Skocz do zawartości
IGNORED

Wypadek M. Zientarskiego


Robert Gdansk

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie jestem specem od ruchu drogowego i nie wolni mi twierdzić że są bardziej ważne i te mniej, które można swobodnie łamać.

 

Dlaczego nie wolno Ci twierdzić które są bardziej istotne a które mniej? Idąc dalej tym tropem - powinniśmy od uczestników tej dyskusji żądać certyfikatów eksperckich w zakresie ruchu drogowego, psychologii, orzecznictwa i jeszcze kilku dyplomów uzupełniających.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Heh....a Ci ktorzy mieli utrzymywac droge w stanie zdatnym do jazdy poniesli konsekwencje?

 

Bo ta hopka tam straszyla od dawna i juz jedna ofiara w tym miejscu byla. Wcale to Zientarskiego nie usprawiedliwia ze bedac warszawiakiem prul tam zglebionym autem WIEDZAC o tej hopce.

 

Ale nawet przy tak ukochanej przez wszystkich a szczegolnie ministra Nowaka predkosci 50km/h na tej hopce dzialy sie rzeczy ktore na drodze publicznej NIE POWINNY MIEC MIEJSCA !!

Jaro tego nie zauważy bo jest europejczykiem i zadowala go europejska twarz władzy :-)

 

Oburzeni to są wielbiciele motoryzacyjnego Mesjasza

 

z Zientarskiego taki był mesjasz motoryzacyjny jak i dziennikarz. Spopularyzował go fakt że rozbił się Ferrari zamiast przeciętnym dwudziestoletnim gruchotem jak przeważająca większość ludzi w Polsce.

 

Czego świętoszkowaci sprawiedliwi nie przyjmują do wiadomości że Polacy powodują mniej wypadków niż na przykład Holendrzy statystycznie na kierowcę za to więcej kończy się śmiertelnie. To zapewne tez jest wina kierowców i to na pewno tych w Ferrari.

Idąc dalej tym tropem - powinniśmy od uczestników tej dyskusji żądać certyfikatów eksperckich w zakresie ruchu drogowego, psychologii, orzecznictwa i jeszcze kilku dyplomów uzupełniających.

A ja bym od rządowych ekspertów od ruchu drogowego zażądał certyfikatów np. oceny wpływu wydłużonego przesiadywania w samochodzie (za sprawą "uspokojenia ruchu") na epidemiologię chorób cywilzacyjnych. Albo np. oszacowania jak zagonienie ludzi do zbior-komu wpłynie na rozprzestrzenianie się grypy i gruźlicy. Te aspekty są zupełnie nieobecne w dzisiejszej dyskusji nt. ruchu drogowego, która przypomina mecz do jednej bramki.

Wyświetl postUżytkownik Jaro_747 dnia 13.01.2013 - 03:01 napisał

Większa grupa takich Zientarskich i leżymy na łopatkach.<<

 

 

JKM byłby z Ciebie dumny.

 

Zwłaszcza że JKM tez pojechał do państwowego szpitala kiedy go syn nożem pchnął. Nie dość że moralista piszący książki o wychowaniu dzieci to jeszcze powie że to była jego prywatna sprawa ale za społeczne pieniądze. Może by mu ten nóż w żebrach zostawić trzeba - wg teorii dobrobytu by Jaro ? A zientarskiego zostawic na drodze, może go coś by przy okazji jeszcze przejechało i po problemie.

tak z ciekawości - Ferrari było własnością Zientarskiego, sponsora programu czy jeszcze kogoś innego?

 

Tylko proszę Cie Areczku nie dorabiaj do tego pytania ideologii i nie wsiskaj mi swoich pomysłów :-)!

 

P.S.

Do Kolegi misiomora - a w twoim ukochanym kapitalistycznym kraju jak by było z leczeniem waszego Mesjasza? Kto płaciłby za jego kretyński wybryk? O procesie cywilnym ze strony najbliższych zabitego nie wspomnę, ale to też ciekawe zagadnienie.

Jestem Europejczykiem.

 

A ja bym od rządowych ekspertów od ruchu drogowego zażądał certyfikatów np. oceny wpływu wydłużonego przesiadywania w samochodzie (za sprawą "uspokojenia ruchu") na epidemiologię chorób cywilzacyjnych.

