Czy Bóg istnieje?

[xniwax]

To jaki jest ten wzór matematyczny na istnienie Boga?

 

Nie Wojciechu, to wzór na stan błogości po nalewce.

[23031970]

To jaki jest ten wzór matematyczny na istnienie Boga?

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To jaki jest ten wzór matematyczny na istnienie Boga?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"

Cytuję : Japoński naukowiec - profesor Yukihito Matsuura pracujący na Wydziale

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Ścisłych i Humanistycznych Uniwersytetu Jokohama, poinformował japońskie media, że dokonał sensacyjnego odkrycia - udało mu się wyprowadzić wzór matematyczny na istnienie Boga.

Matematyk stwierdził, że opracowany przez niego wzór potwierdza, że wszystko na świecie odbywa się wg ściśle określonego algorytmu oraz dowodzi istnienia absolutu - bytu doskonałego. "To czysta matematyka" - mówi profesor Matsuura, który do niedawna był agnostykiem. Zapytany teraz o swoje podeście do spraw wiary odpowiedział bez wahania: "Zacząłem wierzyć w Boga, bo wierzę w naukę."

Na razie Matsuura szczegóły badań zdradził jedynie zaufanemu gronu naukowców z uczelni w Jokohamie. Wspomniał jedynie, iż swoje obliczenia prowadził wraz z zespołem naukowców przez 7

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

To, czego dokonał japoński matematyk robi podobno wrażenie. Sam profesor pochwalił się na razie mediom, że wśród jego kolegów znajdują się osoby, które po przejrzeniu wszystkich wyliczeń natychmiast zmieniły swój światopogląd. Efekty pracy badawczej Matsuury mają zostać udostępnione opinii publicznej podczas specjalnej konferencji, która odbędzie się w ciągu 7 dni.

 

To jaki jest ten wzór matematyczny na istnienie Boga?

 

Oczywiście panie Wojciechu do takich rewelacji podchodzę z dystansem .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[robsonic]

W sumie sobota wieczor... Czas otworzyc cusik... :P

 

Ktore z osi XYZ? trzecie od lewej czy czwarte od prawej? :P

[fox733]

To są podstawy matematyki.

 

No wiesz, 1+1, 2*2. etc.

[jar1]

To są podstawy matematyki.

 

No wiesz, 1+1, 2*2. etc.

Ty sobie lepiej zacznij synchronizować półkule;

Sprawdź, czy uda Ci się zobaczyć głębię.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[fox733]

Dziękuję za sugestie.

[Jacchusia]

Głębia, czyli odległość hiperfokalna nic wspólnego z wiara nie ma.

[jar1]

To akurat fajna rzecz i działa

 

I rzeczywiście nic wspólnego z wiarą nie ma.

Edytowane 4 Maja 2013 przez jar1

[Jacchusia]

ale sama od siebie nie, potrzeba fajnych szkiełek.

[TomekL3]

To jaki jest ten wzór matematyczny na istnienie Boga?

ikskwadratplusigrekkwadratpluszetkwadratrównasięce

[fox733]

Jako praktyk bardziej byś się postarał...

Edytowane 4 Maja 2013 przez fox733

[jar1]

ale sama od siebie nie, potrzeba fajnych szkiełek.

W tym, co zapodałem, żadnych szkiełek nie potrzeba. Wystarczy odpowiednio zrelaksować oczy i skupiać się poza ekranem. Warto zwrócić uwagę, jaki to stan, gdy wejdziemy w głębię.

[Jacchusia]

Tyle, że te szkiełka w Twojej głowie są.

 

mozna sie pokusić o stwierdzenie, że jśli ich jesyt wiecej niż dwa to mamy do czynienia z zespolem...intelektu.

[jar1]

Tyle, że te szkiełka w Twojej głowie są.

No przeca, że nie w dupie. :)

Tu nie ma żadnego cudu, po prostu normalny , fizjologiczno-neurologiczny mechanizm.

[Grzegorz7]

A niewierzacy pisza herezje, ze az glowa boli.. Jest dokladnie tak jak myslalem. Brak wiedzy, brak obycia w temacie i kwiatki wychodza juz po kilku postach..

Konkretnie, o ktora wypowiedz chodzi i do jakiego pytania? Chetnie rozwine swoja wypowiedz jesli ''uniknalem'' odpowiedzi.. Oczywiscie odpowiadam na konkretne i logiczne pytania gdzie pytajacy wie o co pyta..

To tak pojedziemy w twoim stylu:

 

Bredziłeś coś o Księżycu...

Jakiś niesłychany porządek widzisz w atomie...

 

Może wskaż co mądrego napisałeś w wątku?

Tak będzie prościej.

[fox733]

Nie prościej napisać do głąba że jest i teraz...

 

TERAZ leci dobry film na TVP Kultura

[jar1]

 

TERAZ leci dobry film na TVP Kultura

Ten o o pedałach ? :)

[fox733]

Nie pamiętam już...

[Grzegorz7]

To jak go oglądasz?!

[jar1]

Dla niego czas nie istnieje....:)

[robsonic]

To tak pojedziemy w twoim stylu:

 

Bredziłeś coś o Księżycu...

