Skocz do zawartości
IGNORED

Elberoth's Audio Nirvana


Rekomendowane odpowiedzi

Śmieszna sytuacja z dnia dzisiejszego.

 

Jak pokazać komuś ze masz pojęcie o hi-end audio ? Zapytać się prowadzącego, czy podczas tej prezentacji uzywają kabli Transparent Audio, bo poznajesz po zapachu w sali ...

 

Mina prowadzącego i pozostałych osób w sali - bezcenna :)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Irvine, CA

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

w nawiązaniu do dyskusji ;-0)

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez ABs
  • 2 tygodnie później...

No wreszcie mam jakieś porządne kolumny. S5 wypakowane i odpalone. Jutro zrobię kilka zdjęć.

 

Trochę posłucham i mam nadzieje wymienić na Q3. Chyba że przy okazji Rockporty przyjadą do dystrybutora.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

No wreszcie mam jakieś porządne kolumny. S5 wypakowane i odpalone. Jutro zrobię kilka zdjęć.

 

Trochę posłucham i mam nadzieje wymienić na Q3. Chyba że przy okazji Rockporty przyjadą do dystrybutora.

 

.?????????

Taka promocja za posłuchanie S5 dają Q3. Jak nie kupisz Rockportów dostajesz S5 gratis ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

To może jak posłucham dłużej, dadzą Q7 ? :)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elberoth,

 

 

Wy sie chyba znacie z redaktorem Pacula, ten niedawno tak okreslil cd i granie z plikow:

 

 

Stąd powrót do fizycznych nośników, nieunikniony. Z tego punktu widzenia im droższy odtwarzacz, tym większy ma sens. Dzieciaki i tak grają z plików i tak zapewne pozostanie, może jeszcze uda sie im załapać na kontrrewolucję analogową. Dla poważnych ludzi, z pieniędzmi - tylko cyfrowy odtwarzacz płyt.

 

 

Ciekaw bylem do jakiej grupy siebie bys zaliczyl, mnie wyszlo ze jestm z dzieciakow ;D

Po prostu nie słuchał jeszcze Berkeley Alpha USB :)

 

Kolega Marek Dyba (także z highfidelity) posłuchał, zobaczył Allaha, i Berkeley'a zakupił :)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Pytanie do użytkowników Aurendera - czy najnowszy firmware pozwala już na zaciąganie okładek z NASa ?

 

Znajomy ostatnio kupił (używanego) Aurendera, ale niestety ma ten problem o którym ktoś już pisał - okładki pokazują się jedynie jak utwór jest zapisany na dysku Aurendera. Nie wiem czy najnowszy firmware rozwiązuje już ten problem czy kitajce dalej się z tym bujają.

 

Poza tym jest bardzo zadowolony z zakupu - dźwiękowo nie ma nawet porównania do Maca, którego używał wcześniej.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Pytanie do użytkowników Aurendera - czy najnowszy firmware pozwala już na zaciąganie okładek z NASa ?

 

Znajomy ostatnio kupił (używanego) Aurendera, ale niestety ma ten problem o którym ktoś już pisał - okładki pokazują się jedynie jak utwór jest zapisany na dysku Aurendera. Nie wiem czy najnowszy firmware rozwiązuje już ten problem czy kitajce dalej się z tym bujają.

 

Poza tym jest bardzo zadowolony z zakupu - dźwiękowo nie ma nawet porównania do Maca, którego używał wcześniej.

Pewnie kupił mojego aurendera :) U mnie tez nie pobierał okładek ,pisałem z Panami z wschodu i ma to byc poprawione niebawem :)

Tak, twojego :)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Pierwsze odsłuchy za mną. Wczoraj słuchałem do drugiej w nocy :) Dziś jeszcze przy okazji wpadł kolega piano, więc może także coś napisze.

 

System na jakim słucham, jest bardzo budżetowy. Wzmacniacz tranzystorowy Cary CAD-200 (bardzo dobra, ale budżetowa końcówka @ 12tys zł w detalu, zwykła klasa A/AB, 2x200W), do tego przetwornik Berkeley Alpha DAC (20kzł w detalu), konwerter Berkeley Alpha USB, kable głośnikowe Shunyata Anaconda, IC Harmonix oraz najtańszy kabel cyfrowy BNC za ... 10zł :) Przy kolumnach za 130kzł wygląda to jak mezalians ... i pewnie takowym jest. Ale mimo to gra zaskakująco dobrze. Szczególnie, że kolumny mają za sobą dopiero ok 150h wygrzewania z rekomendowanych 600h.

