Skocz do zawartości
IGNORED

High-end odtwarzacze CD


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

-->barni

Z trzech, które wymieniłeś znam dwa - Krella 300CD i Meridiana (tylko nie jestem do końca pewny, czy 508.20, czy 508.24).

Oba to zacne maszynki, aczkolwiek oferujące nieco inny sposób prezentacji - Krell jest spokojniejszy, z większym naciskiem na środek pasma, bas jest mocny, krótki, dosyć zróżnicowany, specyficzna jest góra - dla jednych nieco 'wycięta", dla innych maksymalnie "wyczyszczona" - trzeba posłuchać. Meridian jest ostrzejszy, agresywniejszy z bardziej obecną górą pasma.

Do Zollerów, które posiadasz, z tych dwóch ja wziąłbym Krella, ale to oczywiście tylko moja opinia..

>barni

508.24 to jest podobno najlepszy Meridian, jakiego zrobili, ja slyszalem aktualny G08 i mi sie nie podobal.

Natomiast Krella 300cd slyszalem wielokrotnie, ma go do tej pory moj kolega, to jest wspanialy player, gra czysto, cieplo, mocno i bardzo muzykalnie, moze troche brakuje otwarcia i bezposredniosci, ale w twoim systemie ja bym jego posluchal, no i oczywiscie CEC 51XR, ktorego odpusciles, a to sa maszynki grajace muzyke...

pozniej musisz tylko dopasowac sieciowke, interkonekt i masz problem z glowy :-)

  • 2 tygodnie później...
Gość Arek__45

(Konto usunięte)

The Model 5000 Mk IV/Signature is a technological tour de force with high-quality passive parts such as the necessary transformers, capacitors and resistors. A vacuum tube-rectifiied power supply prevents noise from entering and degrading the delicate musical signals while Zanden's patented single-stage zero NFB (no negative feedback) tube stage drives the output. The base, front and rear panels are constructed of 16 mm thick aluminum to keep vibrations to a minimum while thew cover is beautiful mirror-polished stainless steel. Superior design and execution allow the Model 5000 Mk IV/Signature D/A converter to achieve the most accurate and musical playback of compact discs possible.

To design the world's finest 16bit/44.1kHz D/A converter, Zanden had to first identify the major shortcoming that plagues the CD format: Linear full bandwidth phase. It is the key to excellent CD playback and the one area where all other D/A converters fall short. To meet the challenge of correct phase, Zanden has created its own patented analog filter with the best phase characteristics of any filter on the market. The Model 5000 Mk IV/Signature uses no digital brick-wall filter, no oversampling and no upsampling. While this may seem unconventional, when your goal is not mere mediocrity but to be the best, you have to think outside the box. Coupled to Zanden's unique analog reconstruction filter is the Philips TDA-1541A double crown DAC IC, the best-sounding chip ever made. The Model 500 DAC also incorporates an analog fixed-impedance bridged T-filter circuit for the highest-quality emphasis CD playback.

post-15075-100006585 1197901974_thumb.jpg

To jest minrecenzja testowanych odtwarzaczy CD a zarazem kilka pytań. Otóz jestem w trakcie wyboru CD w granicach 30-40 kPLN. Odsłuchałem już sporą liczbę i do nowego roku mam wybrać.

 

Słuchałem m.in. DvD McInstoshy, DCS P8i, MBL 1531, Audio Aero Capitole, Electrocompanient (nie pamiętam jaki).. W większości CD wymienionych powyżej nie widziałem nic szczególnego (no, może z wyjątkiem Audio Aero który był przyjemny ale miał parę sporych mantamentów), zostały dwa które są całkiem niezłe (moim zdaniem dużo lepsze niż każdy z wyżej wymienionych - żadnego z powyższych nie chciałbym mieć - zostawiłbym raczej swoją Wadię 830):

 

(1) DAC Audio Note 2.1X Signature

(2) Ancient Audio Lector Prime

 

Mam je pożyczone do odsłuchu i do Sylwestra mam się zdecydować. Problem w tym, że grają identycznie. Mój sposób słuchania nie jest analityczny i byc może osoby lubujące się w doszukiwaniu róznic między kablami coś by usłyszały .. być może przy doborze jakiegoś szczególnego materiału do testów coś się okaże, tak czy inaczej jeśli nawet róznice jakieś są, to są małe.

