Czy Bóg istnieje?

[kostropaty]

7 minut temu, TomekL3 napisał:

Naprawdę nie można bez religii?

można, bez najmniejszego problemu 🙂 

[Tal]

Nauki Jezusa nie stoją w kontrze do Starego Testamentu, bo Jezus wypełnił Prawo i Proroków. Jak to jest @TomekL3, że jedne słowa Jezusa akceptujesz i przyjmujesz a inne nie, bo już nie pasują do Twojego światopoglądu...?

Jezus o Starym Testamencie: 

"Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z prawa, aż wszystko się wypełni." (Ew. Mat. 5:17-18).

[TomekL3]

Jesteś zwiedziony...

Raczej zawiedziony…

Nauki Jezusa nie stoją w kontrze do Starego Testamentu, bo Jezus wypełnił Prawo i Proroków. Jak to jest [mention=14274]TomekL3[/mention], że jedne słowa Jezusa akceptujesz i przyjmujesz a inne nie, bo już nie pasują do Twojego światopoglądu...?
Jezus o Starym Testamencie: 
"Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z prawa, aż wszystko się wypełni." (Ew. Mat. 5:17-18).

Bo nie po to przyszedł by burzyć stare. Nie byłby nawet w stanie zmienić starych przekonań. Przyszedł z nowym przekazem, za który i tak go zlikwidowano o ile to prawda.

[jar1]

Kryszna to ok. 3000 lat przed Jezusem. Życiorys i cuda jakich dokonywał to prawie kopia dziejów Jezusa.

Wtedy to jeszcze nie było Abrahama, którego Bóg powołał dopiero ok. 1800 lat p.n.e. Od tego czasu dopiero toczy historia Narodu Wybranego i Starego Testamentu

I kto od kogo zrzynał ?

[TomekL3]

Poza tym ( dobrze Jarku?) ST to plagiat przekazów z Sumeru, Babilonu, Egiptu.

[Tal]

Jezus i Jego łaska oferuje nowe życie z nowym sercem... "I dam wam nowe serce, i włożę nowego ducha do waszego wnętrza. Wyjmę serce kamienne z waszego ciała, a dam wam serce mięsiste." (Ez 36:26) "Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; to, co stare, przeminęło, oto wszystko stało się nowe." (II Kor 5:17).

[porlick]

14 godzin temu, slawek.xm napisał:

Poza tym przez 33 lata Syn Boga łaził po tym świecie i ludzie mogli Go oglądać słuchać dotknąć

Doprawdy? Daj przykład choć jednego wiarygodnego zapisku o tym fakcie z TEGO CZASU. Nie z 2-3 wieków późniejszego.

[jar1]

Przez tysiąclecia w tej kwestii nic się nie zmieniło.

"Niebianie stworzyli człowieka dla własnej wygody, po to by sami mogli żyć beztrosko, aby dla nich pracował: zapewniał im pożywienie, przedmioty codziennego użytku oraz wznosił domy i miasta dla nich. Los ludzi był bogom obojętny, ponieważ życie człowieka trwało tylko krótką chwilę w porównaniu z długowiecznością bądź też nawet nieśmiertelnością bogów. Podobnie jak ludzie nie dbają o dobro zwierząt - wykorzystują jako siłę pociągową lub dla pozyskania z nich surowców, np. wełny, jajek lub mleka, podobnie bogowie traktowali gatunek ludzki. Ludzie w pewnych okresach nawet przeszkadzali niebianom, jak wtedy, gdy ich rada zdecydowała o zagładzie ludzkości poprzez zesłanie na ziemię niszczycielskiego potopu.

Wyjątkiem był Enki, który jako stworzyciel ludzi, a potem również nauczyciel i kreator cywilizacji miał na względzie dobro ludzkości. Nie dopuścił do zagłady swojego stworzenia i poinstruował króla w jaki sposób może przetrwać kataklizm i ocalić swój gatunek. Mnóstwo jego dzieci było półbogami, ponieważ podobały mu się ludzkie kobiety i płodził z nimi potomków. Inni bogowie także mieli potomstwo z ludźmi. Byli oni osadzani na tronach królestw i w boskim imieniu sprawowali władzę nad poddanymi. Tradycja ta przetrwała tysiąclecia, ponieważ każdy król w Europie był uważany za pomazańca i sprawował władzę z łaski Boga."

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[TomekL3]

Jezus i Jego łaska oferuje nowe życie z nowym sercem... "I dam wam nowe serce, i włożę nowego ducha do waszego wnętrza. Wyjmę serce kamienne z waszego ciała, a dam wam serce mięsiste." (Ez 36:26) "Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; to, co stare, przeminęło, oto wszystko stało się nowe." (II Kor 5:17).

