Ostatnio obejrzane.

[DeeS]

Co zrobić jak się posiada tylko jeden telewizor. Mój synek zaś uwielbia takie klimaty rodem z PS.

[stench]

Jakie szerokie spektrum zainteresowań??? Od Kobiety i Mężczyzny do odcinkowych wersji Terminatora. Tylko pogratulować.

 

Pozdr, M.

przeczytaj temat wątku. to chyba dobrze , że są tu recenzowane wszystkie filmy jak leci. dzięki temu można trafić na perełkę i ominąć chałę

[Chicago]

 

przeczytaj temat wątku. to chyba dobrze , że są tu recenzowane wszystkie filmy jak leci. dzięki temu można trafić na perełkę i ominąć chałę

 

To była tylko taka niewinna wymiana poglądów między Dzidziusiem i mną... Jeżeli można zapytać, to Ty w jakiej roli występujesz??? Interesują Cię filmy psychologiczne czy psychiczne???

 

Z wielkanocnym pozdrowieniem i bez zbuków proszę.

Pozdr, M.

[antymalkontent]

The Divide - Film szokujący, brutalny, momentami perwersyjny (powinien być dostępny dla widzów posiadających ukończone 25 lat życia).

Pokazuje postawy i zachowania kilku osób, którym udało się schronić w piwnicach jednego z apartamentowców, po nuklearnym ataku.

Dramatyzm sytuacji w jakiej się znaleźli, wyzwala w niektórych instynkty niższe niż u zwierząt.

Film pozostawia pytanie - w którym momencie najlepiej umrzeć, i czy decyzja o śmierci nie była "przegapiona" ?

 

daje plusa temu filmowi bo ciekawie sie ogladalo mimo drobnych bledow w fabule....

 

 

kupilismy zoo - nie wiem co ciekawego ludzie widza w tym filmie mnie nie zaciekawil...

kaznodzieja z karabinem - mozna obejrzec

[Piotr_1]

Headhunters 2011 - wartki i inteligentny. Z puentą :) Dobra rozrywka.

[fabularasa]

The Divide - Film szokujący, brutalny, momentami perwersyjny (powinien być dostępny dla widzów posiadających ukończone 25 lat życia).

Pokazuje postawy i zachowania kilku osób, którym udało się schronić w piwnicach jednego z apartamentowców, po nuklearnym ataku.

Dramatyzm sytuacji w jakiej się znaleźli, wyzwala w niektórych instynkty niższe niż u zwierząt.

Film pozostawia pytanie - w którym momencie najlepiej umrzeć, i czy decyzja o śmierci nie była "przegapiona" ?

 

Trzeba dodać, że film posiada znakomitą ścieżkę dźwiękową autorstwa Jean-Pierre Taieb.

[mikson]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

przewidywalny ale zaskakuje

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[szybki Gonzo]

Wymyk - ogólnie dłużyzny i flaki z olejem.

Mali ludzie w małej mieścinie przytłoczeni osobistą tragedią, historia jakich wiele, o przewidywalnej obsadzie filmu nie wspominając.

Ani to studium człowieczeństwa, ani obraz rodem z sensacyjnych opowieści.

 

Ghost Rider 2 - obchodzić szerokim łukiem.

 

Nie obejrzałem do końca.

[lolek126]

Wymyk - ogólnie dłużyzny i flaki z olejem.

Mali ludzie w małej mieścinie przytłoczeni osobistą tragedią, historia jakich wiele, o przewidywalnej obsadzie filmu nie wspominając.

Ani to studium człowieczeństwa, ani obraz rodem z sensacyjnych opowieści.

 

Ghost Rider 2 - obchodzić szerokim łukiem.

 

Nie obejrzałem do końca.

 

A szczegolnie kiedy sie oglada tego typu film na moniorze 17 calowym od komputera, bo w kinie jeszcze nie bylo wiec nie ma jak sie odniesc do takiego filmu.