 

Oba CD (a właściwie CD i DAC) połączone są do przedwzmacniacza identycznym interconnectem. Lector służy jako transport dla Audio Note. Poziomu głośności się nie reguluje w DAC-u, w Lectorze ustawiłem tak aby miał identyczny poziom głośności jak z DAC-a. (pozycja 90, przy czym standardowy poziom to 87 - 2 Vrms). DAC i Lector nie są wyłączane (są włączone od paru dni w tej chwili). DAC i Lector spięte są ponoć niezłym kablem cyfrowym (Tara Labs, który ponoć kosztował kiedyś 2kPLN). DAC ma fabryczne lampy 6922.

 

Moje pytanie: na razie nie miam pod ręką innych transportów do podłączenia do Audio Note, ciekaw jestem ile jest wart transport Lectora (Philips) i na ile jest to mozliwe aby kupić coś lepszego za rozsądne pieniądze. Jeśli ktos z Warszawki dysponuje takim transportem i miałby ochotę przed Sylwestrem pobawić się w testowanie, zapraszam.

 

Inne uwagi:

Lector jest bardzo praktyczny w użytkowaniu, łatwo i szybko się zmienia płyty. Trochę błędów jest w oprogramowaniu transportu, w pewnych sytuacjach głupieje i trzeba restartowac płytę (np. w sytuacji, gdy się płyta zacina z powodu np. zarysowań).

Lector ma rzeczywiście dobre wyjście bezpośrednie, trudno mi w tej chwili jednoznacznie się wypowiedzieć czy lepiej jest przez pre czy bezpośrednio do końcówki mocy - kilka razy się przełączałem i nie było to dla mnie oczywiste.

Podobne porównania robiłem z Audio Aero i tam dość wyraźnie lepiej było poprzez preamp.

Unick,

 

posłuchaj Cec-a TL53Z, miałem TL51XR i rozjechał go jak walec drogowy. Skontaktuj się z Jerzykiem, na pewno Ci pomoże.

Miałem kiedyś Lektora III, słuchałem IV i jak dla mnie Cec TL53Z, to pierwszy odtwarzacz, który nie ma wad.

Cieszę się słuchaniem muzyki, i o to chyba chodzi, czyż nie?

>Skibus, zafop.

 

Tak jak pisałem, nie zamierzam słuchać żadnych innych CD. Kupuję jeden z wymienionych. Przesłuchałem juz dość wystarczająco dużo i większość z nich - podobno rewelacyjnych (MBL, DCS itd) okazało się bardzo bardzo przeciętnych. Nie wierzę, by cokolwiek innego (w granicach cenowych) zbliżyło się do w/w wymienionych. Czy ktoś z was porównywał to co proponuje z tymi CD?

 

Szukam transportu do pożyczenia, nie CD.

Dość zaskakujące są dla mnie twoje doświadczenia. Miałem u siebie AA Lector i to nie w ekonomicznej wersji Prime, lecz topowej Grand, i dla mnie AA Capitole II w dalszym ciagu był lepszy. Dość obszerny opis różnic zawarłem w jednym z wątków. Nie mówiąc już o MBL 1531, który ostatecznie zastąpił u mnie Capitole.

 

Nie muszę dodawać, że wszystkie w/w odtwarzacze miałem U SIEBIE W DOMU, przez minimum dwa tygodnie.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

>Elberoth

 

Wszystkie CD miałem u siebie, MBL-a nie chciało mi się słuchać po 3-4 dniach oddałem (w sumie słuchałem kilka godzin może). Audio Aero to inna kwestia - był fajny ale miał ograniczenia w rytmie i basie. I nie przenosił tyle informacji co chyba nawet Wadia 830. Inna sprawa, że miałem tańszą wersję (bez V-Cap-ów). Audio Aero gra obszernym, gładkim dźwiękiem, który może się podobać (to mogę zrozumieć).

 

Większość CD ma tą wadę, że nie gra - nie wiem jak to określić - dźwiękiem ciągłym ale jakimś nienaturalnym, rwanym co dla mnie (przyzwyczajonym do analogu) jest dyskwalifkujące. Jedynie te dwa CD tak grają (no i Audio Aero).

 

W tej chwili słucham i przełączam się między Lectorem i Audio Note - i nadal wydaje mi się, że są to dźwiękowe klony (może Lector gra minimalnie bardziej dosadnie i detalicznie ale może mi się wydaje).

