Skocz do zawartości
IGNORED

Elberoth's Audio Nirvana


Rekomendowane odpowiedzi

Ale DAC Alpha też jest 'całkiem niezły' :)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Miałem napisać więcej o tym konwerterze USB przedwczoraj, ale jakoś szkoda mi było czasu na siedzenie na forum - wolałem ten czas poświęcić na słuchanie :) Tym bardziej że jest czego słuchać.

 

berkeley1.jpg

 

Dziś niestety jakoś grypa mnie chyba dopadła, przez co zmysły mam trochę stępione, więc coś dla odmiany napiszę.

 

Ponieważ wpis wyszedł nadzwyczaj długi, zacznę niecodziennie od podsumowania: BADA Alpha USB to najlepszy konwerter USB/SPDIF jaki w życiu słyszałem. Lepszy od AP1 z zasilaniem bateryjnym, lepszy od Soulution, lepszy od kompletu M2Tech Evo (konwerter + clock + zegar). Sporo lepszy.

 

Wydawało mi się, że po przerobieniu 15+ konwerterów USB/SPDIF, w tym chyba wszystkich najdroższych dostępnych na rynku (Soulution, dCS, Off Ramp itd) nic nie będzie mnie już w stanie zaskoczyć ... a jednak. I bynajmniej różnica nie jest wcale subtelna ! To różnica klasy. W zasadzie wszystko do czego podłączymy Alpha USB gra o klasę, lub nawet dwie lepiej niż z innymi konwerterami, które miałem okazję testować. Accuphase DC-801, dCS Elgar, BADA Alpha DAC - wszystkie DACi które testowałem reagowały dokładnie tak samo. Każde z tych urządzeń dostaje skrzydeł. Różnica jest taka jak przejście z badziewnego transportu za 300zł – przysłowiowego Marantza z Allegro, ja jakiś na topowe urządzenie Levinsona, Esoterica czy CECa. Tylko teraz przemnożona razy dwa.

 

Pierwszym dakiem, do którego podłączyłem Alpha USB, był mój wierny druh z ostatnich 6 miesięcy, a więc Accuphase DC-801. Z konwerterem Audiophilleo, którego używam na co dzień od kwietnia grał dobrze, nawet bardzo dobrze, a jednak w dalszym ciągu minimalnie gorzej niż z dedykowanym transportem DP-800 (podłączonym z przetwornikiem systemowym kablem HS-Link). Słuchając plików brakowało trochę powierza na górze, minimalnie gorsza była precyzja i oddanie przestrzeni. Gdy tę samą płytę ładowałem do kieszeni transportu, dźwięk był zawsze gładszy, bardziej pełny i przestrzenny. Lepiej się po prostu tego słuchało.

 

berkeley2.jpg

 

Po podłączeniu Alpha USB wszystko wróciło - gładkość, wypełnienie, przestrzeń, mikroinformacje. Mało tego - dźwięk z plików jest teraz lepszy niż ten z transportu CD ! Jest więcej mikrodetali, więcej informacji o akustyce sali, scena dźwiękowa dostaje dobre kilka metrów dodatkowej głębi (koniec sceny jest teraz nie u sąsiada, tylko u następnego sąsiada, który mieszka jeszcze jedno mieszkanie dalej), a przestrzeń wokół wykonawców zaczyna żyć swoim własnym, 3-wymiarowym życiem.

 

Do tej pory byłem święcie przekonany, że utrata jakości przy korzystaniu z konwertera USB to nieodzowny efekt uboczny wykorzystywania transmisji SPDIF. Wszystkie konwertery USB/SPDIF zamieniają sygnał z komputera (jak sama nazwa wskazuje) do postaci SPDIF, a więc zawsze finalnie musimy go podłączyć do DACa korzystając z tego interface'u - czy to za pośrednictwem złącza TosLink, AES/EBU czy BNC/RCA. O tym, że interface ten jest ułomny, wiadomo nie od dzisiaj. Świadome jego ograniczeń, firmy takie jak Accuphase, dCS, Esoteric, Wadia itd stosują różne patenty na synchronizację zegarów transportu i przetwornika. W przypadku Accuphase jest to HS-Link, gdzie 'rozczłonkowany' sygnał przesyłany jest 8-żyłowym kablem Ethernetowym Cat.5.