Lolek

[Gość Gosc]

Chciwość- O.K. może nic nadzwyczajnego ale sprawne kino

Szpieg- bardzo dobry, bardzo ciężki, wydaje się że bardzo prawdziwie oddał klimat rozgrywek wywiadów okresu zimnej wojny, wymaga dużego skupienia, tylko takie odniosłem wrażenie jakby sam film był mało wciągajacy, to sam widz musi się starać zagłębiać uwagę żeby się nie pogubić,

Przygody Tintina- jako rozrywka dla naszych pociech super,

[szybki Gonzo]

A szczegolnie kiedy sie oglada tego typu film na moniorze 17 calowym od komputera, bo w kinie jeszcze nie bylo wiec nie ma jak sie odniesc do takiego filmu.

Lolek

 

Owszem, oglądam na monitorze, ale 24", mogę podłączyć do 47" plazmy.

Czy uważasz że przybędzie treści i wartości tym "dziełom" jak obejrzę je w kinie ?

[Gość Gosc]

Owszem, oglądam na monitorze, ale 24", mogę podłączyć do 47" plazmy.

Czy uważasz że przybędzie treści i wartości tym "dziełom" jak obejrzę je w kinie ?

Może się wtrące. Nie wiem jak jest w przypadku tych konkretnych filmów, ale jak dla mnie filmy akcji, z dużą ilością efektów specjalnych, z dobrą ścieżką dźwiękową, ale i niektóre obyczajowe(np. Melancholia) bardzo wiele tracą gdy są ogladane na małych przekątnych bez zestawu kina domowego. Ostatnio polecałeś The Divide. No to własnie chyba jest film który o wiele lepiej wypadnie w odbiorze w kinie dodmowym w porównaniu z kompem.

A tak przy okazji skąd go miałeś. Zachęciłeś mnie tym typem i nie mogę znaleźć płyty z tym filmem.

[szybki Gonzo]

Mnie znacznie bardziej irytuje jak;

- ktoś się wierci w kinie, jakby miał robaki w dupie,

- chrząka, kaszle, chrupie pop-corn, lub siorbie przez rurkę cole, w czasie seansu,

- wątpliwej jakości zapachy, potu zmieszanego z perfumami, i wysiedziałych siedzeń kinowych.

Dlatego wybrałem "prywatność" oglądania.

 

Więcej tracimy, jak film jest bez tłumacza i trzeba czytać tekst, niż oglądanie go na mniejszym od kinowego ekranie.

Muzyka w filmie jest tylko dodatkiem "akcyjnym", chyba że jego główną treścią, to system nagłośnieniowy jest istotny.

Mnie wystarczy dobre 2.1

Wszelkie wybuchy i efekty specjalne są często maskowaniem nieudolnej fabuły.

 

W dniu 10.04.2012 o 14:39, gość napisał:

A tak przy okazji skąd go miałeś. Zachęciłeś mnie tym typem i nie mogę znaleźć płyty z tym filmem.

 

Oglądałem na

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) pisałem już o tym.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Gosc]

Mnie znacznie bardziej irytuje jak;

- ktoś się wierci w kinie, jakby miał robaki w dupie,

- chrząka, kaszle, chrupie pop-corn, lub siorbie przez rurkę cole, w czasie seansu,

- wątpliwej jakości zapachy, potu zmieszanego z perfumami, i wysiedziałych siedzeń kinowych.

Dlatego wybrałem "prywatność" oglądania.

Tu pełna zgoda dlatego wygospodarowałem u siebie pomieszczenie tylko do kina domowego.

 

Więcej tracimy, jak film jest bez tłumacza i trzeba czytać tekst, niż oglądanie go na mniejszym od kinowego ekranie.

Muzyka w filmie jest tylko dodatkiem "akcyjnym", chyba że jego główną treścią, to system nagłośnieniowy jest istotny.

Mnie wystarczy dobre 2.1

Wszelkie wybuchy i efekty specjalne są często maskowaniem nieudolnej fabuły.

