nie slychac roznicy pomiedzy kablami glosnikowymi. wiele osob tu na forum zapewne bardzo zainteresuje taka informacja - dla niektorych bedzie to byc moze od dawna poszukiwany swiety graal, a inni z kolei dowiedza sie co powinni omijac szerokim lukiem...

  • Redaktorzy

"Dopóki nikt nie udowodni w takim tescie, że kable mają słyszalny wpływ na brzmienie to oznacza, że takiego wpływu nie ma [...]"."

 

TUX, i ty się powołujesz na naukę, pisząc jednocześnie taką herezję? Można wiedzieć, kto był twoim tutorem, żebym mógł powiadomić go, jakiego kiepskiego studenta wychował? Przecież w metodyce naukowej pewne sprawy naprawdę są elementarne...

TUX do jasnej ciasnej, zadalem ci pytanie, - tak czy nie

czy slyszysz roznice miedzy kondensatorami!

wiec nie zmieniaj tematu

 

co do sieciowek, kiedys pewnie sproboje gdy bede mial wiecej kasy :)

Mam nadzieję, że zbytnio nie rozjuszę poniższym stronnictwa "różnicy nie słychać", ale właśnie dlatego kablologia to taki istotny temat, bo charakter różnic brzmienia między różnej klasy kablami jest na tyle subtelny, że służy on audiofilowi jako probierz jego kondycji i czułości jego słuchu (przynosząc swoistą satysfakcję, stąd kablarze to ludzie generalnie zadowoleni z siebie, w tej materii).

 

Choć ujęcie to również należy przyjąć z przymróżeniem oka, to jednak coś w tym jest:)

watpie w to co napisales, ja i ludzi ktorych znam szukaja lepszych IC/glosnikowek aby polepszyc brzmienie ich nie za bardzo hi-endowych zestawow, bo sa ludzie z ograniczonym budzetem a chca aby ich zestawy graly jak najlepiej

 

jak mi pokazesz dyplom z psychologii spolecznej to wezme twoje slowa pod uwage

wasylak, 15 Cze 2006, 11:05

 

>Mam nadzieję, że zbytnio nie rozjuszę poniższym stronnictwa "różnicy nie słychać", ale właśnie

>dlatego kablologia to taki istotny temat, bo charakter różnic brzmienia między różnej klasy kablami

>jest na tyle subtelny, że służy on audiofilowi jako probierz jego kondycji i czułości jego słuchu

>(przynosząc swoistą satysfakcję, stąd kablarze to ludzie generalnie zadowoleni z siebie, w tej

>materii).

>

>Choć ujęcie to również należy przyjąć z przymróżeniem oka, to jednak coś w tym jest:)

 

 

hehe dobre

wasylak, 15 Cze 2006, 11:05

>Mam nadzieję, że zbytnio nie rozjuszę poniższym stronnictwa "różnicy nie słychać", ale właśnie

>dlatego kablologia to taki istotny temat, bo charakter różnic brzmienia między różnej klasy kablami

>jest na tyle subtelny, że służy on audiofilowi jako probierz jego kondycji i czułości jego słuchu

>(przynosząc swoistą satysfakcję, stąd kablarze to ludzie generalnie zadowoleni z siebie, w tej

>materii).

 

Czułość słuchu :))

Oglądałem kiedyś program w TV o takim facecie, który robił "efekty" do filmów - kroki, wiatr i inne. Oczwiście efekty robił "ręcznie" - jak chciał zrobić efekt grzmotu pioruna to odpowiednio uderzał blachę.

Pod koniec programu temat zszedł na muzykę. I okazało sie że ten facet (który zresztą chodził ubrany w dres) był zupełnie nie czuły na muzykę. Potrafił grac na fortepaianie - ale robił to bez uczuć (wg mnie - puszczono fragment)

 

Być może więc w naturze faktycznie występuje taki zwierz - audiofil. Słucha dzwięków - nie muzyki.

Ja na szczęście mam wbudowany w głowę jakiś super korektor - muzyka ma dla mnie wartosć nawet jak słysze ją w autobusie...........

Też jestem zadowolony z siebie :))))))

 

Być może ludzie słuchają różnej muzyki. Czy jest na tym forum osoba która słucha PRZEDEWSZYSTKIM muzyki dawnej i bawi sie kabelkami ??

canti,

 

hehe:)

 

dyplomu takiego nie posiadam! ale...psychologię społeczną (tą grubą, kolorową cegłę Aronsona i s-ka w twardej oprawie) znałem swego czasu niemal na pamięć, tak mnie ta dziedzina poznania wciągnęła. A że było to jakiś czas temu, to mam do tego stosunek ciepły i sentymentalny, choć i pragmatyczny, gdy trzeba.

