Skocz do zawartości
IGNORED

Najwspanialsze kolekcje płytowe.


kyuss3

Rekomendowane odpowiedzi

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Nikt tego nie neguje ale pisanie o staniu w całonocnych kolejkach po płyty to jakaś bzdura jest.

 

Bo kiedys ludzie kupowali płyty wyobraz sobie :) jeszcze w 1997 nie było takiego piractwa i złodziejstwa i Budka Suflera mogła sprzedac jakis milion płyt. Obecnie złodziejstwo poprzez internet rozrosło sie do tego stopnia że rzeczywiscie kolejki całonocne po płyty brzmią jak jakis mit czy bajka

Płyty SBB i solowe Skrzeka również.

Jeśli chodzi o solowe płyty Skrzeka to się nie dziwię. Oprócz Wojny Światów tego nie da się słuchać. Wbrew opiniom tu przedstawianym sporo płyt można było kupić bez zabijania się. Ten pierwszy Oddział też.

 

Bo kiedys ludzie kupowali płyty wyobraz sobie :) jeszcze w 1997 nie było takiego piractwa i złodziejstwa i Budka Suflera mogła sprzedac jakis milion płyt. Obecnie złodziejstwo poprzez internet rozrosło sie do tego stopnia że rzeczywiscie kolejki całonocne po płyty brzmią jak jakis mit czy bajka

Nieprawdopodobne. Serio, ludzie kupowali płyty ? A po które to płyty były te całonocne kolejki ? To nie brzmi jak bajka. To jest bajka.. I mówisz, że to przez złodziejstwo nie ma teraz kolejek po płyty. Ciekawa teoria.

W 1997 roku nie było piractwa ? Zastanawiające.

O Budce przemilczę ☺

Trochę w temacie :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak widać na filmie sporo osób czeka raczej na podpis artystów na płycie, która przynieśli już ze sobą.

Na pewno całą noc to się stało w kolejce po sprzęt audio (czego doświadczyłem) ale, że po płyty???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jeśli chodzi o solowe płyty Skrzeka to się nie dziwię. Oprócz Wojny Światów tego nie da się słuchać. Wbrew opiniom tu przedstawianym sporo płyt można było kupić bez zabijania się. Ten pierwszy Oddział też.

 

 

Nieprawdopodobne. Serio, ludzie kupowali płyty ? A po które to płyty były te całonocne kolejki ? To nie brzmi jak bajka. To jest bajka.. I mówisz, że to przez złodziejstwo nie ma teraz kolejek po płyty. Ciekawa teoria.

W 1997 roku nie było piractwa ? Zastanawiające.

O Budce przemilczę ☺

 

Hahaa przecież '90 to pirackie eldorado!! Sam miałem chyba więcej kaset Depesza niż oni byliby w stanie nagrać ;) itd

????

Hahaa przecież '90 to pirackie eldorado!! Sam miałem chyba więcej kaset Depesza niż oni byliby w stanie nagrać ;) itd

Oczywiście, że było i to gigantyczne dlatego zastanowiło mnie stwierdzenie o tym niewielkim piractwie w 1997.

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Hahaa przecież '90 to pirackie eldorado!! Sam miałem chyba więcej kaset

 

Ja tez miałem kasety, tyle że oryginalne z hologramem :) złodziejem nie byłem wtedy i teraz tez nie jestem

Ja tez miałem kasety, tyle że oryginalne z hologramem :) złodziejem nie byłem wtedy i teraz tez nie jestem

Z tym złodziejstwem to jakaś obsesja u Ciebie ? Ciągle o tym piszesz.