Tu pełna niezgoda.

Ja zawsze przy oglądaniu wybieram napisy żeby mi nic nie zakłócało oryginalnej ścieżki dźwiękowej. Muzyka to nie tylko dodatek. Film to obraz i dźwięk. Oba moim zdaniem równie ważne. Dlatego jak dla mnie filmy ściągane z netu są nie do przyjęcia. Nie ze względu na morale ale ze względu na jakość. Nie chodzi mi o to żeby Cię nawracać na mój punkt widzenia, tylko mogę radzić żebyś załapał się do kogoś z dobrym systemem kina domowego. Wypożycz dobry film , zobacz i posłuchaj o co chodzi. Powiem Ci że ja wypożyczam filmy na BD nie ze względu na obraz, bo różnica przy moim ampie który nieźle skaluje płyty DVD do 1080p, jest mała, ale ze względu na dźwięk. Formaty dźwięku HD to naprawdę poezja. Czasami po zakończeniu filmu nie chce się wyłaczać jak jeszcze leci muzyka na napisach.

[szybki Gonzo]

W dniu 10.04.2012 o 16:24, gość napisał:

Dlatego jak dla mnie filmy ściągane z netu są nie do przyjęcia. Nie ze względu na morale ale ze względu na jakość.

 

Dla uspokojenia Twoich negatywnych wrażeń o mnie ;-)

Ja nie ściągam tych filmów, jeśli istnieje możliwość ich obejrzenia to po prostu oglądam.

Jeśli trzeba płacić, to płacę za to oglądanie - mam kilka płatnych stron w zakładce przeglądarki, i po prostu płacę za oglądanie tych filmów.

 

Języka angielskiego nie znam, więc czytać muszę, a to według mnie strata części fabuły filmu.

Bardziej zwraca się uwagę na treść czytanego dialogu, niż obraz, o dźwięku nie wspominając.

 

Do pozostałej części Twojego wpisu nie musisz mnie przekonywać.

Napiszę przekornie - zyskałem na wygodzie, straciłem na urodzie ;-)

 

Temat doobrego kina domowego, mam już za sobą, a to dlatego, że glądanie filmów to tylko jedna z przyjemności której się oddaję bez przymusu.

A że nie jest moim podstawowym hobby, to nie poświęcam temu zagadnieniu większej wagi.

I na tyle dużej, aby zaopatrywać się w wysokiej klasy projektor, czy system THX.

U mnie szał na te zabawki już dawno minął.

Wolę audio-stereo w najlepszej jakości.

 

Po prostu, pewne priorytety muszą brać górę nad innymi.

Jak nie inwestowane pieniądze, to czas spędzony na przyjemnościach.

 

Ale poddajemy tu ocenie obejrzane filmy, a nie moją skromną osobę.

 

Pozdrawiam.

[Gość Gosc]

Dla uspokojenia Twoich negatywnych wrażeń o mnie ;-)

Ale w żadnym słowie nie pozwoliłem sobie na ocenę Twojej osoby ani Twojego postępowania. Skąd taki wniosek?

Napisałem tylko że dla mnie filmy z netu są zbyt słabej jakości. A szkoda bo można by sobie bardzo życie ułatwić.

[szybki Gonzo]

W dniu 10.04.2012 o 18:49, gość napisał:

Ale w żadnym słowie nie pozwoliłem sobie na ocenę Twojej osoby ani Twojego postępowania. Skąd taki wniosek?

hmmm, może trochę przewrażliwiony jestem ;-)

[Gregorm2012]

W dniu 10.04.2012 o 18:49, gość napisał:

Ale w żadnym słowie nie pozwoliłem sobie na ocenę Twojej osoby ani Twojego postępowania. Skąd taki wniosek?

Napisałem tylko że dla mnie filmy z netu są zbyt słabej jakości. A szkoda bo można by sobie bardzo życie ułatwić.