I jaka jest Twoja tego interpretacja?

[Tal]

Taka że od 9 lat jestem nowonarodzonym (Ew. Jana 3:1-8) chrześcijaninem i cieszę się nowym sercem które naturalnie pragnie służyć i oddawać Bogu chwałę. Niestety dopóki Bóg nie okazał mi swojej łaski byłem umarły w swoich grzechach i niezdolny do prowadzenia życia które Bogu by się podobało. Byłem uzależniony od marihuany która wierzę że była "katalizatorem" dla duchowego świata demonów co w pewnym momencie wywołało we mnie głęboką depresje z którą zmagałem się jeszcze do niedawna, również alkohol był obecny w moim życiu w którym zapanowała ciemność tak gęsta i mroczna że nie dostrzegałem żadnego sensu by żyć co doprowadziło mnie do 2 prób samobójczych i tylko Bożym cudem nie jestem dziś kaleką. Na moje szczęście miałem bliskiego przyjaciela a dziś brata w wierze który niestrudzenie głosił mi Ewangelię czyli Dobrą Nowinę o zbawieniu i tym jak Bóg może rozwiązać moje problemy. Był to dla mnie proces w którym Bóg uzdrowił i uleczył moje życie adoptując mnie na swoje dziecko. Dlatego wolny jestem od jakiegokolwiek strachu przed śmiercią bo wiem że Jezus przygotował mi mieszkanie (J 14:2) w swoim Królestwie. Obecnie wolny jestem też od wszelkich używek i destrukcyjnych stanów. Bóg wlał w moje serce nowe życie z którego czerpię niekończącą się radość i spełnienie. Zabrał lęk, strach i ciemność w zamian za pokój, radość i wiarę która jest jedynym gwarantem że żyję sprawiedliwie (Rz 1:17). Trwa jeszcze czas łaski (II Kor 6:2) dlatego nawracajcie się i pokutujcie bo gdy minie ten czas będzie za późno na jakąkolwiek skruchę i życie wieczne.

"Lecz Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, z powodu swojej wielkiej miłości, którą nas umiłował; I to wtedy, gdy byliśmy umarli w grzechach, ożywił nas razem z Chrystusem, gdyż łaską jesteście zbawieni; I razem z nim wskrzesił, i razem z nim posadził w miejscach niebiańskich w Chrystusie Jezusie;" (Ef 2:5-7)

Edytowane 22 Lipca 2024 przez Tal

[23031970]

15 godzin temu, slawek.xm napisał:

Wielkość moc potęga Boga jest tak wielka ,że zwykły śmiertelnik nie przeżyłby tego.

Poza tym przez 33 lata Syn Boga łaził po tym świecie i ludzie mogli Go oglądać słuchać dotknąć

Jednak " Syn Boga " , a nie Bóg?

Skąd ta zmiana Sławku?

[Gość]

13 minut temu, 23031970 napisał:

Jednak " Syn Boga " , a nie Bóg?

Skąd ta zmiana Sławku?

żadna zmiana,  Jezus jest Bogiem równym w wielkości mocy i mądrości Swemu Ojcu

[Bartik]

14 minut temu, slawek.xm napisał:

żadna zmiana,  Jezus jest Bogiem równym w wielkości mocy i mądrości Swemu Ojcu

Przecież wiesz że to niemożliwe .

[kostropaty]

45 minut temu, Tal napisał:

Taka że od 9 lat jestem nowonarodzonym (Ew. Jana 3:1-8) chrześcijaninem i cieszę się nowym sercem które naturalnie pragnie służyć i oddawać Bogu chwałę. Niestety dopóki Bóg nie okazał mi swojej łaski byłem umarły w swoich grzechach i niezdolny do prowadzenia życia które Bogu by się podobało. Byłem uzależniony od marihuany która wierzę że była "katalizatorem" dla duchowego świata demonów co w pewnym momencie wywołało we mnie głęboką depresje z którą zmagałem się jeszcze do niedawna, również alkohol był obecny w moim życiu w którym zapanowała ciemność tak gęsta i mroczna że nie dostrzegałem żadnego sensu by żyć co doprowadziło mnie do 2 prób samobójczych i tylko Bożym cudem nie jestem dziś kaleką. Na moje szczęście miałem bliskiego przyjaciela a dziś brata w wierze który niestrudzenie głosił mi Ewangelię czyli Dobrą Nowinę o zbawieniu i tym jak Bóg może rozwiązać moje problemy. Był to dla mnie proces w którym Bóg uzdrowił i uleczył moje życie adoptując mnie na swoje dziecko.

takim ludziom jak Ty religia pomaga, jest rozwiązaniem problemów...

ale nie wszyscy muszą w ten sposób 😉 

[jar1]

7 minut temu, Bartik napisał:

Przecież wiesz że to niemożliwe .

