Skocz do zawartości
IGNORED

Szerokość sweet spot a typ głośników


pavlos

Rekomendowane odpowiedzi

Powszechną zmorą stereomaniaków jest niewielka powierzchnia obszaru "sweet spot". Czasami nawet głową nie należy kręcić, bo się scena miesza. Zwykle trudno z partnerką się wygodnie rozsiąść na kanapie i delektować dobrze nagranym koncertem... No chyba, że na kolanach... Choć w pewnych sytuacjach...

A już nie mówię o spędach audiofilskich i grupowych odsłuchach, gdzie ten "uprzywilejowany" fotel pozostaje często pusty, "bo się goście krępią"...

 

Jak jest to zależne od typów kolumn? Może tylko typów głośników?

Wyczytałem, że panelowce (np. elektrostaty) mają bardo wąski "sweet spot".

A jak to jest w przypadku zwykłych "kopółkowców"?

A jak to mają tuby?

A jakieś koncentryki (np KEF)?

A szerokopasmowce?

A jak WLM?

A jak grzybek 4PI?

A kosmiczne dipolowe wynalazki?

Itd, itp...

 

Załóżmy, że nie interesuje nas wynalazek Yamahy (ten płaski poziomy panel z milionem pierdziaweczek sterowanych komputerowo).

 

Zakładamy, że nie rozważamy akustyki pomieszczenia i że jest ono "akustycznie godziwe".

 

Zakładamy, że nie rozważamy elektroniki i kabelków i że są one "elektrycznie godziwe" dając dobrą separację, trójwymiarowość sceny, spójność fazową w paśmie, powietrze itp.

 

No właśnie. Temat jak w sam raz do działu stereo. A jakoś nie doszperałem się zbyt wielu wypowiedzi w tej sprawie w celu zbudowania ogólniejszego poglądu i pogłębienia wiedzy. Da się?

Aha, zapomniałem dodać, że przejrzałem wątek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

o tytule "Jakim prawem to działa", lecz niewiele w interesującej mnie sprawie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Linn wpadł na coś takiego - maksymalne zbliżenie głośników średnio-wysokotonowych symulujące akustycznie jednolite źródło, zwiększając jednocześnie "sweetspot".

 

Trochę o tym:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to ja moze odnosnie wspomnianego 4Pi.

z obserwacji moge powieziec ze kolumna z tym tweeterem jest raczej malo wrazliwa na kąt dogiecia wzgledem osi odsluchu - mozna sluchac nawet siedzac doslownie na linii bazy ;) dodatkowo ze wzgledu na bardzo szeroki kąt propagacji wysokich tonow ich natezenie jest mniej wiecej jednakowe w kazdym miejscu pokoju. w konsekwencji granice tradycyjnie pojmowanego sweet spota staja sie dosc umowne.

Bardzo podobny efekt słyszałem przy USHER CP-6311 - czyli jedwabna kopułka 9950 i woofer 8945.

Praktycznie dopiero na linii bazy było słychać, że muzyka "leci" z głośników, do mniej więcej metra od bazy muzyka materializowała się "gdzieś w pokoju". Oczywiście dużo zależy od aplikacji...

w moich Thielach 2.4 kopułka wysokotonowa siedzi w środku głośnika średniotonowego

sweet spot w tych kolumnach jest REWELACYJNY, baaaaardzo duży

ale już dla przykładu w Dynaudio 1.3mkII, które nadal mam (zwrotnica pierwszego rzędu) sweet spot jest wąski

 

podobno (piszę 'podobno' bo się na tym za bardzo nie znam) dla kolumn ze zwrotnicą pierwszego rzędu sweet spot jest przeważnie mały

W lepszych tannoyach też są głośniki koncentryczne

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mają też głośniki studyjne z koncentrykami i podkreślają "Ninety degree horizontal dispersion gives you a wide sweet spot for practical working across the console".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Niestety nie miałem przyjemności spróbować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A czy przypadkiem nie należy wziąć pod uwagę przedniej ścianki jako takiej? Moze nie tylko rodzaj wyokotonowca i jego aplikacji względem średniego.

