Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Nie masz żadnych argumentów.

Nie spotykany bałagan, i jak dotąd żadnych osób odpowiedzialnych.

Premier boi się, żeby nie uruchomiła się lawina żądań, i broni wizerunku rządu.

 

 

Nie polemizuj.

Obejrzyj sobie programy informacyjne, nawet te w obcych telewizjach.

 

 

Mam argumenty ale ty w ogóle nie reagujesz na argumenty więc po co mam się męczyć. Wolę w tym czasie psa wyprowadzić. Pies jak się wysika to nie skamle a tobie nic nie pomaga.

Jestem Europejczykiem.

 

Miałem 19 lat jamnika.Wychodzenie z pieskiem na spacer to większa przyjemność niż wysłuchiwanie, czy oglądanie porażek nurtu mainestreamowego, którego się jest rzecznikiem.

Wałęsa w dobrej formie

 

" Joanna Stanisławska: Prezes PiS Jarosław Kaczyński bardzo krytycznie wyraził się o raporcie MAK, mówił o wielkiej kompromitacji polskiego rządu.

 

- Jarosław Kaczyński sam jest wielką kompromitacją, a tego, co mówi w ogóle nie należy rozważać.-L.Wałęsa"

Cytaty z Wałęsy dzisiaj nie robią wrażenia, czepialski mógłby nawet skwitować "przygadał kocioł garnkowi".

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Mnie zawsze zastanawia biorąca się nie wiadomo skąd pewność siebie niektórych forumowiczów tudzież przeświadczenie, że wszyscy wokół są strasznie naiwni a oni to hohoho! Gratuluję samozadowolenia.

 

W kółko to przerabiamy i już naprawdę nie mam siły tłumaczyć, że jestem wielbłądem.

Mnie zastanawia natomiast coś innego, czy dane ci będzie nauczyć się kiedyś czytać ze zrozumieniem, bo na razie jesteś daleki od tego tak jak i twoje wnioski.

 

 

To już wiem od dawna i wszyscy włącznie z Rosją o tym wiedzą.Prawie wszyscy opowiadają dowcipy o głupich polaczkach.

 

Wystarczy odrobinę wysiłku i można zauważyć że raport jest efektem międzynarodowej współpracy.MAK korzystał również z amerykańskich analiz.Tworząc portret psychologiczny i analizując zachowanie w kokpicie współpracowano z polskimi specjalistami...itd.

 

Poczytaj,posłuchaj naszych ekspertów a nie wiecowych zadymiarzy....bohaterze

 

Tak, masz całkowitą racje, współpraca rosjan z polskimi naukowcami była celująca, jak wujek Putin coś powiedział to tak musi być. Widzisz ja ci też nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem i pisać, że ufam rosyjskim elitom politycznym, bo jak pokazuje historia to mój brak zaufania akurat jest uzasadniony a co do samej katastrofy to nikt nie neguje błędów po naszej stronie natomiast ogromne zdziwienie budzi umycie rąk przez rosjan na zasadzie co złego to nie my a ich wina tez tu jest.

 

Tak, masz całkowitą racje, współpraca rosjan z polskimi naukowcami była celująca, jak wujek Putin coś powiedział to tak musi być. Widzisz ja ci też nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem i pisać, że ufam rosyjskim elitom politycznym, bo jak pokazuje historia to mój brak zaufania akurat jest uzasadniony a co do samej katastrofy to nikt nie neguje błędów po naszej stronie natomiast ogromne zdziwienie budzi umycie rąk przez rosjan na zasadzie co złego to nie my a ich wina tez tu jest.

 

a konkrety ? bajek już nie słucham

Ale jak widać historia nie nauczyła nic bezpośrednich zwierzchników naszych sił zbrojnych i pilotów.

"Historia uczy wyłącznie tego, że nigdy nikogo jeszcze niczego nie nauczyła"

Jan Pietrzak

 

Chyba ma rację, bo jeśli nie zjesz jabłka to nie dowiesz się z opowieści jak ono smakuje. A ile jest gatunków...:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

"Historia uczy wyłącznie tego, że nigdy nikogo jeszcze niczego nie nauczyła"

Jan Pietrzak

 

Chyba ma rację, bo jeśli nie zjesz jabłka to nie dowiesz się z opowieści jak ono smakuje. A ile jest gatunków...:)

 

Na szczęście nie dotyczy to wszystkich. Gdyby tak było, przy drogach byłyby same krzyże.... i korków by nie było.

Agencja Interfax donosi z Moskwy, że wczoraj podczas konferencji prasowej, siedemdziesiątletnia generał Anodina po dziewięciomiesięcznej ciąży urodziła bękarta. Matka i noworodek czują się dobrze. Ojcem chrzestnym został premier Putin i nadał malcowi imię Raport.

Działają w najbardziej cynicznym sowieckim stylu, próbują ściągać swoich adwersarzy, do najniższego zwierzęcego poziomu, znanemu sobie, i tam na tym poziomie zamierzają i starają się rozprawiać z przeciwnikami ideowymi.

