Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

vereker, 6 Lip 2009, 16:44

 

Proponuje pójść jeszcze dalej i zastosować profilaktykę -> należy również strzelać do potencjalnych przyszłych psiarzy. Jakoś musi się ich dać rozpoznać.

Walery, możesz mi wytłumaczyć po co trzymasz w domu wiecznie liniejące, nieładnie pachnące i ogolnie obrzydliwe (liżące ise tu i tam a koty to dosłownie - wszędzie) stworzenie?

Wy, psiarze, jesteście jak palacze, śmierdzicie smrodem którego sami nie czujecie. I dopiero trzeba was siłą wyprowadzić z przestrzeni publicznej żeby się skończyło. :|

Może to jakiś atawizm związany z pochodzeniem ze wsi? Że trzeba koniecznie trzymać jakąś "gadzinę"? Krowa za duża, świnia mniejsza ale obciach, kury jakieś głupie... to przynajmniej ten pies albo kot...

>> vereker, 6 Lip 2009, 17:45

 

Osobiście jestem bardziej powściągliwy w krytyce trzymania psów - z pozycji konserwatywnych tradycję szanuję - jeżeli ktoś wychował się w towarzystwie psów, będzie chciał je trzymać i do samego tego faktu nic nie mam. Dla mnie psy ohydnie śmierdzą ale komuś innemu mogą pięknie pachnieć. Ja np. zajadam się mega-ostrą papryką ale wiem że są tacy którzy nie wytrzymają 1/100 poziomu ostrości przy jakim dla mnie zabawa dopiero się zaczyna.

 

Szkoda tylko że tradycja trzymania psów natrafiła na tak dramatyczne zmiany stylu życia - przeprowadzka do przegęszczonych miast, mieszkanie w blokach sprawiające że trzymanie psa w sposó nieuciążliwy staje się naprawdę trudne.

 

Do tego dresiarstwo znalazło sobie w psach ras szturmowych sposób na ekspresję swojej agresji jak również leczenie kompleksów - i mamy "wyścig zbrojeń" - mopsa (podobno nie śmierdzi) czy ratlerka sobie nie kupię - bo bestia sąsiada mi go zje nawet gdyby był na smyczy tuż przy nodze. A nieuzbrojony strażnik miejski wlepi mandat starszej pani z małym kundelkiem (żeby wyrobic normę) a dresiarza z amstaffem zostawi w spokoju, choćby zafajdał chodnik 0.5kg ekskrementem.

 

Do tego powszechne w Polsce poczucie szlachectwa i równości z wojewodą - i mamy konflikty na linii uciążliwość psa - prawo do swojego hobby. Wiadomo że psiarze są w tym konflikcie stroną dużo bardziej agresywną, ale to nie powód żeby atakować ich hobby w czambuł. Wolę skupić się na tych aspektach które są prawdziwym zagrożeniem lub uciążliwością.

to wszystko to jest klasyczne polskie chamstwo i nieposzanowanie prawa, nie jest to wina biednych zwierzat tylko wlascicieli, ten typ ludzi nasralby drugiemu na glowe gdyby mu na to pozwolono, psy puszczone samopas humanitarnie zabijac bronia palna lub wylapywac, powinien byc przymus czipowania kazdego bydlecia w przestrzeni miejskiej i kara dla wlasciciela sampopas chodzacego bydlecia, tak samo zamiast aresztu obroze na leb dla dresow, niech pracuje i egzystuje w spoleczenstwie w ramach jakiegos kwadratu ulic, a jak chce uciec to zaciska sie na lbie powrozek albo leb temu dresu wybucha i po sprawie, ustroj socjalistyczny mnozy niepotrzebnie trudnosci i szczuje na siebie ludzi , ktorzy powinni zyc w sprawiedliwosci i symbiozie...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Seba78.

