Skocz do zawartości
IGNORED

Elberoth's Audio Nirvana


Rekomendowane odpowiedzi

Obejrzyj sobie wykresy parę stron wcześniej - coś krótką pamięć posiadasz.

 

Pamięć mam nadzwyczaj dobrą.

 

Mam także dostęp jeszcze bardziej szczegółowej analizy pomiarów w HiFi Critic autorstwa Martina Collomsa (której raczej na pewno nie widziałeś) i tamte pomiary także kończą się stwierdzeniem 'overall, these are very good resoults'.

 

Oczywiście możliwe, że masz znacznie większe doświadczenie niż wspomniani panowie i Andrzej Kisiej (z którym na te wyniki kiedyś razem patrzyliśmy, bo własnych pomiarów ani testu w Audio nie robiliśmy), ale jeżeli mam być szczery - wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne.

 

A z pomiarów PP nic nie wynika, poza tym to strona producenta - więc to tak samo wiarygodne jak "pomiary" na stronie Shunyaty

 

Otóż nie do końca. To nie są pomiary producenta, tylko odnośnik do pomiarów wykonanych przez niezależną gazetę (Audio Ideas Guide). To zasadnicza różnica.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

 

Otóż nie do końca. To nie są pomiary producenta, tylko odnośnik do pomiarów wykonanych przez niezależną gazetę (Audio Ideas Guide). To zasadnicza różnica.

Co nie zmienia faktu, że niczego ciekawego z tych pomiarów nie można wyczytać.

Kwestię kolumn pozostawię bez komentarza.

jak najbardziej moze zmulic, chyba to logiczne, bez wzgledu na to co tam pisza w internecie...

 

Nie do końca, w końcu to urządzenie nie ma nic wspólnego z dostępnymi na rynku 'kondycjonerami', na których opierasz swe doświadczenia (bo rozumiem że piszesz tak z doświadczenia).

 

Tak jak już napisałem koledze Bum powyżej, to nie ktoś-tam coś-tam napisał w internecie, tylko zamieścił odnośnik do pomiarów konkretnej gazety, które ukazały się w druku.

 

Oczywiście można negować wszystko, nawet artykuł w gazecie której nie znasz (a która jest szanowana) i którego nawet nie czytałeś, tylko co to wnosi do dalszej dyskusji ?

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Nie do końca, w końcu to urządzenie nie ma nic wspólnego z dostępnymi na rynku 'kondycjonerami', na których opierasz swe doświadczenia (bo rozumiem że piszesz tak z doświadczenia).

 

Tak jak już napisałem koledze Bum powyżej, to nie ktoś-tam coś-tam napisał w internecie, tylko zamieścił odnośnik do pomiarów konkretnej gazety, które ukazały się w druku.

 

Oczywiście można negować wszystko, nawet artykuł w gazecie której nie znasz (a która jest szanowana) i którego nawet nie czytałeś, tylko co to wnosi do dalszej dyskusji ?

no ale pomiary nie graja czlowieku....daj sobie spokoj z tymi gazetkami...to nie jest zadna magia tylko przetwornica, kwestia tylko jak ladny jest prad na wyjsciu i w jakim srodowisku to ma byc uzywane, jak jest ogolnie dobry prad to efekt nie musi byc duzy...ochlonalbys troche, czy Ty chcesz reklamowac jeden jedyny produkt czy ogolnie zastanowic sie nad zasada dzialania?

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

"Pomiary" dotyczą też modelu PP 1050, a to nie jest chyba to samo urządzenie co Twoje.

 

Tak, jest to tańszy model, o dwukrotnie mniejszej wydajności prądowej. I tenże model był w stanie zapewnić WIĘCEJ prądu dużej końcówce Brystona, niż gniazdko w ścianie. Brzmi to dość zaskakująco, ale tak wyszło w pomiarach.

 

Chętnie bym przeczytał cały artykuł, a nie tylko cytaty. Może jest tam coś małym drukiem ;-)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Wszystko to prawda, ale nie wiemy nic o instalacji sieciowej w której przeprowadzane były te "pomiary". W przetwornicy stosunkowo łatwo uzyskać jest małą impedancję wewnętrzną (wyjściową) - stąd ten rezultat.

Nie wiemy przede wszystkim co było wpięte do gniazdek równolegle do testowanych urządzeń, czy linia zasilająca była dedykowana , czy też nie itp. Bez tych informacji "pomiary" te nie są wiarygodne.

Edytowane przez bum1234

Zapewne tym teście warunki pomiaru były opisane. I nie wyobrażam sobie, aby gazeta w jakiś sposób starała się specjalnie 'manipulować' zasilaniem, aby uzyskać taki czy inny wynik.

