Skocz do zawartości
IGNORED

Wojna Osetia Płd. - Gruzja - Rosja


suluben

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Proponuję zwrócić uwagę na sytuację w Abchazji, gdzie Rosjanie wspólnie z Abchazami korzystając z okazji zaatakowali i nadal ataklują policję i wojsko gruzińskie. Podobnie jak w Osetii, również w Abchazji Rosja ma oficjalnie "siły pokojowe", które prowadzą teraz operację zaczepną. Wygląda na to, ze korzystając z desperackiego posunięcia Saakaszwilego, Rosja zamierza wyczyścić z Gruzinów nie tylko Osetię, ale i pozostałe sporne tereny w nadziei, że w zamieszaniu nikt się nie zorientuje kto kogo, a potem nikogo już nie będzie to obchodzić.

Gość

(Konto usunięte)

Wladz i reszta

...Więc kto jest moim mocodawcą

 

Rosja? UE? USA? Izrael(tak na wszelki wypadek)?...

 

To was nie dotyczy, wy tylko nałogowo klepiecie w klawitury używając paliczków nie rozumu.

>Redaktor, 11 Sie 2008, 10:25

 

>Proponuję zwrócić uwagę na sytuację w Abchazji, gdzie Rosjanie wspólnie z Abchazami korzystając z

>okazji zaatakowali i nadal ataklują policję i wojsko gruzińskie

 

No właśnie. Przez tego debila Saakaszwilego Gruzja straci wszystko, co mogła stracić. Mogą się na zawsze pożegnać z Osetią i Abchazją, na długi czas z NATO. A jak tak dalej pójdzie, to zostaną kolejnym satelickim państwem Rosji. Czy ten facet nie jest czasem rosyjskim agentem?

Jestem Europejczykiem.

 

Wobec tego co się dzieje w Gruzji Europa powinna zablokować budowę gazociągu Bałtyckiego.Niestety Niemcy,oficjalny parobek i wazelina Rosji,zapewne do tego nie dopuszczą licząc na zyski z tego płynące.

Miejmy tylko nadzieję,że przywódcy europejscy zaczną wreszcie widzieć Rosję taką jaka jest naprawdę i nie dopuszczą do uzależnienia od energii stamtąd płynącej.

Skoro pissiory takie chętne do pomagania gruzji, to może pojadą tam na czele z karzełkami? I na front od razu ochotników. Gruzja zyska "obrońców" a normalni ludzie w Polsce pozbędą się największych szkodników.

wladz, 11 Sie 2008, 10:14

 

>Nowy2

>

>" że ich mocodawcom wschodnia polityka zagraniczna obozu prezydenckiego bardzo mocno nie leżała"

>

>Więc kto jest moim mocodawcą

>

>Rosja? UE? USA? Izrael(tak na wszelki wypadek)?

 

biedak, zapatrzył się na uprzedniego premiera, i nie ma konta w banku (tam zawsze stoi skąd kasiora przyszła), i znajduje rano pieniążki na wycieraczce, a konwiert k'sażelenju biez adriessa

>Nowy2, 11 Sie 2008, 10:54

 

Twój mózg spod sztancy Ojca Dyrektora jak zwykle nie jest w stanie wyprodukować niczego konkretnego.

Jestem Europejczykiem.

 

Jaro_747, 11 Sie 2008, 11:10

 

>>Nowy2, 11 Sie 2008, 10:54

>

>Twój mózg spod sztancy Ojca Dyrektora jak zwykle nie jest w stanie wyprodukować niczego konkretnego.

 

z forumowego CV Jaro_747

"Od poczętku kariery zawodowej zajmuję się komputerami, obecnie systemami, sieciami i podpisem cyfrowym",

 

szerokiej drogi i nadal się po(d)pisuj cyfrowo

Ci Rosjanie to prawdziwi jasnowidze są... ;-) Skoro od co najmniej miesiąca ściągali swoje wojska do Osetii Północnej, znaczy przewidzieli, że Gruzini zaatakują... ;-)))

>twonk, 11 Sie 2008, 11:36

 

A kojarzysz incydenty z zestrzeleniem gruzińskich aparatów bezzałogowych? Myślisz, ze nie dało to Rosjanom do myślenia?

Jestem Europejczykiem.

 

Tylko głupiec wywołuje wojnę, to najgorsze możliwe rozwiązanie. Człowiek mądry nigdy się na takie posunięcie nie zdecyduje. I niestety jak widać głupiec do głupca ciągnie. Najgorsze co rząd polski może w obecnej sytuacji zrobić to wpakować nas w ten konflikt militarnie.

 

A co zrobi NATO i UE ? Nic, będą pisać, potępiać ale Rosji nie ruszą ( i Rosja dobrze o tym wie ). A jak ktoś "mądry" się wtrąci to będziemy mieli gigantyczny konflikt zbrojny z gigantyczną ilością ofiar. Czas chyba wystąpić o wizę na jakąś fajną, ciepłą wyspę.