 

Teraz okazuje się, że równie ważny, a może nawet ważniejszy niż jitter interface’u, jest jitter zegara (oscylatora kwarcowego) zamontowanego w transporcie. Okazuje się, że można stworzyć oscylator o tak niskim jitterze, że mimo wykorzystania do transmisji ułomnego interace’u SPDIF, i tak per saldo da się uzyskać wynik lepszy, niż w rozwiązaniu opartym o system synchronizacji zegarów (gdzie teoretycznie jitter interface’u = 0) ale słabszy oscylator.

 

Zapisując to dla lepszego zrozumienia w postaci równania matematycznego:

 

wybitny oscylator + SPDIF > przeciętny oscylator + clock link (czyli HS Link i rozwiązania podobne)

 

Można się zapytać – skoro to takie proste, to dlaczego Accuphase i inni nie zastosowali od razu wybitnych oscylatorów w swoich transportach CD. Odpowiedź jest prosta – jeszcze 3 lata temu, oscylatory klasy Ultra Low Phase Noise, takie jak zastosowany w Alpha USB Crystek CCHD-957, nie były w ogóle dostępne na rynku. A przynajmniej nie w formie, która nadawała by się do instalacji w typowym transporcie i nie kosztowała przy okazji kilkaset dolarów. Ludzie się cieszyli instalując oscylatory mające szum fazowy na poziomie -60 dBc/Hz @ 10 Hz (o ile w ogóle to mierzyli – w co szczerze wątpię, biorąc pod uwagę ceny potrzebnego sprzętu pomiarowego), podczas gdy taki Crystek oferuje aż 100 dBc/Hz @ 10 Hz. To ogromna różnica.

 

Zresztą odnoszę takie wrażenie, że kiedyś inżynierowie nie przywiązywali takiej wagi do jakości oscylatorów jak teraz. To dopiero konwertery USB i najnowsze DACi z wejściami USB pokazały jak dużo jest jeszcze do uzyskania ma tym polu. Inżynierowie zaczęli się problemowi bacznie przyglądać, gdy odpadły im wszystkie inne kłopoty, które tradycyjnie zaprzątały ich uwagę – a więc strona mechaniczna transportu, rozbudowywana często do granic absurdu, projekt zasilania, gdzie priorytetem było odpowiednie odseparowanie siejącego zakłóceniami silnika i serva od stopnia wyjściowego, fizyczna separacja poszczególnych sekcji transportu itd. W DACu USB czy konwerterze, z oczywistych względów, tych problemów już nie ma (są za to inne – jak np. izolacja od zakłóceń z komputera) więc można było skupić większość uwagi na tym co zostało - czyli taktowaniu sygnału.

 

Inna sprawa, że teraz inżynierowie mają zdecydowanie większe pole manewru, niż przy projektowaniu transportów CD. Na przykład w popularnym mechanizmie CD-Pro 2 Philipsa, zegar jest częścią płyty servo, którą dostajemy razem z mechanizmem (jest przykręcona od spodu) i tu nie bardzo jest już co zrobić, poza zabawą w oddzielny układ buforujący FIFO. Zdecydowana większość producentów zostawia więc wszystko tak jak jest. Jedyną firmą, jaką mogę przywołać z pamięci, która postanowiła zmodyfikować standardowy zegar Philipsa, jest Levinson. W modelach 31/38/39 standardowy kwarc był wylutowywany, a w jego miejsce doprowadzano sygnał z zegara własnej konstrukcji.

 

Levinson robił to zresztą ‘na wypasie’ – płytka oscylatora była nawet izolowana od drgań specjalnymi gumkami, które utrzymywały ją w powietrzu:

 

levinson%2031%20transport%20digital%20output%20board%20500pix.jpg

 

Trochę szkoda tylko że sam sygnał zegara był na koniec przesyłany zwykłym kabelkiem (nie koaksjalnym), co mogło chyba trochę psuć efekt końcowy… No i sam oscylator, nie był takim wypasem jak Crystek.