 

Istotnie, mamy do dyspozycji tylko wyrywki tego artykułu, ciężko więc na ich podstawie wyciągać jakieś definitywne wnioski. Na tej samej zasadzie jednak, ciężko ten test dyskredytować, co starasz się uczynić.

 

Dla mnie ten test jest tylko kolejnym, małym elementem większej układanki. Układanki, która układa się jednak w jedną spójną całość. Z jednej strony mam więc ten test, opinie od zagranicznych użytkowników, recenzję z Enjoythemusic (w której autor napisał że PP2000 spowodował największą poprawę brzmienia jego systemu od 10 lat), opinię naszych forumowiczów którzy PurePowera spróbowali, a z drugiej - własne doświadczenia. Wszystko to prowadzi do wniosku, że PurePower nie jest li tylko moją halucynacją, ale faktycznie DZIAŁA.

 

Ty natomiast nie jesteś w stanie podać choćby jednej opinii/testu zaprzeczającego tej tezie, nie jesteś w stanie podać linka do jakichkolwiek pomiarów poddających w wątpliwość działanie urządzenia, ba ! - nawet urządzenia nie słuchałeś - ale mimo, z uporem maniaka od 3 stron starasz się udowodnić że Pure Power nie działa.

 

Przyznam się szczerze, że jest to dla mnie działanie trochę zadziwiające.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Zapewne tym teście warunki pomiaru były opisane. I nie wyobrażam sobie, aby gazeta w jakiś sposób starała się specjalnie 'manipulować' zasilaniem, aby uzyskać taki czy inny wynik.

 

Istotnie, mamy do dyspozycji tylko wyrywki tego artykułu, ciężko więc na ich podstawie wyciągać jakieś definitywne wnioski. Na tej samej zasadzie jednak, ciężko ten test dyskredytować, co starasz się uczynić.

 

Dla mnie ten test jest tylko kolejnym, małym elementem większej układanki. Układanki, która układa się jednak w jedną spójną całość. Z jednej strony mam więc ten test, opinie od zagranicznych użytkowników, recenzję z Enjoythemusic (w której autor napisał że PP2000 spowodował największą poprawę brzmienia jego systemu od 10 lat), opinię naszych forumowiczów którzy PurePowera spróbowali, a z drugiej - własne doświadczenia. Wszystko to prowadzi do wniosku, że PurePower nie jest li tylko moją halucynacją, ale faktycznie DZIAŁA.

 

Ty natomiast nie jesteś w stanie podać choćby jednej opinii/testu zaprzeczającego tej tezie, nie jesteś w stanie podać linka do jakichkolwiek pomiarów poddających w wątpliwość działanie urządzenia, ba ! - nawet urządzenia nie słuchałeś - ale mimo, z uporem maniaka od 3 stron starasz się udowodnić że Pure Power nie działa.

 

Przyznam się szczerze, że jest to dla mnie działanie trochę zadziwiające.

 

 

Bum jest osobnikiem o zaburzonej percepcji i świadomości, i to co dla innych jest zadziwiające, dla niego pozostaje całkowicie racjonalne. Taki egzemplarz będzie twierdził, że koło jest kwadratowe aż do usranej śmierci, bo tak mu się wydaje.

I tenże model był w stanie zapewnić WIĘCEJ prądu dużej końcówce Brystona, niż gniazdko w ścianie. Brzmi to dość zaskakująco, ale tak wyszło w pomiarach.

Co w tym jest zaskakującego? Skoro urządzenie posiada własny magazyn energii, którą transformuje to przy odpowiedniej wydajności akumulatorów i przetwornicy może chwilowo podać wielokrotnie większy prąd niż gniazdko ścienne.

 

Odrębnym tematem jest pogoń za mocą. Z gniazdka w ścianie można pociągnąć standardowo 25 A, co daje ponad 5 kW. Czy ktoś potrafi rozsądnie wyjaśnić po co komu taka moc do domowego odsłuchu?

Odezwał się nasz ukochany znawca Marcinek. Lepiej nie zabieraj głosu w sprawach, o których masz dosyć blade pojęcie, idź sobie lepiej posłuchaj jakiejś sieciówki, może dosłuchasz się jak brzmi strumień elektronów.

Co do innych opinii na temat PP to w tym wątku jest takowa cytowana przez Petera Daniela, z której wynika że urządzenie nie wypada tak bardzo różowo jakby niektórym się wydawało. Nie usiłuję dyskredytować urządzenia, tylko zastanawia mnie przedszkolny entuzjazm z jakim co niektórzy do niego podchodzą. W takich sytuacjach zaraz zapala mi się światelko ostrzegawcze. A do sceptycznego podejścia do "zjawisk" w audio mam prawo i nikomu nic do tego.

