Obowiazkowe swiatla mijania ..porazka

[zyzio]

=> jar1

Nie pieprz dziadzie za kólkiem i odpier... sie ode mnie ! Pisałem ogólnie o milionach samochodów, a nie o sobie czy zdziwaczałych dziadkach za kółkiem ;)

[jar1]

zyzio, 5 Sie 2007, 15:32

 

Już Ci pisałem, ale powtórzę, po prostu pieprzysz dyrdymały , gnojku ! Do rozumu trzeba dorosnąć.

[gregin]

Do tych co wspominali tutaj o zuzyciu zarowek, to one zwykle nie umieraja smiercia naturalna tylko przedwczesnie je zabijaja drgania i wstrzasy powstajace na wskutek jazdy po naszych polskich drogach.

[aaalfred]

a do do tego sie okazuje ze jar1 to zwykly cham,

popatrzcie jak odpowiada zyziowi, przecież to zwykły burak,

rzuca sie na miłego skadinąd człowieka,

co to za pier**lona menda, ten jar1?

[dartman]

zamiast idiotycznej ustawy "o światłach" szczególnie potrzebnej wszystkim stojącym w korkach ;-) należy wdrożyć długofalowy program "nauki jazdy".

Żadne włączone światła nie pomogą kretynom, bezmyślny debilom za kółkiem wyprzedzającym na pasach, przed szkołą. Jeden z takich zabił dziecko na pasach pod samą szkołą, jechał pdobno 100km/h, znaki dziecko z lizakiem, ograniczenie do 40, k**wa nic ale to nic wzbudziło w jego pustym łbie ani odrobiny opamiętania. Tak, od razu odpowiem jechał na światłach.

 

Kierowcy od siedmiu boleści, wsiądzie taki do samochodu i nagle następuje przemiana, ma władzę, może komuś palec pokazać itp. Wszyscy inny, jadący normalnie, to znaczy tacy, którzy nie omijają korka parkingami, nie jadę na wprost z pasa tylko do skrętu to kretyni. ON jest cwańszy.

 

ON ma samochód od wczoraj i prawo jazdy od miesiąca. Dodam jeszcze, że jest to pierwszy samochód w historii rodziny bliskiej jak i tej dalszej. Z Niemiec, rozpadającego się 20 letniego grata.

 

Na ch...... nam ustawa o światłach?

 

Taka ciekawostka,z mierzyłem średnią prędkość z jaką poruszam się po moim pięknym mieście. Wyszło 23km/h.

[zyzio]

=> jar1

Nie mam zamiaru wyzywać Cię od gnojków czy łysych smerfów, ale fakt faktem niektórym przydałoby się dorosnąć, a może urosnąć ;-)))))

 

Co do tematu wątku to najlepsza zabawa zaczyna się jak ktoś zapomni włączyć światła, nie mówiąc już o jednookich ślepcach z przepaloną żąrówką, których coraz więcej na drogach......ja mam automatyczne światła, które nie włączają się gdy jest widno - niestety producent nie przewidział, ze samochód będzie używany w Polsce i zapodał w nim taki bajer ;))))

[dartman]

zyzio,

 

a może warto zajrzeć do serwisu? W moi też jest światłomierz, jednak bez problemu w serwisie przeprogramowali komputer pokładowy i włączają się teraz automatycznie.

[zyzio]

=> dartman

Nie - spox. automat można wyłączyć :)

[ABs]

...moim zdaniem samochod nie powinien nawet miec mozliwosci wylaczenia swiatel mijania w przypadku kiedy pracuje silnik, nie rozumiem czego co poniektorzy bronia i o co chodzi z jazda bez swiatel?? tak tylko wtracilem swoje, bo calosci nie chce mi sie czytac.

[tomek7776]

nawet stojac na serwisie,w garazu,czy w nocy np,na parkingu grzejac auto lub klimatyzujac.????????????

moje auto i moje decyzje co do swiatel.

