wygrzewanie kolumn

[rosim]

Witam, pytałem o to w innym wątku, ale chciałem założyć odrębny temat. Mianowicie nagrałem sobie taką płytke testową z róznymi częstotliwościami od 15 Hz do 20 kHz tak ok. 50 róznych częstotliowości po 10 sekund na każdy zakres. Chciałem sobie posłuchać jak sprzęt przenosi rózne częstoliwości (technics EH790). Po przesłuchaniu tej płytki wydaje mi się, że poprawiła się jakość dźwięku, zwłaszcza w górnym paśmie. Czy przepuszczenie takich sygnałow testowych może miec wpływ na tzw. wygrzanie kolumn?Czy to raczej jakaś autosugestia, chociaż puszczając te sygnały testowe wcale nie miałem zamiaru poprawy jakości odbioru.

[barni]

jak najbardziej jest to mozliwe i to działa, ale ma to związek z tzw demagnetyzacja toru i raczej należy to przypisać nie wygrzaniu zestawów glośnikowych, a rozmagnesowaniu toru w źródle i wzmacniaczu.

[McGyver]

poczytaj o płytach Densen De-Magic oraz Hi-Fi Choice system optimizer, czy jakoś tak. IMHO ta druga jest lepsza.

[rosim]

ciekawe, jednak czasem warto eksperymentować, pzdr

[Andy777]

barni, 13 Maj 2007, 01:44

>jak najbardziej jest to mozliwe i to działa, ale ma to związek z tzw demagnetyzacja toru i raczej

>należy to przypisać nie wygrzaniu zestawów glośnikowych, a rozmagnesowaniu toru w źródle i

>wzmacniaczu.

 

możesz przybliżyć temat?

pzdr.

[Brencik]

taa a swistak siedzi i wygzrewa te sreberka... bujdy na resowrach dla naiwnych chłoptasiow z bogatych amerykanskich domwo co maja siano nie tylko w kieszenaich ale i głowach... moze pzreprowadzicie degausacje toru?

[zyzio]

=> Brencik

Powróciłeś i znowu pier..... :))))

[Yanoosh]

"demagnetyzacja toru"? A cóż tam mogło się namagnesować w torze i od czego?

 

Wygrzewanie - owszem, ale dotyczy to nowych kolumn, które przez pewien czas jeszcze się "docierają".

 

> rosim

Jeżeli słuchałeś muzyki krótko po przesłuchaniu tych sygnałów testowych,

to obstawiałbym raczej zmianę wyczulenia słuchu pod wpływem tych sygnałów.

[Gość masterofdeath6]

Te płyty wg mnie działają w ten sposób, że słuchając tych nieprzyjemnych sygnałów miło później posłuchać muzyki, stąd ta radość z lepszego dźwięku. Włączając płytkę i wychodząc z pokoju po powrocie brak różnic. Takie moje zdanie

[rosim]

tak, tylko te syygnały pusciłem i wyszedłam z pokoju, poza tym wg mnie nawet jak bierzemy ten fakt pod uwagę, powinno być chyba odwrotnie - ja np. po przyjściu z koncertu rockowego mam przez pewien czas słuch "przytłumiony" zwłaszcza na wysokie tony, co jest przecież normalnym zjawiskiem, pozdrawiam

[rosim]

*wyszedłem

[barni]

Poszukajcie w historii forum wpisów o płycie demagnetyzującej Densena.

 

Dla mnie jedno z najlepiej wydanych 50 zl na sprzet audio. Różnicy u mnie chyba tylko głuchy by nie usłyszał.

[Gość masterofdeath6]

jak to się korzysta z tych płyt?? To trzeba puszczać co jakiś czas??

[zyzio]

Wyszukiwarka ! Niektórzy nie słyszą ich wpływu, prawdopodobnie głusi są :)))

[Gość masterofdeath6]

no ja tego nie próbowałem, chociaż jakaś płytka w gazecie była kiedyś

[rosim]

A co jest tam na tej płytce tak pokrótce, czy różnego rodzaju sygnały (szumy np. różowe, sinus), czy też fragmenty muzyczne jak np. testy subwooferów? Ja swoją płytkę, oczywiście nie znając wcale zagadnienia demagnetyzacji (dowiedziałem się dopiero w tym wątku), nagrałem w najprostszy sposób, czyli przy pomocy generatora w komputerze, nagrywałem sygnał sinusoidalny o różnych częstotliwościach, bo chciałem tylko sprawdzić (mniej więcej) pasmo przenoszenia kolumn, gdyby nie było poprawy w odsłuchu, nie zakładałbym tego wątku, a nie zdaje mi się, że jest to efekt "placebo", bo nie z zamiarem polepszenia dźwięku działalem, pzdr

[zyzio]

=> rosim

Bo to nie jest efekt placebo !

[rosim]

widzisz Zyzio, a niektórzy próbowali mi to wmówić, poza tym oszczędziłem przy okazji trochę grosza, nie licząc 60 groszy na płytkę....

[rosim]

Powracam do wątku, bo jednak to naprawdę działa, przynajniej na moim sprzęcie (technics EH790). Nagrałem płytke jszecze raz, tym razem w taki sposób, aby grała od najniższych częstotliwości do najwyżcszych. Sample z róznymi częstotliwościami od 15Hz do 20kHz po 10s każdy, ok. 43s kazdy. Po przepusczeniu tej płytki znacznie poprawiła się moim zdaniem jakość wysokich tonów. Proponuje zrobić ten sam eksperyment - wystarczy jakiś generator (darmowe w internecie) orazz program do nagrywania dźwięku i nagrywanian płyt. Pozdrawiam

[blaszka]

Jesli ktos tu zaglada to moze mi powiedziec jak taka plytke samemu skonstruowac, ale tak krok po kroku ?

