Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jesteśmy w finale!
Jednak to nie była radosna siatkówka. Dużo błędów w pierwszym secie, a i tak mogliśmy go wygrać. Dalej było nieco lepiej, ale nie perfekcyjnie. Trzy wygrane sety dość pewnie, ale nie było takiego momentu, że mogliśmy być spokojni. Najlepszy fragment meczu był w secie czwartym gdy przy stanie 11:11 zdobyliśmy 6 punktów z rzędu dzięki znakomitym serwisom Leona i świetnym kontrom. Później jednak nasza przewaga znów stopniała do 2 punktów. 
Gdybyśmy zagrali np. tak jak w finale Ligi Narodów, to Słoweńcy byliby rozbici.
A tak wygrywamy dość przekonująco mimo moim zdaniem nie najlepszej gry, wynikającej chyba trochę z psychiki. W tyle głowy jednak mieliśmy te porażki ze Słowenią w istotnych meczach. To chyba świadczy o sile nasze reprezentacji.
Ważne teraz by w finale zagrać lepiej i zrobić to, co do nas należy - wygrać te mistrzostwa.

Oj ciężko było ,ciężko . Decydujący był trzeci set a ten wygrał dla nas Leon . Nie bez znaczenia była kontuzja rozgrywającego Słoweńca. Super wynik i to ,że pozbyli się wreszcie słoweńskiego przekleństwa .

Super, jedziemy dalej, teraz raczej z Włochami w finale.

14 lat czekania i jest znowu finał ME, wtedy był z Francją, kiedy jeszcze grał Tigana. To był super mecz i na taki liczę teraz.

 Trochę głupio oddali pierwszego seta, jakby nie zauważyli, że gra się do 25...

Jutro dziewczyny zaczynają grę o awans do IO.

Też ze Słowenią.

23 minuty temu, iro III napisał:

14 lat czekania i jest znowu finał ME, wtedy był z Francją, kiedy jeszcze grał Tigana.

Naprawdę grał taki siatkarz w reprezentacji Francji? Wydawało mi się, że to był tylko piłkarz.
1982 rok i MŚ ale w kopanej.

Oglądam trochę drugi półfinał. Włosi grają momentami jak natchnieni...ciekawe czym. 😆
W każdym bądź razie Francuzi w tym meczu nie mają nic do powiedzenia.

Poziom meczu średni ,tzw. brudna siatkówka jak stwierdzili komentatorzy ale na koniec jest wygrana.

W drugim meczu ,poziom kosmiczny ,zwłaszcza w obronie ,na tym tle gra naszych wygląda jak na zwolnionych obrotach.

Finał jednak rządzi się własnymi prawami ,Włosi będą grali pod ogromna presją a jak  nasi będą zwalniać tempo i wybijać ich z rytmu to jakieś szanse mamy.

W sumie pod siatką mamy pół ZAKSY a oni już nie raz pokazali ,że potrafią to robić ,

7 godzin temu, pawcio napisał:

Pewnie miał być Antiga 😉

Oczywiście.

Sportowy anagram mi wyszedł. 🙃

 

8 godzin temu, Ajothe napisał:

W sensie Stefan?! 🤭

Tak, ten sam. 🙂

W pierwszym secie rozdawaliśmy prezenty - 8 błędów serwisowych, 4 w ataku... łącznie to więcej niż Słoweńcy zdobyli atakiem. 

W trzecim było niewiele lepiej, ale w nim na wyniku zaważyła kontuzja Ropreta - to właśnie bezpośrednio po niej nasi odjechali na parę punktów i utrzymali przewagę do końca.

Ogólne wrażenie mam takie, że Polacy grają całościowo słabiej, niż w paru poprzednich dużych turniejach (również tych przegranych, jak IO), ale mimo to dosyć bezpiecznie doszli do finału. Ale poziom siatkówki chyba globalnie obniżył się w ostatnich kilku latach.

Edytowane przez dong
1 godzinę temu, dong napisał:

na wyniku zaważyła kontuzja Ropreta - to właśnie bezpośrednio po niej nasi odjechali na parę punktów i utrzymali przewagę do końca.

To świadczy o słabości drużyny. U nas kontuzjowany zawodnik ma zawsze godnego i równorzędnego zastępcę.

