Elberoth's Audio Nirvana

[ASURA]

=>oldbeat, 19 Lut 2010, 12:23

Najwolę lody waniliowe ale tak serio mam wrażenie jakby je projektował jakiś inżynier energetyk choćby ta tylnia ściana do podpinania kabli. Może faktycznie masz rację jest to styl typowo industrialny i dla tego ten kolor obudowy gryzie się z nim ale to kolejna subiektywna opinia.

[ASURA]

Kolor jest za bardzo domowy ;)

[johny]

[email protected], 19 Lut 2010, 11:48

 

>johny, 19 Lut 2010, 10:16

>>Milimetr znasz kogoś, kto po kilku latach sprzedaję swoje dzieci?:)

>

>To się nazywa wesele? :)

 

Piękniej tego nie mogłeś ująć:)))

 

pozdr

[stary audiofil]

Zapewne wielkie kolumny-zreszta bardzo ladne,pewnie i wielki dzwiek-jak kogos stac to az milo.

Widze tez inne firmowe elementy na zdjeciach-tylko tak glosno mysle-zadajac sobie pytanie,choc to

nie moja sprawa-czy dzwiek sie otworzy z nich do konca,bo wielki dzwiek,to raczej w wielkim

pomieszczeniu-i tu sasha sie dopiero odkryje w pelni.Jesli sie myle to niech mnie ktos oswieci.

W zyciu sa rozne preferencje-w audio najlepiej isc swoja droga,korzystajac tez z doswiadczen innych,

badz samemu eksperymentujac i chyba po to watek ma taki tytul-co w pelni szanuje.

No wlasnie u mnie zawsze jest te ale....Wiec Elberoth grzej kolumny,grzej[razem z kablami],bo jestem

ciekaw efektu i tu sie pozwole wprosic -jesli gospodarz laskawy.pozdr.

[pastwa]

Nie wiem czy to tylko tak na zdjeciu, ale te Wilsony przypominaja troche stalowe piecyki elektryczne (zwlaszcza z tylu, no i te kółka), a moze to tylko skrzywienie zawodowe i stad takie skojarzenie.

 

Gratulacje zakupu i wiecej wrazen odsluchowych!

[stefek]

Może jestem jakiś inny,hihi,ale Sasha akurat mi się podoba,chyba przez ten dodatkowy moduł.

[Less]

Ależ bezsensownie czepiacie się kółek, które montowane są tylko na czas ustawienia, żeby zaoszczędzić podłogę, kręgosłup i same kolumny. Akurat to bardzo dobry pomysł.

[Elberoth]

Wygląd Wilsonów z pewnością należy do kategorii 'kochaj albo rzuć'.

 

Mi osobiście na początku (czyli jakieś 15 lat temu, gdy pojawiły się pierwsze 'kosmiczne' X-1 Grand Slamm) Wilsony się nie podobały, potem do nich jakoś przywykłem, a teraz to nawet mi się podobają :-)

[szczepan]

Witam

 

Jako posiadacz WA Maxx 3 musze przyznać ,że przy tej cenie w kwestii obcowania

z towarem luksusowym mozna było zrobić o wiele więcej.

Sama forma całkowicie mi odpowiada ,a białe jakie posiadam są piękne ,jednak gdy zaczniemy wchodzić w detal to zostaje trochę do życzenia.

 

Jednak w meritum sprawy ,czyli w brzmieniu jest już cudownie.

 

Czego autorowi wątku i pozostałym kolegom życzę.

[szczepan]

Witam

 

Jako posiadacz WA Maxx 3 musze przyznać ,że przy tej cenie w kwestii obcowania

z towarem luksusowym mozna było zrobić o wiele więcej.

Sama forma całkowicie mi odpowiada ,a białe jakie posiadam są piękne ,jednak gdy zaczniemy wchodzić w detal to zostaje trochę do życzenia.

 

Jednak w meritum sprawy ,czyli w brzmieniu jest już cudownie.

 

Czego autorowi wątku i pozostałym kolegom życzę.

[szczepan]

Witam

 

Jako posiadacz WA Maxx 3 musze przyznać ,że przy tej cenie w kwestii obcowania

z towarem luksusowym mozna było zrobić o wiele więcej.

Sama forma całkowicie mi odpowiada ,a białe jakie posiadam są piękne ,jednak gdy zaczniemy wchodzić w detal to zostaje trochę do życzenia.

 

Jednak w meritum sprawy ,czyli w brzmieniu jest już cudownie.

 

Czego autorowi wątku i pozostałym kolegom życzę.

[szczepan]

ale się spisałem

byłbym wdzięczny za usunięcie dwóch z trzech identycznych wpisów.