Sluchalem u siebie Docet Lector 0.7T bardzo dobry cd. Na bas nie mozna napewno narzekać. Duzo powietrza, bardzo duza dynamika. Swietny cd. Zbliza sie do analogu. Ale w porownaniu z gramofonem niestety wypadl slabo. Ale uwazam ze to bardzo dobry cd.

Unick

Jako posiadacz Lectora Prime uzasadnię w dwuch zdaniach mój wybór:

1/Względy soniczne: Poza dzielonymi L.G. SE , Jadis i Accu nie spotkałem lepszego odtwarzacza

2/Względy praktyczne: odpada preamp za miń. 10k$ oraz jedna para interkonektów @ 3k$

3/Względy przyszłościowe:Możliwości apgrejdu,zamieniłem za dopłatą model IV na Prima

a jeśli powstanie jego wersja SE to mam ułatwioną sprawę i przechodzę na lepszy czego

nie zapewnią inni producenci.

4/Sięty spokój:100 % pewny i sprawdzony serwis bo Pan Jarosław wie jak,ma części i chęci.

Uwaga;To źródło kocha dobre kable.

Pozdrawiam

Maniakaudio

PS.Lektor Grand w wersji z przed roku nie sięga dzisiaj poziomu Prima - wiem bo meczowałem obydwa.

xniwax

Zobacz tutaj

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

o.....:)

 

 

....wlasnie go slucham......:-)

 

jest jak na cedzesa ......naprawde cool........

potrafi zagrac muzyke.........prawdziwa.......... z emocjami......!!!!!

A co Ty, mozesz zrobić dla Vectora?

xniwax, 24 Gru 2007, 22:11

 

>Jak dla mnie piękna maszyna.

 

 

 

Faktycznie...jest ladny, ale.......

....najwazniejsze, ze potrafi grac muze........:-)

A co Ty, mozesz zrobić dla Vectora?

A skąd miałeś tego MBLa ?

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Maniakaudio,

 

Są plusy i minusy -> do względów sonicznych nie musisz mnie przekonywać - wystarczająco dużo przesłuchałem CD-ków aby być tego pewnym, ... ale Audio Note jest równie dobry i kosztuje ok. 12kPLN - czyli bardzo umiarkowanie. Kwestia teraz, ile muszę wydać na transport aby "dogonić" Lectora. Nie mam pojęcia - może 2kPLN, może 12kPLN a może 30kPLN?? A może się nie da??

 

Co do preampu - zgadzam się, że jest bardzo dobry ale dla mnie nie jest to zaleta, bo i tak muszę słuchać poprzez preamp, bo CD to drugie źródło, podstawowym jest gramofon. W tej chwili zresztą wydaje mi się, że wolę słuchać poprzez preamp - ale tego nie jestem pewien - pewne różnice są ale nie jestem pewien jak jest lepiej. Przypuszczalnie poprzez preamo jest minimalnie lepiej - tym niemniej nie uzasadniałoby to wydatku, gdybym już preampu nie miał (i CD miało być jedynym źródłem). Mój preamp zresztą kosztował sporo mniej niż 10k$ i ma wbudowany phonostage (bez niego byłby jeszcze tańszy).

 

Na kable też tyle nie wydaję, wszystkie moje kable kosztowały niewiele więcej niż 3k$ a mam ich sporo (i wydają mi się dostatecznie transparentne). Jak dla mnie kable mają najgorszy stosunek poprawy dźwięku w stosunku do ceny (lepiej wydawać na lampy, V-Cap-y itd).

 

Co do kwestii przyszłościowych, Audio Note łatwiej odsprzedać - poza od tego DAC-a są 2 czy 3 droższe modele, przypuszczalnie lepsze (co prawda znacząco droższe). Można też wymieniać transporty, więc istnieje wiele możliwości manewru. Inna kwestia, czy chce mi się w to bawić, CD i tak słucham tylko w ok. 20%. Tutaj muszę uwierzyć, że p. Jaromir będzie rozwijał swoje CD i przy tym nie wymyśli ceny za następny model na poziomie np. 30k$ - swoją drogą wolę wydać kasę na produkt polski niż zagraniczny ale też p. Jaromir mógłby mieć na Polskę trochę lepsze ceny ..

 

Pewną zaletą Lectora jest to, że jest mały - a mam już trochę sprzętu (monoblokx2, preamp- 2 klocki, transformatoryx2, gramofon, kompresor do gramofonu, tuner) - więc jeden klocek zamiast dwóch to nie taki zły pomysł.