 

jakosc nie zalezy od kopii z netu, bo mozna sciagnac kopie 1080p a od tego w jakich warunkach go ogladamy i tak ogladajac na jakiejs nielegalnej streamingowej stronie z beznadziejna jakscia to totalna porazka i duza strata, ale mozna i lepiej, mozna pod plazme podpiac dobry odtwarzacz a na nim nagrac kpie z netu w 1080p czy 720p z plyty blu ray i wszystko bedzie ok, ale tacy jak szybki gonzo ogladaja na monitorku kompresje o beznadziejnej jakosci i opisuja... i jescze uwazaja ze to lepsze jak w kinie na duzym ekranie no bez przesady, no chyba ze lepsze bo za darmo, ale t nie ta jakosc ani nie zblizona to taka namiastka kina trzeba o tym wiedziec

 

Mission impossible ghost protocal - poczatek ciekawy a im dalej tym gorzej, technika efekty obraz dobre, 6.5/10

 

Seeking justice - j.w, do trafienia do wiezienia ciekawy pozniej coraz gorzej, 6.5/10

[szybki Gonzo]

Panowie, utnijmy już te dywagacje, kiedy, na czym i dlaczego akurat w kiblu.

Oglądam gdzie chcę, na czym chcę i nikomu nic do tego.

Wypowiadam się tylko na temat obejrzanych filmów, i czy mnie się podobały, czy nie.

Chyba zamysłem autora tego tematu była ocena filmów, a nie sposobu ich oglądania.

[fabularasa]

Do tej dyskusji dodam, że osobiście wolę film obejrzeć w domu. Nie ma obok chamstwa, dźwięków w postaci zajadanych chipsów otwieranych puszek itp. Nie wiem jak w innych miastach ale w Bydgoskich kinach dźwięk jest na poziomie w stylu "Altus" więc wolę sobie podarować.

 

W święta obejrzałem kilka filmów i najlepszym okazał się:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mczaj]

W dniu 10.04.2012 o 12:40, gość napisał:

Szpieg- bardzo dobry, bardzo ciężki, wydaje się że bardzo prawdziwie oddał klimat rozgrywek wywiadów okresu zimnej wojny, wymaga dużego skupienia, tylko takie odniosłem wrażenie jakby sam film był mało wciągajacy, to sam widz musi się starać zagłębiać uwagę żeby się nie pogubić,

Przygody Tintina- jako rozrywka dla naszych pociech super,

 

Co do "Szpiega" to mam podobne spostrzeżenia. Generalnie film dobry, ale wcale się dobrze nie ogląda. Wymaga maksymalnej koncentracji, której z uwagi na oglądanie późno w nocy nie mogłem "mu" zapewnić. Trzeba będzie zrobić jeszcze jedno podejcie za jakiś czas.

[mikson]

Mnie znacznie bardziej irytuje jak;

- ktoś się wierci w kinie, jakby miał robaki w dupie,

- chrząka, kaszle, chrupie pop-corn, lub siorbie przez rurkę cole, w czasie seansu,

- wątpliwej jakości zapachy, potu zmieszanego z perfumami, i wysiedziałych siedzeń kinowych.

Dlatego wybrałem "prywatność" oglądania.

 

Więcej tracimy, jak film jest bez tłumacza i trzeba czytać tekst, niż oglądanie go na mniejszym od kinowego ekranie.

Muzyka w filmie jest tylko dodatkiem "akcyjnym", chyba że jego główną treścią, to system nagłośnieniowy jest istotny.

Mnie wystarczy dobre 2.1

Wszelkie wybuchy i efekty specjalne są często maskowaniem nieudolnej fabuły.

 

 

 

Oglądałem na

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) pisałem już o tym.