 

To było co najmniej pół litra na głowę!

fox

Po tym co się stało, po konferencji premiera Tuska i prawie natychmiastowej odpowiedzi MAK, że nie ma mowy, raport jest zamknięty, po kłamstwach premiera, że podjął świadomie decyzję o działaniu podług konwencji chicagoskiej - jak to Rosja narzuciła ją arbitralnie - po tym i wieloma innymi faktami, nie ma już sensu więcej litować się nad tym całym szemranym towarzystwem.

Trzeba nazwać rzeczy po imieniu i napisać kto jest kim i co wyprawia oraz z jakim skutkiem dla nas wszystkich.

 

Nie wstydziłeś się za dzisiejszą Polskę podczas oglądania konferencji MAK, jak cały świat dostał wiadomość o pijaństwie głównodowodzącego siłami powietrznymi RP?

"Politolog"(?) Siergiej Dorienko - Udział Amerykanów w śledztwie obrażałby zarówno Rosjan, jak i Polaków. Znaczyłoby to bowiem, że jesteśmy jak dzieci, które czekają, na to, co powie tata. Pomoc Amerykanów poniża Polaków. Dlatego Moskwa powinna obronić Warszawę, zabraniając tego typu praktyk".

"Panie dyrektorze, wyszła mgła. W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść. Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie. Proszę zapytać (szefa) co będziemy robili"

 

""Będziemy próbować?" (w nawiasie podano, że to pytanie dyrektora Kazany). Pada odpowiedź: Paliwa nam tak dużo nie starczy do tego, żeby czekać do nieskończoności."

 

""No, to mamy problem..." - odpowiedział szef protokołu dyplomatycznego"

 

"O 10.25 nierozpoznana w nagraniu osoba (osoby?) mówiła "W Moskwie" "Nie można bliżej?". Pięć minut później dyrektor Kazana mówi znane już słowa: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić"."

 

"O 10.38 pada zdanie "Wkurzy się, jeśli jeszcze".

 

747 to jest odpowiedź.Twój pi.dolony prezydent przyczynił się do śmierci 96 osób.W oparciu o dotychczasowe relacje prezesa z bratem nie wykluczam podszeptów Jarka o konieczności lądowania.Może doczekamy się ujawnienia ostatniej rozmowy braterskiej rozmowy.

 

teraz plejada cynicznych czy też zidiociałych wyznawców stara się zakrzyczeć tragiczną prawdę o decydującej roli kurdupli w tragedii smoleńskiej.Czytając dokumenty faktycznie był to zamach prezydenta na życie zaproszonych do samolotu gości.

 

"Politolog"(?) Siergiej Dorienko - Udział Amerykanów w śledztwie obrażałby zarówno Rosjan, jak i Polaków. Znaczyłoby to bowiem, że jesteśmy jak dzieci, które czekają, na to, co powie tata. Pomoc Amerykanów poniża Polaków. Dlatego Moskwa powinna obronić Warszawę, zabraniając tego typu praktyk".

 

tak tak tylko dlaczego MAK korzystał z analiz amerykańskich instytucji...wczoraj jakiś dziennikarski kretyn wyszukał dokument z Dumy o MAK.W 2003 Duma chciał podporządkować sobie niezależną instytucję i w jego ocenie dopiero byłaby niezależna od polityków i raport wiarygodny.

 

Festiwal idiotów nasi forumowi niewiele ustępują

Raport należy odrzucić w całości, bo nie ma najmniejszego sensu babrać się w gównie w poszukiwaniu prawdy i tym gównem ubrudzić się po łokcie.

Szkoda czasu.

Lepiej zacząć brać się za tą całą hołotę, czyli Tuska et consortes i p.Rezydenta, która zdradziła własnego, demokratycznie wybranego Prezydenta, generalicję, wielu innych ludzi, w tym własnych kolegów i wywiodła ich na śmierć. Przejmowanie władzy przez tego z Ruskiej Budy na podstawie rosyjskiej noty dyplomatycznej, że Prezydent Lech Kaczyński nie żyje, to Targowica 2010. Panie Seremet, na co pan czeka! Bądź Pan żołnierz, Ojczyzna w wielkim niebezpieczeństwie.

wladz

Ale przedstawiłeś konkrety."Na kursie i na ścieżce"

 

Proponuję aby zamiast Ciebie, pan poseł z PO, Mirosław Sekuła przygotował raport z katastrofy.

Zapewne wyszłoby z niego, że na pokładzie samolotu częstowano alkoholem, bawiono się i tańczono, a samolot pilotował na zmianę każdy kto chciał.

"Panie dyrektorze, wyszła mgła. W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść. Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie. Proszę zapytać (szefa) co będziemy robili"

 

""Będziemy próbować?" (w nawiasie podano, że to pytanie dyrektora Kazany). Pada odpowiedź: Paliwa nam tak dużo nie starczy do tego, żeby czekać do nieskończoności."

 

""No, to mamy problem..." - odpowiedział szef protokołu dyplomatycznego"

 

"O 10.25 nierozpoznana w nagraniu osoba (osoby?) mówiła "W Moskwie" "Nie można bliżej?". Pięć minut później dyrektor Kazana mówi znane już słowa: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić"."

 

"O 10.38 pada zdanie "Wkurzy się, jeśli jeszcze".

 

stenogramy też odrzucić.Ulegamy zbiorowej sugestii

 

faceciki od krzyża może modlitwą zmienicie fakty...boże gnojki.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.