Przecież kolumna głośnikowa gra przednią ścianką (obrysem). Patrz wzmianka o Thielach, które są w kierunku teorii "unikającej ścianki przedniej". Czasami udaje się to osiągnąć w prostych paczkach jak komuś wyjdą układy ugięć, sfazowań itd. (chodzi o unikanie dodatkowych "źródeł" dźwięku na obrysie zestawu).

Przykładowo bawiłem się w ekperymenty i w unitrach ZG40 wysokiego i średniego wyjąłem z pudła, umieściłem na pudle w specjalnej podstawce i głośniki "znikły". Efekt jest powalający. Dlatego tak dobrze wychodzi ze sweet pointem w kulach, przykładowo w Audioramach (chociaż w nich akurat brakuje precyzji w loklaizacji, ale przemieszczanie się w tą czy we wtą nie zaburza zbytnio wrażenia rozłożneia sceny).

Niektórzy chyba nie zrozumieli pytania, bo zaczynają opisywać konkretne modele kolumn.

 

Pomysł na poszerzenie obszaru odsłuchu stereo opiera się na uzyskaniu promieniowania dookolnego z głośnika (wąska ścianka przednia pomaga w poszerzeniu kąta promieniowania ale nie realizuje idei dookolnego źródła dźwięku).

 

Jeśli nie mylę nazwy, to BOSE miał kiedyś taki zestaw, w którym głośniki stereo zamknięte były w obudowie z półkolistym kloszem rozpraszającym. Wyglądało, to jak duża lampka nocna.

Na podobnej zasadzie działa pełnopasmowa kolumna Visaton Fontana (tyle że wykonanie jest mniej hi-endowe niż u BOSE).

 

Ogólnie głośniki kopułkowe dają szerszy kąt promieniowania niż stożkowe.

Najwęższe kąty uzyskuje się natomiast z głośników tubowych.

Głośniki koncentryczne jak Tannoy czy wspomniany WML (to też koncentryk chyba estradowa Beyma) czy głośniki szerokopasmowe mają kierunkowość podobną do tubowców. Zawężają kąt promieniowania wraz ze wzrostem pasma.

 

Idealnie wszechkierunkowym głośnikiem byłaby kula. Dlatego MBL wpadł na pomysł swoich dziwnych głośników dookólnych, które w ogóle nie posiadają klasycznej membrany. Drgania wytwarzają wygięte półkoliście metalowe >listki< otaczające dookoła wnętrze kolumny

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dość niezwykłe wrażenia daje odsłuch kolumn omnipolarnych, takich jak Duevel Bella Luna. Ich głosniki skierowane są ku górze w strone "grzybków" rozpraszających dźwięk na boki. W dobrym akustycznie pomieszczeniu daje to kapitalny efekt bardzo głębokiej sceny dźwiękowej, chociaż z jakaś niezwykłą jej szerokością raczej nie mamy do czynienia.

 

Zmiana położenia słuchacza, nawet spora nie powoduje nieprzyjemnego efektu przesuwania sie sceny i jej spłaszczenia. To tak, jakby "sweet spot" miał rozmiar niewiele mniejszy od pokoju. Słuchałem nawet siedząc blisko jednej z kolumn i jedyne co ucierpiało, to efekt oderwania sie dźwieku od tej bliższej kolumny. Nadal jednak czuło sie trójwymiarową, głeboką scenę! Naprawdę niesamowite!

 

Przy okazji: to mój pierwszy post na tym Forum. Witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam!

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Kolega wspominał tu Bella Luna. Słuchałem ich na ostatnim AS i rzeczywiście zrobiły na mnie duże wrażenie. Przestrzenny dźwięk wypełniający całe pomieszczenie. Na dodatek te kolumny dobrze się sprawują w nienajlepszych akustycznie pomieszczeniach, co dla większości z nas jest niekwestionowaną zaletą. Tylko ta cena od 23kzł w górę :( !!

 

Z głośników, które znam własnousznie nejwiększy SS mają monitorki ATC SCM7. Nawet w porównaniu z podobnie niewielkimi MonitorAudio Studio2. Może ta cecha wynika z zastosowania głośnika średnio-niskotonowego z kopułką? W każdym razie SS jest tak duży, że cała 3osobowa kanapa jest w jego zasięgu, a i słuchanie całkiem z boku nie powoduje wielkiego upośledzenia efektów stereo.

