Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Pisze ogólnie ale mniej więcej tak to wygląda.Za kilkanaście,może więcej lat będziemy we własnym kraju...gościem.

 

Czy Grecy, jedna z najsłabszych gospodarek EU, po latach, są dzisiaj u siebie gośćmi? A Portugalia?

 

taka zwięzła, merytoryczna, na temat... Heniek! - co Tu tu jeszcze robisz

 

O paraboli kolega słyszał? ;)

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

a odpowiedź dostałeś:

"Oczywiście że o tym wiem, tyle że kto Cię zmusza do kupowania w hipermarketach?

- Przeznaczenie?

- Reklamy w TV?

 

taka zwięzła, merytoryczna, na temat... Heniek! - co Tu tu jeszcze robisz

Masz racje..czas najwyższy dać popularnego dyla..Jaśku.

 

Z melbem sie rozmawia jak ... z wyrocznią!Wszystko wie najlepiej,nawet Grekiem już był...i Portugalczykiem.

Masz racje..czas najwyższy dać popularnego dyla..Jaśku.

 

Z melbem sie rozmawia jak ... z wyrocznią!Wszystko wie najlepiej,nawet Grekiem już był...i Portugalczykiem.

 

Nie byłem. Taką mam pracę - trochę jeżdżę po EU, widzę to i owo.

 

Żeby było łatwiej mi dołożyć (argumentem!) - pracuję głównie dla Niemca, od ponad 4 lat.

 

Ten Niemiec to też nie do końca Niemiec, bo ma duńskie korzenie. A żonę ma chyba gdzieś z Boliwii - muszę przyznać że gust ma dobry.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Niejako na moje usprawiedliwienie: dziennikarze niemieccy z Der Spiegel też podobnie uważają:

 

"Cud gospodarczy nad Wisłą: Kiedyś zacofany kraj rolniczy dziś rozkwita. Poparcie dla Europy jest duże, nawet podejście do Niemców jest mniej napięte" - pisze niemiecki tygodnik "Der Spiegel, który opublikował w najnowszym wydaniu reportaż o Wrocławiu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Chociaż patrząc na ostatnie nastroje - chyba jednak są zbyt dużymi optymistami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

no to teraz o "chlopaku z Podworka"

Tusk stracił nad sobą panowanie? Zapis spotkania z rodzinami ofiar smoleńskich

 

W grudniu premier Donald Tusk 11 grudnia spotkał z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. W jego trakcie zdenerwowany szef rządu miał stracić panowanie nad sobą i zaatakować wdowę po rzeczniku praw obywatelskich. Część osób wyszło w trakcie spotkania. Teraz "Super Express" ujawnia stenogramy z tego spotkania.

 

- Premier chciał wykpić nasze pytania, posądzał nas o obłudne insynuacje. Zachowanie premiera było niedopuszczalne, pokazał brak kultury - powiedziała Beata Gosiewska, żona posła PiS Przemysława Gosiewskiego po wyjściu z kancelarii premiera. Podkreśliła też, że premier obraził Ewę Kochanowską, zarzucając jej "obłudną insynuację".

 

Na nagraniu, do którego dotarł "Super Express", słychać, jak wściekły premier bardzo ostro odpowiada i pokrzykuje na wdowę po Januszu Kochanowskim i prawdopodobnie wali pięścią w stół.

 

Fragment rozmowy w biurze premiera Tuska

 

Ewa Kochanowska, wdowa po Januszu Kochanowskim: (...) Może na chwileczkę zostawmy umarłych, jeśli pan pozwoli, bo mam pytanie o żywych. Czy pana zdaniem pytanie jak, nawet nie dlaczego, ale jak zginął mój mąż jest pytaniem zagrażającym życiu? Ponieważ w czasie po wystąpieniu mojej mojej córki w Parlamencie Europejskim, europoseł Landsbergis, były prezydent Litwy, odnosząc się do jej zdecydowanej, skomponowanej bardzo prawniczo wypowiedzi, powiedział wprost: "Jest pani w niebezpieczeństwie. I dlatego proszę uważać. Na przykład podczas jazdy samochodem". Chciałam zapytać, czy zadawanie pytań jest zagrażające życiu?