 

Pierwsze co mnie zaskoczyło - to barwa. Płynna, nasycona, gładka - wręcz aksamitna. Słuchanie wiolonczeli czy altówek to jak masaż relaksujący na koniec dnia. Po prostu miód na skołataną duszę. W tych kolumnach nie ma ani grama ostrości. Początkowo odniosłem nawet wrażenie, że góry jest zbyt mało - znam jednak pomiary i wiem że wykres jest wyjątkowo liniowy, więc nie ma mowy o jakimś mierzalnym osłabieniu tego zakresu. Jam mi się wydaje, za to początkowe wrażenie odpowiada bardzo niski poziom ziarnistości góry. Góry jest tyle ile trzeba, ale jest znacznie bardziej aksamitna, jest raczej dopełnieniem muzyki a nie elementem mającym przykuwać uwagę.

 

Słuchając na Wilsonach, miałem nagrania które wydawały mi się zbyt ostre. Jak czasami coś świsnęło, to aż uszy potrafiły zaboleć. Determinowało to w dużym stopniu nagrania których słuchałem - jako reguła, unikałem nagrań słabo zrealizowanych, z dużą ilością sybilantów. Wilsony potrafiły te wszystkie niedoróbki bezlitośnie wyciągnąć na wierzch.

 

Do tej pory pamiętam jak kolega Milimetr wpadł do mnie z płytą Patrici Barber, Cafe Blue. Gdy puściliśmy utwór What a Shame, cały czar dobrego dźwięku prysł - jak świstnęło, to aż mnie zęby zabolały. Wyciągnąłem jednak z tego pewną naukę - nagranie dodałem do mojej playlisty testowej i od tego czasu używałem do testowania / optymalizacji systemu, starając się ten efekt minimalizować.

 

Puściłem wczoraj to nagranie na S5 - a tu nic, zero ostrości, żadnego świszczenia. Tzn. sybilanty w dalszym ciągu są tam gdzie były, ale już nie przykuwają uwagi. Ot gdzieś tam pojawiają się jako element przekazu, ale nie drażnią.

 

Podobnie na płycie Antonio Forcione Quartet in Concert. Płyta ta nagrana jest w dość nietypowym formacie 24/48, znalazła się więc na mojej kolejnej często używanej playliście (mam osobną playlistę testową z utworami nagranymi we wszelkich możliwych kombinacjach bit depth / sample rate), stąd też znam ją dość dobrze. Na Wilsonach, jak Antonio szarpnął za strunę, to czasami potrafiło ucho obciąć. Tłumaczyłem to tym, że Forcione gra z diboxa (nie ma mikrofonu postawionego przed gitarą, tylko ma mikrofon wbudowany bezpośrednio w gitarę) co daje taki super szybki, bardzo bezpośredni dźwięk. Po prostu tak ma być, ten typ tak ma.

 

Okazuje się jednak, że niekoniecznie :) Dźwięk z S5 nie stracił nic na szybkości czy selektywności - w dalszym ciągu jest piekielnie szybki i krystalicznie czysty - ale jest przy tym znacznie gładszy, mniej przenikliwy i świdrujący. Po prostu ... bardziej szlachetny. Po tym co usłyszałem, ten Berylowy Scan-Speak który siedzi w Magico jest dla mnie absolutnym #1 jeżeli chodzi o kopułki wysokotonowe.

 

Druga cecha charakterystyczna, która od razu zwraca na siebie uwagę to bas. Jest dokładnie taki, jak fani obudów zamkniętych twierdzą że może być - szybki, precyzyjny, a przy tym schodzący naprawdę nisko. Zachwyca precyzja i faktura basu. Słychać takie różne smaczki, zróżnicowanie najniższego zakresu, jakiego nie da się chyba osiągnąć z bass-reflexu. Do tej pory uważałem że Sashe mają bardzo dobry bas - jednak S5 są tu co najmniej o klasę lepsze. To jest dla mnie zupełnie nowy świat. Bas jest jędrny, obecny, a przy tym nie ma ani grama rozmycia, czy zawahania. Każde najmniejsze przytrzymanie struny w kontrabasie, drobna modulacja - wszystko jest czytelne jak na dłoni, nic się nie zlewa, nic nie przydudnia...