Powiedz o co ci chodzi z tym klonem?To po pierwsze,po drugie to z piaskownicy wyszedłem okło 58-może 59-lat temu,po trzecie napisałem swoją opinie na temat kabli Acrolinka i ją podtrzymuje a że tobie się ona nie podoba,to twój problem,ja to mam w d....e.Wątek dotyczy Acrolinka przypominam ci o tym fakcie.Co do jaj i podpisów to postępuje dokładnie jak ty i inni użytkownicy tego forum.

misiomor, 6 Lip 2009, 18:18

 

> Wiadomo że psiarze są w tym konflikcie stroną dużo

>bardziej agresywną,

 

To jest oczywiste, jak zresztą widać poniżej

 

electro, 6 Lip 2009, 20:02

 

>to wszystko to jest klasyczne polskie chamstwo i nieposzanowanie prawa, nie jest to wina biednych

>zwierzat tylko wlascicieli, ten typ ludzi nasralby drugiemu na glowe gdyby mu na to pozwolono, psy

>puszczone samopas humanitarnie zabijac bronia palna lub wylapywac, powinien byc przymus czipowania

>kazdego bydlecia w przestrzeni miejskiej i kara dla wlasciciela sampopas chodzacego bydlecia, tak

>samo zamiast aresztu obroze na leb dla dresow, niech pracuje i egzystuje w spoleczenstwie w ramach

>jakiegos kwadratu ulic, a jak chce uciec to zaciska sie na lbie powrozek albo leb temu dresu wybucha

>i po sprawie, ustroj socjalistyczny mnozy niepotrzebnie trudnosci i szczuje na siebie ludzi , ktorzy

>powinni zyc w sprawiedliwosci i symbiozie...

to idealnie pasuje do tematu wątku...

 

 

"Krucjata przeciw Madonnie

 

Brudzyński: Będzie msza święta za Madonnę | wideo

Akcją dowodzi radny sejmiku mazowieckiego Marian Brudzyński. Wnuk żołnierza armii gen. Hallera, były wysoki działacz LPR. Wywodzi się z wielodzietnej rodziny - jak podkreśla - o silnych tradycjach chrześcijańskich i patriotycznych. Jego Komitet Obrony Wiary i Tradycji Narodowych "Pro Polonia" wsparty parafialnymi działaczami mówi "weto" koncertowi Madonny. Powód: zaplanowany na 15 sierpnia występ znanej ze skandali gwiazdy kłóci się z powagą przypadającego tego dnia święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i rocznicy Bitwy Warszawskiej.

 

Komitet apelował już do portalu Allegro.pl, by wycofał się ze sponsorowania koncertu. Bez skutku. Po fiasku listów ostrzegawczych oraz petycji do państwowych i samorządowych instytucji Pro Polonia postawiła na działania bezpośrednie. Przygotowuje "publiczną krucjatę modlitewną" w Warszawie między 31 lipca a 15 sierpnia przed siedzibą prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Hasło akcji: "Zwycięstwo jak przyjdzie, przyjdzie przez Maryję!".

>Jest jeszcze jeden sposób, ale niestety czasochłonny - bieganie z obstawą na rowerze, unoszącym

>ciężki sprzęt obronny jak również NysoStar. W połowie drogi zamiana ról.

 

misiomor, proponujesz niezwykle praktyczne rozwiązania.

Nie dla mnie. Nie będę z nikim ekstra umawiał się ani nikomu płacił za to, żeby się po prostu przebiec. Chce wybiec z domu i po prostu przybiec z powrotem.

Nie chce mi się wierzyć, żeby przy dzisiejszym rozwoju techniki nic nie udało się znaleźć. Większość psów boi się huku - zwłaszcza niespodziewanego. To poniżej nie nadałoby się? Pewnie bez problemu można trzymać w kieszeni lub w dłoni biegnąc.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

GRANAT HUKOWY GH-2

Granat hukowy, 3g mieszaniny o działaniu hukowo-błyskowym, zapłon przez wyciągnięcie zawleczki, opóźnienie 3-5 sek. śr. 35mm, dł 145 mm, masa wyrobu ok.120g.

 

 

granat hukowy GH-2

GRANAT HUKOWY GH-1

Granat hukowy, 4,8g mieszaniny o działaniu hukowo-błyskowym, zapłonnik patentowy - imitacja zapalnika granatu z łyżką, opóźnienie 3-5 sek. śr. 34mm, dł 185 mm z zapalnikiem, masa wyrobu ok. 140g.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>> Walery, 7 Lip 2009, 09:25

 

>misiomor, 6 Lip 2009, 18:18

>

>> Wiadomo że psiarze są w tym konflikcie stroną dużo

>>bardziej agresywną,

>

>To jest oczywiste, jak zresztą widać poniżej

 

To pies atakuje pierwszy. Po drugie - jeżeli ktoś nie może skupić się przy pracy, czy zasnąć z powodu wycia psa piętro wyżej - to kto tu jest agresorem? Albo jak pies załatwia się na chodniku a właściciel uważa że to nie jego problem?