 

też tak samo twierdzę, do kina raz na rok chodzę tylko na jakiś efekciarski film ale większej produkcji

też mnie irytuje pierdzenie wiercenie chrząkanie bekanie gadanie dzwonienie szeleszczenie

płacę to chcę mieć idealny odbiór a tak nie jest a kino kosztuje 50 od pary

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

było już ale mocny film daje do myślenia o ciemnej stronie natury ludzkiej która jest tylko ugładzona w ramach cywilizacji

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[lolek126]

Szybki Gonzo nie wiem czy zrozumiales to co kilka tych osob chcialo Ci przekazac, ale tak najprosciej to na 24 calowym monitorze to mozna obejrzec sobie film romantyczny czy jakas komedyjke , natomiast jesli film jest z efektami itp to nijak to sie ma do tego co taki film moze przedsawic pomijajac fabule bo tak faktycznie nic nie zmieni sie na wiekszym ekranie. I nie wspomne juz o jakosc ze z tej strony to szkoda oczu zeby cos ogladac a juz na powiedzmy 40 calach czy wiecej z tej strony cos ogldac to ja nie wiem czy w wogole cos mozna obejrzec bo jakosc tych filmikow to vhs. Co do dzwieku to ja w wogole jestem w szoku ze muzyka to malo istotny czynnik ktory wplywa na calosc filmu. Muzyka to jeden z wazniejszych czynnikow w filmie. Prosty przyklad wez sobie obejrzyj gladiatora na pozadnym kinie i duzym ekranie a najlepiej wlasnie w kinie, jest tam kilka takich scen ze na lipnym sprzeciku czy zwykle jakies 2.1 to film traci 50% tego co pokazuje kiedy sie tego slucha na odpowiednim sprzecie. Rozumiem to ze film nie jest twoim hobby ok ale to nie oznacza zeby pisac takie rzeczy ze kino to durna sprawa, ze dzwiek to nic specjalnego, a wielkosc ekranu nie ma znaczenia dla odbioru filmu a szczegolnie efektowego filmu itp. bo to jest bzdura kompletna. A roznica miedzy ogldaniem w wersji oryginalnej a ze sciezka dzwiekowa polska, to taka roznica jest jakby czlowiek przesiadl sie z poloneza do niezlej limuzyny, warunek trzeba to czuc bo dla kogos dla kogo nie ma znaczenia to polonezem tez do tesciow dojedzie....

Lolek

Edytowane 12 Kwietnia 2012 przez lolek126

[szybki Gonzo]

lolek126

Kilka osób stara się mnie przekonać do czegoś, czego ja nie potrzebuję.

Podobna dyskusja była , gdy poprosiłem o poradę, LCD/LED kupić, czy plazmę.

Ale tam dyskusja była utrzymywana w temacie.

Tu natomiast staracie się mnie przekonać do zakupu pełnego systemu, do oglądania i słuchania ścieżki dźwiękowej z filmów.

Może jeszcze zaproponujecie jakieś wygodne fotele które powinienem zakupić, a bez których traci się to lub tamto, podczas oglądania ?

 

Byłem w zeszłym roku u znajomego (w Częstochowie).

Chciał mnie zaszokować swoim systemem kina domowego;

51' plazma Samsunga, 6.1 system nagłośnienia Yamaha z certyfikatem THX, o ile dobrze pamiętam.

Wrzucił z blue-ray film Terminator, dużo wystrzałów taka rozpierducha (ten fragment).

Kule śmigały po całym salonie.

Salon przeznaczony i akustycznie zaadoptowany do oglądania filmów.

On się rozpływał, ja tylko przytaknąłem że mi się podoba.

Ale tylko dlatego, aby nie urazić dumy gospodarza z racji posiadanego sprzętu.

Mnie również stać na podobny, ale mam w życiu inne priorytety, jeśli chodzi o te uciechy.

 

Darujcie więc sobie pouczanie mnie, co powinienem, a czego nie.

