Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Mark75X napisał:

Tak, i także wtedy, gdy ma się świadomość trwania w stanie grzechu, z którego jednak dość ciężko się uwolnić z obiektywnych przyczyn życiowych. 

Osobiście uważam, że miłosierdzie Boga będzie bardziej bezgraniczne niż Jego sprawiedliwość.

A sytuacje, które ogólnie przedstawiłeś są bardzo częste

18 minut temu, expert napisał:

Osobiście uważam, że miłosierdzie Boga będzie bardziej bezgraniczne niż Jego sprawiedliwość.

I tu dotykasz bardzo delikatnej i ważnej kwestii. Uważasz oznacza, że liczysz skrycie i pokornie na to miłosierdzie, czy wiedząc o nim, oczekujesz że Bóg je raczej okaże, gdyż istotnie jest miłosierny?

17 godzin temu, Mark75X napisał:

Tak i dlatego od początku poniekąd metaforycznie, a poniekąd poważnie pytałem, kto tu powiedział o karze za grzechy. To była bardziej forma ostrzeżenia niżeli kara.

Sam potop był karą, trochę to absurdalne zniszczyć całą ludzkość oprócz jednej rodziny i traktować to jako ostrzeżenie nawet dla następnych pokoleń. 

18 godzin temu, Mark75X napisał:

"nie odwrócili się od szatana mimo ostrzeżenia".

Nikt nikogo nie ostrzegał. Zamiar już został podjęty.

,,żałował Pan że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim. I rzekł Pan; zgładzę człowieka którego stworzyłem z powierzchni ziemi...''   1Moj.6.6

19 godzin temu, Pseudodrummer napisał:

A jakiego Boga Ty reprezentujesz?

Najbliżej mi do agnostyka

18 godzin temu, Mark75X napisał:

W jakim celu uogólniasz i próbujesz przenosić jednostkowe patologie, a więc postępowanie tak naprawdę ciężkich grzeszników, na szlachetność moralną i duchową milionów księży na świecie

Dobrze wiemy jakie okresy miał Kk w swojej historii, inkwizycja, nawracanie siłą itp. Pisanie, że zawsze stał na straży moralności to są herezje i problemy z intelektem. Kk stał na straży tylko i wyłącznie swoich interesów.

16 minut temu, Mark75X napisał:

I tu dotykasz bardzo delikatnej i ważnej kwestii. Uważasz oznacza, że liczysz skrycie i pokornie na to miłosierdzie, czy wiedząc o nim, oczekujesz że Bóg je raczej okaże, gdyż istotnie jest miłosierny?

Na każde pytanie TAK.

 A zaczynając od słów samego Jezusa

J3 16-18

W dniu 13.04.2025 o 10:46, Mrok napisał:

Zwierzęta nie mordują w mniej lub bardziej zorganizowany sposób milionów osobników własnego gatunku, co u ludzi jest standardem itd. itd. itd.

poczytaj sobie o wojnach szympansów 😉 

4 minuty temu, kghm napisał:

Pisanie, że zawsze stał na straży moralności to są herezje i problemy z intelektem. Kk stał na straży tylko i wyłącznie swoich interesów.

A znasz postać i życie Franciszka z Asyżu?

9 godzin temu, endriuw napisał:

 

A wracając do tematu wątku - tak... Bóg istnieje, gdyż dzięki Bogu na jaw wychodzą przekręty i ekscesy pracowników wiadomej instytucji i mieszanie w polityce (a podobno kościół do polityki się nie miesza).

Bóg raczej nie chciałby, żeby w Jego imię przelewano krew, skazywano niewinnych na stosy,itd... Oczywiście - ludzie jacy są, tacy są i nic nie zmieni się od początków istnienia ludzkości...

Zapewne Jezus Chrystus  nie chciałby śmierci żadnego "ze swoich dzieci", lecz Święta Inkwizycja stanowiła inaczej 

Piotr

W dniu 13.04.2025 o 01:16, Tal napisał:

Odkąd się nowonarodziłem to przestało mnie interesować pod względem negatywnym jak ludzie mnie postrzegają pocieszając się słowami Jezusa:

to zupełnie jak u mnie, tyle że nie muszę się pocieszać 😉 

8 godzin temu, Mrok napisał:

Teraz napisz mi, co wspólnego ma Bóg z powszechnym oczubieniem, które aktualnie ogarnia cały świat? W moim odczuciu absolutnie nic.

świat jest oczubiały od zawsze, skala się jedynie zmienia...