Słuchałem też dłużej u siebie kolumn ze wstęgą. Z tymi był problem taki, że SS w poziomie był przyzwoicie szeroki, ale już w pionie bardzo wąski. Trzeba było siedzieć i słuchać, żadne kładzenie się na kanapie lub wstawanie nie wchodziło w grę. Za to scena była kolosalna w głąb!

Najgorzej było kiedyś w studio odsłuchowym (dobra akustyka) z kolumnami B&W 805. Bardzo wąski SS - wystarczyło przechylić się w fotelu, aby obraz dźwiękowy wyraźnie się przesunął/pogorszył. To spowodowało, że nie zdecydowałem się na nie.

Na wielkość "sweet spot" (ale też "przestrzenność" zestawu) spory wpływ ma konstrukcja głośnika wysokotonowego.

 

U siebie najbardziej zadowalające wyniki uzyskiwałem ze stożkowymi wysokotonowcami (tzw. "papierzaki"), a takie sobie dajmy na to z koncentrycznymi kefami.

=> terrapin

Witaj na forum ;)

 

=> Qubric

O właśnie m.in. o tych MBL-ach myślałem pisząc o "kosmicznych wynalazkach".

Czy walcowy durszlak na głowie WLM-a, to też szerokopasmowiec? Myślałem, że tylko wysokotonowiec, a ten głośnik w skrzyni odtwarza średnie i niskie tony.

 

 

Niezwykle mnie ciekawi temat głośników grających (przynajmniej w sekcji wysokotonowej) dookólnie, np. z grzybkiem rozpraszającym, czy też 4Pi (nie mówiąc o tych kosmicznych MBL-ach). Nie miałem dotychczas okazji z nimi spotkać się "nausznie". Pewnie będę musiał zagrać "namolnego audiofila" w jakimś salonie, bo nurtuje mnie temat, jak z takiego czegoś buduje się scena z płyt Q-Sound. Czy ktoś słuchał ATD Watersa na czymś takim? Gdzie są pieski "na otwarcie"?, A czy kropelka nadal kapie "przez lewe ramię"?

--->>>> pavlos

 

Efekty Q-Sound polegają na manipulowaniu fazą sygnału, więc niezależnie od konstrukcji kolumn powinny pojawiać się w podobny sposób. Co do cen - mniejsze Duevel Venus o podobnej konstrukcji do Bella Luna kosztują 12 Kzł. Dystrybutorem jest katowicki RCM i tam mam je zamiar posłuchać po wakacjach. Napiszę, co słyszałem :-)

 

Pozdrawiam :-)

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

  • 2 lata później...

Najmniej zwężającym''sweet spoota'' wydaje się być omni polarność najlepiej w dwóch płaszczyznach.Nie muszę podpowiadać że takowa zachowują''cebulki''MBL-a.

Wszyscy kwalifikują''cebulki''do tak zwanych wynalazków kosmicznych,jednak to najbardziej tradycyjny hi-end.Tradycyjny gdyż w 100-u procentach pasywny i tworzony od początku do końca ręcznie,a kształtami zbliżony do najstarszej idei jaka istnieje-idea głośnika kulistego.

areczek, 10 Paź 2009, 15:18

 

>Najmniej zwężającym''sweet spoota'' wydaje się być omni polarność najlepiej w dwóch

>płaszczyznach.Nie muszę podpowiadać że takowa zachowują''cebulki''MBL-a.

>Wszyscy kwalifikują''cebulki''do tak zwanych wynalazków kosmicznych,jednak to najbardziej tradycyjny

>hi-end.Tradycyjny gdyż w 100-u procentach pasywny i tworzony od początku do końca ręcznie,a

>kształtami zbliżony do najstarszej idei jaka istnieje-idea głośnika kulistego.

 

Te "cebulki" promieniują w kierunku ścian (tam gdzie nie trzeba) ... czyli mamy więcej odbić i większe podbarwienia tym wywołane. Tak więc cebulki - stanowczo zły pomysł.

 

Jeśli chodzi o sweetspot to w pionie najlepiej wypadają koncentryki ... w poziomie praktycznie to już zależy od kształtu obudowy/promieniowania głośników ... tradycyjne kolumny w poziomie wypadają tak jak koncentryki.