A to wcale nie jest takie głupie. Kregosłup mi od tego wysiadł, efekty wdychania grzybów z klimatyzacji albo spalin przez otwarte szyby tez nie są obojętne dla zdrowia.

 

Upokajanie jazdy przeważnie w Polsce odbywa się samo, także obok udziału administracji drogowej stawiającej ograniczenia prędkości. Po prostu w korkach szybciej się nieda. A to juz nie jest nawet kwestia dróg tylko gównianej komunikacji miejskiej.

 

każdy normalny człowiek mając do wyboru jazdę Poznań -Warszawa samochodem a Ekspresem Warszawa-Berlin Wybierze ten drugi z po0łowę krótszym czasem przejazdu i nieporównywalnym komfortem. Tylko że następnie musi się gdzieś dalej przesiąść i trafia już w realia polskiej gospodarności gminnej w której liczyć może na grecki sposób komunikacji - parakulos - o ile jest chodziarzem jak Korzeniowski w najlepszych latach lub rzetelnie robił marsze kwartalne w wojsku i zdrowia mu jeszcze wystarcza.

 

tak z ciekawości - Ferrari było własnością Zientarskiego, sponsora programu czy jeszcze kogoś innego?

 

Ja waj jaki doniosły problem. aj waj. Zientarskiego złodzieja jednego i uprowadzacza cudzych ferrari zakatrupić. Albo wo w ogóle wrzucić pod ciężarówkę trzeba było z tej drogi. W ramach obrony ŚWIĘTEJ własności prywatnej - zwłaszcza Ferrari.

 

Tylko widzisz Jareczku w tym miejscu zaczyna sie ci sie już pierdzielić koncepcja, bo okazuje sie że ten cały Zabiegała jeszcze do tego brał udział w Przestepstwie - Może nawet to Ferrari razem kradli??? ! Wiec jednak taki "niewinny" nie był, a to sam palec boży zesłał na nich karę :-) :-) :-)

Ciekawe że w pociągach zdarzają się już inwazje pluskiew - a zawleczenie czegoś takiego do domu do przyjemności nie należy. Rok życia z głowy, konieczność pakowania ubrań w folie, regularna fumigacja różnymi pestycydami. Podobno pluskwy uodporniły się nawet na stare poczciwe DDT.

Tylko widzisz Jareczku w tym miejscu zaczyna sie ci sie już pierdzielić koncepcja, bo okazuje sie że ten cały Zabiegała jeszcze do tego brał udział w Przestepstwie - Może nawet to Ferrari razem kradli??? ! Wiec jednak taki "niewinny" nie był, a to sam palec boży zesłał na nich karę :-) :-) :-)

 

Problem w tym, że w przeciwieństwie to wyznawców kultu Zientarskiego nie mam żadnej sprecyzowanej koncepcji, w tym Palca Bożego, sprawiedliwości społecznej lub nieograniczonej wolności.

 

Po prostu irytuje mnie kompletna ślepota na oczywiste wydawałoby się fakty takie jak:

- prowadził Zientarski

- wielokrotnie przekraczał przepisy

- zabił człowieka

- dostał sensowny wyrok którego i tak pewnie nie odsiedzi

- jego debilizm jest pomijany milczeniem a czyn zbywany hasłem "stało się, trudno".

Jestem Europejczykiem.

 

Ale tak, dokładnie tak myślę i jestem w pełni konsekwentny!

Oczywiście że alkoholicy i narkomani leczą się sami, nikt ich nie zmusza do alk. i narkotyków. A że konsekwencje mogą być bolesne...

Choroby weneryczne dokładnie tak samo. Jeśli ktoś co chwile zmienia partnerów to jego problem. Oczywiście mogą zdarzyć się nieszczęśliwe wypadki ale... co to zmienia.

Przecież to że jest taki system to jest kompletnie nielogiczne i bez sensu. Skoro jest składka a brakuję pieniędzy, miejsc w szpitalach. Te możliwości wykorzystują "ryzykanci" a potem nie ma środków dla porządnych obywateli którzy mają tyle oleju w głowie że tego nie robią, albo ryzykują umiejętnie w mniejszym stopniu.

Ten system jest głupi.

Ja wiem że gdyby tak było to tak naprawdę nic się nie stanie, ludzie w moment dostosują się do nowych - naturalnych zasad. Ale niektórzy nigdy tego nie zrozumieją.