6 minut temu, expert napisał:

A znasz postać i życie Franciszka z Asyżu?

z opowieści dawnych 😉 

pamiętaj - historia nie potrafi kłamać 😉 

Godzinę temu, Mark75X napisał:

szlachetny kodeks wyznaczany przez wartości i kulturę chrześcijaństwa

taaa...nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, też mi nowiny...

i cała otoczka nastawiona na zbieranie dóbr doczesnych dla przyszłego "życia" 😉 

 

 

"Największą firmą jest Kościół katolicki, który handluje czymś czego nikt nigdy nie widział, czego nikt nigdy nie dotknął, jak świat światem nigdy tego nie spotkał, i to jest właśnie to, co nazywamy Bogiem."

Bohumil Hrabal, Obsługiwałem angielskiego króla

11 minut temu, kostropaty napisał:

tyle że nie muszę się pocieszać

Każdy kto przeżył jakąkolwiek tragedię potrzebuje prostego pocieszenia.

Jedni szukają go u Boga inni u przyjaciela inni w kieliszku albo u psychologa.

Nie wierzę , że mając kilkudziesięcioletni dorobek życiowy nigdy pocieszenia i akceptacji nie potrzebowałeś

16 minut temu, kostropaty napisał:

taaa...nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, też mi nowiny...

i cała otoczka nastawiona na zbieranie dóbr doczesnych dla przyszłego "życia" 😉 

Agnostyk szuka prawdy i nie neguje tego czego nie jest pewny. Z Twoich wpisów wynika , że bardzo daleko Ci do agnostyka  i jest to tylko Twoja pusta deklaracja

10 minut temu, kghm napisał:
18 godzin temu, Mark75X napisał:

 

Dobrze wiemy jakie okresy miał Kk w swojej historii, inkwizycja, nawracanie siłą itp. Pisanie, że zawsze stał na straży moralności to są herezje i problemy z intelektem. Kk stał na straży tylko i wyłącznie swoich interesów.

Historia Kościoła Katolickiego, tak na płaszczyźnie moralnej , jak i doktrynalnej jest zaprzeczeniem tego , o czym nauczał Jezus Chrystus .

Zresztą,  "po owocach ich poznacie", tj.prawdziwych naśladowców Mesjasza 

Piotr

1 minutę temu, kghm napisał:

Znamy, znamy, ale jednostki nie zmienią prawdziwego oblicza Kk

Kościół tworzą jednostki w każdej grupie społecznej są ci świadomi i dobrzy jak i głupcy, nieświadomi lub źli.

5 minut temu, expert napisał:

Każdy kto przeżył jakąkolwiek tragedię potrzebuje prostego pocieszenia.

a kto nie przeżył tragedii? serio?

5 minut temu, expert napisał:

Agnostyk szuka prawdy i nie neguje tego czego nie jest pewny. Z Twoich wpisów wynika , że bardzo daleko Ci do agnostyka  i jest to tylko Twoja pusta deklaracja

a jak to widzisz w takim razie?

Godzinę temu, Mark75X napisał:

Tak, i także wtedy, gdy ma się świadomość trwania w stanie grzechu, z którego jednak dość ciężko się uwolnić z obiektywnych przyczyn życiowych. 

Dlatego wszyscy potrzebujemy nie tylko Bożego zbawienia , ale przede wszystkim uzdrowienia .

 

Piotr

7 minut temu, kostropaty napisał:

a kto nie przeżył tragedii? serio?

a jak to widzisz w takim razie?

1. To Ty napisałeś, że nie potrzebujesz pocieszenia.

2. Sam musisz odpowiedzieć na to pytanie ja tylko uważam, że agnostykiem nie jesteś a wniosek taki wyciągnąłem z Twoich wpisów

6 minut temu, kghm napisał:

Znamy, znamy, ale jednostki nie zmienią prawdziwego oblicza Kk

Znowu błędy jednostek przenosisz na całą instytucję kościelną albo wracasz do czasów inkwizycji, gdy ludzie zupełnie inaczej interpretowali rzeczywistość w świetle kodeksu wiary. Jakie jest merytoryczne odniesienie takiego poglądu do czasów współczesnych? Wyciągnięto wnioski i tych błędów nikt już nie powiela. Poza tym przypominam, że to nie wątek o KK, a o rozważaniach nad egzystencją Boga, czy szerzej Trójcy Św.

40 minut temu, expert napisał:

Na każde pytanie TAK.

To niedobrze, że na drugie też twierdząco, choć one w istocie się wykluczają. To prosta alternatywa, gdyż albo na coś pokornie liczysz, mając świadomość możliwości odmowy, albo oczekujesz tego, przyjmując że w istocie nie ma innej możliwości z uwagi na dane atrybuty decydenta i/lub ograniczenia. W tym drugim przypadku to już grzech z listy tych przeciw Duchowi Św., które nigdy nie będą odpuszczone. Tak więc...., przemyśl to dogłębnie.