 

dzięki

[Elberoth]

Szczepan - widzę, że dalej masz Ref-3, teraz jednak ze Scarlattim. Ciekawi mnie czy porównywałeś Scarlattiego podłączonego bezpośrednio do końcówki mocy kontra Ref-3. Ja u siebie porównywałem Pucciniego z moim Ref-3 i preferowałem Pucciniego direct.

[areczek]

O gustach się nie dyskutuje,jednak warto zdać sobie sprawę że kolumna nie musi wyglądać olśniewająco czy ''miło''.

 

Ci którzy poszukują''olimpu''brzmieniowego to wygląd ma znaczenie marginalne,a nawet staje się akceptowalny ze względu na walory brzmieniowe.

 

Myślę że odrobinę jest naciąganą sytuacją w której producent wybiera/szuka kształtu obudowy aby przyciągnąć klientów na ów nietypowy wyrób.Przykładem niech będzie zestaw Vivid audio-obudowa w kształcie kontrabasu.Tak czy inaczej Wilsony są na tyle klasyczne oraz techniczne że w zasadzie nie trzeba się czepiać co do ich wyglądu.

 

Ot tak moje ciche przemyślenia.

[szczepan]

coś mi zniknęło audiostereo

 

Elberoth

Porównywałem , nawet próbowałem się oszukiwać stosując przy bezpośrednim połaczeniu

lepszy z dwóch kabli jakie są wpięte na codzień (dac-pre-amp) ,ale to nie "moja szkoła".

Zresztą zawsze gdy miałem taką możliwość -Wadia ,Accuphase,wczesniejszy DCS - próbowałem to robić ,

ale nigdy na dłuższą metę mi to nie wyszło.

Trzeba jednak uczciwie przyznać ,że nie jest to jakaś przepaść i nie byłoby dla mnie wielkim dyskomfortem słuchać bez pre - oczywiście w zestawieniu które mam.

 

Mnie generalnie odpowiadają przedwzmacniacze AR - to mój trzeci REf2 ,Ref2 MKII,Ref3 - ale nie są

one w mojej opini całkowicie transparentne.Wydaje mi się że dzwięk jest trochę "napompowany",oraz

mając mozliwośc sledzenia tego od dobrych paru lat tworzą "monotonną" ,albo jednostajną przestrzeń.

Oczywiście piszę o tym szczerze i trzeba to odbierać w kategoriach czepiania się ,a nie zarzutów.

 

Generalnie chciałbym direct,ale wolę z pre

[Elberoth]

Z Wadią i Accu również próbowałem, ale to nie ta liga co preamp wbudowany w dCS.

 

U mnie po wypięciu Ref-3 dźwięk stawał się jeszcze gładszy, bardziej rozdzielczy, selektywny, znacząco poprawiała się również mikrodynamika. Dźwięk tracił trochę body, z Ref-3 był jakby bardziej wypełniony, rozdmuchany - na wokalach mogło się to nawet podobać. Ale gdy włączyłem instrumenty dawne, posłuchałem dobrze nagranego fortepianu, doszedłem do wniosku, że to co wnosi od siebie Ref-3 to jednak podkolorowania, które nie występują w muzyce. Przyjemne, ale jednak podkolorowania.

[szczepan]

Jeżeli chodzi o Twój opis "działania" Ref 3 to coś w tym jest ,trochę inaczej to wyraziłeś ,ale sadzę ,że myślimy o tym samym.

W przypadku DCS jako pre nie mam już tak zbieżnej opinii.

Niewykluczone jednak ,że mało się do tego przyłozyłem , a może subiektywnie, z góry , po wcześniejszych jak pisałem doświadczeniach ,skazałem takie połaczenie na porażkę.

 

Powrócę do tematu

 

Od pewnego czasu dąże jednak ,w ramach rozsądnego kompromisu i co uważam bardzo mi się udało ,

aby przyjemność - jeżeli zachodzi taka potrzeba - dominowała nad prawdą.

[robix]

,,Od pewnego czasu dąże jednak ,w ramach rozsądnego kompromisu i co uważam bardzo mi się udało ,

aby przyjemność - jeżeli zachodzi taka potrzeba - dominowała nad prawdą.,,

 

To jeden z najlepszych cytatow jaki mozna ostatnio przeczytac na forum i w pelni podzielam to zdanie

.

 

robix

[ASURA]

=>szczepan

Czy Merit dalej jest u ciebie No1 ?

[szczepan]

Oczywiście

 

Jest to też pierwszy mój wzmacniacz ,który naprawdę "pociągnął" Magnepany 3.6 R

Przez lata miałem z tym ogromny problem .