A wracając do tytułu. To być takie dziwne miejsce to forum☺ Ktoś napisze o swojej kolekcji np. 300 płyt to musi się zaraz znaleźć ktoś kto mu odpowie,że nie ma si3 czym chwalić bo mało. Ktoś inny pisze, że ma 1500 ale z marszu się zabezpiecza

stwierdzeniem, że to żadna liczba jeśli chodzi o kolekcję ? A dlaczego nie ? Przecież to nasza kolekcja, nas ma cieszyć i te 300 to też super kolekcja bo przez tę osobę wybrana i przynosząca radość. No tak ale jak ktoś wpadnie i napisze, że ma tych płyt 5000 to klękajcie narody bo to kolekcjoner pełną gębą. Nie prawda. Dla mnie to cienias jest☺

Ja nie mam problemu że mam "tylko" 300 albumów. Zbieram by słuchac a nie chwalic sie :)

Ale inni mają☺ I czy aby na pewno to jest dojrzała kolekcja ?☺

Bywa, że 300 to kolekcja. A bywa i tak, że 5000 - to zbieranina... Odwrotnie - tak też bywa.

 

Przyznam się bez bicia, że około, no - 20/30 procent mej zbieraniny, to po latach - niepotrzebne, z kąta w kąt przestawiane rupiecie.

 

Takie, powiedzmy - niektóre płyty "..." (nazw i tytułów nie podam, coby nikogo nie urazić).

 

Brakuje mi do dyskografii?

Mijam babę na jarmarku, stan miodzio (płyty, a nie baby) - biorę.

 

W chałupie stwierdzam - przecież się tego, qva - słuchać nie da bez flaszki.

 

Dobrze, że zarzuciłem ten system, zanim w alkoholizm wpadłem...:)

 

Mocno ściskam zbierajencych i kolekcjonujencych - też.

 

Któż to wie, co komu do szczęścia (a to - rzecz ulotna) potrzebne?

 

- Jacek.

Widzę, że wypowiada się głównie forumowa młodzież (chodzi o staż, rzecz jasna).

 

Poczytajcie zatem ten stary, i niestety już zamknięty, wątek o kolekcjonowaniu (nałogowym) płyt:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Myślę, że można go potraktować jako głos w temacie. :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Widzę, że wypowiada się głównie forumowa młodzież (chodzi o staż, rzecz jasna).

 

Poczytajcie zatem ten stary, i niestety już zamknięty, wątek o kolekcjonowaniu (nałogowym) płyt:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Myślę, że można go potraktować jako głos w temacie. :-)

Przez te kilka ostatnich lat, przynajmniej u mnie, sporo się zmieniło . Bardzo cenię sobie możliwość posłuchania wielu płyt bez potrzeby ich kupowania.

 

To i tak poniżej półtora tysiąca, lekko licząc, się nie zmieścisz.

A skąd akurat taka ilość ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bardzo cenię sobie możliwość posłuchania wielu płyt bez potrzeby ich kupowania.

 

Ja mam inaczej - bardzo cenię sobie możliwość posłuchania wielu płyt bez zakupu, ale wyłącznie w celu weryfikacji, czy warto je nabyć i dołączyć do kolekcji.

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Odnosnie tematu "nałogowi klienci sklepów muzycznych". Poczytałem trochę...Jeden pchał CD do lodówki, drugi zbierał i nie otwierał płyt w ogóle, trzeci skupywał jeden tytuł az nie było zadnej skazy....Ciekawe....Ja przyznaję ostatnio kupiłem płytę Bjork Selmasongs z połamanym pudełkiem i porysowaną ale dałem 5 zł . Nie widze sensu w dopłacaniu 15-20 zł by miec nówke

Dla części osób chodzi o zbieranie artefaktów, fizycznych przedmiotów uzewnętrzniających ich pasje. U mnie się to częściowo przy winylach pojawiło, ale ok 6 lat temu po narodzinach dziecka numer jeden uległo wyciszeniu. Przy CD nie miałem takiej fizycznej składowej. A na dziś głównie streaming. Kupiłem może z 50 wydań cyfrowych, ale trudno sobie mentalnie uzasadnić kupowanie plików, kiedy jest tidal/spotify. Przyjemność z posiadania (obcowania) z plikiem żadna.

????

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Przyjemność z posiadania (obcowania) z plikiem żadna.