 

W dniu 13.04.2025 o 00:10, Mark75X napisał:

wspólnoty, która trwa od wieków i radziła sobie w tym czasie skutecznie z niejednym wrogiem, na pewno mocniejszym niż obecna patologia lewacka i jej propaganda.

Pierwszy wprowadziłeś politykę, nie było to potrzebne.

8 minut temu, Mark75X napisał:

Poza tym przypominam, że to nie wątek o KK, a o rozważaniach nad egzystencją Boga, czy szerzej Trójcy Św.

Pierwszy napisałeś, że Kk stoi na straży moralności, co z tematem wątku nie ma nic wspólnego. 

 

 

 

Godzinę temu, Mark75X napisał:

I tu dotykasz bardzo delikatnej i ważnej kwestii. Uważasz oznacza, że liczysz skrycie i pokornie na to miłosierdzie, czy wiedząc o nim, oczekujesz że Bóg je raczej okaże, gdyż istotnie jest miłosierny?

Wierzę, że Bóg jest miłosierny dlatego w tym ,że oczekuję miłosierdzia nie widzę nic dziwnego.

i dlatego liczę na to milosierdzie inaczej .się nie da.

Każdy sakrament pojednania jest liczeniem na miłosierdzie.

Oprócz tego zbawienie jest tylko łaską nie mozesz na nie zasłużyć ani dobrym życiem ani dobrymi uczynkami ani modlitwą . To tylko łaska i miłosierdzie Boga.

por. MT 20 1-16.

 

 

 

Wierzę, że Bóg jest miłosierny dlatego w tym ,że oczekuję miłosierdzia nie widzę nic dziwnego.
i dlatego liczę na to milosierdzie inaczej .się nie da.

 
 
 

Można też zwrócić się ku sobie, poznać siebie i przekuć wiarę w wiedzę, i nie oczekiwać niepotrzebnie bożego miłosierdzia.
2 godziny temu, expert napisał:

Po pierwsze aby uwierzyć w Boga potrzeba Jego łaski, o którą trzeba prosić.

Po drugie wiara to akt woli zwłaszcza gdy w życiu mam pod górkę gdy wszystko się wali, gdy umiera moje dziecko gdy przestaję dostrzegać sens istnienia, gdy cierpienie staje się nie do zniesienia, gdy przestaję czuć obecność Boga w moim życiu ....ten akt woli i trwania w wierze jest niezbędny.

Nie, nie, to ja wiem jak jest i uprzejmie informuję zainteresowanych, kto chce niech przemysli.

Niektórzy widzę kochają rozprawiać o cierpieniu i w ten sposób mamy go jeszcze trochę.

Ja bym wolał styl bardziej filozoficzny, bez...drastycznych scen.

9 minut temu, J.Jerry napisał:

Ja bym wolał styl bardziej filozoficzny, bez...drastycznych scen.

Wg Ciebie w człowieku wpisana jest tęsknota za wiarą.

ok tylko dlaczego wg Ciebie tak jest?

Cierpienie zarówno fizyczne jak i psychiczne to nieodłączny aspekt życia i nikt od tego nie ucieknie.

 

23 minuty temu, kghm napisał:

Pierwszy wprowadziłeś politykę, nie było to potrzebne.

Być może nie było, być może było, gdyż odpierałem jedynie bzdurne oskarżenia wobec Kościoła jako całej instytucji duchownej. To ktoś inny zaczął ten "pod-wątek" o KK, nie ja. Czym innym więc podejmować tzw. off-topic thread, a czym innym obrona przed bezmyślnym atakiem na wartości powiązane jednak w niemałym stopniu z meritum. W tym względzie doktrynalnie Kościół jest bezdyskusyjnie strażnikiem moralności, gdyż propaguje zasady wiary i prawego moralnie postępowania wiernych, a więc naukę Jezusa.

59 minut temu, Mark75X napisał:

Znowu błędy jednostek przenosisz na całą instytucję kościelną albo wracasz do czasów inkwizycji, gdy ludzie zupełnie inaczej interpretowali rzeczywistość w świetle kodeksu wiary.

Kilka razy o tym pisałem, tłumaczyłem co to "grzech" prezentyzmu, ale jak grochem o ścianę. Jak ktoś nie chce zrozumieć, to nie zrozumie, jeśli jest omamiony/zmanipulowany przez swoich bożków religijnych, to posługuje się non stop argumentem typu inkwizycja, pustym hasełkiem "po owocach ich poznacie" - w ich wydaniu to jest wyszukiwanie tych złych, zgniłych owoców i przypisywaniu ich winy innym - taka odpowiedzialność zbiorowa, a celowe posługiwanie się kłamstwem pomijam.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

22 minuty temu, Mark75X napisał:

Kościół jest bezdyskusyjnie strażnikiem moralności, gdyż propaguje zasady wiary i prawego moralnie postępowania wiernych, a więc naukę Jezusa.