 

Premier Donald Tusk: (...) ale w najmniejszym stopniu nie zamierzam odpowiadać na tego typu pytania i wypowiedzi. (...) Wie pani co, bo rozmawiamy o sprawach, które nie znoszą ironicznego dystansu (...) Bardzo cenię sobie pani pytanie, ale jest ono oburzające. Ono jest oburzające.

 

Więcej nie będę odpowiadał na tak obraźliwe insynuacje (SŁYCHAĆ UDERZENIE w stół - przyp. red.) (...)

Mam dosyć wysłuchiwania uwag na temat domniemanego zabójstwa

Donald TuskMam dosyć wysłuchiwania uwag na temat domniemanego zabójstwa (...), bo boi się tego rządu (...) Nie interesuje mnie wypowiedź pana Landsbergisa w tej sprawie. (...) Proszę zostać ze swoim poglądem, jeśli pani ma satysfakcję, że ją tak potraktowano. I proszę zapytać premiera Landsbergisa, a nie mnie!

 

Rzecznik rządu Paweł Graś tuż po spotkaniu przyznał, że premier Donald Tusk w trakcie spotkania z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej zareagował bardzo burzliwie na pytanie Ewy Kochanowskiej o zagrożenie życie. Dodał, że nie dziwi się zachowaniu szefa rządu, bo - jego zdaniem - pytanie Kochanowskiej, to była "bezczelność".

mbl

skoro jest tak dobrze,to czemu jest tak zle????

 

 

GUS podał dane o bezrobociu i sprzedaży

PAP | 23.02.2011 | 10:20

 

Stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 13,0 proc. wobec 12,3 proc. w grudniu - poinformował w środę GUS. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu stycznia wyniosła 2 mln 105 tys. osób.

 

Sprzedaż detaliczna w styczniu wzrosła o 5,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2010 roku, po wzroście o 12,0 proc. rok do roku w grudniu. Miesiąc do miesiąca spadła o 28,6 proc. - poinformował w środę GUS.

 

Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła w styczniu o 2,1 proc. rok do roku.

 

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w styczniu rok do roku wzrosła średnio o 8,5 proc., a w ujęciu miesięcznym spadła o 26,9 proc.

- To duże zaskoczenie. Myślę, że te dane poniżej oczekiwań mają związek z podwyżką stawek Vat i zmianami wokół samochodów z kratką - mówi Wirtualnej Polsce Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. Jego zdaniem konsumenci bojąc się wyższych cen poszli do sklepów wcześniej.

 

 

 

Według najnowszych danych GUS stopa bezrobocia w Polsce wzrosła do 13,0 proc. Ekonomiści uspakajają, że nie ma się jednak czego obawiać bo to jedynie wahnięcie sezonowe.

- W kolejnych miesiącach bezrobocie powinno spadać. W ostatnim czasie przy wzroście tego wskaźnika obserwowaliśmy wzrost zatrudnienia. To bardzo dobrze wróży na przyszłość - uważa Maciej Reluga.

 

Zdaniem ekonomisty założenia budżetowe mówiące o spadku stopy bezrobocia poniżej 10 proc. są zbyt optymistyczne.

- Sądzę, że może wynieść 10-10,5 proc. - mówi Reluga.

 

Wydajność pracy w przemyśle w styczniu była o 7,5 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2010 roku, przy większym o 2,6 proc. zatrudnieniu i wzroście przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto o 5,7 proc.- poinformował GUS w komunikacie

PiS co i raz sugeruje że to było zabójstwo, ale akurat to jeszcze można zrozumieć, bo robi to w ramach gry politycznej. Ale żeby wdowa, nie zaangażowana politycznie, powtarzała plotki premiera Litwy (który nie od dziś wiadomo że Polaków nie cierpi) jako oskarżenie w kierunku premiera - też bym się nieźle wkurzył...