To co stwierdziłem powyżej nie jest przypuszczeniem!,nie rozumie kolega tematu''cebulek'',nie ma lepszej okazji jak zbliżający sie AS aby posłuchac nie zawężonego''sweet spota cebulkowego''.

areczek, 10 Paź 2009, 19:34

 

>To co stwierdziłem powyżej nie jest przypuszczeniem!,nie rozumie kolega tematu''cebulek'',nie ma

>lepszej okazji jak zbliżający sie AS aby posłuchac nie zawężonego''sweet spota cebulkowego''.

 

Może źle się wyraziłem - sweet spot może i jest fenomenalny ale też większe są podbarwienia wywołane falą odbitą od ściany zza kolumn - jak by nie patrzyć znacznie większa jest tam kierowana moc niż w "normalnych" kolumnach.

>Może źle się wyraziłem - sweet spot może i jest fenomenalny ale też większe są podbarwienia wywołane

>falą odbitą od ściany zza kolumn - jak by nie patrzyć znacznie większa jest tam kierowana moc niż w

>"normalnych" kolumnach.

 

I dlatego że dzwięk promieniuje z równą energią w każdym kierunku,zarówno nie zawężony sweet spot jak inne walory dzwiękowe stoją na najwyrzszym poziomie.

Owe "podbarwienia" mozna wziąć pod uwagę na etapie projektowania. Przewidzieć podbicia niektórych pasm charakterystyczne dla powierzchni mieszkalnych.

Ja wole wąski sweet spot. I tak podczas słuchania siedzę w jednym miejscu rozkoszując się dźwiękami, a jeśli kolumny są wybitnie kierunkowe, można wtedy to wykorzystać do korygowania barwy dźwięku. Np. jeśli będzie za mało góry celujemy kolumny bezpośrednio na miejsce słuchania, jeśli za dużo, odginamy kolumny na zewnątrz. Przydatne gdy ma się różnie nagrane płyty :)

I love the sound of crashing guitars

No to faktycznie leniwy jesteś, albo masz jakieś strasznie ciężkie kolumny zasypane ołowiem, dla mnie to 3 sekund roboty ;) Kolumny stoją na wyszlifowanych płytach granitowym, wystarczy lekko je pchnąć by dogiąć jak się chce ;) Dłużej zajmuje wyjęcie płyty z pudełka ;) Kiedyś miałem wzmacniacz i CD bez pilota, wtedy pamiętam to się nachodziłem. Teraz jak sobie chcę poćwiczyć podczas słuchania muzyki, przestawiam sobie od niechcenia kolumny w różne miejsca pokoju, ot tak ,z ciekawości jak zagrają ;) Stendy zasypane piachem, granity, dociążenie, nie ma tego więcej jak 30kg na kolumnę, ale co to dla takiego mięśniaka jak ja ;P

I love the sound of crashing guitars

Fajnie, że WLM urosły do miana osobnej kategorii kolumn... Zasługują na to!

 

Trzeba rozróżnić serię Diva z koncentrykiem, czyli wysokotonówkę w centrum estradowego Eminence od wyższych serii z "dolepionym" modułem PAC - w najnowszej wersji - zawierającym dwa wysokotonowe głośniki stożkowe skierowane do słuchacza pod różnym kątem (ściśle definiuje się kolumnę lewą i prawą w obrębie pary).

 

Wg mnie głośniki koncentryczne (miłem też Tannoya) zachowują się tak jak kopułki. Zasadnicza jest szerokość rozstawienia kolum. Przy małej odległości kolumn od siebie omawiane "pole" jest wąskie, ale już tworząc trójkąt równoboczny ze słuchaczem znacznie je powiększamy.

 

WLM zaleca większą odległość między kolumnami, niż odległość słuchającego od bazy. Co innego PAC, który w zasadzie pokazuje instrumenty w ich realności i dywagacje o sweet spot w ogóle nie są potrzebne.

Masz rację mam bardzo ciężkie kolumny 70kg sztuka a do tego stoją na kolcach na wykładzinie,przebijając ją kolce stykają się z wylewką,dlatego ciągłe kręcenie nie wchodzi w grę.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.