 

Wróćmy jednak do naszego konwertera. Gdy w maju opisywałem dwa najlepsze konwertery - M2Tech Evo (zestaw) i Empirical Audio Off ramp Turbo 5 – napisałem, że choć każdy miał swoje mocne strony, to jednak pod pewnymi względami ustępował klasycznemu transportowi dCS Scarlatti. M2Tech był niesłychanie rozdzielczy i gładki, ale brakowało mu wypełnienia dolnej średnicy dCSa czy Off Rampa. Empirical Audio pod względem wypełnienia nie ustępował Scarlattiemu, ale brakowało mu już tej niesamowitej rozdzielczości M2Techa.

 

Napisałem wówczas:

 

Zestaw Evo podłączony bezpośrednio po Scarlattim pokazał dwie cechy, które przewijały się potem we wszystkich testach. Z jednej strony, nastąpiło pewne odchudzenie średnicy, jakby jej nasycenie uległo zmniejszeniu. Wokale były minimalnie mniejsze, mniej obecne, cała scena wydawała się być trochę bardziej oddalona do tyłu. Słuchając Boba Dylana z płyty No Mercy (polecam reedycję na SACD), jego głos był mniejszy, jakby bardziej ściśnięty, bez takiego wrażenia obecności jak z normalnym transportem. Z drugiej jednak strony, komplet HiFace pokazywał zdecydowanie najwięcej szczegółów z całej testowanej trójki, najlepiej oddawał głębię sceny i najlepiej radził sobie z oddaniem informacji o akustyce sali. Doskonale było to słychać na płycie Atrium Musicae de Madrid 'La folia' (tej czarnej, wydanej przez BIS - nie tej z pieskiem na okładce, wydanej przez Harmonia Mundi) - od razu dawało się zauważyć więcej mikroinformacji, więcej mikroplanktonu w powietrzu, a także zwiększoną przejrzystość góry i dłuższe wybrzmienia. Dźwięk Evo był co prawda najlżejszy i najmniej dociążony, jednak jednocześnie najbardziej przejrzysty i gładki.

 

Słuchając dłuższy czas Evo zacząłem się nawet zastanawiać, czy taki właśnie nie jest dźwięk z komputera - niesamowicie przejrzysty, ale jednocześnie dość lekki. Ostatecznie wszystkie konwertery które miałem do tej pory grały podobny sposób jeżeli chodzi o temperaturę barwową (choć oczywiście różniły się znacząco ogólnym wyrafinowaniem) - dopiero przełączenie na transport Scarlattiego uświadomiło mi, że dźwięk może być jeszcze bardziej barwny, namacalny i wypełniony. I taka pewnie była by konkluzja całego testu konwerterów, który ciągnąłem przez ostatnie kilka miesięcy, gdyby nie trafił mi się Off Ramp 5 ...

 

Konwerter Empirical Audio zagrał pod względem wypełnienia bardzo podobnie do transportu Scarlattiego. A więc wspomniane odchudzenie nie jest immanentną cechą transportów plików. Ta sama obecność, namacalność i wypełnienie dźwięku co w Scarlattim. (Wydaje mi się, że może to być po części spowodowane przez zastosowanie w jego konstrukcji aż 6 superregulatorów napięcia Paula Hynesa - do tej pory wszystkie urządzania bazujące na tej technologi które testowałem, a więc Teddy Pardo DAC i Teddy PSU do Arcama, posiadały ten sam charakterystyczny, niezwykle analogowy, płynny i wypełniony charakter brzmienia. A może to tylko przypadkowa zbieżność.)