Mówię tylko o tym co daję państwo, co niby gwarantuję i przez to rozpuszcza społeczeństwo. Wbrew temu co myśli Arku ludzie nie umierali by na ulicach, nawet zaczęli by sobie bardziej pomagać - bo mogli by liczyć tylko dla siebie!

 

@Arku ty nie spotykasz się w ogóle na co dzień z życzliwością i chęcią pomocy nieznajomych? W biznesie rządzą pieniądze to co innego, ale jak chodzi o wyższe wartości to zawszę się ktoś znajdzie.

Przykład z zostawianiem ludzi na drodze miałby dodatkowe znaczenie edukacyjne... Nie zapominaj że ci niebezpieczni na drodze to potencjalni zabójcy.

Ale przecież tak by nie było!

 

 

Jeśli chodzi o JKM to nie wiem w jakim szpitalu się leczy, ale z tego co mi wiadomo podatki płaci, a to już wystarczy. Poza tym nie pobiera emerytury.

 

Jestem przeciwny państwowej służbie zdrowia jako takiej, to o czym napisałem wyżej to tylko kolejny argument przeciw.

“Kejseren er i garderoben!”

Problem w tym, że w przeciwieństwie to wyznawców kultu Zientarskiego nie mam żadnej sprecyzowanej koncepcji

Zapętliłeś jak stara taśma w automacie głosowy z tym klepaniem o kulcie Zientarskiego.

 

Kilka osób ci już napisało jak komu dobremu o co chodzi, a ty wkoło o kulcie zientarskiego. To jak widac jest wyłacznie TWÓJ problem bo wszystkim co tu pisali chodziło jednak o co innego.

 

 

 

Ale tak, dokładnie tak myślę i jestem w pełni konsekwentny!

Tacy jak Ty czy JKM byliby wrzodem na ciele społeczeństwa gdyby ktokolwiek poważnie traktował ich głupie gadki szmatki.

Gdybyś więc był konsekwentny to kazałbyś się wyciąć.

Tacy jak Ty czy JKM byliby wrzodem na ciele społeczeństwa gdyby ktokolwiek poważnie traktował ich głupie gadki szmatki.

Gdybyś więc był konsekwentny to kazałbyś się wyciąć.

 

Nie bardzo rozumiem o co chodzi w pierwszym wierszu.

Osobiście uważam że częściowo były by wybawieniem. Częściowo dla tego bo to wcale nie stworzy żadnego raju, jak niektórzy mogli by myśleć, a potem argumentować że nie jest tak pięknie i idealnie! Chodzi o to żeby było normalnie i uczciwie. Bez ściemy, ludzie sobie poradzą sami. I pomogą sobie nawzajem. jeśli będzie trzeba.

Nie chce nikogo wycinać! To ty już masz od razu takie zapędy żeby coś komuś zabierać i robić! Chodzi o to żeby pozwolić zrobić sobie samym tym co chcą.

 

Jaki brak konsekwencji? Przecież ja mam inne poglądy. I nie uważam siebie za "wrzód społeczeństwa".

“Kejseren er i garderoben!”

Częściowe wybawienie to jak częściowa ciąża.

 

(...) Częściowo dla tego bo to wcale nie stworzy żadnego raju, jak niektórzy mogli by myśleć, a potem argumentować że nie jest tak pięknie i idealnie! Chodzi o to żeby było normalnie i uczciwie. (...)

“Kejseren er i garderoben!”

Normalność i uczciwość to piękne hasełko. Pozostaje jeszcze pytanie podstawowe - ale jaka?

 

Bo ta w wykonaniu pajaca pod muszka na pewno piękna by nie była. Na szczęście jest nierealna wiec szkoda klawiatury na klepanie o takich wiejskich filozofach.

 

Chodzi o to żeby było normalnie i uczciwie. (...)

Już raz Dukszewicza cytowałem:

"

A kiedy nic już nie miałem

w mieście do roboty

Bo na większość poetów

skończył się tu popyt

Wsiadłem w auto i rzekłem

- Pora mi uciekać

Do tej Polski, gdzie jeszcze

kocha się człowieka

Tam, gdzie rowy przydrożne,

zabarwione mleczem

Zapraszają wędrowców:

Wstąpcie do miasteczek

 

Easy rider, przeszło mi przez głowę

Easy rider, głupiec - jednym słowem

Lecz ciągnęły mnie panny

ciepłe jak poranek

Kiedy mleko skwaszone

wnoszą mi na ganek

Easy rider

 

W miasteczku pierwszym

zamknięty był jedyny hotel

Bo personel miał wolne

właśnie w tę sobotę

A w prywatnym mieszkaniu

drzwi otworzył blondyn

I zapytał mnie z miejsca

- Jakie masz poglądy?

