Nieznośna lekkość bytu

[chris77]

Czy czuliście się kiedyś naprawde szczęśliwi, jak długo trwał ten stan? Z czym utożsamiacie "szczęście", czy wogole istnieje takie cudeńko?

[suluben]

No pewnie, że istnieje. Czy coś istnieje czy nie, można dywagować na poziomie Boga czy życia poza Ziemią, a takie sprawy jak wiara, nadzieja, miłość czy szczęście, są integralnym składnikiem naszego bytu. Najważniejsze, to go nie szukać, tylko na nie zapracować. A gdy jesteśmy nieświadomi, mieć szczęście, aby je mieć.

[lancaster]

chris, "jest tak jak mówisz, czy tylko mówisz ?" :)

 

Pozdrawiam

[Vires]

gówniana ksiązka :)

[lancaster]

Vires, są inne poza telefoniczną :)

 

Pozdrawiam

[Vlad]

Jezeli, to chyba glównie w dziecinstwie ! (ale nie pamietam, pamiec juz nie ta !)

Pózniej, to ze 2-3 razy, po kilkanascie) minut !

[Vlad]

Z pewnoscią istnieje, niektorym nawet (wydaje się) - bardzo latwo przychodzi !

Czasem wydaje się Ono takie proste, ale potem okazuje się, ze są tez INNI i robia ci z Zycia - PIEKLO.

Tak, ze z pewnoscią istnieje, ale (dla mnie przynajmniej), wydaje się - niemal calkowicie niemozliwe do osiągnięcia.

[narsiltm]

Jedni twierdza ze:

"Próbą złota jest ogień, nieszczęście — dzielnych ludzi."

 

Inni:

"Cóż może być w świecie lepszego nad boski występek? Czy zamiłowanie do ganienia go może się równać z najmniejszą chwilą rozkoszy? Hołdowanie cnocie to oczywiste głupstwo, bo czy podobna oburzać się na własne usposobienie i żyć w nieustannym konflikcie ze swymi naturalnymi skłonnościami?"

 

Czy lekkosc zycia dla kazdego jest nieznosna?

[narsiltm]

A calkowite szczescie pochodzi ze zgody z wlasnym soba?

[narsiltm]

A Ty Vladi wierzysz w szczescie syntetyczne?

[suluben]

Inna jest sprawa, kto wierzy w Kloki Bakuko?

[Vires]

no dobra, odpowiem trochę bardziej poważnie :) (pisałem o książce, której tytuł jest tytułem wątku, i która zainspirowała autora do założenia topicu).

 

Parę razy chyba miałem takie 100% szczęśliwe chwile. A skąd wynikły? Pracujesz nad czymś, robisz to dobrze, po jakimś czasie ktoś cię doceni (tu forma dowolna: wygranie przetargu, konkursu, festiwalu itd).

 

Czyli po prostu uważam, że szczęście potrafi mi zapewnić coś, co robię z pasją, i wiem, że mogę być w tym dobry ;)

 

O.

Tak sobie napisałem :) Prawda, że proste ? :p

[lenam]

"Nie przypuszczałem, że żyć będę w tak osobliwej chwili...", kiedy szczęściem będzie "wygranie przetargu". O tempora, o mores!

[Jazz :-)]

Vires

"Pracujesz nad czymś, robisz to dobrze, po jakimś czasie ktoś cię doceni (tu forma dowolna: wygranie przetargu, konkursu, festiwalu itd). Czyli po prostu uważam, że szczęście potrafi mi zapewnić coś, co robię z pasją, i wiem, że mogę być w tym dobry ;)"

 

- Skad wiesz?

[wasylak]

narsiltm, 18 Lip 2007, 14:46

 

>A calkowite szczescie pochodzi ze zgody z wlasnym soba?

 

Jeszcze tylko pytajnik zastąpić kropką...i end of topic.

[Vires]

>jazziku przaśny :)

 

z tego, co się orientuję, twoje szczęście polega na tym, że wychodzisz z biura, wsiadasz w wypasioną leasingowaną furę / dresowóz i jedziesz na "drogie kobiety". Często też cieszysz się z tego, że jest bardzo wiele ludzi posiadających duużo mniej kasy i gorsze auta od twojego.

 

Coś pominąłem ? :)