 

Niestety nie ma róży bez kolców. Lepsze wypełnienie dźwięku osiągane jest kosztem niewielkiej utraty przejrzystości i ilości mikroinformacji w stosunku do referencyjnego pod tym względem zestawu Evo. Słuchając tej samej płyty La Folia od razu słychać mniej otwartą akustykę, minimalnie krótsze wybrzmienia, mniej tego audiofilskiego 'planktonu'. Zmiany nie są może jakieś bardzo duże, ale niewątpliwie są i na tak przejrzystym systemie jak mój są słyszalne.

 

Być może zastosowanie dedykowanego zasilacza bateryjnego Monolitic sprawiło by, że Off Ramp zbliżył by się pod względem rozdzielczości do poziomu Evo - ostatecznie dodanie takiego gadżetu do kompletu Evo przynosi słyszalną poprawę (słuchałem Off Rampa tylko z dołączonym impulsowym zasilaczem wtyczkowym). Wtedy można by mieć ciastko (wypełnienie dźwięku) i zjeść ciastko (ekstremalna rozdzielczość). Niestety, zasilacz Monolitic do Off Rampa to kolejne $1100 do naszego rachunku ...

 

Gdybym dla lepszego zobrazowania wyników tego testu chciał się posłużyć hipotetyczną skalą liczbową, to wyglądało by to zapewne tak:

 

Scarlatti CD:

Przejrzystość: 100

Wypełnienie dźwięku: 100

 

Komplet Evo:

Przejrzystość: 110

Wypełnienie dźwięku: 90

 

Off Ramp 5:

Przejrzystość: 95

Wypełnienie dźwięku: 100

 

Troszeczkę generalizując, można powiedzieć że Evo lepiej radzi sobie z audiofilską 'checklistą' (scena, lokalizacja, rozdzielczość itd), a Off Ramp 5 jest bardziej muzykalny, lepiej gra muzykę.

 

Konwerter BADA Alpha USB połączył niejako ‘ogień z wodą’. Z jednej strony dorównuje, a nawet przewyższa pod względem rozdzielczości, gładkości i sposobu kreowania przestrzeni topowy zestaw M2Techa, a z drugiej ma to wypełnienie, barwę znaną ze Scarlattiego i ORT 5.

 

W porównaniu do topowego M2Techa, BADA jeszcze lepiej radzi sobie z oddaniem głębi sceny, precyzji lokalizacji, a przede wszystkim – odwzorowywania przestrzeni wokół wykonawców. Słuchając gitary akustycznej na M2Techu, słyszymy niezwykłe bogactwo mikroinformacji i wybrzmień, jednak w porównaniu obraz w przestrzeni jest jakby spłaszczony. BADA dodaje do dźwięku instrumentu trzeci wymiar, słychać nie tylko wszystkie mikroinformacje, cały ten audiofilski plankton, ale teraz mamy wręcz wrażenie że widać jak wokół instrumentu faluje przestrzeń. Czuć po prostu jak fala dźwiękowa, mająca swe źródło w samym instrumencie, rozchodzi się dookoła. To są jedne z tych wrażeń, które jak się je usłyszy, sprawiają że włosy stają nam na głowie dęba !

 

A do tego BADA ma piękną, nasyconą średnicę, absolutnie gładką i kolorową. W porównaniu do Alpha USB zestaw Evo gra w sposób wyraźnie odchudzony, z mniejszym wypełnieniem. Dźwięk jest gładki i rozdzielczy, ale brakuje mu masy, substancji.

 

Gdybym ponownie miał użyć tej skali punktowej, ocena BADA wyglądałaby następująco:

 

Przejrzystość: 115

Wypełnienie dźwięku: 100

 

A więc jak widać, różnica jest, i to spora. Co tu dużo mówić – the new king of the hill was born !

 

O ilę zdecyduję się na DACa bez wejścia USB (albo takiego który mimo wejścia USB gra lepiej przez konwerter – co nie jest wcale ewenementem) kupię sobie BADA Alpha USB do swojego systemu.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Nie mam takiej wiedzy jak ty ale pare razy pisałem źe wejście SPDIF moźe być zrobione lepiej lub gorzej i czasem gra lepiej

niż asynchroniczne USB.