Jakby Kk  propagował naukę Jezusa, to nie popełniałby takich błędów jakie znamy z historii.

Godzinę temu, Mark75X napisał:

Znowu błędy jednostek przenosisz na całą instytucję kościelną albo wracasz do czasów inkwizycji, gdy ludzie zupełnie inaczej interpretowali rzeczywistość w świetle kodeksu wiary. Jakie jest merytoryczne odniesienie takiego poglądu do czasów współczesnych? Wyciągnięto wnioski i tych błędów nikt już nie powiela.

Palenie na stosie nazywasz inaczej interpretowaną rzeczywistość? Co to trzeba mieś w głowie żeby głosić takie brednie. Jaki kodeks wiary, nauka Jezusa nie zmieniła się od 2000 lat. i raczej nie miała nic wspólnego z Kk. 

Edytowane przez kghm
14 minut temu, Jacchusia napisał:

taka odpowiedzialność zbiorow

Dlatego pisałem, że idąc tym tokiem myślenia lub raczej celowej, wrogiej antyklerykalnej manipulacji, równie dobrze można by przyjąć, że całe lgbt to pedofile. Jeśli tak bardzo chcą, trudno, możemy się trzymać takich założeń.

2 minuty temu, kghm napisał:

Palenie na stosie nazywasz inaczej interpretowaną rzeczywistość? Co to trzeba mieś w głowie żeby głosić takie brednie. Jaki kodeks wiary, nauka Jezusa nie zmieniła się od 2000 lat. i raczej nie miała nic wspólnego z Kk. 

No właśnie o takim czymś pisałem 🙂

Nauki Jezusa nie, ale ludzie, ich rozumowanie, intelekt już tak i to bardzo.

Napisz jeszcze że świadkowie jehowy i zielonoświatkowcy , protestanci nie palili na stosie...a teraz łatwo im się kamieniem rzuca.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

6 minut temu, Jacchusia napisał:

Napisz jeszcze że świadkowie jehowy i zielonoświatkowcy , protestanci nie palili na stosie...a teraz łatwo im się kamieniem rzuca.

Nie bronię żadnego wyznania, ale to Kk pierwszy nawracał innowierców a nie odwrotnie.

 

6 minut temu, Jacchusia napisał:

Nauki Jezusa nie, ale ludzie, ich rozumowanie, intelekt już tak i to bardzo.

No tak bardzo trudno było zrozumieć ,,miłuj bliźniego swego..'' 

8 minut temu, kghm napisał:

Palenie na stosie nazywasz inaczej interpretowaną rzeczywistość?

Tak, bo kary na przestrzeni wieków przyjmowały różną postać i normalnym jest, że z czasem stawały się bardziej humanitarne wraz z rozwojem cywilizacyjnym świata. Poza tym musimy mieć na uwadze, że ówczesne prawo mogło być stanowione i wdrażane przez grupkę ortodoksyjnych, nawet nieco zacofanych skrajnych fanatyków religijnych i niekoniecznie odzwierciedlało spojrzenie globalne, tj. całej wspólnoty na kwestie zaaprobowanych sankcji. Tych kar nie ma od dawna, nie ma oczywiście zamiaru ich przywracania, a ciągle próbujesz przenosić wizerunek sprzed kilkuset lat na bieżące oblicze Kościoła. Co trzeba mieć w głowie by głosić takie brednie? W dzisiejszych czasach również masz przykłady skrajnie zwierzęcych kar o podłożu religijnym, np. w krajach szariatu jak Oman czy Arabia Saudyjska. W zakresie prawa czysto świeckiego, we Francji czy USA, gilotynę i krzesło elektryczne, na którym ludzie się dosłownie smażyli, praktykowano jeszcze 40-50 lat temu (chyba do tej pory nie zostało oficjalnie zniesione we wszystkich stanach). Czy uważasz, że wszystkie te państwa i/lub ich instytucje sądownictwa religijnego, czy świeckiego, to enklawy cywilizacji, nieludzcy barbarzyńcy pozbawieni jakiejkolwiek moralności, tylko dlatego, że nadal stosuje się tam lub jeszcze do niedawna stosowano drastyczne, wprost zwierzęce formy kar? Francja, Niemcy i Stany są tu istotnie wprost idealnym przykładem.

42 minuty temu, Jacchusia napisał:

Nauki Jezusa nie, ale ludzie, ich rozumowanie, intelekt już tak i to bardzo.

To jest tak oczywiste, że nawet dziecko by to zrozumiało, śmiem twierdzić, że nawet to niesprawne umysłowo. Co trzeba mieć w głowie, żeby założenia inkwizycji z XIII w. przenosić na światopogląd i postawę Kościoła w czasach obecnych. Brak słów.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.