Ostatnio obejrzane.

[Hern]

Avatar - po raz kolejny raz Cameron pokazal klase . Nie zawiodlem sie na filmie , bo wiedzialem jakie Cameron kreci filmy !!! .Bardzo szybko zlecial mi czas w kinie , piekne widowisko . No ale nigdy sie wszystkim nie dogodzi i zawsze znajdzie sie kilku pseudo krytykow , do tego niezbyt rozgarnietych , bo chyba wiekszosc ludzi interesujacych sie filmem ma swiadomosc jakie filmy kreci Cameron i czego sie po Cameronie mozna spodziewac . Czytajac nie ktore krytyczne wypowiedzi o tym filmie , przemyslenia i madrosci tych krytkow przelane na klawature , rece mi opadaja i usmiecham sie pod nosem .Pozdrawiam wszystkikch Terminatorowcow i Aviatorowcow ;).

[Firebird]

wa-lo-dia, 28 Gru 2009, 19:31

 

że z w/w efektami miałem już do czynienia w 1984 roku w jednym z warszawskich

>kin,w którym to "leciał" jakiś radziecki film o zdziczałych dzikusach w Syberii pędzących na swoich

>rumakach dzierżących oręż w postaci łuków.Może ktoś z Was był na tym sowieckim filmie wtedy?

>Właściwie to nie polecam obu tych filmów w trójwymiarze.

 

LOL.Prosze poczytaj i nastepnym razem niepomyl "technologi-kolorowych-szkiełek" z RealD duo-polaryzacją.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wa-lo-dia]

Firebird, 31 Gru 2009, 02:27

 

>wa-lo-dia, 28 Gru 2009, 19:31

>

>że z w/w efektami miałem już do czynienia w 1984 roku w jednym z warszawskich

>>kin,w którym to "leciał" jakiś radziecki film o zdziczałych dzikusach w Syberii pędzących na

>swoich

>>rumakach dzierżących oręż w postaci łuków.Może ktoś z Was był na tym sowieckim filmie wtedy?

>>Właściwie to nie polecam obu tych filmów w trójwymiarze.

>

>LOL.Prosze poczytaj i nastepnym razem niepomyl "technologi-kolorowych-szkiełe k" z RealD

>duo-polaryzacją.

>

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Wyobraź sobie Firebird,że ta technologia realDduo-polaryzacja (czy jak się ona tam skomplikowanie nazywa) nie wnosi niczego ponad to co zaprezentowano w dziadowskim sowieckim filmie aż 25 lat temu pod znaną Ci nazwą "technologi-kolorowych-szkiełek".Efekt końcowy w co zapewne nigdy nie uwierzysz jest taki sam,a różnica taka,że wtedy był to film.Fakt,że nudny jak ruskie flaki z olejem ale film.

Teraz mamy do czynienia ze zmasowanym atakiem efektów specjalnych pod nazwą "Avatar".

Już po kilku minutach oglądania tego czegoś uznawanego przez niektórch wybitnych i rozgarniętych krytyków za doskonałe dzieło wszechczasów chciałem wyjść z sali.Nie wyszedłem.Jednak szkoda tych 26 peelenów.

Co do Camerona to uważam go za jednego z najlepszych reżyserów ale tym razem zwyczajnie mu nie wyszło.Poprostu przesadził.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Hern]

wa-lo-dia - widze ze ty tutaj jakas krucjate prowadzisz i nie dasz za wygrana , a moze to jakas misja :) .

[szejg]

Aviatora nakręcił Scorsese.

[Hern]

wiem , pomylilo mi sie z tym i , moj blad , przepraszam ! .Masz u mnie banana ;) .

[Slav]

Pandorum okazało się nawet całkiem dobrym filmem S-F.

 

Red Cliff - trochę się dłuży i jak dla mnie trochę przekombinowany. Czas rozejrzeć się za następna czescia.