Jakiś niesłychany porządek widzisz w atomie...

 

Nawet nie pamietasz co napisalem ''o ksiezycu'' , a byly tam zaleznosci miedzy Sloncem, Ziemia i Ksiezycem i prawdopodobienstwo tychze zaleznosci.. Minelo dopiero kilkadziesiat godzin a ty juz zapomniales 99% tekstu..

Porzadek w atomie? Gdzie tak napisalem?

Czytasz bez zrozumienia jakbys byl analfabeta.. Rozmowa z toba nie ma sensu skoro nie pamietasz co czytasz po kilku chwilach..

 

Nie prościej napisać do głąba że jest i teraz...

 

Pod czyim adresem ten tekst? (skany zrobione)...

Edytowane 4 Maja 2013 przez robsonic

[fox733]

 

Pod jakim adresem ten tekst?

To do mnie, Kaznoziejo!

[Grzegorz7]

Nawet nie pamietasz co napisalem ''o ksiezycu'' , a byly tam zaleznosci miedzy Sloncem, Ziemia i Ksiezycem i prawdopodobienstwo tychze zaleznosci.. Minelo dopiero kilkadziesiat godzin a ty juz zapomniales 99% tekstu..

 

A ja napisałem, że te zależności o kant dupy rozbić, bo Księżyc niegdyś kilkukrotnie bliższy Ziemi, wciąż się oddala.

Niegdyś powodował niesłychane pływy. Obecnie stabilizuje ruch Ziemi, za kilkaset milionów lat nasza planeta rozchybocze się nie zapewniając warunków do życia...

I tyle z twoich dowodów na przemyślaną konstrukcję świata przez Boga.

 

Owszem potem stwierdziłeś, że ważne jest tu i teraz.

Zapominasz przy tym, że Bóg jest ponadczasowy, wieczny...

[robsonic]

To tylko ostrzezenie, zeby sie nie skonczylo jak tu:

 

]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (przewinac na sam koniec)

 

PS. Obrazanie publiczne na forach jest przestepstwem sciganym z ramienia ''prawa'', wiec lepiej uwazac co sie pisze i do kogo..

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Maja 2013 przez robsonic

[fox733]

Zapominasz przy tym, że Bóg jest ponadczasowy, wieczny...

To za mało. Należy GO bronić przed maluczkimi!

[robsonic]

A ja napisałem, że te zależności o kant dupy rozbić, bo Księżyc niegdyś kilkukrotnie bliższy Ziemi, wciąż się oddala.

Niegdyś powodował niesłychane pływy. Obecnie stabilizuje ruch Ziemi, za kilkaset milionów lat nasza planeta rozchybocze się nie zapewniając warunków do życia...

I tyle z twoich dowodów na przemyślaną konstrukcję świata przez Boga.

 

Owszem potem stwierdziłeś, że ważne jest tu i teraz.

Zapominasz przy tym, że Bóg jest ponadczasowy, wieczny...

 

Ciesze sie ze wrociles do rozmowy :P. Lecz te zaleznosci nie ''rozbijaj o kant dupy'', bo Twoje zycie ile myslisz bedzie tu trwalo? Wez pod uwage cale swoje zycie i caly ten czas jak sie ma do tych zaleznosci... Podpowiem - nijak... Przez cale Twoje zycie nic sie nie zmieni. Kziecyc bedzie tam gdzie jego miejsce, slonce tez bedzie swiecic a ziemia sie bedzie obracac.

Caly czas komplikujesz sobie zycie. Na codzien na przyklad jak myjesz zeby tez jakos urozmaicasz te czynnosc?

Spojrz na te zaleznosc obiektywnie , czyli w zakresie swojego calego zycia. Co sie zmieni i czy bedzie to mialo jakis wplyw podczas gdy Ty wciaz bedziesz oddychac..

 

Nie zapominam, ze Bog jest wieczny, po co mi to wmawiasz? Pisalem wczesniej , ze wieczny czyli niezrozumialy dla naszych umyslow. Pisalem wczesniej o zrozumieniu przez sczura ludzkiej mowy, pamietasz jeszcze? Czlowiek jest ograniczony tak, ze na chwile obecna nie ogarnia wiecznosci czy nieskonczonosci i dlatego w niektorych aspektach poznania tkwimy w miejscu...

 

Rozumiem, ze wierzysz w Boga? Twoj ostatni post daje ku temu wiare :P

Edytowane 4 Maja 2013 przez robsonic

[jar1]

Ten bóg to musi byc niezła dupa jak ma tak głąbianych obrońców :)

[fox733]

oj, tam oj tam:)

[robsonic]

Ten bóg to musi byc niezła dupa jak ma tak głąbianych obrońców :)

 

Chesz sie doigrac? Masz gotowke na zbyciu i czas?

[23031970]

Ten bóg to musi byc niezła dupa jak ma tak głąbianych obrońców :)

 

 

"Nig­dy nie drwij z ko­goś dru­giego , żeś mądrzej­szy jest od niego…

Bo może nas­tać dzień sądny , że i z ciebie pod­rwi bar­dziej mądry."