[manioslawa]

A może koledzy byliby tak życzliwi i wrzucili owe nagrania na jeden z ogólno dostępnych serwerów takto i reszta forumowiczów to przetestuje i da swoją opinie czy słyszy zmiany

[areczek]

Witam.

 

Czy któryś z kolegów wie co powodują te częstotliwości,co zmieniają nie wiem czy w cewkach głośników może w szczelinach powietznych obwodów magnetycznych?Co takiego jest w tych sygnałach że powoduja tak zbawienny wpływ na poprawę dzwięku i na jak długo?

 

Pozdrawiam.

[frytu]

Sugerujecie, że odtworzenie sygnału sinusoidalnego o różnej częstotliwości spowoduje, że sprzęt zacznie grać lepiej?! Proszę niech ktoś mi to wyjaśni na jakis konkretnych, popartych argumentami (solidnymi) przykładach. I napisze, co dokładnie owe dźwięki zmieniają w układzie, że gra lepiej. No ja rozumiem, że tu ludzie kable słyszą, albo jakieś wtyki czy kable od zasilania. No to jeszcze można strawić jakoś. Ale te sygnały to jest dla mnie czysta głupota. Może jak się prostokąt na wejscie da to już w ogóle sprzet dostanie takiego kopa, że jego wartość wzrosnie o 1k pln. Może zanim ktoś zacznie pisać takie bzdury, złapie do ręki jakąś książkę o elektronice i teorii sygnałów i później się dopiero wypowiada. Bo taką magię wciskać to już jest przesada ...

[rafal996]

Na poziomie magicznych płytek, które podkładane pod cokolwiek poprawiają... cokolwiek ;) A najlepiej wszystko.

 

Psychoakustyka, autosugestia - polecam zapoznać się z tymi zagadnieniami.

 

Ja ostatnio założyłem przepięknie wykonane drewniane boczki do mojego Akai i natychmiast zaczął mi się bardziej podobać dźwięk - poważnie! :)

[muzyk]

No cóż, można to krytykować i podchodzić z dozą sceptycyzmu. Sam zapewne tak bym w tym przypadku postąpił gdyby nie własne doświadcznie. Otóż nabyłem płytkę Densena służącą demagnetyzacji. Ale o jej przeznaczeniu dowiedziałem się znaczenie później. Włożyle tą płytkę do cd a tu pokazuje tylko 1 utwór. Włączam a tu tylko szum niskich oraz wysokich częstotliwości. Nie wiedziałem o co w tym wszystkom chodzi. Zacząłęm snuć różne teorie a miedzy innymi i taką, że może za pomocą takiego zestawienia "dziwnych" można ustalić poprawne brzmienie stereo (bo faktycznie w zalezności od punktu słyszalność była różna). Pochodziła ta płytka może niecałe 3 minuty i koniec. Po właczeniu na drugi dzień normalnej płyty z muzyką zauważyłem, że kolumny grają jakby inaczej. stały sie bardzie analityczne, szersza scena ale też jakby grały ciszej. Pomyślalem sobie, że pewnie "wygrzały się" bo miały zaledwie 4 m-ce. I dopiero po dłuższym czasie dowiedziałem się czemu służy taka płytka cd i co poprawiło brzmienie kolumn.

Reasumując, należy po prostu sprawdzić na własnej skórze. Jak to sie ma do praw fizyki i z czego to wynika nie odpowiem. To nie moja profesja. Piszę tylko o tym co zauważyłem.

Pozdrawiam wszystkich.

[Grzegorz7]

Naciągacie Koledzy;-).

Sam kiedyś napisałem o wygrzewaniu przetworników. Wyobraźmy sobie taki głośnik wychodzący z fabryki, potem leżący w magazynie. W końcu zaaplikowany i trafia do sklepu. Po drodze podlegał wstrząsom, przypadkowym dotykaniem membrany, itd. Trafia do domu. Jak ma grać? Podanie silnego sygnału spowoduje rozruszanie układu ruchomego i jego optymalne ustawienie w szczelinie. Warunek: trochę to musi potrwać, kilkadziesiąt godzin.

A płyty maja jeszcze jedną cechę. Również są tam utwory muzyczne. Tak dobrany repertuar, aby wyczulić słuch na jak najlepszy odbiór. Sam mam taka płytę. Nie ma to voodooo.

[prym]

To sie nazywa akomodacja sluchu i tyle.

[areczek]

Dobrze ale żeby w końcu któryś z kolegów wypowiedział się na jakiej zasadzie działają ów płyty demagnetyzujące!Oczywiście pozostawiam pole do wypowiedzi niczego nie sugerując.

[zyzio]

Ręce opadają jak się czyta niektóre wypowiedzi :D Jeśli ktoś nie słyszy wpływu płyt demagnetyzująco-wygrzewajacych to:

a) jest kompletnie głuchy

b) ma kompletnie nieanalityczny system.

Nie ma to z nic wpsólnego z akomodacją słuchu i tym podobnymi pierdołami lansowanymi przez co poniektórych ;D

Koniec i kropka !

[Mrok]

>rosim,

 

Na temat wygrzewania powiem tylko tyle. Głośnik jest urządzonkiem mechanicznym to raz, dwa oddziaływuje na niego środowisko w tym; temperatura, wilgotność powietrze itp. Z tego powodu nie dziwią mnie różnice w prezentacji po jakimś czasie. Krótko mówiąc nie ma po czym gadać.