[Piotr]

Jeszcze offtop o obrazkach przestrzennych. Zdejmowanie widoku dwoma o obiektywami, wywoływanie ich i obserwowanie na raz to jeszcze czasy przed I wojną światową. Były to próby przestrzennych reprodukcji słynnych budynków i opierało się na tym samym co fotoplastykon - były po prostu dwa podświetlane zdjęcia i dwa obiektywy przez które gapiło się w skrzynkę i widziało się przestrzennie. Późniejsze filtry barwne to lata dwudzieste - pomysł wyszedł chyba z takiej maniery w kinie - na zdjęcia "nocne" nakładało się niebieski filtr i ktoś pomyślał że można by na raz zrobić zdjęcie dwukątowe na kliszy (czarnobiałe) z podwójnym filmem wywołane w dwóch różnych tonacjach - patrzyć na to poprzez różne filtry dla lewego i prawego oka. W latach pięćdziesiątych zaczęto się bawić tym samym tyle że już na kliszy filmowej. We Francji nakręcono wtedy fajne widoki Masywu Centralnego z powietrza etc. Nikt nie robił fabuły bo technologia była zbyt kłopotliwa, czaso- i kosztochłonna. W latach siedemdziesiątych na zachodzie zaczęto na szerszą skalę pokazywać tak spreparowane filmy - nie fabuły tylko dokumenty, widoku z przelotu samolotu przez miasto etc. i przy okularach dwubarwnych widziało się przestrzennie.

Nic nowego.

Cameron potrafił ściągnąć kapitał, wykorzystał pomysły innych i połączył to z idiotyczną fabułką oraz koszmarnym akorstwem. Hollywood :D Zapis w pełnym paśmie barw, połączony ze ściśle zdefiniowanym sposobem projekcji etc. Po prostu kolejny stopień rozwoju starej technologii, dzięki technice cyfrowej dużo doskonalej i omijając kłopotliwe zabiegi z wersji analogowej.

[maracz]

"Gdzie jest Nancy"-naprawdę mocny film,daje sporo do myślenia,polecam.

[bardopond]

Film jest bardzo dobry. Też polecam.

[Robert Gdansk]

Wlasnie wrocilem z projekcji AVATARA

Hmm bajka...tak jak np Shrek. Ale Shrek moglby byc wykonany w technice lalek plastikowych i nadal byl by znakomity. AVATAR niestety nie....

Bo scenariusz oklepany, dialogi mizerne, aktorstwo srednie ale....

3 godz zlecialy mi jak bicza strzelil. Film dal mi tyle radosci ogladania co kiedys Gwiezdne Wojny czy Indiana Jones. Po prostu zapominasz o mieliznach scenariusza, siedzisz z japa otwarta i dajesz sie porwac pieknej i wspanialej wizji.

A jest co podziwiac....efekty miazdza...w Multikinie na 3D mialem troche problemu z okularkami i ta technologia. Czasem ostrosc na dalszych planach siadala, oczy bolaly pod koniec ale nic to !!!

Scena w ktorej biegaja po nocy w lesie Pandory zostanie mi w pamieci na dluuugo...to po prostu najbardziej wspaniale efekty komputerowe jakie mozna sobie wyobrazic. Tak plastyczne i namacalne ze az zal jak swiatla zapalaja pod koniec seansu.

 

Uwazam ze w kategorii ROZRYWKA jest to narazie jeden z najlepszych filmow.

[mczaj]

"Coco Chanel" - słabiutki, w serialowej konwencji, ilustracyjny i nudny.

"Przebłysk geniuszu" - przyzwoity, dobrze się ogląda

[lucmaster]

dziś wieczorkiem na Canalu Film HD - "Babilon A.D.".

słaby niestety...

[Jazz :-)]

Jest bardzo prawdopodobne, ze avatar, jeden film, jednego rezysera, dodajac oczywiscie wartosci branding'u avatar w nastepnych 24 miesiacach pobije przychodami wszystkie polskie telewizje razem wziete.

[Firebird]

Robert Gdansk, 1 Sty 2010, 20:20

 

>Wlasnie wrocilem z projekcji AVATARA

 

 

Robert, to jest dokładnie czego niechcałem napisac przed polska premiera. Zepsułbym zabawe Tobie i wielu innym. Ci tkorzy niepotrafia sie zrelaksowac, raz przy sobocie :) współczuje.

pozdr

 

PS

Kolejny AVATAR, "The Las Airbander" wchodzi za poł roku. Juz odliczam dni.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Nowy2]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

mozna obejrzec anaglifowy film 3D Tomasza Baginskiego (potrzebne sa okulary - jest instrukcja jak je spatrzyc)

 

byla jeszcze technika 3D o ograniczonych mozliwosciach, ktora polegala na zakladaniu okularow z jednym szarym szklem (moze byc szary filtr fotograficzny 2N); pamietam, ze efekt byl swietny dla widoku na las podczas przelotu nad nim