- Sprawiedliwość i prawda

to jest dla mnie wszystko

Wtedy padła odpowiedź

- Zjeżdżaj, aktywisto!

 

Easy rider, przeszło mi przez głowę

Easy rider, głupiec jednym słowem

Lecz ciągnęły mnie dalej

wierzby malowane

I te nasze dziewczyny

ładne jak z pisanek

Easy rider

 

W następnym domku z ogródkiem

miejski prokurator

Różom kolce przycinał.

Równo ciął sekator

Przywitałem się grzecznie

prosząc o mieszkanie

On zapytał mnie tylko

- Jakie masz pan zdanie?

- Sprawiedliwość i prawda

to jest dla mnie wszystko

Usłyszałem odpowiedź

- Odejdź, ekstremisto!

 

Easy rider, przeszło mi przez głowę

Easy rider, głupiec jednym słowem

Lecz ciągnęło mnie jeszcze

do gościnnych wiosek

Gdzie częstują każdego

miodem i bigosem

Easy rider

 

Solidny dom z pruskiej cegły,

siatką ogrodzony

I na bramie tabliczka

"Obcym wstęp wzbroniony"

A na ganku gospodarz

czerstwy jak bochenek

Wziął przywitał pytaniem

- Co najbardziej cenię?

- Sprawiedliwość i prawda

to jest dla mnie wszystko

- Burek, bierz miastowego, będzie widowisko!!!

 

Easy rider, przeszło mi przez głowę

Easy rider, głupiec jednym słowem

Lecz ciągnęło mnie jeszcze

w strony te dalekie

Gdzie tak swojsko nam pachnie

sianem i człowiekiem

Easy rider

 

A kiedy minął już miesiąc

w mej samotnej drodze

Gdzieś na szlaku zatrzymał

pojazd mój wędrowiec

Sprawiedliwość i prawda!

- rzekłem do rodaka

I był pierwszym, co spytał

- Dobrze, ale jaka?!

I podzielił się ze mną

chlebem i kłopotem

To był też easy rider,

tylko na piechotę

"

Normalność i uczciwość to piękne hasełko. Pozostaje jeszcze pytanie podstawowe - ale jaka?

 

Bo ta w wykonaniu pajaca pod muszka na pewno piękna by nie była. Na szczęście jest nierealna wiec szkoda klawiatury na klepanie o takich wiejskich filozofach.

 

 

Są typy uczciwości? :)

Ale kto tu mówi o pięknych hasłach? To jest twoja brożka - "równy", "sprawiedliwy" dostęp wszystkich do wszystkiego.

 

Czy nierealna... Na dzień dzisiejszy raczej tak. Ale nie niemożliwa. Ludziom wcale się teraz super nie żyję. Może jeszcze tego dożyję. :)

 

Nie ma sensu dalsza rozmowa. Bez odbioru.

 

 

 

PS. Ty i tak nie wytrzymasz. ;]

“Kejseren er i garderoben!”

Są typy uczciwości? :)

Ale kto tu mówi o pięknych hasłach? To jest twoja brożka - "równy", "sprawiedliwy" dostęp wszystkich do wszystkiego.

 

Czy nierealna... Na dzień dzisiejszy raczej tak. Ale nie niemożliwa. Ludziom wcale się teraz super nie żyję. Może jeszcze tego dożyję. :)

 

Prawdę mówiąc nie bardzo łapię kierunku w którym skręciła "dyskusja". Równy i sprawiedliwy dostęp do Ferrari czy co?

 

Sprawiedliwe prawo owszem, równe traktowanie ludzi przez wymiar sprawiedliwości też, ale skręt w stronę JKM i jego pomysłów tylko zaciemnia istote tego akurat wątku.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość Gość

(Konto usunięte)

Dlaczego nie wolno Ci twierdzić które są bardziej istotne a które mniej? Idąc dalej tym tropem - powinniśmy od uczestników tej dyskusji żądać certyfikatów eksperckich w zakresie ruchu drogowego, psychologii, orzecznictwa i jeszcze kilku dyplomów uzupełniających.