[zyzio]

Dokładnie, dlaczego ktoś mi ma rozkazywać, zebym w trzydziestostopniowym upale w korku włączył światła ???

[ABs]

...jezeli samochod jest w ruchu, swieci ostre slonce, to co Tobie zyzio przeszkadza, ze sa wlaczone swiatla? podobnie z serwisem, jakos powinien sobie z problemem poradzic ;-) a krotki rozruch w garazu to tez problem? ...rzeczywiscie moga zdarzyc sie sytuacje, kiedy stoimy pod blokiem i swiecimy ludzia do okien, takze OK, w takim przypadku zgadzam sie, ale jak ruszylismy i kola sie zakrecily to swiatla powinny sie palic, tak sadze.

[zyzio]

No trochę mi przeszkadza, mam xenony - sam sobie ich nie wymienię, poza tym są drogie, ale pal już licho argument finansowy, ja po prostu w dzień widzę samochody bez załączonych świateł :)

[dartman]

ABs,

 

myślę że są ważniejsze sprawy dotyczące ruchu drogowego. Ustawa "światła" to tzw. puder na syfilisa. Nie wnosi nic oprócz wrażenia :-)

[zyzio]

Ano są , wystarczy zbudować kilkaset kilometrów autostrad i dróg ekspresowych :)

[jar1]

zyzio, 5 Sie 2007, 15:32

 

>=> jar1

>Nie pieprz dziadzie za kólkiem i odpier... sie ode mnie !

 

Ja też nie nie mam zamiaru wyzywać Cię od dziadów za kółkiem, ale jak ktoś traktuje samochód jak przedłużenie przykrótkiego fajfusa ... ;-)))

 

>łąłfredek, a jak tam twoja ojczyzna znajdująca sie na małpich jajach?

[ABs]

" ja po prostu w dzień widzę samochody bez załączonych świateł :) "

ale z Ciebie orzel ;-), chyba jednak nie wszyscy tak maja... OK, ja swiatla staram sie zapalic natychmiast po uruchomieniu silnika, ale kazdy niech robi jak chce, z mojej strony eot.

[Jazz :-)]

Identyczne anty-przepisowe furmankowe eskapady "mysli domowego eksperta" aka napalonego smarkatego chlopca-rajdowca pamietam z roku 1985. Pewna madra kobieta (pracownik rzadowy stanu CA) w Sacramento wpadla na jak sie szybko okazalo genialny pomysl wdrozenia nakazu instalacji trzeciego swiatla stopu przez koncerny samochodowe. Ten watek jest w duzej czesci reminiscencja glupkowatych argumentow, fantazyjnych obliczen zuzycia oleju napedowego przez polpijana Giertychowata prowincje z dlugo wyciagnieta lapa lekko trzymajaca kierownice ocierajaca sie o podbrodek poruszajacy sie w rytm muzyki hip-hop. Klasa s. Wczoraj wszedlem do garazu, zapalilem swiatlo, spojrzalem sie na samochody, zgasilem swiartlo, wyszedlem i postanowilem zamowic taksowke, lub w ogole nigdzie nie jechac.

[zyzio]

=> jar 1

Nie rozśmieszaj mnie buraku i załóż sobie na paluszek to :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) bo penisek to Ci już od dawna odmawia posłuszeństwa :)))))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Co do konieczności palenia świateł w korku - można tutaj przytoczyć jedno z powiedzonek Nelsona Passa - "legal is what you can get away with" - albo jakoś tak.

 

Biorąc pod uwagę że gliny w 95% pilnują Złego Mzimu dzisiejszych czasów a więc prędkości, wartość oczekiwana kwoty mandatu za wyłączenie świateł w warunkach korka jest pewnie mniejsza niż przepały beznyny.