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Nowy2]

a tak przy okazji, to bym na nowa technike nie wybrzydzal, bo tworcy musza sie nauczyc ja czuc i wypracowac nowe srodki wyrazu, vide po wprowadzeniu Technicoloru malowano trawe, a twarze packano oranzem, a dzis... przypomina mi sie np. Spielberga "Szeregowiec Ryan" czy "Stalker" Tarkowskiego lub "Faraon" Prusa :))

[Firebird]

Cały czas mam wrażenie, ze "porównujemy tu jabłka do pomarańczy". CZy w Polsce sa ekrany RealD? Kto widział Avatara w realD, a kto w ?? niewiem, Dolby3D.. innym systemie (nieznam sie na tyle aby wnikac w szczegóły)? Od lat ogladam filmy w realD i w porownaniu do starszych systemów to raczej niema o czym mowic.

Z tego co rozumiem i zauwazyłem moge powiedziec, że podczas projekcji realD niema ubutków w jasności, detali tła, mniejszy ból głowy (obraz niewyskakuje na nas z ekranu, tworzona jest głebia sceny). Duza cześc filmu (zależnie od potrzeb) jest w 2D, trojwymiarowosc jest prgresywnym dodatkiem do całosci obrazu. Jasne, niebarwione okulary pozwalaja oglądac 2D bez róznicy w odbiorze, obrazy zpolaryzowane sa odbierane w 3D. Tak wiec na jednym ekranie możemy jednocześnie widziec obrazy 2 i 3D, co tworzy nieporównywalne efekty z innymi technikami.

Wiec, czy mówimy o tym samym, czy ciągle porównyjemy "jabłka do pomaranczy"?

[DawidM]

AVATAR to przede wszystkim najbardziej innowacyjny i najpiękniejszy świat w historii kina + najlepsze efekty, fabuła jest ok i jest zmyślnie przedstawiona, tak że widz nie odczuwa niedostatku. Przy oglądaniu tego filmu nie chce się aż wracać do tej szarej rzeczywistości. Jedynie podobny wykreowany świat ma gra Mass Effect która wychodzi w 3 częściach i każda decyzja gracza(save) będzie miała widoczny efekt na kolejną część sagi. Już nie mogę się doczekać jak zagram w 2-kę na X360(granie na PC to nawet nie połowa tej magii-czyli duży ekran + dobry dźwięk + wygodna pozycja + nie przejmowanie się czy ruszy).

[Hern]

x360 - magia ? , co ty za bzdury piszesz , konsolowska propaganda !!!! , na pececie mozna tez pograc na duzym ekranie z dobrym dzwiekiem i do tego nie trzeba meczyc sie z tymi popiep....mi padami :) . Do dobrego peceta konsola nie ma zadnego polotu i ta sa fakty !!! , a nie jakies magiczne voodoo konsolowe :).

[DawidM]

@ Hern

 

Żarty sobie robisz, spójrz na specyfikację X360, a potem na specyfikację PC-ta który odpali tą grę, ale inne pochodne, to są dopiero Jaja :D Poza tym masz wygodnego bezprzewodowego pada(a nie klawiatura i myszka które sprawdzają się w 2 rodzajach gier strategie i FPP), grasz na dużym tv, w wygodnej pozycji, możesz podpiąć pod dobry sprzęt audio, nie zajmuję tyle miejsca i nie ryczy tak głośno jak Pc-et, nie modernizujesz go jak co roku jak Pc-ta(Ci którzy to robią to Osły roku) no i masz exclusivy o których na Pc możesz sobie pomarzyć. Prawda jest jedna, era grania na Pc dawno się skończyła(w Europie i US, do Polski i jej pochodnym Państw już się to nieuchronnie zbliża), nieważne czy to Ps3, X360, Wii czy inne konsole, po prostu konsola jest do gier. Pc do programów, netu, multimediów jak najbardziej na TAK, ale NIE do gier.

 

No i masz swoją propagandę, tylko nie zapomnij podpiąć do niej 1GB pamięci graficznej(LOL) i 8GB ramu(jeszcze większy LOL). Tak to jest jak jest otwarta architektura i optymalizacja kodu to pojęcie zapomniane na PC, a Wam wciska się kity by to ogarnąć trzeba wymienić na lepsze.

 

Pozdrawiam i Powodzenia

[DawidM]

Ps. Jedyne komputery które mają w sobie magie to oprócz nigdy nie zapomnianej Amigi, to Apple.