 

I nie wyobrażam sobie, aby gazeta w jakiś sposób starała się specjalnie 'manipulować' zasilaniem, aby uzyskać taki czy inny wynik.

 

Na jakim Ty świecie żyjesz?

Edytowane przez bum1234
Gość rochu

(Konto usunięte)

Bum jest osobnikiem o zaburzonej percepcji i świadomości, i to co dla innych jest zadziwiające, dla niego pozostaje całkowicie racjonalne. Taki egzemplarz będzie twierdził, że koło jest kwadratowe aż do usranej śmierci, bo tak mu się wydaje.

 

Proponuję to w ramki i na główną stronę AS ; )

Co do innych opinii na temat PP to w tym wątku jest takowa cytowana przez Petera Daniela, z której wynika że urządzenie nie wypada tak bardzo różowo jakby niektórym się wydawało.

 

A ty znowu swoje. Jak byś przeoczył, to zacytuję sam siebie z 3 stron do tyłu, bo odpisałem tam na post Petera Daniela.

 

Wpisy Romy'ego dotyczą konkretnej sytuacji, gdy urządzenie pracuje w trybie AC (podłączone jest do ściany - jednocześnie ładuje baterie), a nie trybu gdy pracuje z baterii, odłączone od prądu. To właśnie dlatego moja uwaga w pierwszym momencie skupiła się na analizie trybu bateryjnego (-> wg. Romy'ego z baterii miało być lepiej).

 

Świadom tego co napisał Romy, ale także świadom tego co piszą inni użytkownicy na innych forach, którzy tych problemów nie zaobserwowali, robiłem krótkie testy u siebie, jednak jak na razie nie mogę potwierdzić istnienia zjawiska, o którym pisze Romy. U mnie z AC czy bez, gra bardzo podobnie. I bez porównania lepiej niż prosto ze ściany - tu różnica jest ewidentna.

 

Cóż, widocznie jestem kolejnym deaf moron, LOL.

 

Jak wróci do mnie mój Dartzeel i Kondo, będę robił kolejne porównania, może wtedy uda mi się doszukać jakiś różnic. Gdyby tak było istotnie, i z baterii grał znacząco lepiej, to po prostu dokupię sobie dodatkowy Battery Pack i zamiast 2,5h słuchania z baterii jakie uzyskuje teraz (co w większości przypadków jest dla mnie wystarczające) będę miał 10h i o sprawie będę mógł całkowicie zapomnieć.

 

Zobaczymy co napisze arek67, ostatecznie mamy dwa urządzenia w dwóch różnych systemach do zbierania doświadczeń.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ależ oczywistym jest fakt, że jeśli odseparujemy się od tego, co nam energetyka i inni współużytkownicy dostarczają do gniazdek jest dostarczane, to możemy liczyć na zmniejszenie się poziomu zakłóceń w torze. Inna sprawa to to na ile efekty tak uzyskane dają się wysłyszec, a na ile są to nasze pobożne życzenia.

I właśnie zachwyty nad tą oczywistością mnie zastanawiają, bo są one godne conajmniej jakiegoś przełomowego wynalazku, a w końcu mamy doczynienia ze zwykłą przetwornicą.

Bum, uwaga do mnie, że się nie znam - jest zwyczajnie głupia. Nie muszę się znać na fizyce i budowie urządzeń audio, żeby słyszeć czy coś poprawia brzmienie czy też nie poprawia. Tak, jak nie muszę rozumieć praw grawitacji, żeby klepać w tyłek stewardesę, która podaje mi drinka, kiedy lecę w ciepłe kraje. Więc z taką argumentacją nie startuj do mnie, bo się wygłupiasz. Teraz jest bardzo marny prąd i tyle, to wystarcza, żeby wiedzieć po co są rzeczone urządzenia. Mój kondycjoner pokazuje momentami 187 albo 192 i wierz mi, że wtedy przestaje się chcieć słuchać muzy. Ja od pewnego czasu uruchamiam sprzęty tylko wcześnie rano, bo wtedy jest jeszcze względnie w gniazdku. Potem zaczyna się chujnia. Może to słąbe porównanie, ale kojarzy mi się się ta sytuacja z laniem lichego paliwa na zapyziałej stacji do autka, które jest warte gruby szmal. Mnie ta sytuacja odstrasza. Ciebie nie?

jak nie muszę rozumieć praw grawitacji, żeby klepać w tyłek stewardesę, która podaje mi drinka, kiedy lecę w ciepłe kraje.

 

Niezły cham

 

Ale wracając do tematu, mam pytanie do autora wątku. Czy producent podaje żywotność zamontowanych akumulatorów? Albo ogólnie jaki to rodzaj?

