Polityka | archiwum

**muls** · 29 Stycznia 2011

a ty numerek taka ich mumia egipska.

a raczej plaga egipska ktora oparła sie o nas.Najlepsze wiadomosci to...35 zabitych w TYM 10 policjantów.Maja jaja w tym egipcie ....

**747** · 29 Stycznia 2011

Czuje, że spadasz, jak poparcie dla Platformy...................o 9%.................o15%

**fox733** · 29 Stycznia 2011

Numer po dwakroć siódmy powrócił z niezbyt udanej kuracji:)

absinthe3 · 29 Stycznia 2011

zacierek wyjedz do hiszpanii tam maja 22%.Moze ci sie bardziej spodoba.

Zostawić t a k i e g o Współobywatela??? Nigdy

PS Oj mlasku mlasku- nie widzisz że faworyta zostanie zmieniona?

tadeo · 29 Stycznia 2011

Który to Kaczak odznaczył przyjaciela ludu Mubaraka w 2008 roku ?

**muls** · 29 Stycznia 2011

ja to nawet numerek jezdem za wygrana kurdupla.Czas na wspomnienia i przypomnienia.Nie mam nic przeciwko powtorce.jest to konieczne dla higieny...narodu.Nastepne procesy,spadek transplantacji,nocne aresztowania,marsze z pochodniami a potem wybite szyby u zydów....

i comiesieczne...niech zyje, niech zyje..Facet z grzywka od propagandy,bruzdzinki msw...Ziebro prokurator.jest fajnie i moze byc.

jeszcze fajniej

**747** · 29 Stycznia 2011

10 IV ,wiesz gdzie jestem, tak na wszelki wypadek przypominam, jak coś byś chciał ze mną ustalić, jakąś strategię..................

meloman 62 · 29 Stycznia 2011

Wypowiedź Daniela Olbrychskiego wiele tłumaczy:

"Przyglądam się mu od wielu lat, nie tylko teraz, kiedy postanowił zastąpić brata, i zawsze uważałem go za człowieka szkodliwego i dla polityki wewnętrznej, i międzynarodowej. (...) Podejrzany jest stan umysłowy człowieka liderującego tłumkowi, który dzisiaj śpiewa "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". Kaczyński jest liderem partii o silnych bolszewickich rysach, która liczy, że głupich w społeczeństwie jest większość. (...) On jest człowiekiem głęboko nienadającym się do reprezentowania Polski i Polaków takimi, jakimi ja chciałbym ich widzieć. Wszyscy znamy jego osobowość, jego awanturnictwo, niezrozumienie świata - mówi.

Pytany przez skąd "tak świetnie zna Kaczyńskiego" odpowiada: - Przez osoby trzecie znam go od dzieciństwa, bo znam ludzi, którzy z braćmi Kaczyńskimi brali udział przy kręceniu "O dwóch takich, co ukradli księżyc". (...) Patrząc na nich jak aktor starający się zrozumieć postać, którą zagra, widzę, że musieli być bici przez kolegów z klasy. Kolega z produkcji "O dwóch takich" opowiadał, że Kaczyńscy płakali wniebogłosy, że muszą wracać do szkoły, a tam to ich będą bili jeszcze bardziej niż wcześniej.(...) Byli bici. Może niesłusznie, może prowokowali ludzi do agresji - ocenia.

Różnicuje przy tym Lecha i Jarosława Kaczyńskich: - U Lecha w dużo mniejszym stopniu, bo ułożył sobie życie rodzinne u boku wspaniałej - a miałem okazję ją poznać - małżonki, miał śliczną córkę i wszystko to, co sugerowało normalność i stabilność."

**wladz** · 29 Stycznia 2011

10 IV ,wiesz gdzie jestem, tak na wszelki wypadek przypominam, jak coś byś chciał ze mną ustalić, jakąś strategię..................

przy brzozie zapłaczesz?

**747** · 29 Stycznia 2011

Chcesz się spotkać przy brzozie..............rozumiem, że przy wodzie........brzozowej.

Po katastrofie smoleńskiej, nie ma bardziej nie strudzonego polityka, w poszukiwaniu prawdy, godnego patrioty całkowicie oddanemu walce z frontem nienawiści, dbającemu o wartości nadrzędne, nigdy nie dającemu się przekonać że czarne jest białe, a białe jest czarne.

**Filut** · 29 Stycznia 2011

Po katastrofie smoleńskiej, nie ma bardziej nie strudzonego polityka, w poszukiwaniu prawdy, godnego patrioty całkowicie oddanemu walce z frontem nienawiści, dbającemu o wartości nadrzędne, nigdy nie dającemu się przekonać że czarne jest białe, a białe jest czarne.

Polityczna jatka, którą mogliśmy obejrzeć w Sejmie w minionym tygodniu, to nie była eksplozja emocji czy też spontanicznie wywołana awantura. To był kolejny krok w kampanii Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS już kilka dni po przegranych wyborach prezydenckich proklamował nową drogę do władzy, nową politykę. I konsekwentnie ją prowadzi.

Mitem założycielskim tej polityki jest katastrofa smoleńska. Kaczyński nadaje jej wymiar mistyczny, choć sam jest przecież politykiem bardzo praktycznym. Temu służą słowa i gesty. Najdobitniej utożsamia to taka oto zbitka: "Lech Kaczyński poległ męczeńską śmiercią, pielgrzymując do Katynia". W tym jednym zdaniu mamy wszystko: nawiązanie do Jana Pawła II (pielgrzymka), do walki o niepodległość (bo polec można tylko w boju, w rzeczywistości Lech Kaczyński był ofiarą katastrofy komunikacyjnej), do tego dorzucamy "męczeństwo" oraz "rosyjską ziemię" i mamy w jednym kredo polskiej prawicy i nacjonalizmu. Inne, niepisowskie ofiary katastrofy w tym obrazie się nie liczą. Stanowią tylko część niemego orszaku.

Od roku 2007, od czasu, gdy stracił władzę, Jarosław Kaczyński próbuje taką atmosferę wywołać. Atmosfera obelg, którą posłowie PiS zaprowadzili w Sejmie, to pierwszy krok ku temu.

Dlaczego w sprawie katastrofy smoleńskiej Polacy chętniej słuchają polityków niż ekspertów?

Waldemar Kuczyński, b. szef zespołu doradców w rządzie Jerzego Buzka

Nie wiem, czy jest tak, jak sugeruje pytanie. Wiemy, że tylko 8% ludzi uważa, iż katastrofa smoleńska była zamachem. Myślę jednak, że 8% "porąbanych" w prawie 40-milionowym społeczeństwie to i tak nie jest najgorszy wynik.

Politycy poszukując sensacji, chętnie formułują subiektywne opinie, które przede wszystkim powinny trafić do określonych odbiorców. W związku z tym mają jasno sprecyzowanego adresata i odpowiednio manipulują jego percepcją, zgodnie z własnym partykularnym interesem.

Eksperci natomiast przede wszystkim dążą do obiektywnego ustalenia faktów, rzadziej zaś do ich oceny. Nie uwzględniają oni oczekiwań odbiorców takich analiz. Racją nadrzędną dla nich jest poszukiwanie prawdy - rzeczywistej lub najbardziej prawdopodobnej przyczyny. Politycy grają na uczuciach i kompleksach, eksperci są nudni i aż drażliwie uparci w swoim wyważeniu ocen.

Ukryta Zawartość