 

Podobnie jak w Wilsonie, obudowy są bardzo ciche, co daje fantastyczną przejrzystość dźwięku i brak rozmycia, ALE nie jest to jeszcze poziom Magico Q3. Q3 zrobione są z jeszcze grubszego aluminium, mają bardziej zaawansowane ożebrowanie wewnętrzne, i to po prostu słychać. Są jeszcze cichsze, jeszcze bardziej precyzyjne i jeszcze mniej narzucają swój charakter muzyce. Słuchałem ich tylko chwilę, ale to mi wystarczyło aby usłyszeć różnicę. Różnicę którą trudno komuś opisać słowami (więc nawet nie będę próbował) ale jak ktoś raz usłyszy - od razu ten efekt wychwyci.

 

Aby jednak nie było, że wszystko mi się bezgranicznie podoba (jeżeli w recenzji autorowi wszystko się bezgranicznie podoba, to znaczy że nie miał odpowiedniego punktu odniesienia). Ja taki punkt mam - przez trzy lata posiadałem jedne z najlepszych kolumn jakie można kupić za powiedzmy <150kzł, czyli Sashe.

 

Aspektem w którym podobała mi się Sasha, jest stereofonia. Pod tym względem Wilsony biją na głowę wszystkie kolumny które słyszałem. Lokalizacja jest laserowo precyzyjna, a oddanie głębi - wręcz niczym nieograniczone. S5 nie są złe, ale nie biją tu żadnych rekordów. Powiedziałbym, że odpowiadają średniej możliwości kolumn w tym przedziale cenowym. Nikt raczej nie poczuje się zawiedziony, ale i nikt nie zobaczy Allha.

 

I teraz nie wiem - czy jest to fakt związany z tym, że mają dużo szerszą przednią ściankę (moduł średnio-wysokotonowy Wilsona jest jak monitor, a te zawsze miały doskonałą stereofonię), czy może jest to wina a) niewygrzania, b) ustawienia (na razie postawiłem je dokładnie tam gdzie stały Sashe), c) budżetowego sprzętu towarzyszącego (w szczególności wzmacniacza - Sashe słuchałem z najdroższymi DACami i wzmacniaczami, stąd też miały na pewno nieporównywalnie lepszą możliwość do rozwinięcia skrzydeł). Czy może po prostu - ten typ tak ma, i kompromis będzie polegał na ciut gorszej stereofoni, w zamian za znacznie lepsze oddanie barwy, bardziej wyrafinowaną górę, i szybszy, bardziej precyzyjny i zróżnicowany bas.

 

Stay tuned.

 

magico2-691.JPG

 

s5_01_525.jpg

Edytowane przez Elberoth

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Gość

(Konto usunięte)

Dziękujemy, fajnie się czytało (tą "klasę" przy opisie basu mogłeś pominąć :)

Allexia chyba nawet na randkę nie zostanie zaproszona...

Edytowane przez Gość

Cóż, największą wadą Alexii (i Magico Q3) jest ... cena. Jak by nie patrzeć, S5 są jednak dużo tańsze. Tak samo Rockporty. Dlatego nie wiem czy ostatecznie nie skupię się na tych dwóch ostatnich, a roznicy nie przeznaczę na nowy wzmacniacz, ktory tez mnie czeka. Rockporty mają tą samą, znakomitą kopulkę berylową Scana. Myślałem jeszcze o SF Futura, ale wszyscy wokół mi odradzają ...

 

Przy okazji - był dzisiaj u mnie pewien dystrybutor (nie Magico i nie Wilsona) i stwierdził, ze dla niego bezapelacyjnie najlepszym dźwiękiem wystawy w Monachium byly ... Alexie.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Tez o tym myślałem. Choć nie wiem czy nie lepsze byłoby zestawienie S5 + darTZeel. Podobno jest bardzo synergiczne. Miałem już dwa, mogę kupić i trzeciego darTZeela ;)

 

Audiofil któremu sprzedałem swoją sztukę, ma teraz w domu Momentum i darTZeela, i sam nie może się zdecydować co lepsze.