 

Landbergis - jeśli ktoś go nie zna - to politycznie litewski odpowiednik naszego Jarosława, centro-prawicowiec, żyjący w świecie walki z układami i tajnymi służbami, wciąż mentalnie tkwiąc w przeszłości, nie mogący się wyzwolić od poczucia bycia inwigilowanym i szpiegowanym przez tajne służby Rosji.

 

skoro jest tak dobrze,to czemu jest tak zle????

 

A co konkretnie jest źle? Bezrobocie? Popatrz sobie na poprzednie lata i sezonowość tego zjawiska - to dość normalne że na początku roku wzrasta.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Na temat Lansbergisa powtórzę to, co już raz tomkowi napisałem ale chyba nie do końca zrozumiał lub nie zapamiętał:

 

"Wiesz tomuś, żal dupę ściska przy czytaniu bzdur które wypisujesz. Landsbergis gdy był u władzy robił wszystko żeby Polsce i Polakom zrobić kuku. Nawet jak na litewskie standardy był antypolskim sk...synem.

 

Po śmierci Kaczyńskiego nasi kochani bracia Litwini nie byli w stanie nazwać jednej gównianej ulicy jego imieniem, bo według nich zginął niejaki Kaczynskas czy jakoś tak.

 

Landsbergis pokochał Polaków gdy stracił władzę bo gdy ja miał to tępił ich jak karaluchy. Więc walnij się w beret tomuś i zastanów się zanim coś napiszesz."

 

Z poprawką - walnięcie możesz sobie podarować.

Jestem Europejczykiem.

 

Stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 13,0 proc

 

ale te 13 procent nie obejmuje osob ktore nie mogly znalesc pracy w PL i pracuja poza PL.

Jestem ciekawy ile procent bezrobocia byloby ze wszystkimi osobami ktore wyjechaly za chlebem za granice.

 

A czy podaja tez w statystykach ile osob z tych 13 procent nie ma wogole juz prawa do zasilku ?

Czyli ze zdychaja z glodu bo sa bez srodkow do zycia ??

 

Polscy politycy zajmuja sie takimi liczbami czy maja to w dupie ??

Wszystko wskazuje na to, że ostatnie ruchy wśród krajów arabskich spowodują, że świat nie będzie juz taki, jak dotąd. Pieprzenia o komuchach, katastrofie smoleńskiej i J. Kaczyńskim i jego misji można sobie głęboko wsadzić tam, gdzie dawno już być powinno.

Teraz chodzi o przyszłość i miejsce Polski, Europy w nowym rozdaniu, bo przyszłośc jest na razie niepewna i stanowi duże wyzwanie dla całego świata.

Jestem ciekawy ile procent bezrobocia byloby ze wszystkimi osobami ktore wyjechaly za chlebem za granice.

 

Wyjechały... poza które granice? PL czy EU? Pracując i płacąc podatki w EU w dalszym ciągu obecnie działa się na korzyść własnego kraju. Może to i dziwne, ale prawdziwe.

 

Teraz chodzi o przyszłość i miejsce Polski, Europy w nowym rozdaniu, bo przyszłośc jest na razie niepewna i stanowi duże wyzwanie dla całego świata.

 

Dobrze gadasz. Dzisiaj rano pokazywali w TV Miedwiediewa jak się nad tym samym problemem głowił jeśli chodzi o Rosję, boi się nasilenia ruchów separatystycznych... i ma czego się bać.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

mlb

Liczy, dane, procenty, statystyki, GUS, - podawaj fakty, a nie domniemania moderatorze.

 

Jakiego rachunku użył Miedwiediew, że jest zaniepokojony?