 

Przypadki agresji względem nikomu nie wadzących psów są o wiele rzadsze niż opisane wyżej sytuacje i stąd moja opinia.

>> Less, 7 Lip 2009, 10:07

 

Pitbulla czy innych rasz szturmowych - a więc najgroźniejszych - hukiem nie przestraszysz, co najwyżej rozwścieczysz.

 

Szansę masz tylko jak piesek zamiast Ciebie złapie syczący granat hukowy, jednak wtedy Animalsi mogą Cię ciągać po sądach i mają spore szanse powodzenia. Powiedzą "rzucił niewinnemu (zawsze - z ichniej definicji) psu granat hukowy, pies naturalnym odruchem złapał i mu pysk rozsadziło".

Wracam z uporem do huczących ostraszaczy, ponieważ ciągle jestem pod wrażeniem pewnej historyjki.

 

Wylądowałem kiedyś rowerem w gospodarstwie agroturystycznym, akurat nieścigany przez psy. Natomiast właściciel skarżył się, że wałęsające wioskowe kundle są problemem, bo ścigają cyklistów, a ci zaabsorbowani psami nie zauważają szyldu zapraszającego do korzystania z jego usług. Z okoliczną ludnością nie idzie się dogadać - głównie byli chłopi teraz specjalizują się w wyłudzaniu zasiłków i rzucają kłody pod nogi każdemu, który ma inny pomysł na życie. Gospodarstwo agroturystyczne - u nas przecież tego nigdy nie było - pewnie burdel jaki.

 

Właściciel gosp. agr. jeżdżąc rowerem też bywał ścigany przez okoliczne kundle, aż nie rzucił w taką sforę petardą (jak sam ją określił - być może był to granat hukowy). Od tego momentu ustało niczym ręką odjął - tak jakby rozniosła się wieść między Burkami, ze tego gościa to lepiej nie ruszać.

 

A psy tak jakby potrafiły się faktycznie porozumiewać - listonosz ledwie wejdzie na początek ulicy, a już szczeka ulica cała.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>> Less, 7 Lip 2009, 11:39

 

Wiejskie burki są mądre - i wiedzą że czasem bezpieczniej jest odpuścić. U mnie na wiosce na spacer wystarcza hukowiec kalibru 5.6mm - psy spierniczają aż miło. Petarda pewnie też zadziała a jest lekka i w bieganiu nie przeszkadza tak jak rewolwer hukowy.

 

Raz widziałem jak po moim polu trzy psy goniły stado saren. Dwa strzały w powietrze i cała wataha spierniczała w totalnym popłochu.

 

Jednak najgroźniejsze - pitbulle i inne takie nawet nie zmieną kierunku biegu pod wpływem huku.

Mam nadzieję, że na przygłupiego doga w razie czego podziała :)

Młody, jakby z nadmiarem energii, agresywny.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>> Less, 7 Lip 2009, 11:55

 

Dog niemiecki - ma tak długie łapy że trzeba go karmić z podniesionej miski. Może nie złapie pyskiem petardy z ziemi.

 

Nie wiem jednak czy dobry gaz pieprzowy nie będzie bezpieczniejszy dla obu stron...

Z gwaltownymi psami zwyczajnie postepujemy wydajac glosna komende nisko tonowym "NIE !!!" zazwyczaj bedzie to wystarczajace do zatrzymania psa i jego zamiarów. Najprawdopodobniej zawróci i odejdzie.

Fakty sa takie ze nie silne psy chca walczyc z czlowiekiem, to sa slabe psy które pokazuja agresje poniewaz sa nauczone ze agresja która pokazuja ludziom powoduje to ze oni odchodza i zostawiaja je w spokoju. Psy z tej kategorii nie odwróca sie i nie odejda a beda stac i szczekac. Ja bym kontynuowal patrzac sie na psa i wydal glosno komende "Nie, Wróc do domu !!!!"

Ostatecznie on przemknie i odejdzie, pozoruj twarda postawe az pies sobie pójdzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Toby zgadzało się z moimi doświadczeniami, z których jedno opisałem chyba w tym wątku.

Dodam, że trzeba psu twardo patrzeć prosto w oczy.