Elberoth

 

Z Audiosystemu oczywiście, swoją drogą - poza względami sonicznymi - w porównaniu z Lectorem MBL ma jedną koszmarną wadę - jest bardzo czuły na wszelkie zarysowania. Dlatego, mimo że w Audiosystemie nie sa jakoś przewrażliwieni na kwestię pożyczania sprzętu - tutaj trzeba było bardzo na to zwrócić uwagę. Już ten egzemplarz nie był w idealnym stanie.

 

A Lector - granit ...:))

To chyba zalezy od użytkownika. Mój ma rok i nie ma najmniejszej ryski. Jak się uprzesz, to wszystko porysujesz. Znajomy jak pożyczał Accu 800/801 z Audio Center, to również psioczył, że potwornie porysowane. Obecnie ma już swojego i jak na razie również jest igła.

 

O pochodzenie 1531 pytam dlatego, bo MBL wymaga koszmarnie długiego okresu wygrzewania. Z mojego doświadczenia wynika, że jest to ok 300-400h grania. A nie sądzę aby ten Audio Systemowy, miał choćby 1/3 tego na liczniku. Przed upływem tego okresu gra dość przeciętnie. Myślę, że gdybym go dostał do posłuchania przed dotarciem, to bym go nie kupił. Miałem jednak to szczęście, że pierwszego 1531 pozyczyłem od twonka, u którego grał juz od roku. Był więc już dobrze wygrzany. I z Audio Aero Capitole (w wersji na V-Capach, a więc jeszcze lepszej niż ta którą miałeś u siebie) poradził sobie bez najmniejszego problemu. Co ciekawe, najwieksze wrażenie zrobiła na mnie wcale nie lepsza barwa, lepsza głębia, lepszy bas czy czystsza góra (które były lepsze niż na Capitole) tylko właśnie płynność jego dźwieku. Wtedy napisałem że przypomina mi to daca non-oversampling. A więc zupełnie coś odwrotnego niż to o czym piszesz. I dlatego się tak dziwię.

 

A pamietaj, że spostrzeżenia te nie pochodzą od kogoś kto słuchał "w sumie kilka godzin może" (że posłużę się twoimi słowami) tylko od kogoś kto miał AA Capitole od prawie dwóch lat i znał go na wylot. Twonk może to potwierdzić - gdy przytargał do mnie swojego 1531, który wówczas był dla mnie marką zupełnie nieznaną, już po kilkunastu minutach wiedziałem, że AA udzie pod młotek. Odtwarzacz został u mnie na kilkanaście następnych dni i zdania nie zmieniłem. Po prostu przy 1531, Capitole grał jak sprzęt 2 klasy słabszy.

 

Jeżeli jednak koniecznie chcesz zostać przy lampach, to z tych 2 wymienionych, polecam DACa AN. Ma on tą niezaprzeczalną zaletę, że można go upgradować niemalże do poziomu DAC 5. Możesz dać lepsze zasilanie, lepsze trafa (te co siedzą za przetwornikiem C/A - te srebrne, z DAC 5 to ok 1000 EUR), lepsze kondensatory, kable itd - praktycznie nie ma temu końca. A wszystko z bogosławieństwem AN.

 

Transportem bym sie na razie nie przejmował. Kup cokolwiek co ma tylko wyjście cyfrowe, do tego podłącz Genesis Digital Lens (400-500$ used na Audiogonie) i już masz transport dorównujący konstrukcjom za 10k zł. Jako alternatywę (droższą), możesz sobie kupić s/h 47 lab Shigraki lub Flatfish (Audio Notowcy bardzo je chwalą) lub s/h CEC TL-1X.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Hmm nie wiem z czego jest CD ale pre i koncowki to akryl / lakierowany na czarny kolor fortepianowy metal.

Nie zauwazylem na nich jakiejkolwiek tendencji do jakiegoś szczególnie łatwego rysowania sie, chyba ze ktos obsługuje go w zbroi :)

 

A propos akrylu,. moje pre by lo kupowane jako eks demo i ma ryse na gorze przedniej scianki od przejechania stopka jakiegos innego urzadzenia. Wyglada to jak zmatowienie powierzchniowe ale nawet nieszczegolnie wczywalne pod reka. Akryl jest jakoś polerowalny, czy musze z tym żyć do końca dni :)

=>Elberoth, 25 Gru 2007, 00:32

>To chyba zalezy od użytkownika. Mój ma rok i nie ma najmniejszej ryski. Jak się uprzesz, to

>wszystko porysujesz. Znajomy jak pożyczał Accu 800/801 z Audio Center, to również psioczył, że

>potwornie porysowane. Obecnie ma już swojego i jak na razie również jest igła.