Moze wcale nie takie glupie:)

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Cles, nie zadawaj takich idiotycznych pytań, bo dostaniesz skierowanie na forum czterolatków i tam będziesz zgłębiał temat sznurowania butów.

Problem w tym ze polowa chrzani w tym watku jak czterolatkowie, albo i gorzej.

?👈

Nie słyszałem, żeby jakikolwiek producent takiego czy innego produktu, podawał żywotność podzespołów swojego towaru. Może trzeba zadzwonić do mercedesa i zapytać o żywotność akumulatora albo opony? Obawiam się, że pytający dostanie skierowanie do lekarza specjalisty, który najwyraźniej jest tutaj potrzebny wielu kolegom, żeby mogli spędzić święta z rodziną, a nie w zakładzie zamkniętym.

Może trzeba zadzwonić do mercedesa i zapytać o żywotność akumulatora albo opony?

A nie mozna takowej okreslic +/- ? Troche nietrafne te porownanie.

?👈

MArcin jezeli nie slyszales to ja Ci powiem, ze jak kupilem odtwarzacz mp3/m4 Sony to w instrukcji bylo napisane ile ladowan akumulator przyjmie. Wiec mysle, ze jest to mozliwe chociaz orientacyjnie czegos sie dowiedziec, jak kupujesz plazme to rowniez producent podaje ile godzin bedzie panel siwecil zanim jakosc wyraznie spadnie. A jak z lampami w audio? Tez podaje sie zywotnosc, to takie na predce podane przyklady.

I prosze nie wysylaj nikogo do szpitala, bo kogos jeszcze obrazisz i Ciebie wysle;)

Edytowane przez Wojtek76

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Może trzeba zadzwonić do mercedesa i zapytać o żywotność akumulatora albo opony? Obawiam się, że pytający dostanie skierowanie do lekarza specjalisty

W salonie samochodowym na takie pytania otrzymasz wyczerpującą oraz - o ile to możliwe - precyzyjną odpowiedź.

 

Nie należy przenosić doświadczeń z branży audio na świat rzeczywisty ;)

Zobaczę w instrukcji obsługi, może coś napisali na ten temat.

 

Podejrzewam że z takim akumulatorem jest jak w tym aucie. Po kilku latach trzeba po prostu wymienić na nowy. Na szczęście to na mrozie nie stoi to może i dłużej nawet pożyje.

 

Akumulatory wyglądają na dość typowe - kupowałem ostatnio podobny w sklepie z częściami do motorów, do samochodu elektrycznego mego syna. Mieli tam ze 100 rodzajów różnych, podejrzewam więc, że bez problemu dało by się znaleźć identyczny, tak napięciem jak i wymiarami.

 

Ja do swojego będę chyba jednak dokupował Battery Pack. Po podłączeniu końcówki Dartzeela zamiast Krella S300i, obciążenie mi skoczyło z 7% do 14%, i automatycznie czas słuchania z baterii spadł z 3h do ok 1,5h. Battery Pack wydłuża ten czas ok 4 krotnie.

 

Battery Pack to co prawda kolejne 4kzł, ale szczerze mówiąc mam to w nosie - mój system nigdy nie grał lepiej niż teraz. Dzisiaj w środku dnia puściłem sobie Tindersticks, i normalnie odleciałem. Głosy, i w ogóle wszystkie instrumenty, są tak realne że aż ciary po plecach chodzą.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Wojtku, wszystko podlega procesowi starzenia się, to oczywiste. Ale porównywanie lamp i akumulatorów wydaje mi się niewłaściwe. Precyzyjna odpowiedź na pytanie w kwestii akumulatorów jest poprostu niemożliwa i zawsze będzie trącić szeroko pojętym marketingiem. Dlatego poprzestańmy na subiektywnym odczuciu walorów kondycjonera i nie wałkujmy aspektów technicznych powyższego urządzenia, bo dojdziemy do kompletnego absurdu, jak w temacie sieciówek. Jedni słyszą, inni nie i ok. Tak być powinno, nie każdemu Bozia dało po równo...

A pytanie, czy jakość prądu ma wpływ na brzmienie, pozostawiam bez komentarza...

Ależ całkiem małe studia nagraniowe mają i używają kondycjonerów typu przemysłowego gdyż często gęsto są poza dużymi sieciami energetycznymi ale raczej na ich peryferiach-końcówkach.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ależ całkiem małe studia nagraniowe mają i używają kondycjonerów typu przemysłowego gdyż często gęsto są poza dużymi sieciami energetycznymi ale raczej na ich peryferiach-końcówkach.

Właśnie podkreśliłbym słowa typu przemysłowego :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.