[Hern]

Sluchaj ty piszesz takie bzdury ze az oczy bola . Kompromitujesz sie z kazdym kolejnym zdaniem . Widac ze nie masz pojecia o tym co piszesz . Jaka to masz specyfikacje w x360 ? . Ale moze sprobuje z toba inaczej , wezme ciebie na logike i postaram tobie to wytlumaczyc po audiofilsku ;) , x360 to taki boom-box ktory kupisz w supermarkecie , przyniesiesz do domu w jednym nie duzym kartoniku , podlaczasz i jestes happy , pecet to komponenty hifi ,masz wiele mozliwosci w zaleznosci od zasobnosci portfela , jesli ciebie stac to skladasz sobie hiend pecetowy i mozesz potem dokupowac i wymieniac elementy na lepsze , tak jak to czesto audiofile robia :) .Wiec prosze nie rob z x360 ( boom-boxa ) hiendu bo mnie rozsmieszasz . Jezeli dalej bedziesz sie przy swoim upieral to oki zyj dalej w swoim wyimaginowanym , magicznym swiecie . Mialem kiedys znajomego w szkole , ja juz wtedy sie klockami interesowalem , on nie potrafil tego zrozumiec i zawsze powtarzal ze jemu najlepiej sie slucha muzyki z magnetofonu typu ( kasprzak ) ze wtedy muzyka ma swoj czar i magie , widze ze ty masz bardzo podobne magicze mysli hehe .Idz moze na jakies komputerowe forum i podziel sie tam swoimi pogladami , zobaczysz co sie bedzie dzialo :) .Nie mam nic do konsolowcow , uwazam konsole za bardzo fajne urzadzenia do grania , ale technologicznie sa slabsze od pecetow , oczywiscie tych bardzo wydajnych .Koncze ten temat bo nie chce zasmiecac watku . Pozdrawiam wszystkich konsolowcow i pectowcow .

[Robert Gdansk]

Kazda konsola to rzeczywiscie taka mini-wieza. teoretycznie wszystko jest i wystarczy dla 80% ludzi.

Niektorzy wola jednak troche wiecej...

p>s AMIGA to byl komputer z MAGIA przez duze M i duze A

[DawidM]

Odpiszę w wolnej chwili na PW. Nie chcemy przecież zaśmiecać wątku, jednak dodam tylko że masz złudne pojęcie o Hifi i boomboxie. Mam radę, poświęć trochę czasu na zagraniczne fora growe, dowiesz się prawdy.

 

Pozdrawiam Serdecznie

[DawidM]

Konsola zapewnia za ponad połowę ceny Pc'ta(który udźwignie chociażby AS2) o wiele lepsze gry w prawie identycznej oprawie. Już wiele lat temu mądrzy ludzie grali na konsolach a komputery używali do innych rzeczy. Nie ma sensu kontynuować offtopa, więc albo przerzućmy się do innego wątku albo na PW Panowie.

[jakub102]

GAMER (NIEBEZPIECZNA ROZGRYWKA?)2009- strzelaninka w przyszłości, na szczęście niebanalna fabuła i ciekawe wstawki 7.5/10

[piskle smoka]

Tak od siebie tylko dodam ze ,pod choinke sprezentowalem sobie Asasyna 2 czesc na PS3 -ryzykowalem ,niewiedzialem czego sie spodziewac (w pierwsza gralem na kompie).

Na plazmie 50 cali full HD jestem w szoku.Przy tego typu grach sterowanie myszka i klawiatura w porownaniu z padem jest naprawde uciazliwe.

Ten ekran i w ogole ,jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.

Komp jedynie do FPS-ow.

A tak na marginesie mozna i myszke i klawiature do PS3 podpiac :).

[pankracek]

to jest watek o filmach załóżcie sobie inny o grach

[Mrok]

wa-lo-dia, 28 Gru 2009, 19:31

>Dziś obejrzałem "Avatar".Oklepana fabuła z efektami trójwymiarowymi.

 

Ostatnio nadrabiam zagległości w oglądaniu filmów. Pełne załamianie.

 

Avatar - Poległem. Maksymalne rozczarowanie.

2012 - Katastroficzne dno.

Projekt Monster - Trzyma w napięciu do czasu, ale tylko do czasu. Nędza.

The Day the Earth Stood Still - Generalnie nie powala.

The Mist - Krwawa ludzka mielonka. Nuda.

17 again - Komedyjka średniego lotu.

 

Seven Pounds - Dobry film. Warto!

The Knowing - Nicolas Cage w s-f? Dobry film. Polceam.

 

Podsumowanie - efekty specjalne i 3D to niestety nie wszystko.