 

Sorry za prywatę w wątku .

[Elberoth]

szczepan, daj może aktualne zdjęcia swojego systemu ... ciekaw jestem jak Maxxy wyglądają w bieli.

[ASURA]

=>szczepan, 20 Lut 2010, 14:07

Jaka tam prywata to pierwsza liga i w tym wątku w ogóle nie znana.Mnie ciekawi czy Merit ma te bezkresne ilości mikro planktonu zawieszonego w magicznej czerni, bo że spawarka to jest to raczej wiadomo i na basie zamordyzm musi być okrutny? Napisz coś więcej o nim masz takie kapitalne, duże akustycznie bezkompromisowe pomieszczenie do dokonywania odsłuchów.

[szczepan]

Zdjęć chwilowo nie zrobię .

Swój obecny system zamieszczę w "Wasze ustroje" mam nadzieję początkiem marca.

[szczepan]

rafaell

Tego planktonu ma niby mniej niż wcześniejsze Accu ,ale wszystko wydaje się z sobą w naturalny sposób połączone, z jednej strony precyzja i dokładne zdefiniowanie wszystkiego ,a z drugiej brak nachalności w aurze ,która to często bywa sztuką dla sztuki.

Największe zalety Meritów , czy też całego systemu to naprawdę dobra barwa i fascynująca wiarygodność przekazu.

Bas ,cóż bas - dla mnie fenomenalny.

Wcale nie taki zamordyzm - Nu Force pokazały mi wiele oblicz basu ,których nie znałem.

Merity dodały do tego poezję

[YunnanTEA]

szczepan

,,Od pewnego czasu dążę jednak, w ramach rozsądnego kompromisu i co uważam bardzo mi się udało, aby przyjemność - jeżeli zachodzi taka potrzeba - dominowała nad prawdą.,,

 

robix

To jeden z najlepszych cytatów jaki można ostatnio przeczytać na forum i w pełni podzielam to zdanie

 

Za najdalej 2 lata autor przekręci to zdanie, jak skarpetkę, na drugą stronę i tez mu przytakniesz (przytakniemy;-).

 

Pozdrawiam

YunnanTEA

[szczepan]

YunnanTEA,

 

No i zawsze jest taki co wie wszystko.

Ja oczywiście nic nie napiszę o "marantzu" .

Jestem z tych roczników gdzie nie kopało się leżącego.

 

A w kwesti przepowiedni warto odśnieżać już dzisiaj ,czy jeszcze będzie padać.

A herbata też nie najwyzszych lotów.

 

Mimo wszystko też pozdrawiam

I koniec filozofi w wątku gospodarza

[ryszard rwie serce]

Szczepan pytanie o finite elemente, przyznam .że stolik trochę spędza mi sen z powiek. Daje zasadniczą poprawę czy po prostu daje spokój sumienia ,że lepiej nie można ? Sam waham się między tą zacną niemiecką manufakturą a naimowskim fraim , który teoretycznie powinien być bliższy memu sercu .

[ASURA]

=>szczepan, 20 Lut 2010, 16:43

>Największe zalety Meritów , czy też całego systemu to naprawdę dobra barwa i fascynująca

>wiarygodność przekazu.

 

Kurde zazdroszczę Ci jeśli coś takiego udało Ci się uzyskać, bo wiem jak to trudno wykonać technicznie. Większość systemów począwszy od samego CD lub vinyla robi dźwięk na nowo ale to nie jest MUZYKA. Owszem linia melodyczna jest zachowana nuty też ale kurde nie lubię z głośników słuchać samych tylko nut. Jeszcze się nie zetknąłem w audio z takim zjawiskiem jak parodniowy power po odsłuchaniu utworu granego na żywo.No ale jak widzę walczysz :)

[szczepan]

ryszard rwie serce

 

Finite elemente to naprawdę coś wartościowego .

Daje zasadniczą poprawę - spokój sumienia też.

Ja najpierw zacząłem od platform pod wzmacniacze - tak jak to zrobił gospodarz tego wątku ,u którego zresztą w tej sprawie zasięgałem języka - kiedy się to sprawdziło kupiłem stolik .

 

Nie wiem jak ma się to do naima .

Z własnego doświadczenia powiem że jest to zdecydowanie wyższa półka niż stolik Standart STO ,

czy też stolik SROKA ,a bez wątpienia są to rzeczy wartościowe.

[_Ged_]

szczepan

Ty masz ten stolik za 20 tys PLN ?

Kupiłeś go w Polsce u dystrybutora ?

Może jakieś zdjęcie ?

Włodek