Oczywiście że nie wolno.

Jako kierowca mam przestrzegać wszystkich przepisów tak samo, a nie twierdzić że ten to jest mniej ważny to mogę go sobie olać.

Jako kierowca mam przestrzegać wszystkich przepisów tak samo, a nie twierdzić że ten to jest mniej ważny to mogę go sobie olać.

Słyszałeś o co chodzi w pojęciu "strajk włoski"? Przepisy ustalane z głową i na zasadzie "po pierwsze nie szkodzić" - też bym popierał ich bezwarunkowe przestrzeganie, nie sądzę jednak że dożyjemy takiej mentalności u urzędników. Na razie zwłaszcza w znakach ale i w niektórych paragrafach KD jest głównie chciejstwo, równanie w dół i postawa ChWD.

 

BTW - posłuszne wykonywanie rozkazów było usprawiedliwieniem wszelkich łajdactw dokonywanych przez Niemców za czasów III Rzeszy.

Gość Gość

(Konto usunięte)

BTW - posłuszne wykonywanie rozkazów było usprawiedliwieniem wszelkich łajdactw dokonywanych przez Niemców za czasów III Rzeszy.

 

Nie tylko, za Stalina, Idi Amina, Pol Pota,Mao Zedonga też tak było.

ALE MY TU O WYPADKU W POLSCE W CZASACH OBECNYCH ROZMAWIAMY.

Za chwilę się okaże, że pan Z. zabił człowieka w ramach nieposłuszeństwa obywatelskiego!

To już Hitler jest nam potrzebny w tej dyskusji? Nie potrafisz inaczej próbowac szukać usprawiedliwienia dla tego nieodpowiedzialnego idioty?

Dziekuje za pomoc, sam znalazłem.

"Ferrari, którym rozbili się dwaj dziennikarze motoryzacyjni, należało do Pawła Szymańskiego. Finansista i były wiceprezes PKN Orlen kupił je dwa dni przed tragedią. - Pan Zientarski miał zrobić zdjęcia auta, natomiast nie było mowy o żadnym testowaniu lub jeżdżeniu . - mówi Katarzyna Dobrzańska, szefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów "Dziennikowi". W dniu wypadku samochód nie miał ubezpieczenia auto casco. - Auto zostało kupione dwa dni przed wypadkiem.

Okazuje się, że Szymański nie zdążył przerejestrować auta na siebie - w dniu wypadku miało ono poznańskie tablice rejestracyjne. Samochód nie miał też ubezpieczenia AC, a jedynie obowiązkowe OC. Paweł Szymański: - Rozważaliśmy moje wejście do firmy Maćka, która zajmuje się motoryzacyjnymi eventami dla biznesmenów. Auto mogłoby być moim wkładem albo Maciek by je spłacił. Szczegóły nie były jeszcze doprecyzowane -. Czy sam wsiadłby za kierownicę nieubezpieczonego auta? - Ja tym autem nie zdecydowałem się jeździć. Maciek miał je sfotografować i tylko o tym rozmawialiśmy."

 

No tak.

Jestem Europejczykiem.

 

Sprawiedliwe prawo owszem, równe traktowanie ludzi przez wymiar sprawiedliwości też, ale skręt w stronę JKM i jego pomysłów tylko zaciemnia istote tego akurat wątku

JKM raczej rozjaśnia niż zaciemnia.Prostuje niż komplikuje itd.
  • 5 miesięcy później...

Dura lex, sed lex!

Z jednej strony szkoda redaktora Zientarskiego, faktycznie w swoim obecnym stanie budzi on litość.

Z drugiej strony - przejawił krańcową nieodpowiedzialność. W wypadku spowodowanym przezeń zginął człowiek.

Gdyby śmigał po torze i miał wypadek - OK, koszta zabawy.

Ale na publicznej drodze tak świrować?

Nie mówię, że nie jeździłem po mieście 160km/h, bo jeździłem.

Ale byłem młody i głupi. I dobrze że nie zrobiłem krzywdy sobie ani nikomu innemu.

Ale może dzięki temu wyrokowi ktoś kiedyś w terenie zabudowanym nie naciśnie na gaz i jakieś ludzkie życie uda się ocalić.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.