Śmiałeś się że słucham plików po BNC/SPDIF a to gra lepiej niż niektóre sprzęty po USB.

Ale w Linn Majik DS po SPDIF gra gorzej niż w Akurate DS po BNC.

A teraz sam piszesz że jednak można dobrze grać po SPDIF bo można.

Nie zmiena to faktu że w wielu sprzetach aplikacja tego cyfrowego wyjścia jest kiepska.

Wątpić rzecz ludzka :)

 

Źródeł można upatrywać w kilku miejscach:

 

1. Wyjście SPDIF w Linnie jest nadzwyczaj dobre

2. Wejście USB w twoim odtwarzaczu jest przecietne

3. Komputer którego używałeś (Mac), to tylko początek tego co jest możliwe w PC audio

 

Osobiście stawiam na jakąś kombinację #2 i #3.

 

Przy okazji - jeżeli ktoś szuka dobrego konwertera USB, to moje Audiophillo AP 1 + opcjonalne zasilanie bateryjne PurePower jest do wzięcia. Oddam za 3100zł - nowe kosztuje ok 4600zł + opłat celne (w AP nie zaniżają wartości przesyłki), czyli finalnie sporo ponad 5tys. Fakt - AP jest trochę słabsze niż BADA, ale biorąc pod uwagę fakt, że do kosztującej 2000 euro Alphy trzeba dokupić jeszcze dodatkowo kabel cyfrowy i jakiś porządny kabel USB - AP1 jest 3x tańsze.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

To ja dodam jeszcze trochę pornografii do tego opisu BADA USB:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

post-30067-0-43214900-1356791335_thumb.jpg

 

post-30067-0-76024300-1356791363_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

www.AcousticLab.pl  Kompleksowe adaptacje akustyczne.
Projektowanie, pomiary, realizacja, doradztwo.

Podobno wyjście SPDIF w Linn-ie jest bardzo dobre, dopracowane i w Akurate DS ma teź swoje oddzielne zasilanie.

Moźe być też tak że wejścia USB w moich DAC-ach są średnie ale to jedne z najlepszych DAC-ów na rynku więc jeśli one

mają średnie USB to strach myśleć jakie USB mają inne DAC-i z niższej półki niż Esoteric K-01 czy Accustic Arts.

Co do klasy komputera jako źródła to na pewno moźna zrobić wiecej.

 

Nasz wspólny znajomy od którego nasz Bada a gość o komputerach pojęcie ma uważa że te wszystkie serwery muzyczne,

ta cała zabawa w PC Audio którą u nas się uskutecznia to jest tylko zabawa i jej poziom jest niski i amatorski.

Prawdziwe PC Audio jest bardzo wymagające i bardzo kosztowne.

Ponoć w USA jest firma która robi serwery muzyczne z prawdziwego zdarzenia przy których te dostępne w Polsce to zabawki

dla chłopców w krótkich spodenkach.

Tyle że cena znaczyna się od....65000.....dolarów....netto....czyli na gotowo wyjdzie ok 250 000 pln.

Nasz wspólny znajomy od którego nasz Bada a gość o komputerach pojęcie ma uważa że te wszystkie serwery muzyczne,

ta cała zabawa w PC Audio którą u nas się uskutecznia to jest tylko zabawa i jej poziom jest niski i amatorski.

Prawdziwe PC Audio jest bardzo wymagające i bardzo kosztowne.

Ponoć w USA jest firma która robi serwery muzyczne z prawdziwego zdarzenia przy których te dostępne w Polsce to zabawki

dla chłopców w krótkich spodenkach.

Tyle że cena znaczyna się od....65000.....dolarów....netto....czyli na gotowo wyjdzie ok 250 000 pln.

 

To ja bym radzil teraz do tego konwertera BAD-a podpiac jeszcze po dobrym kablu USB jakis dobry komputer audiofilski wraz z Jplay5. ;) Bedziecie sie trzymac scian :D

Edytowane przez Stasiop

Sly,

A co to za firma? Znasz jej nazwę? Mają jakieś www?