Człowiek z Taipei który kupił Q7 też gra na darTZeelu, mimo ze słuchał wielu droższych konstrukcji. To naprawde jest wybitny wzmacniacz. Atutem darTZeela jest niewątpliwie cena - od kiedy zapowiedziano nowy model, wzmacniacze te mocno stanialy o można już taki kupić s/h za ok $11k ... to znacznie taniej niż Momentum.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ten człowiek z Taipei zrezygnował z Q7. Czeka na Ultimate III od Magico, które mają być gotowe na grudzień/styczeń. Pozostały 2 pary z 5 przewidzianych, więc się spieszyć trzeba jak ktoś ma ochotę :)

Biorąc pod uwagę, że przez dwa lata sercem systemu był DAC Scarlatti @ 85kzł, to niecałe 20kzł za Berkeleya to budżetówka ;) Przynajmniej ultra hi-endowa.

 

Ten człowiek z Taipei zrezygnował z Q7. Czeka na Ultimate III od Magico, które mają być gotowe na grudzień/styczeń. Pozostały 2 pary z 5 przewidzianych, więc się spieszyć trzeba jak ktoś ma ochotę :)

 

Tak, wiem. Ma już jednak Q1.

 

A tu obiecana opinia o S5 autorstwa piano, która wkleił w innym wątku:

 

Teraz wiem o co się Tobie rozchodziło, gdy pisałeś o dxwięku Magico.

Dziś miałem okazję słuchać S3.

Chłopaki, mówta co chceta, ale jest w nich coś, czego trudno doszukać się w innych konstrukcjach.

Aby nie urazić innych, bezpieczniej byłoby mi napisać - wielu konstrukcjach.

Trochę nieoczekiwanie przyszło mi dziś posłuchać tych zestawów i w sumie nie byłem emocjonalnie nastawiony, a do tego, kondycja psycho-fizyczna pozostawiała nieco do życzenia.

Mimo tego, już pierwsze minuty obcowania z dźwiękiem pozwoliły mi wysnuć konkretne wnioski, a ściślej cechy, które rzuciły się w uszy.Te cechy, to naturalność połączona z obecnością instrumentu.W dalszym rozumieniu - swoboda, absolutne nieskrępowanie dźwięku, otwartość.

Wydaje się, ze są te chwile w których mamy/mam trudność z przeniesieniem tych odczuć na papier i chyba trudno się dziwić, bo po pierwsze, odczucia i emocje są trudne do wiernego przelania na papier, a dwa..,gdy do tego dochodzi rodzaj hm..,szoku, bo spotykamy się z czymś po raz pierwszy.

Właśnie, tym czymś jest dźwięk, który prócz w/w cech wydaje się taki..,normalny.

 

W moim odczuciu, właśnie w tej normalność i naturalności jest klucz do sukcesu.

W cieniu powyższego, strach pomyśleć co niesie za sobą wierność przekazu np. Q7!!?

 

Sorki, Chłopaki, jeśli coś pokręciłem, ale dziś mam na koncie ponad 800km, a jak wiecie z moimi oczkami nie jest najlepiej, więc trochę już padnięty jestem.

 

W posłowiu. teraz bardziej rozumiem Łukasiq,a i jego pęd ku Magico.

W moim odczuciu wybrał słuszną drogę.

Coś w tych konstrukcjach jest takiego, co wciąga, zatrzymuje i zwraca uwagę.

Ja nazwę to zwyczajną naturalnością, a Wy..,nazwijcie jak chcecie.

 

Choć cel wizyty był zupełnie inny, to wypada mi też podziękować Elbkowi za gościnę i możliwość zapoznania się brzmieniem tych wyjątkowych konstrukcji.

 

Oczywiście to S3 to literówka. Słuchaliśmy S5. Na razie modelu S3 jeszcze nie ma.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Do tej pory pamiętam jak kolega Milimetr wpadł do mnie z płytą Patrici Barber, Cafe Blue. Gdy puściliśmy utwór What a Shame, cały czar dobrego dźwięku prysł - jak świstnęło, to aż mnie zęby zabolały. Wyciągnąłem jednak z tego pewną naukę - nagranie dodałem do mojej playlisty testowej i od tego czasu używałem do testowania / optymalizacji systemu, starając się ten efekt minimalizować.