1 godzinę temu, dong napisał:

Ogólne wrażenie mam takie, że Polacy grają całościowo słabiej, niż w paru poprzednich dużych turniejach (również tych przegranych, jak IO), ale mimo to dosyć bezpiecznie doszli do finału.

Też mam takie wrażenie, dlatego przeciwko tak nakręconym Włochom jakich widziałem wczoraj Polacy muszą zagrać na poziomie finału LN.

Ja nie lubię gdybać i domniemywać na podstawie wcześniejszych spotkań - inny czas, inny przeciwnik. Podobno mecz z Holandią był w wykonaniu Włochów dużo słabszy - a która Italia wyjdzie w finale, tego nie sposób przewidzieć. 

Pożyjemy, zobaczymy. 

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Też mam takie wrażenie, dlatego przeciwko tak nakręconym Włochom jakich widziałem wczoraj

Bardzo być może, to Francuzi ich tak nakręcali swoją grą?

 

15 minut temu, dong napisał:

Ja nie lubię gdybać i domniemywać na podstawie wcześniejszych spotkań - inny czas, inny przeciwnik. Podobno mecz z Holandią był w wykonaniu Włochów dużo słabszy - a która Italia wyjdzie w finale, tego nie sposób przewidzieć. 

Pożyjemy, zobaczymy. 

Dokładnie. Dyspozycja dnia w każdym sporcie jest najważniejsza. 😉

4 godziny temu, dong napisał:

Ale poziom siatkówki chyba globalnie obniżył się w ostatnich kilku latach.

To ciekawe. Zwykle górę biorą emocje podczas oglądania i nigdy nie pomyślałam w takich kategoriach o współczesnej siatkówce. Ale jak to porównać? Może w odniesieniu do poszczególnych zawodników, mimo iż pamięć jest raczej dziurawa, to bym mogła. Ale ogólnie? Kiedyś chyba nie robiono takich dokładnych statystyk jak teraz...

Ł.A. Woman

1 godzinę temu, negra napisał:

To ciekawe. Zwykle górę biorą emocje podczas oglądania i nigdy nie pomyślałam w takich kategoriach o współczesnej siatkówce. Ale jak to porównać? Może w odniesieniu do poszczególnych zawodników, mimo iż pamięć jest raczej dziurawa, to bym mogła. Ale ogólnie? Kiedyś chyba nie robiono takich dokładnych statystyk jak teraz...

Opieram się na pamięci i ogólnym wrażeniu.

Wydaje mi się, że taką cezurą był koniec złotej ery Brazylii przed mniej więcej dekadą. Ta kadra to była referencja, jeśli chodzi o poziom gry - zdarzało się, że przegrywała najważniejsze turnieje (choćby olimpijskie finały 2008 i 2012), ale wymagało to wzniesienia się rywala na niebotyczne wyżyny umiejętności, zazwyczaj jednorazowo.

Na szczycie światowego rankingu w ostatnich latach canarinhos zostali zastąpieni przez Polaków - ale to już jest pierwszeństwo wśród równych. Przy całym szacunku dla naszego teamu, Brazylia z Gibą u szczytu formy to jednak było something special.

Polska obecna reprezenatacja jest już nieco wypsztykana i przydałoby się jej trochę odświeżenia. Turniej ME to trochę obnażył. Ciekawe jak pójdzie mecz z Włochami, którzy są na fali wznoszącej i zadni wyników.

Co wyjdzie z tej konfrontacji, trudno powiedzieć, bo zawsze się gra, jak przeciwnik pozwala. 

 

 

5 godzin temu, dong napisał:

Opieram się na pamięci i ogólnym wrażeniu.

Wydaje mi się, że taką cezurą był koniec złotej ery Brazylii przed mniej więcej dekadą. Ta kadra to była referencja, jeśli chodzi o poziom gry - zdarzało się, że przegrywała najważniejsze turnieje (choćby olimpijskie finały 2008 i 2012), ale wymagało to wzniesienia się rywala na niebotyczne wyżyny umiejętności, zazwyczaj jednorazowo.

Na szczycie światowego rankingu w ostatnich latach canarinhos zostali zastąpieni przez Polaków - ale to już jest pierwszeństwo wśród równych. Przy całym szacunku dla naszego teamu, Brazylia z Gibą u szczytu formy to jednak było something special.