 

Przy takich kwotach PC Audio jest już bezsensowne totalnie moim zdaniem. Przynajmniej na dzień dzisiejszy.

Edytowane przez LUKASIQ

>Elberoth

fajnie że masz chęci i piszesz, wszyscy zainteresowani czytają i napewno będą korzystać :-)

Co by nie było cyfra idzie do przodu pełną parą, jednak imho jak chcesz być w pełni obiektywny powinieneś dodać pewną wartość i postawić u siebie NA STAŁE średniej klasy żródło analogowe (dobrze złożony SET gramofonowy taki do 20-30tys zł, masz kontakty to secondhand złożysz wybitny) i pisać jak to się wszystko ma razem??

Edytowane przez ABs

Sly nie strasz ludzi. Bierzesz na porównanie jakiegoś kosmitę? cenowego!!

Jest człowiek tu na naszym forum. Złoży serwer za 1/7 tej sumy i poznasz tak naprawdę co to rasowe PC audio. Ma ogromna wiedzę nie na zasadzie teorii. Testuje, testuje... i tak do znudzenia...

Czasami walisz tymi cenami po oczach bezsensownie..takie moje odczucia. Najlepsze serwery powstają we Wrocławiu. Tylko trzeba chcieć i złamać pewien opór.

 

...:-)

Wpadam na chwilę bo czasu mam malutko ale napiszę tak:

 

Sly jak zwykle podnieciłeś się ceną, poczytaj z czego sklada się ten serwer za 250kzł. U mnie stoi w domku transport plikowy, który się tego cuda nie obawia. Powiem więcej, mozna lepiej za 60kzł i to w PL! Oczywiście korzysta z "naszego" odtwarzacza :)

 

Adam zapomniał o porównaniu z diverter HR a tylko to ma obecnie sens.

Edytowane przez Szymon

Sam nie mam serwera.Podałem tylko przykład który dostałem od człowieka który na PC Audio trochę się zna.

On sam nie składa takich rzeczy i nie ma w tym żadnego interesu.

Dla mnie to tylko ciekawostka.

Nie interesuje mnie serwer jako całość.

Ale gdyby powstał kiedyś świetny transport plików z dysku NAS to może być się zainteresował.

 

Szymon, masz transport plikowy? To super.

Ale to chyba nie jest to wielkie pudło z dyskami w środku?

Bo jeśli tak to to nie jest transport tylko po prostu komputer

z którego puszczasz pliki zapisane na jego dyskach.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Ponoć w USA jest firma która robi serwery muzyczne z prawdziwego zdarzenia przy których te dostępne w Polsce to zabawki

dla chłopców w krótkich spodenkach.

Tyle że cena znaczyna się od....65000.....dolarów....netto....czyli na gotowo wyjdzie ok 250 000 pln.

 

Czas umierać.

Sly, server do ktorego podales link zaczyna sie od.....5900....dolarow.....czyli pomyliles sie chybo o jedno.....zero?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co by nie było cyfra idzie do przodu pełną parą, jednak imho jak chcesz być w pełni obiektywny powinieneś dodać pewną wartość i postawić u siebie NA STAŁE średniej klasy żródło analogowe (dobrze złożony SET gramofonowy taki do 20-30tys zł, masz kontakty to secondhand złożysz wybitny) i pisać jak to się wszystko ma razem??

 

Na mnie już za późno. Musiałbym od zera kupować płyty.

 

Tyle że cena znaczyna się od....65000.....dolarów....netto....czyli na gotowo wyjdzie ok 250 000 pln.

 

Bez sensu. Postęp jest tak duży, ze za dwa lata będziesz miał ten sam performance za 1/10 ceny.

 

Adam zapomniał o porównaniu z diverter HR a tylko to ma obecnie sens.

 

Jak ktoś mi pożyczy, to obiecuję zdać relację :)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Tak może być, szczególnie w komputerach.

Też myślę że ceny polecą w dół.

Ale mnie to i tak nie dotyczy.

Czekam na transport plików z prawdziwego zdarzenia a nie

na komputer zwany serwerem.