Poza tym

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Miałem mixa wyżła z ze sznaucerem. Skubaniec cały czas dominował nade mną .To on miał mnie a nie ja jego. Do czasu.Podczas zabawy doprowadziłem że to JA bylem fizycznie silniejszy ,do momentu gdy nie zaskowyczał go trzymalem. Gdy dał znak uległosci odpuściłem.Od tamtej pory wiedział ze ma pana.I trzeba robić co pan każe.

ale mamy tu psiego filozofa ,co psa nigdy nie miał! usmiałem się do łez, jak czytałem jakie komendy chce psu mówić! a jak pies będzie niemiecki to też powiesz po polsku? i pewnie zrozumie! i jeszcze to patrzenie prosto w oczy psu!- każdy pies uzna to za atak!!! nasz wzrok prowokuje psy! każdy doświadczony treser to powie! co za patafian!

A skąd wiesz że kierował się wskazaniami psiologii zachodnioeuropejskiej? Wiktor Suworow opisuje w książce "Akwarium" szkolenie żołnierzy Specnazu i jest tam opisana procedura dot. psa. Oczywiscie że należy bydlęciu patrzeć w ślepia ALE JEDNOCZEŚNIE pchać mu nóż w serducho.

Samo patrzenie jest faktycznie bez sensu.

*** Psy terroryzują osiedle ***

 

Osiem małych kundelków sterroryzowało mieszkańców osiedla Sokolniki-Las koło Ozorkowa. Zwierzęta napadają na inne psy. Pogryzły kilka osób.

(...) Dopóki były dwa, jakoś to znosiliśmy (...) Prawdziwe kłopoty zaczęły się trzy miesiące temu. Bo od kiedy dwóm kundlom urodziło się sześć szczeniąt, czujemy się więźniami we własnych domach.

 

Szczeniaki nie są duże, ale wyjątkowo zajadłe. Ich siła tkwi w liczebności. Kiedy nieco podrosły, zaczęły terroryzować okolicę. Najpierw zrobiły podkop pod ogrodzeniem. Przez dziurę zaczęły wychodzić na drogę i gonić ludzi, którzy chodzili lub przejeżdżali ścieżką. Pogryzły półtorarocznego owczarka niemieckiego Marka Kobzy, sąsiada, szczekają na ptaki i wiewiórki.

 

Kiedy nie gonią ludzi, gryzą się między sobą - jeden ze szczeniaków nie ma już oka. I bez przerwy ujadają. Nie przestają nawet w nocy.

(...) Pewnego razu psy wtargnęły na podwórko w biały dzień. Mój dziadek razem z sąsiadem Markiem chcieli je odgonić. Wtedy ich pogryzły.

Tadeusz Starosta, 78-letni dziadek Anity Wiśnik, i Marek Kobza z krwawiącymi rękoma trafili do szpitala. Przez tydzień dostawali zastrzyki przeciwko wściekliźnie i tężcowi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>> vereker, 11 Lip 2009, 16:13

 

Właścicieli raczej nie znajdą (agresja, jazgot, zdziczenie), w schronisku do reszty zwariują.

 

Złapać, potrzymać jakiś czas w schronisku i "złoty strzał". Chyba żeby od razu odstrzał sanitarny na terenie osób które sobie ich obecności nie życzą.

misiomor, 11 Lip 2009, 19:32

 

>Złapać, potrzymać jakiś czas w schronisku i "złoty strzał".

 

A po co ten etap pośredni? Oczekwianie na ułaskawienie od Prezydenta? :)

Ubić na miejscu, tylko żeby nie było takiej obsuwy jak przy osławionym tygrysie.

add: >*** Psy terroryzują osiedle ***

 

Hahaha, no to mają faktycznie odrobinę emocjonujących atrakcji w tym szarym bytowaniu. Na ich miejscu zaprosiłbym do współpracy jakiś dziarski klub golfowy. To byłby zaiste efektywny trenig. Trafić w nieruchomą piłkę to każdy potrafi, a tak przyjemne z pożytecznym.

Albo jeszcze lepiej ! Są przecież i w obecnych czasach te bractwa rycerskie. Stylowo byłoby do nich wystosować apel:

Śmiałek, który pokona tę psią zgraję, otrzyma córkę sołtysa za żonę, i pierwszy wakujący etat w urzędzie gminy. Byłaby to niezła promocja turystyczna, nieprawdaż ?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.