 

Choć w przypadku audiofili, trzeba by określić udział jednostek neurotycznych w całej ich populacji, a tam społeczna psychologia mogłaby sobie nie poradzić,

 

pozdrawiam

mam dziwne wrazenie ze okreslenie audiofil jest uzywane zbyt czesto, sam nie uwazam sie za audiofila, a slowo to w mojej opini okreslu juz zboczenie jakies, problemy a nie dazenie do posiadania lepszego sprzetu audio

 

bo jesli chcec posiadania lepsze sprzetu to audiofilia, no to jak nazywamy np. chec posiadania lepszego samochodu?

canti,

 

nie wiem, jak nazwać tę chęć w przypadku samochodów, ale jak zapytasz tych rodaków, którzy taką chęć zaspokajają, choć ich na to nie stać, to...raczej prawdy nie powiedzą.

 

Mówisz, że to zboczenie, ta audiofilia?

 

Jako, że trójpodziały są ciekawsze od dychotomii, widziałbym to tak:

1. na dole są gadżeciaże (lubują się w kolekcjonowaniu sprzętu audio; bywają snobistyczni i pyszałkowaci)

2. kolejno- audiofile (hobbyści, zdolni do uprawiania swej działki w samotności; mogą wyłaniać się z gadżeciaża, lub też wzrastać spontanicznie)

3. melomani -swobodni w obejściu z zamiłowaniem do muzyki, stawiający na jej inspirującą rolę w życiu człowieka, nie gardzący dobrym brzmieniem (lubujący się w nim, jeśli byli lub naturalni audiofile)

 

Każda z grup wykazuje cechy charakterystyczne, z możliwością wyodrębnienia podgrup i typowych gatunków, choć można łatwo się domyślić, że trzeba być ostrożnym w formuowaniu ostatecznych wniosków (a to ze względu na, osobniczo- potencjalnie przejściowy i ewolucyjny charakter sygnalizowanego zagadnienia).

mi sie wydaje ze ten opis jest najbardziej adekwatny :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Canti,

 

nie za bardzo:(

 

Bo co z tego wynika?

Chyba jedynie to, że bycie antykablarzem (obiektywistą) jest cnotą, kablarzem (subiektywistą)- wstyd, a Azjatą...lepiej nie mówić,

 

pozdrawiam

jozwa maryn ->

Czytaj dokładniej bo wykroiłeś kawałek z mojej wypowiedzi bez uwzględnienia kontekstu całości.

Zjawiska zachodzace w kablu głośnikowym są dobrze opisane przez fizykę , elektrotechnikę itd. Nie stanowi wiekszego problemu okreslenie jakie zniekształcenia występują np. w 2 metrowym kawałku kabla głosnikowego. Okazuje się, że wszystkie znane zniekształcenia jakie moga pojawic się w takim kablu są znacznie mniejsze niż czułość ucha. Dlatego twierdzenie, że wpływ kabla głośnikowego jest słyszalny stoi w sprzeczności ze współczesną wiedzą i dlatego właśnie wymaga udowodnienia.

A dopóki nikt nie potwierdzi za pomocą metod naukowych, że wpływ kabla jest słyszalny to można przypuszczać, że zjawisko występuje jedynie w wyobraźni niektórych osób.

Krótko mówiąc wygląda na to, że mamy do czyniena ze swoistym domem wariatów w którym co bardziej natchnieni słyszą głosy, a Ci którzy nie słyszą tak długo będą się wsłuchwać aż w końcu też usłyszą - przecież nie mogą być gorsi ... zjawisko to ma jakąś mądrą nazwę w psychologii.

 

gonarek ->

Tu nie chodzi o sprzet tylko o poprawną metodykę wykonywania testów. Jeżeli zrobisz porządnie ślepy test to nie usłyszysz wpływu kabla głośnikowego na żadnym sprzęcie, no chyba , że kabel jest celowo popsuty np. ma wysoką indukcykyjność lub pojemność, ma zainstalowaną puszkę z filtrem, itp.

 

Canti ->

Nie czytałem jeszcze żadnych wiarygodnych publikacji na temat wpływu kondensatorów na brzmienie ale

przyznaję się, że takich publikacji nie szukałem bo temat mnie nie interesuje.

A temat mnie nie interesuje dlatego, bo nie mam zamiaru wymieniac kondensatorów w moim sprzecie

bo potem jest bardzo trudno sprzedać takie urządzenie - większość ludzi nie wierzy w chałupnicze metody

poprawy brzmienia.

Jednak jeżeli spotkam jakieś ciekawe opracowanie to chętnie przeczytam.

 

TUX

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.