Co by nie było cyfra idzie do przodu pełną parą, jednak imho jak chcesz być w pełni obiektywny powinieneś dodać pewną wartość i postawić u siebie NA STAŁE średniej klasy żródło analogowe (dobrze złożony SET gramofonowy taki do 20-30tys zł, masz kontakty to secondhand złożysz wybitny) i pisać jak to się wszystko ma razem??

 

Analog powoli odchodzi do lamusa, teraz wchodza komputery ktore zaczynaja grac jak analogi, z tym ze duzo duzo lepiej. ;)

 

Czekam na transport plików z prawdziwego zdarzenia a nie

na komputer zwany serwerem.

 

 

Tylko ze komputer ma nieograniczona mozliwosc upgradu modowania, a w serwerach dostajesz paczke ktora musisz za rok dwa sprzedac bo technologia caly czas to przegania. A w komputerze zawsze latwo dokrecic nowe srubki :) Pomysl o tym... :)

Edytowane przez Stasiop

Komputer (dedykowany) to moim zdaniem rozwiazanie optymalne na dziś. W przeciwieństwie do wynalazków typu olive, jest otwarte na dalsze upgrady - wgrywasz nowy system, czy nowy program do odtwarzania muzyki i jesteś ciagle na bieżąco. Nowe funkcje w programach typu JRiver dochodzą praktycznie co 3-4 miesiące. Jak byś porównał to co było 3 lata temu a to co jest teraz, to jest przepaść.

 

Oczywiście, potrzebny ci wtedy DAC z usb, albo konwerter usb/spdif.

 

Mam znajomego który ma serwer Musa chyba od 3 czy 4 lat (czyli od samego początku jak tylko wyszedł), ostatnio tylko zmienił sobie płytę, procesor i system (koszt ok 1500zl) i ma dalej wszystko aktualne.

 

Nasz wspólny znajomy od którego nasz Bada a gość o komputerach pojęcie ma uważa że te wszystkie serwery muzyczne, ta cała zabawa w PC Audio którą u nas się uskutecznia to jest tylko zabawa i jej poziom jest niski i amatorski. Prawdziwe PC Audio jest bardzo wymagające i bardzo kosztowne.

 

Z tego co mi powiedział, właśnie idzie do niego ten liniowy zasilacz ATX Core technology:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ma już w swoim serwerze zainstalowaną kartę Mykerinios i ostatnio kupił także akcelerator graficzny nVidia TESLA:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tylko te dwie ostatnie rzeczy to koszt kilkudziesięciu tys złotych. Więc masz rację, z jego punktu widzenia, to co my tu wszyscy na forum robimy to przedszkole.

 

Pytanie na ile zbudowanie tak potężnego komputera (w zasadzie to już super-komputera) będzie miało wpływ na brzmienie. Z niecierpliwością czekam na relację.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Tego nie wiem ale gość ma pojęcie o komputerach i jest odważny w takich eksperymentach więc jemu może się to udać i może z tego wyjść coś dobrego.

Z drugiej strony jego trudno zadowolić i co by nie miał dobrego to dobre jest tylko na chwilę po czym szuka lepszego.

Dzięki temu może przetestuje różne ciekawe rozwiązania.

Edytowane przez sly30

Sly, server do ktorego podales link zaczyna sie od.....5900....dolarow.....czyli pomyliles sie chybo o jedno.....zero?

 

Nie pomylił się:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ale cena i tak z kosmosu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elberoth, Co do pierwszej części wypowiedzi to się zgadzam...