Jakie liczby podstawił do jakiego wzoru, że wyszło mu zaniepokojenie?

 

 

Widzisz jaki masz przykład.Tu nie protestujesz.Tu nie ganisz za nie posługiwanie się konkretami, jak ganiłeś mnie, że używam ogólników.

Masz teraz obraz swojej merytorycznej wartości - relatywizm, prymitywny do tego jeszcze bo wybitnie krótkowzroczny, jeszcze zaślepiony i zaczadzony PO.

 

Ja w czasie rozpoczęcia urzędowania gabinetu D.Tuska byłem znacznie bardziej przerażony grożącymi Polsce z tego powodu konsekwencjami niż dziś przerażony jest cały świat sytuacją w Afryce Północnej, czy na Bliskim Wschodzie.

 

Do widzenia politykierzy od siedmiu boleści, skończcie sobie jakiś porządny kierunek na jakiejś porządnej uczelni, to Wam wyjdzie na zdrowie.

 

P.S.

Ta uwaga nie dotyczy mojego przyjaciela Jaro747.Przy okazji Pozdrawiam.

Do widzenia politykierzy od siedmiu boleści, skończcie sobie jakiś porządny kierunek na jakiejś porządnej uczelni, to Wam wyjdzie na zdrowie.

 

Codziennie będziesz się z nami żegnał? To doprawdy wzruszające.

 

Co do liczb z GUS - podałem wcześniej link do raportu kwartalnego - przy odrobinie inteligencji można z niego skorzystać. Widocznie Twoja uczelnia była zbyt porządna i uczyła tego że dane pod nos dostarczają inni, na każde zawołanie, a samemu nie wolno wykazywać żadnych inicjatyw. Cóż, moja uczelnia taka porządna nie była i uczono nas większej samodzielności.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Pożegnałem się z Twojego powodu, dominujesz w wątku od kilku dni i już zdążyłeś go całkowicie zdemolować.

Nikt rozsądny nie będzie wchodził z Tobą w polemikę, miałeś wczoraj już przykład, zostałeś podsumowany na koniec, nie jestem więc odosobniony w twierdzeniu o rozminięciu się z powołaniem Twojej osoby, co do gatunku zagadnień, w których nie liczby, procenty, czy inne mechaniczne czynniki odgrywają kluczową rolę, lecz odpowiedniej marki wrażliwość czy przenikliwość poparta ściśle określonymi subtelnościami, o których wybacz, nie będę pisał, bo uprzedził mnie już ktoś tu nie dawno, abym nie rzucał diamentów.

 

Moja rada jest następująca - terapia u electro, lub podróż dookoła świata, byś mógł zorientować się w jakim miejscu jesteś.

Ta bowiem odległość dzieli Cię od Szanownego Pana Redaktora jozwa maryn, z którym nie zgadzałem się prawie w niczym, ale który nie wypisywał komunistycznych herezji, że albo dyskusja będzie prowadzona tak jak on ją widzi, jeżeli nie to jej uczestnicy zostaną nazwani niegrzecznymi i mają się domyśleć, że przez to nie mile widzianymi, to że tak jest z racji odmienności poglądów, jest aż za nadto oczywiste, ale to i tak jest w tym przypadku bez znaczenia, gdyż nawet gdyby moja skromna osoba miała je zbieżne z moderacją, wchodzenie do dyskusji na poziomie liczb albo magla, nie jest interesujące, płytkość i jałowość Waszych tu dywagacji jest tak bijąca w oczy, że dla niewidzącego jest nawet oczywista.

 

wladz

Wejdż z łaski swojej i polemizuj do jasnej olery ze swoimi kumplami, a nie chowasz się Bóg jeden wie gdzie, po szafach czy gdzieś jak premier.

Codziennie będziesz się z nami żegnał? To doprawdy wzruszające.