 

Ja nie wyobrażam sobie streamingu. MUSZE miec nosnik w tym wypadku CD. Odnosnie jeszcze watku o wariatach płytowych....No tak jeden gosc kupił 200 płyt JEDNEGO MIESIĄCA. To idę sie schowac z moimi 300 płytami CD :))

ale trudno sobie mentalnie uzasadnić kupowanie plików, kiedy jest tidal/spotify.

A pliki lepszej jakosci kolegi nie kreca ? Korzystam ze spotify w platnej wersji, mialem przez miesiac probny Tidala i to jest jednak duzo slabsze granie, niz dobre hires, oczywiscie mz.

Konto w trakcie usuwania

Dla części osób chodzi o zbieranie artefaktów, fizycznych przedmiotów uzewnętrzniających ich pasje. U mnie się to częściowo przy winylach pojawiło, ale ok 6 lat temu po narodzinach dziecka numer jeden uległo wyciszeniu. Przy CD nie miałem takiej fizycznej składowej. A na dziś głównie streaming. Kupiłem może z 50 wydań cyfrowych, ale trudno sobie mentalnie uzasadnić kupowanie plików, kiedy jest tidal/spotify. Przyjemność z posiadania (obcowania) z plikiem żadna.

U mnie także, dziecko i spotify skutecznie wyhamowały potrzebę kupowania płyt, zwłaszcza tych jednorazowego użytku.

Streaming okazał się całkiem przyjemną rzeczą.

A pliki lepszej jakosci kolegi nie kreca ? Korzystam ze spotify w platnej wersji, mialem przez miesiac probny Tidala i to jest jednak duzo slabsze granie, niz dobre hires, oczywiscie mz.

 

bardziej mnie już jednak kręcą płyty cd i winyle. Tzn. szczerze - mam blokadę w głowie na wydawanie niemałych pieniędzy na pliki.

Hi res mam tak mało, że w sumie nie mam jeszcze zdania. Pewnie jeszcze potestuję bo niby naim lepiej gra wav niż flac (a ja mam prawie same flac). Czyli pewnie hi res wav powinno byc ciekawie. No i teraz naim ma też dsd, ale z kolei sensownych (dla mnie) płyt nie znam w dsd specjalnie ;)

I nie chodzi mi tylko o jakość brzmienia bo np. mam teraz pre za 300 pln do gramofonu a i tak lubię słuchać tych swoich płyt.

????

Jak kolega lubi winyl warto dsd z naima sprobowac, najlepiej natywne. Cos kolega znajdzie w necie i naima sprawdzi w dsd, a potem nam tu zda sprawozdanie, dobry plan:)?

Konto w trakcie usuwania

Tak nawiasem, korzysta z Was ktoś jeszcze z takiego nośnika jak CDR?

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Jak kolega lubi winyl warto dsd z naima sprobowac, najlepiej natywne. Cos kolega znajdzie w necie i naima sprawdzi w dsd, a potem nam tu zda sprawozdanie, dobry plan:)?

 

pomyślę :)

????

Bywa, że 300 to kolekcja. A bywa i tak, że 5000 - to zbieranina... Odwrotnie - tak też bywa.

 

Przyznam się bez bicia, że około, no - 20/30 procent mej zbieraniny, to po latach - niepotrzebne, z kąta w kąt przestawiane rupiecie.

 

Takie, powiedzmy - niektóre płyty "..." (nazw i tytułów nie podam, coby nikogo nie urazić).

 

Brakuje mi do dyskografii?

Mijam babę na jarmarku, stan miodzio (płyty, a nie baby) - biorę.

 

W chałupie stwierdzam - przecież się tego, qva - słuchać nie da bez flaszki.

 

Dobrze, że zarzuciłem ten system, zanim w alkoholizm wpadłem...:)

 

Mocno ściskam zbierajencych i kolekcjonujencych - też.

 

Któż to wie, co komu do szczęścia (a to - rzecz ulotna) potrzebne?

 

- Jacek.

 

no to Twoje zdrowie!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.