 

Nie ma się co upierać Accu jest ślicznie wybłyszczony szczególnie na elementach drewnianych a na takich lustrzanych powierzchniach niesłychanie łatwo o rysę-naprawdę ! Jest bardzo mało lakierów będących tak supertwardymi żeby się obroniły przed przypadkowym twardym paprochem przyklejonym do irchy i.t.p. Nie wszyscy mają tej klasy klimatyzację że pyłki sobie do pomieszczenia nie trafiają, a na przykład jak jeszcze masz element wytłumiający typu pies,to już nie ma żadnych szans na zachowanie Twojej sterylności pomieszczenia.Elementy z akrylu są łatwiejsze w wykonaniu ale jeszcze miększe no i wtedy w takim powiedzmy MBL jest pozamiatane (tak w ogóle sporo firm robiących klocki audio ma spore kłopoty z mechaniką,obudowami i często zlecają wykonanie tejże innym firmom, np. Twój MBL zleca tej samej firmie obudowy z której korzysta Philips,nawet na któryś targach była na ten temat chryja bo się pochwalili że robią dla MBL (a było to zastrzeżone w kontrakcie że są to informacje niejawne)

 

>>O pochodzenie 1531 pytam dlatego, bo MBL wymaga koszmarnie długiego okresu wygrzewania. Z mojego

>doświadczenia wynika, że jest to ok 300-400h grania

 

Nasuwa się wniosek ze kłania się jednak mechanika precyzyjna !!! Naprawdę trudno zrobić nowy dokładny mechanizm żeby części nie musiały się dotrzeć (czy jak kto woli zlikwidować niedokładności wykonania,montażu,i.t.p.) Można to przyspieszyć mając pojęcie o trybologi ale od tego firmy audio są daleko w lesie i niech tak zostanie,ktoś inny musi być w końcu lepszy kto całe lata robił najwyższej klasy mechanikę precyzyjną nie tylko w sprzętach audio ale w urządzeniach pracujących na orbitach ziemi.Dla nie mechaników informuję że takie urządzenia od razu dobrze pracujące pochodzą lata świetlne dłużej!!! Te docierane niestety ale okres poprawnej pracy maja skrócony i nie dziwię się wcale że tego MBL-a sprzedajesz, niech się kto inny z nim buja jak wejdzie w okres intensywniejszego zużycia.

 

Tak w ogóle się dziwię że nikt nie wpadł na tym szacownym forum na pomysł tuningowania mechaniki w CD, to co zastałem w swoim teoretycznie studyjnym Technicsie SP-L1200 wymaga pomsty do nieba i aż dziw że to jeszcze chodzi,ciekawie jak to pójdzie jak zrobię mechanikę po swojemu a elektronikę zastaną ,zostawię,sądzę że może być znacznie większa poprawa niż ta wynikająca z dotarcia się mechaniki MBL :) . I niech mi tutaj nikt nie pieprzy że laser sobie w tych wszystkich klockach vintage dobrze radzi bo ma dużą korekcję błędów.Wyobraźcie sobie jak może grać taki sprzęt w którym układ korekcji błędów w laserze nie ma nic do roboty-jeden słaby element toru wynocha

 

Pozdrawiam

Wesołych Świąt

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Rafaell

 

Wydaje mi się, że kwestia - czy dany klocek jest wykonany z akrylu czy z innego materiału nie ma żadnego znaczenia. Jedne sie rysują bardziej - drugie - mniej. Jeśli ktoś jest fajtłapą i rysuje wszystko co kupi - to niech nie ma pretensji że klocek jest za delikatny. Powinien wybrać sobie coś topornego i po problemie.

 

Prowadzę firmę Car Audio - mam klientów którzy mają urządzenia drogie i potrafią zadbać o nie tak - że przy demontażu wyglądają jak nowe. Są również klienci którzy wydadzą na klocek ciężką kasę a po 3 miesiącach urządzenia wyglądają jak po przejechaniu tramwajem.

 

Natomiast jeśli chodzi o wypowiedź Elberoth'a o wygrzewaniu - to zapewne nie chodziło tutaj o "docieranie" się mechanizmu tylko wygrzewanie elektroniki - a tutaj już mechanika precyzyjna nie ma żadnego znaczenia ....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.