Po to istnieje wiara, żeby niemożliwe było możliwe.

Ale tylko dla naszych i nie za darmo 😉

[TomekL3]

żadna zmiana,  Jezus jest Bogiem równym w wielkości mocy i mądrości Swemu Ojcu

Jest równy jak każdy z nas.

[jar1]

Teraz, TomekL3 napisał:

Jest równy jak każdy z nas.

Zawsze są równi i równejsi. 🙂

[Gość]

14 minut temu, Bartik napisał:

Przecież wiesz że to niemożliwe .

"Ja i Ojciec jedno jesteśmy"

i to wg mnie kończy dyskusję na temat czy to możliwe czy nie

J10, 30

Jesteś Kolego jak ci Żydzi

"Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga" (J 10,33)

może warto przemyśleć tę kwestię na nowo

Edytowane 22 Lipca 2024 przez slawek.xm

[Tal]

23 minuty temu, Bartik napisał:

Przecież wiesz że to niemożliwe .

Skoro twierdzisz że to niemożliwe to z pewnością potrafisz to uzasadnić.

18 minut temu, kostropaty napisał:

takim ludziom jak Ty religia pomaga, jest rozwiązaniem problemów...

ale nie wszyscy muszą w ten sposób 😉 

Chrześcijaństwo jako religia i owszem ale odnoszę wrażenie że słowo "religia" jest nadużywane i wybierane dla ogólnej definicji wiary co jest zwyczajnie uproszczeniem i spłyceniem tematu Boga do łatwiejszej interpretacji.

Bóg jest żywy i choć określony przez religię to nie przez nią zdefiniowany. Mi pomogła wiara w to że Bóg jest żywy i nie obojętny na mój los... co ostatecznie udowodnił w uleczeniu mojego życia i wyprowadzeniu mnie z ciemności do królestwa światłości swojego umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa.

Edytowane 22 Lipca 2024 przez Tal

[kostropaty]

8 minut temu, Tal napisał:

Chrześcijaństwo jako religia i owszem ale odnoszę wrażenie że słowo "religia" jest nadużywane i wybierane dla ogólnej definicji wiary co jest zwyczajnie uproszczeniem i spłyceniem tematu Boga do łatwiejszej interpretacji.

Bóg jest żywy i choć określony przez religię to nie przez nią zdefiniowany. Mi pomogła wiara w to że Bóg jest żywy i nie obojętny na mój los... co ostatecznie udowodnił w uleczeniu mojego życia i wyprowadzeniu mnie z ciemności do królestwa światłości swojego umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa.

osobom z problemami, z którymi nie umieją sobie poradzić, często pomaga wiara w jakąś siłę wyższą...

jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że mamy problem, zawierzenie się czemuś wyższemu bardzo często odnosi skutek 🙂 

[Tal]

1 minutę temu, kostropaty napisał:

osobom z problemami, z którymi nie umieją sobie poradzić, często pomaga wiara w jakąś siłę wyższą...

jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że mamy problem, zawierzenie się czemuś wyższemu bardzo często odnosi skutek 🙂 

Na wszystko masz odpowiedź co... i piszesz tak jakbyś był na moim miejscu z moimi problemami i objawił mi moje potrzeby dowartościowania się wierząc w jakąś siłę wyższą...

Jeszcze raz Bóg jest żywy i to Jezus pomógł mi wyjść z uzależnień obdarzając pokojem w moim sercu jakiego ten świat dać nie może (J 14:27). 

[kostropaty]

4 minuty temu, Tal napisał:

Na wszystko masz odpowiedź co... i piszesz tak jakbyś był na moim miejscu z moimi problemami i objawił mi moje potrzeby dowartościowania się wierząc w jakąś siłę wyższą...

Jeszcze raz Bóg jest żywy i to Jezus pomógł mi wyjść z uzależnień obdarzając pokojem w moim sercu jakiego ten świat dać nie może (J 14:27). 

ależ ja tego nie neguję...piszę tylko, że znam takie przypadki, nawet osobiście...

[Bartik]

Godzinę temu, slawek.xm napisał:

"Ja i Ojciec jedno jesteśmy"

i to wg mnie kończy dyskusję na temat czy to możliwe czy nie

J10, 30

Jesteś Kolego jak ci Żydzi

"Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga" (J 10,33)

może warto przemyśleć tę kwestię na nowo

 Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie.

Jak dużo mam przytoczyć słów Pana Jezusa ,który twierdził że przyszedł spełniać wolę Bożą a nie swoją ? 
Dlaczego Pan Jezus modlił się do Boga przed różnymi decyzjami i prosił o kierownictwo ? Skoro był równy Bogu ???
 