 

ale

 

Od kiedy instalacja karty graficznej albo wydajniejszego procesora (zakładając, że poprzedni był wystarczający) wpływa na jakość dźwięku? Przecież to jest wbrew jakiejkolwiek logice. Elementem decydującym jest tutaj układ który generuje sygnał dla następnego urządzenia czyli karta dźwiękowa - nic mniej, nic więcej. Inwestowanie takich kwot w Audio PC całkowicie mija się z celem. Każdy procesor z serii i5 czy i7 poradzi sobie z odtworzeniem najbardziej wymagającego materiału audio bez najmniejszego zająknięcia i nie potrzeba tu żadnych dodatkowych akceleratorów... przecież to paranoja. To są tylko zera i jedynki, co oznacza że coś jest (1) albo czegoś nie ma (0), nie może być lepsze lub gorsze - nie ma stanów pośrednich. Gdy jedynka czy zero się po drodze zgubi to usłyszymy trzask, przerwę w dźwięku, albo

 

9xbig.jpg

 

Niech mi ktoś wytłumaczy, jak można wierzyć że dźwięk odtworzony na takim komputerze będzie lepszy? Na jakiej podstawie?... Obrazek odtworzony na słabym komputerze, podłączonym do monitora X będzie wyglądać gorzej, niż na superkomputerze podłączonym do identycznego monitora? Nie, z prostego powodu - to nie komputer decyduje o jakości materiału tylko urządzenie które go odtwarza (w tym przypadku monitor, w przypadku audio będzie to oczywiście DAC). Komputer może mieć problem z przetworzeniem każdego rodzaju materiału, audio, wideo czy obrazka - może to potrwać ułamek sekundy jak i kilka minut - w zależności od komputera i materiału, ale wynik zawsze będzie identyczny.

 

Komputer służący jako odtwarzacz sieciowy audio można zbudować za mniej niż 1800 zł, w pięknej budzie, dyskiem SSD, ze świetnym, stabilnym zasilaniem, kartą Wifi, i profesjonalną kartą dźwiękową...

 

Z komputera za 1000 jak i 10.000 wyjdą takie same zera i jedynki. A jak ktoś nie wierzy, to proponuję wziąć sobie byle jaki utwór, FLAC, WMA, WAV czy cokolwiek innego, ściągnąć jakikolwiek Hexedytor i spróbować usunąć jeden bit, jeden zmienić lub dodać. Operacja prosta, a doskonale obrazuje sedno problemu - plik po dodaniu, zmianie wartości lub usunięciu bita staje się nie do odczytania, a to dlatego, że każda informacja w nim zawarta jest jego integralną i niezbędną częścią

Ech, nawet nie warto odpowiadać na powyższy tekst.

Temat był wałkowany już wiele razy.

Gdyby tak było to każdy transport CD dawałby równie dobry sygnał

a w odsłuchach okazuje się że tak nie jest.

Pewnie chodzi o jitter i pewnie jeszcze wiele innych rzeczy.

Edytowane przez sly30

Odpowiedzieć trzeba i odpowiem krótko - temat jest bardziej skomplikowany, niż może się to wydawać na pierwszy rzut oka.

 

Dyskusje na temat tego czy może to mieć wpływ czy nie rozgrzewały już forumowiczów do czerwoności w innych wątkach, do których odsyłam.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Wem, że różne transporty grają inaczej, sęk w tym że tutaj mowa o komputerze którego sercem nie jest płytka drukowana z dziesiątkami elementów, a jeden układ zwany procesorem. A elementem strategicznym jest karta dźwiękowa i to tylko wyłącznie ona może powodować Jitter.

 

Wynik, czyli dane zawsze są identyczne, te dane przekazywane są do karty dźwiękowej, która albo zamienia je na sygnał analogowy albo przekazuje dalej w formie cyfrowej - i tutaj mamy kwestie doskonałości tego układu. Reszta komputera nie ma znaczenia, o ile radzi sobie z danym materiałem...

 

Panowie, to są dane cyfrowe - one nie mogą mieć innej formy, tu nie ma mowy o żadnych losowych lub okresowych zmianach czy wpływie poszczególnych elementów na siebie wzajemnie! Gdyby tak było to nonstop na ekranie naszego komputera pokazywał by się niebieski ekran, komputer to urządzenie doskonałe, mimo że rozumie tylko dwa słowa 0 i 1

Ale na płycie CD też są dane cyfrowe, zera i jedynki, powinno być z każdego transportu tak samo dobrze a tak nie jest.

Edytowane przez sly30
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.