[aaalfred]

Jazz :-), 5 Sie 2007, 19:11

 

>Identyczne anty-przepisowe furmankowe eskapady "mysli domowego eksperta" aka napalonego smarkatego

>chlopca-rajdowca pamietam z roku 1985. Pewna madra kobieta (pracownik rzadowy stanu CA) w

>Sacramento wpadla na jak sie szybko okazalo genialny pomysl wdrozenia nakazu instalacji trzeciego

>swiatla stopu przez koncerny samochodowe. Ten watek jest w duzej czesci reminiscencja glupkowatych

>argumentow, fantazyjnych obliczen zuzycia oleju napedowego przez polpijana Giertychowata prowincje z

>dlugo wyciagnieta lapa lekko trzymajaca kierownice ocierajaca sie o podbrodek poruszajacy sie w rytm

>muzyki hip-hop. Klasa s. Wczoraj wszedlem do garazu, zapalilem swiatlo, spojrzalem sie na

>samochody, zgasilem swiartlo, wyszedlem i postanowilem zamowic taksowke, lub w ogole nigdzie nie

>jechac.

 

 

 

 

 

Qurwa, co ten pojebany jazz:-0 wypisuje?

qrwa, jazz:-0 napisz to jeszcze raz po polsku, ty gnido hitlerowska,

ty wypierdku bełkoczący, o co ci chodzi,

powinieneś iść do podstawówki, po jakiemu to jest , przecież nie po polsku?

co za kanalia

[dartman]

faktycznie Jazz :-) trudno Cię niestety zrozumieć. Może pisz w innym języku po prostu.

[Jazz :-)]

LOL. Dartman, uproszcze ci wiec ten proces. Jezeli nie zgadzasz sie z wdrozonym przepisem uzywania swiatel zrob nastepujace: Po wejsciu do samochodu zapalasz silnik, zapalasz swiatla, zapinasz pasy bezpieczenstwa, nie dlubiesz w nosie, nie uzywasz telefonu komorkowego, nie jesz, nie pijesz, nie palisz, nie macasz siedzacej obok ciebie "laski" uwaznie i powoli ruszasz.

[aaalfred]

mówiłem, że debil,

u nas dostaniesz cwelu, łopatą w łeb.

[dartman]

Jazz :-)

 

Masz to spisane w punktach i przypięte w miejscu, które potrafi dostrzec Twój wzrok? LOL

 

Odnieś się do tematu, przypomnę Ci - "Obowiazkowe swiatla mijania ..porazka".

[Jazz :-)]

Dartman, po modnym w twoim smarkatym srodowisku zakonczeniu zdania wyrazem "porazka", zabraklo ci "hehe"

[dartman]

>Jazz :-), 5 Sie 2007, 21:01

 

Jazz :-),

 

przepraszam ale chyba jednak aaalfred słuszną diagnozę postawił. ROTFL

[Jazz :-)]

Masz wiec z alfredem ewidentne podobienstwa.

[k.mik]

W 100% popieram nowy przepis. Różne sytuacje na drodze się zdarzają i sprawa widoczności to nie tylko noc i rzęsista ulewa. I nie tylko wymijanie i wyprzedzanie. A co np. z włączaniem się do ruchu gdy narożnik drogi zasłania gęste poszycie leśne lub rząd parkujących na poboczu lub pasie włączeniowym pojazdów i wtedy drogę można obserwować tylko przez... szyby tych stojących aut? I co wtedy? Czy światła poruszającego się pojazdu nie rozświetlają wtedy tego, co jest zasłonięte? Czy ci co tak krytykują ten przepis nigdy nie byli w takiej sytuacji?

Ruch drogowy to nie tylko proste prucie autostradą, ani nie tylko stanie na światłach w mieście. Remember that.

[dartman]

Jazz :-), 5 Sie 2007, 21:12

 

Takie wpisy mnie kompletnie nie biorą. Poczytaj co napisałeś wcześniej i podziel się swoimi przemyśleniami. Jeżeli takowe będą,w inny przypadku przejdź do wątków bardziej Ci "leżących"