[nsk]

Nic na siłę panowie, ale nie rozumiem szczerze powiedziawszy rozpływania się nad oglądaniem filmów w kinie. Ciężko jest odtworzyć w domu efekty pościgów i rozwalających się budynków, ale mnie osobiście takie rzeczy przestały rajcować. Do tego dochodzi w kinie subwooferowaty bas i nie mam szczerze ochoty się tam wybierać. Nie wspominając o ludziach, którzy najczęściej sprawiają wrażenie osób, które są tam na siłę i chętnie robiłby w tym czasie coś innego.

 

Ja preferuję w domu intymność z filmem.

 

Natomiast co do ścieżki dźwiękowej filmu to obejrzyjcie sobie film XviD skompresowany do mp4 na jakiejś stronie typu putlocker i porównajcie nawet niech będzie z wersją XviD w avi. Kiepska jakość i skompresowany dźwięk sprawiają, że nie możesz wsiąknąć w film.

[Gość Gosc]

Tu natomiast staracie się mnie przekonać do zakupu pełnego systemu, do oglądania i słuchania ścieżki dźwiękowej z filmów.

Darujcie więc sobie pouczanie mnie, co powinienem, a czego nie.

 

+

0

 

 

szybkiGonzo

A pokaż mi tu wypowiedzi sugerujace co pownieneś kupić, jak powinieneś słuchać czy oglądać.

Ja tu czytam tylko opinie osób które z własnego doświadczenia twierdzą że dużo się traci ogladając filmy ściągane z netu na kompie w porównaniu do oryginalnego materiału odtwarzanego w pomieszczeniu z dobrym kinem domowym.

A tak przy okazji amplituner Yamahy z systeme THX to raczej nie jest jakiś szczyt tylko podstawa. Obawiam się że u znajomego do dobrego kina mogło być daleko.

[szybki Gonzo]

W dniu 12.04.2012 o 14:08, gość napisał:

A pokaż mi tu wypowiedzi sugerujace co pownieneś kupić, jak powinieneś słuchać czy oglądać.

Przecież to wynika z podtekstu i oceny, bo co według Was zobaczę na 21' monitorze, przy systemie 2.1 ?

Ponoć gówno zobaczę.

 

W dniu 12.04.2012 o 14:08, gość napisał:

A tak przy okazji ...

To za chwilę polecisz mi coś znacznie lepszego, aby w warunkach domowych odtworzyć wirtualną bzdurę.

[Chicago]

Velvet Goldmine - dobry film i świetna muzyka lat siedemdziesiątych oraz początki glam rocka i lata osiemdziesiąte. Przymierzałem się do tego obrazu wiele razy i dopiero teraz dane mi było zaliczyć ten całkiem niezły film. Gary Glitter, Slade, T.Rex - to były moje pierwsze fascynacje - miałem chyba dziesięć lat - słuchałem i malowałem ich podobizny w formie plakatowej. To se na wrati! Film jak najbardziej warty obejrzenia. Skojarzenia z Iggy Pop'em, David'em Bowie, Lou Reed'em nasuwają się same. Christian Bale, Jonathan Rhys Meyers, Ewan McGregor, Toni Collette - czołówka aktorów w tym filmie - odjazd !

 

 

[szybki Gonzo]

Kolejną wirtualną bzdurę, zrealizowaną na podstawie scenariusza.

 

To jest uzupełnienie wcześniejszego mojego wpisu.

Edytowane 12 Kwietnia 2012 przez szybki Gonzo

[Gość Gosc]

Przecież to wynika z podtekstu i oceny, bo co według Was zobaczę na 21' monitorze, przy systemie 2.1 ?

Ponoć gówno zobaczę.

 

 

To za chwilę polecisz mi coś znacznie lepszego, aby w warunkach domowych odtworzyć wirtualną bzdurę.

Staraj się oglądać wartościowe rzeczy, nie trać czasu na wirtualne bzdury. A oglądaj na tym, na czym Tobie odpowiada.

I nie szukaj na siłę podtekstów bo to do niczego nie prowadzi. Lepiej odnieść się do konkretnych słów.