Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie z tymi psami to zakrawa już na fanatyzm. Masz psa i za przeproszeniem wali kloca na środku brukowego chodnika to musisz posprzątać!

Trochę ludziom się chyba system wartości zaczyna mieszać, to tylko i aż zwierze, ale nie można go stawiać na równo z człowiekiem.

Żeby nie było bardzo lubię psy i nie popieram bezmyślnego katowania czy innego wynaturzenia.

Nie dziwię się też tym którym puszczają nerwy kiedy ich dzieci idą do szkoły lub jadą rowerem i ganiają ich jakieś kundle.

Jeśli nie ma co zrobić z takimi psami to trzeba przerobić na pasztet akurat u nas się ich nie je, ale to nie problem.

Ileż razy jeszcze....

 

 

morderstwo przestępstwo, które polega na odebraniu człowiekowi życia; mord, zabójstwo

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Takie podejście idealnie pasuje do mojego opisu. Słownik słownikiem, ale to JA decyduję jakie jest znaczenie słów, a wszyscy inni mają się podporządkować. Podobnie jest z "umrzeć" / "zdechnąć". Od setek lat "umrzeć" dotyczyło człowieka a "zdechnąć" - zwierząt. Dziś animalsi próbują to zmienić przez zakrzyczenie całej reszty.

Ileż razy jeszcze....

 

Wystukaj w Google "morderstwo zwierzęcia", a sam się zdziwisz ile dostaniesz linków. Nawet sądy posługują się taką nomenklaturą w szczególnie drastycznych przypadkach.

 

Wiem, że z punktu widzenia akademickiej czystości językowej słowo "morderstwo" jest zarezerwowane do przypadku pozbawienia życia człowieka. Jednak w języku potocznym jest coraz częściej używane również w odniesieniu do zwierząt.

 

Profesor Bralczyk powiedział: "My, językoznawcy, nie ustalamy reguł poprawności językowej; my tylko obserwujemy i rejestrujemy zmiany, jakie następują w języku. Jeśli np. 90% Polaków będzie mówiło 'przyszłem', to (niestety) ta forma stanie się normą językową i jako taką ją zarejestrujemy."

 

Więc daruj sobie te wklejane z uporem maniaka wyimki z wydanych ileś lat temu słowników i belferskie korygowanie wszystkich, którzy użyli rozszerzającej interpretacji tego słowa. Staje się to coraz bardziej uprawnione.

Edytowane przez Bobcat

Chciałbyś bardzo przyśpieszyć pewne procesy językowe, które akurat Tobie by pasowały. Ale one są z natury długotrwałe i wcale nie-nieodwracalne.

Na razie jeszcze słowniki sprzed kilkudziesięciu lat są jak najbardziej pod tym względem aktualne. Nie mówiąc o tym, że współczesne mówią to samo.

 

Morderca much i komarów

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Dziś animalsi próbują to zmienić przez zakrzyczenie całej reszty.

 

Znowu analiza uproszczona do granic śmieszności. Język jest tworem żywym i zmiennym w funkcji czasu. Znaczenie słów ulega zmianie. Kiedyś "przytomny" znaczyło "obecny" ("sejm podjął uchwałę w przytomności wszystkich posłów"). A słowo "nikczemny" znaczyło "mały, niewielkich rozmiarów" ("nad wejściem był nikczemny daszek, który nie chronił przed deszczem").

Kiedyś "przytomny" znaczyło "obecny" ("sejm podjął uchwałę w przytomności wszystkich posłów"). A słowo "nikczemny" znaczyło "mały, niewielkich rozmiarów" ("nad wejściem był nikczemny daszek, który nie chronił przed deszczem").

To za czasów potopu szwedzkiego.

Wołodyjowski wzrostu był nikczemnego.

...kilka wieków temu....

Edytowane przez Less

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Chciałbyś bardzo przyśpieszyć pewne procesy językowe, które akurat Tobie by pasowały.

 

Mnie pasowały? Ja tylko obserwuję, co się dzieje. Powtarzam: nawet sądy używają słowa "morderstwo" w odniesieniu do zwierząt.

 

Proponuję oglądać świat jaki jest, a nie jaki życzył byś sobie aby był.

 

Zmiany językowe wcale nie następują wolno. Patrz tempo przyswajania wyrazów pochodzenia obcego.

 

Zofia pisało się przez "j" nie kilka wieków, ale całkiem niedawno.

Edytowane przez Bobcat

Powtarzam: nawet sądy używają słowa "morderstwo" w odniesieniu do zwierząt.

Chyba cytując animalsów.