[TomekL3]

Nie wiedział, że jest?
Z drugiej strony mówił - ja i Ojciec jedno jesteśmy.

[23031970]

1 godzinę temu, slawek.xm napisał:

żadna zmiana,  Jezus jest Bogiem równym w wielkości mocy i mądrości Swemu Ojcu

Chyba jednak nie , wszak to Bóg Jahwe stworzył Jezusa Chrystusa , a nie vice versa .

 

Godzinę temu, slawek.xm napisał:

1 godzinę temu, Bartik napisał:

iwe .

"Ja i Ojciec jedno jesteśmy"

Ba , ja i moi rodzice również jedno jesteśmy 🙂

Godzinę temu, slawek.xm napisał:

 

Jesteś Kolego jak ci Żydzi

"Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga" (J 10,33)

może warto przemyśleć tę kwestię na nowo

Nie ma nad czym się zastanawiać,  wszak odpowiedzi udziela sam Jezus Chrystus w przytoczonym przez Ciebie fragmencie Ewangelii i cytuję:

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[23031970]

Godzinę temu, Tal napisał:

1 godzinę temu, Bartik napisał:

 

Skoro twierdzisz że to niemożliwe to z pewnością potrafisz to uzasadnić.

Bartik niczego nie musi uzasadniać , gdyż zrobił to sam  Jezus Chrystus , i cytuję :

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

Godzinę temu, kostropaty napisał:

osobom z problemami, z którymi nie umieją sobie poradzić, często pomaga wiara w jakąś siłę wyższą...

W sumie to inne uzależnienie zastępuje poprzednie.  

Bo, gdy w jakimś momencie ta siła zawiedzie, bo np. stanie się jakieś nieszczęście (w życiu bywa różnie), to może może być różnie.

[Tal]

Przekład Nowego Świata od początku był wyznaniowym tłumaczeniem organizacji Świadków Jehowy na który powołuje się kolega @Bartik i @23031970. Miał na celu nagiąć przesłanie Pisma Świętego do doktryn tej religii. Szczególnie rażąco to wypada w zakresie wypaczania prawdy o Boskości Chrystusa oraz umiejscowieniu w Pismach Nowego Przymierza Imienia Jehowa pomimo braku jakiegokolwiek uzasadnienia w rękopisach greckich, a w niektórych przypadkach w kontekście odnoszącym się do Pana Jezusa. 

Inne cechy ich przekładu to zapis terminu „duch święty” z małych liter; „pal męki” zamiast „krzyża”; „w jedności z Chrystusem” zamiast „w Chrystusie” (tak, jakby chrześcijanin był obok Zbawiciela, a nie w Nim); dostosowanie wielu wersetów do nauk Towarzystwa Strażnica (jak np. “Ojciec naszego życia duchowego” w Hebrajczyków 12:9 [powinno być: “Ojciec duchów”]; “duchowe życie prawych, którzy zostali doprowadzeni do doskonałości” w Hebrajczyków 12:23 [powinno być: “duchy sprawiedliwych, które osiągnęły doskonałość”]). 

Nie można traktować Przekładu Nowego Świata jako normalnego, standardowego tłumaczenia Biblii, z którego można by bezpiecznie korzystać, mimo że pewne neutralne doktrynalnie miejsca zostały w nim oddane zupełnie poprawnie. Niech jako końcowa opinia posłuży fragment listu do Towarzystwa Strażnica, który napisał w dniu 11 lipca 1974 r. uczony grecysta, doktor Julius R. Mantey:

"Stwierdziliście w liście, że święty tekst sam w sobie powinien być przewodnikiem, a “nie tylko czyjąś księgą regułek”. Zgadzamy się z Wami. Ale nasze badania dowodzą, że Świadkowie Jehowy postępują odwrotnie, ilekroć “święty tekst” różni się od ich heretyckich przekonań."

Zatem “księga regułek” Świadków Jehowy, Przekład Nowego Świata to produkt biblio-podobny, ale nie jest to w pełni Słowo Boże.

 

Edytowane 22 Lipca 2024 przez Tal

[jar1]

A dlaczego jest tak sporo uzależnionych nawet wśród księży, już nie mówiąc o wierzących? 

 

[Tal]

3 minuty temu, jar1 napisał:

W sumie to inne uzależnienie zastępuje poprzednie.  

Bo, gdy w jakimś momencie ta siła zawiedzie, bo np. stanie się jakieś nieszczęście (w życiu bywa różnie), to może może być różnie.

Bóg nigdy nie zawodzi w przeciwieństwie do ludzi.