 

Co do liczb z GUS - podałem wcześniej link do raportu kwartalnego - przy odrobinie inteligencji można z niego skorzystać. Widocznie Twoja uczelnia była zbyt porządna i uczyła tego że dane pod nos dostarczają inni, na każde zawołanie, a samemu nie wolno wykazywać żadnych inicjatyw. Cóż, moja uczelnia taka porządna nie była i uczono nas większej samodzielności.

on jest niewyksztalcony, nie byl na zadnej uczelni i to tez jest problem...zona za to ma dwa fakultety...i to tez jest problem, lepiej jakby nie miala bo by nie wiedzial , ze tak mozna....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

747,Ta zakładka zdominowana jest przez lemingów i dopóki nie przejmiecie władzy dopóty będziecie odsądzani od czci i wiary a i czasowy banik od nas trzymających władzę będzie studził wasze zapędy.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Moja rada jest następująca - terapia u electro, lub podróż dookoła świata, byś mógł zorientować się w jakim miejscu jesteś.

Ta bowiem odległość dzieli Cię od Szanownego Pana Redaktora jozwa maryn, z którym nie zgadzałem się prawie w niczym, ale który nie wypisywał komunistycznych herezji, że albo dyskusja będzie prowadzona tak jak on ją widzi, jeżeli nie to jej uczestnicy zostaną nazwani niegrzecznymi i mają się domyśleć, że przez to nie mile widzianymi, to że tak jest z racji odmienności poglądów, jest aż za nadto oczywiste, ale to i tak jest w tym przypadku bez znaczenia, gdyż nawet gdyby moja skromna osoba miała je zbieżne z moderacją, wchodzenie do dyskusji na poziomie liczb albo magla, nie jest interesujące, płytkość i jałowość Waszych tu dywagacji jest tak bijąca w oczy, że dla niewidzącego jest nawet oczywista.

 

Dziękuję za porady, niestety mało trafne - pozwól że nie skorzystam. Widzę że bardzo Cię dotknęły moje uwagi - bynajmniej się z nich nie wycofuję. Notoryczne pomijanie pytań skierowanych do siebie i jednoczesne żądanie odpowiedzi od innych jest niegrzeczne, świadczy o ignorancji dla innych adwersarzy i nie ma nic wspólnego z poglądami politycznymi, co próbujesz mi insynuować. Wladz też Ci zwracał na to uwagę.

 

Przepraszam pozostałych za off-topic.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

kuśwa,so sie porobiło?O so chodzi,o so?

Znowu mi powiesz że Portugalczykiem jestem. Rzekomo opanowałem wątek, nie pozostawiając miejsca na swobodę wypowiedzi politycznej opozycji. Nie wiedziałem że moje wpisy zajmują aż tyle miejsca na ekranie, czcionka wygląda normalnie... mogę pisać mniejszą czcionką

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

 

wladz

Wejdż z łaski swojej i polemizuj do jasnej olery ze swoimi kumplami, a nie chowasz się Bóg jeden wie gdzie, po szafach czy gdzieś jak premier.

 

 

dziękuję za pamięć i dedykuję pioseneczkę ... w tytule zamiast jazz, 747 i PiS

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chyba sam Prezes muzykę pisał.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Trzeba obiektywnie przyznać, że 747 odniósł spory sukces w tej zakładce jako opozyzja "pozaforumowa" , jest w centrum uwagi o so chiba chodziłło:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Chociaż on jeden ma odwagę przeciwstawić się coraz buńczuczniej poczynającym se Pisiorom:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

No, poczynają sobie. Jak widać każdy sposób dobry by dostać się do gazet:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jakaś alergia na punkcie samolotów, czy co? Zarzuty są oczywiście idiotyczne - dość często latam LOT-em i widzę jak się reklamują, z pewnością nie w ten sposób.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Nie trzeba pamiętać, już od dawna prawie wszyscy rzygają. Oprócz tych co jeszcze nie zrozumieli.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.