Czyli nanorurki to kosmos.

 

I teraz nie wiem - czy jest to fakt związany z tym, że mają dużo szerszą przednią ściankę (moduł średnio-wysokotonowy

Za szeroko scianka, no coz, poszli na latwizne w tym wzgledzie

Edytowane przez Stasiop

Elb i Piano

Bardzo ciekawy opis grania Magico S5 oraz po raz pierwszy szczere słowa krytyki pod adresem Wilsonów które w niektórych

aspektach brzmienia dały o sobie znać w negatywny sposób..Te małe niedociągnięcia nie determinują tych kolumn jako całości w całym spektrum odtwarzanej muzyki, robią to dobrze ale imho brak im muzykalności o czym wspominałem wcześniej

Tak przy okazji odsłuchów Magico S5 wpadł mi w rekę fragment testu i porównania MG 20.7 do Raidho 1.1 i Magico Q5.

Warto przeczytać.Ciekawostką jest również to że wzmacniacze użyte do testu to Constelation Audio Centaur [któryś z kolegów

pytał jak grają]

'

 

The 20.7 is the fullest-range, most neutral, seamless, and grainless single-panel loudspeaker that Magnepan has yet made. While it may not quite match, as noted, the standard-setting Raidho C1.1 in focus and low-level detail, it is focused and detailed enough to fully compete with (or best) just about any transducer, cone or membrane, in sheer realism.

Plus the 20.7 does a disappearing act that is hard to believe given the size of its panels, vanishing into a soundfield that shrinks and expands (as it should) with each recording but that can, with expansive discs, balloon to colossal proportions, engulfing the listening room from wall to wall to wall. Because the 20.7 is also the highest-resolution single-panel loudspeaker that Magnepan has ever made, it is capable of peopling the vast landscape of, oh, “Closing Time” (off the great Leonard Cohen album Songs from the Road [Columbia]) with naturally sized (not miniaturized) replicas of Cohen, his marvelous backup singers, his terrific band, and the vast audience arrayed in front of them, giving you a wonderful sense of being transported to the venue where they were performing.

Where the Raidhos and Magico Q5s seem to make instruments and vocalists pop up in your room as if they are playing right now in front of you, the Maggies seem to carry you to the hall or the studio in which the recording was made. Because of the way those big panels move and mix the air of your room—they are dipoles after all—with the air of the venue on the recording, ambience seems to suffuse the soundfield front to back, side to side, and floor to ceiling, rather than being presented as a discrete element that you hear mostly on decays or sharp transients. Consequently music sounds as if it’s being made in a different space and time than the “now” of your listening room. To put this differently, the 20.7s are more “you are there” speakers than “they are here” ones.

Edytowane przez Magnepan

Elb, Wiedziałem, że coś pokręciłem:)S3/5:)

 

Nawet słowem nie wspomniałem o sprzęcie towarzyszącym, ale wyżej popełnił to gospodarz.

Jeśli S5 tak grają napędzane budżetem, to "ja to kupuje"!

Warto dopisać, ze konstrukcje są niewygrzane i w pośpiechu ustawione, mimo tego moim zdaniem, byłoby grzechem, gdyby ktoś, kto zamierza zmienić/kupić kolumny w tym, a nawet w nieco wyższym przedziale, celowo ominął je w odsłuchach.

Byłem lekkim sceptykiem Magico, bo wcześniej odnosiłem wrażenie, ze tylko drewno czyni cuda, jednak brzmienie S5 np.wiolonczeli, pozwala mi na weryfikację tego poglądu.

Warto się im przyjrzeć bliżej Panowie, warto!

 

 

W posłowiu.

Niech pióro zadrży temu, który posądzi mnie i moją opinię o S5 w cieniu kryptoreklamy(!), bo już czuje za plecami poszeptywanie, że oto Mentor Elbek, ma kolejnego ucznia, a ten służalczo odpowiada;

 

Edytowane przez piano
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.