 

Sztuczny nacisk na zmiany językowe był domeną totalitarystów. Pamiętamy nowomowę komunistyczną, na temat nowomowy hitlerowskiej nawet prace naukowe pisano.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Nie jesteś w stanie pogodzić się, że coś idzie nie po Twojej myśli? Jakie to przykre, prawda?

 

Odniesienia do totalitaryzmów są niepoważne.

 

Ciekawe jaki to dyktator stoi z batem nad niezawisłym sądem wolnego kraju i każe używać takiej, a nie innej frazeologii.

 

I nie wydaje mi się, aby sądy miały obowiązek konsultowania z Tobą słownictwa używanego w sentencji i uzasadnieniu wyroku.

Edytowane przez Bobcat

No to dawaj ten wyrok, czy uzasadnienie wyroku, gdzie

sądy używają słowa "morderstwo" w odniesieniu do zwierząt.

Nasze sądy potrafią zadziwić.

Ale jeśli tak mówi adwokat opłacany przez animalsów, to nawet dziwne nie będzie.

 

Odniesienia do totalitaryzmów są niepoważne.

Ale trafne.

Wy też chcecie zmieniać świat na waszą modłę też chcecie uprawiać inżynierię społeczną, kształtować nową świadomość, a jednostki z cechami atawistycznymi resocjalizować, w czasem nawet likwidować.

Wypisz, wymaluj....

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Wy też chcecie zmieniać świat na waszą modłę też chcecie uprawiać inżynierię społeczną, kształtować nową świadomość, a jednostki z cechami atawistycznymi resocjalizować, w czasem nawet likwidować.

Wypisz, wymaluj....

 

Napisz jeszcze coś śmiesznego.

Proszę bardzo, zacytuję

 

A może zacząć polowania na myśliwych? To oni, nie ich ofiary, mają się bać.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Może ty dla odmiany zacytuj ten wyrok z morderstwem na zwierzęciu.

Less, nie rżnij głupa! Facet, który bierze nóż, idzie ze swoim psem na spacer, a potem ufające mu zwierzę zabija, jest zwykłym mordercą. A do tego psychopatą. Tu nie chodzi o definicję słowa "morderca", czyli opis językoznawczy, ale o fakty. Morderca to morderca, liczy się znaczący, a nie znaczone, mówiąc językiem dekonstrukcjonizmu. Czy zabija drugiego człowieka, czy istotę czującą, przywiązaną do niego, jest zwykłym mordercą. A twoje zaklęcia, Less, tego nie zmienią.

uśmiercenie w cywilizowany i humanitarny sposób (zastrzykiem u weterynarza przykładowo)

Nie wolno -nie piszę mordować (ze względu na purystów językowych)- tylko zabijać - zdrowych zwierząt.

Weterynarz mający morale, lub chcący przestrzegać prawa tego nie dokona.

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Less przestań przenosić tutaj kłótnię z (na szczęście) zamkniętego wątku o myślistwie. To co robisz nosi znamiona zaprogramowanego, intencjonalnego prowokowania awantur.

Less, skup się. Weterynarz zabija zwierzęta w rzeźni? Czytaj co piszą uważnie. A może niepełnosprytny jesteś?

Głupi nie lubi się zastanawiać, lecz tylko swe zdanie przedstawić. Księga Przysłów 18,2

  • 3 miesiące później...

Zbrodniarz na celowniku prokuratora:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Oskarżony to Zdzisław C., 53-letni mieszkaniec Jugowa, z zawodu elektromechanik. Anna Gałkowska z Prokuratury Rejonowej w Kłodzku informuje, że w kwietniu sporządzono akt oskarżenia, w którym zarzuca się mu znęcania nad zwierzętami.

 

- Od grudnia 2013 do sierpnia 2014 strzelał do zwierząt z karabinku i pistoletu pneumatycznego, by je zabić - informuje prokurator. - Ucierpiało pięć zwierząt, z czego trzy przeżyły. Jedno zmarło, kolejne zostało uśpione z powodu odniesionych obrażeń".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mógł się zapisać do związku myśliwych-hobbystów-zabijaczy.

Wtedy byłby legalny.

Nie byłby legalny, myśliwych też ciągają po sądach za strzelanie do psów. To jest właśnie paradoks - myśliwemu (przynajmniej wg. aktów prawnych wyższej rangi) wolno strzelać do nikomu nie wadzącego zająca, a nie wolno do s..jących, hałasujących i stwarzających zagrożenie dla ludzi psów.

myśliwych też ciągają po sądach za strzelanie do psów.

Nie "ciągają po sądach", tylko egzekwują prawo. Tych drani, którzy zabijają psy, trzeba stawiać do pionu. Skoro argumenty nie przemawiają, to trzeba ich nauczyć i dyscyplinować na sali sądowej. Innego sposobu na morderców psów nie ma.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.