To wszystko prawda. Jednak siatkówka ewoluuje i wciąż podnosi swój poziom, a Brazylia po prostu trochę się cofnęła w tym rozwoju, co z resztą było nieuniknione.

8 godzin temu, negra napisał:

To ciekawe. Zwykle górę biorą emocje podczas oglądania i nigdy nie pomyślałam w takich kategoriach o współczesnej siatkówce. Ale jak to porównać? Może w odniesieniu do poszczególnych zawodników, mimo iż pamięć jest raczej dziurawa, to bym mogła. Ale ogólnie? Kiedyś chyba nie robiono takich dokładnych statystyk jak teraz...

Emocje to były jak graliśmy z ZSRR w Montrealu na olimpiadzie. Nigdy tego meczu nie zapomnę .

32 minuty temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Emocje to były jak graliśmy z ZSRR w Montrealu na olimpiadzie. Nigdy tego meczu nie zapomnę .

Podobnie jak ja. Miałem 14 lat i przeżywałem ten mecz, który oglądałem "na żywo" w nocy tak samo jak dorośli fani siatkówki...a nawet chyba bardziej. Kiedy Ruscy mieli piłkę meczową w 4 secie wyłączyłem na chwilę telewizor, tak się denerwowałem. Włączyłem po 5 minutach i zobaczyłem, że jest 5 set. Byłem szczęśliwy, że nie przegrali, a tego co zobaczyłem w tie-breaku również nie zapomnę do końca życia. To był prawdziwy nokaut.

Panowie! W 1976 roku do emocji dokładał się jeszcze aspekt polityczny. W dniu dzisiejszym mamy to szczęście, że musimy tylko ugotować włoszczyznę ;-). 

Ł.A. Woman

Włosi wygrali z nami w finale MŚ, później my z nimi w LN i znów oni z nami w Memoriale Wagnera. Zgodnie z zasadą przemienności teraz znów kolej na nasze zwycięstwo. 😉

14 godzin temu, soundchaser napisał:

Podobnie jak ja. Miałem 14 lat i przeżywałem ten mecz, który oglądałem "na żywo" w nocy tak samo jak dorośli fani siatkówki...a nawet chyba bardziej. Kiedy Ruscy mieli piłkę meczową w 4 secie wyłączyłem na chwilę telewizor, tak się denerwowałem. Włączyłem po 5 minutach i zobaczyłem, że jest 5 set. Byłem szczęśliwy, że nie przegrali, a tego co zobaczyłem w tie-breaku również nie zapomnę do końca życia. To był prawdziwy nokaut.

Komentator (Zieliński?) zdarł głos do zera. Podobno póżniej miał w "kumitecie" z tego powodu nieprzyjemości i tłumaczenie, bo zbyt rozemocjonowany był porażką "przyjaciół". 

P.S. to wtedy nasi wyciągneli z ruskimi z 0:2 na 3:2?

14 godzin temu, soundchaser napisał:

tego co zobaczyłem w tie-breaku również nie zapomnę do końca życia. To był prawdziwy nokaut.

W tamtych czasach nie było tie breaku, był po prostu piąty, normalny set, tak myślę.

Tie break wprowadzono po zmianie przepisów.

Pamiętajcie o naszych dziewczętach.

Dzisiaj o godz. 17:30  zaczynają grę o awans do IO ze ...Słowenkami na poczatek.

Tu klątwy nie ma i tym bardziej powinno być dobrze.

 

 

 

Tak drogi Iro - jest!!!
Cały mecz na stojąco, robiąc jakieś gimnastyczne ćwiczenia. Do tego muzyka metalowa, którą chciałem poznać. I jest mistrzostwo Europy. Włosi na łopatkach!!!
Jesteśmy obecnie najlepsi na świecie i trzeba było to udowodnić.

Jak tam Kolego @Grzegorz7 - wieczny malkontencie, który zawsze piszesz jak jest źle, ale nigdy jak jest dobrze? 😉
 

Robotę to nam zrobiła wola walki, chęć, determinacja, poświęcenie i odpowiedzialność za całą drużynę.... no i inteligencja a nie wyrachowanie.....

mam w upie

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.