Jednak sprawdziło się złe przeczucie jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego co do ''liczby „8” w dacie'' tego roku :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Skibus, 11 Sie 2008, 13:13

 

>Im więcej dociera informacji, tym bardzie upewniam się, że trzeba sprawę zostawić samej sobie.

>Ryzyko jest zbyt duże.

 

Nie lej w majty, i wyemigruj na tą wyspę. Tam cię WKU nie dopadnie.

Gość

(Konto usunięte)

....Czas chyba wystąpić o wizę na jakąś fajną, ciepłą wyspę...

Co prawda nie wyspa, ale w Gruzji jest ciepło?

Jesteś pewien, że podwyższona temperatura zabije twoja głupotę?

W końcu to nie jakaś, byle jaka bakteria.

>Co prawda nie wyspa, ale w Gruzji jest ciepło?

 

Mnie pytasz? To Ty jeszcze na miejscu nie jesteś ? Zgrupowanie idiotów w tamtym rejonie jest spore więc szybko dołącz do swoich

Teraz Rosja będzie maksymalnie napinała sytuację po to, żeby za chwilę trochę odpuścić. I ten cykl będzie powtarzany, aż świat się do tego przyzwyczai. I wtedy machnie się jakiś przewrocik i usunie Saakaszwilego o ile sami Gruzini go wcześniej nie wykopią. Tak czy owak ten idiota załatwił Rosjanom to, czego sami nie byli w stanie zrobić.

Jestem Europejczykiem.

 

czy juz sie wszystkim otworzyly oczy z kim mamy doczynienia?niczego dobrego z tego nie bedzie,cos wisi w powietrzu,obysmy nie musieli isc w kamasze.

 

 

Polska i kraje nadbałtyckie zapłacą za krytykę Kremla

Polska od początku silnie popierała Gruzję w konflikcie na Kaukazie. Do tej pory Rosja mówiła do całego Zachodu. Teraz jednak padły pierwsze groźby pod adresem Polski. - W tak ważnych sprawach nie należy się spieszyć, bo można popełnić pomyłki, za które przyjdzie płacić długo potem - powiedział rosyjski ambasador na Łotwie do Polski i krajów nadbałtyckich - podał dziennik.pl, za agencją AFP.

To pierwsza rosyjska reakcja na działalność Polski w sprawie Gruzji i wspólną deklarację z państwami bałtyckimi potępiającą rosyjski atak na Gruzję.

 

Agencja AFP, którą cytuje dziennik.pl, twierdzi, że taka deklaracja to wyraźne ostrzeżenie i groźba "zapłaty" za krytykę Kremla.REKLAMA Czytaj dalej

 

Prezydenci Polski, Litwy, Łotwy i Estonii potępili we wspólnej deklaracji "działania rosyjskich sił zbrojnych wymierzone przeciwko suwerennemu i niepodległemu państwu gruzińskiemu".

 

- Doszło to otwartej interwencji na obcym terytorium - powiedział Lech Kaczyński na specjalnej konferencji prasowej. - Stąd nasze ostre oświadczenie - wyjaśnił.

 

Prezydent Lech Kaczyński oświadczył, że działania rosyjskich sił zbrojnych na terytorium Gruzji to "w istocie akt agresji". Lech Kaczyński podkreślił, że Osetia Płd. i Abchazja są częścią Gruzji i "nic tego nie zmieni".

czy ktos jeszcze chce cos milego na temat rosjan tu powiedziec???

 

 

Rosyjskie wojsko weszło 40 km w głąb Gruzji - Rosjanie nie dotrzymali słowa

 

 

Rosja wysyła dodatkowe siły do Osetii Płd.

 

 

 

Rosyjskie wojska weszły 40 km w głąb terytorium Gruzji - podała telewizja TVN24. W ten sposób Rosja nie spełniła swoich deklaracji o nie przekraczaniu granic Osetii Południowej.

Chodzi o drugi front, abchaski, gdzie znajduje się druga zbuntowana republika w granicach Gruzji. Rosjanie są w rejonie wąwozu Kodori, który prowadzi do Abchazji. Gruzini mają wydać oświadczenie w tej sprawie i potwierdzić lub zaprzeczyć tym doniesieniom.

 

Państwa G7 (najbardziej uprzemysłowione kraje świata) potępiły Rosję i zażądały zaprzestania wszelkich akcji na terytorium Gruzji. Wcześniej Rosja odrzuciła rozejm zaproponowany przez Gruzję - informowała TVN 24. Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili poinformował wcześniej, iż w obecności ministrów spraw zagranicznych Francji i Finlandii podpisał dokument w sprawie rozejmu w Osetii Południowej.

 

Rosja przerzuciła tymczasem do Osetii Płd. tysiące dodatkowych żołnierzy i kilkaset czołgów. Jak jednak oświadczył na konferencji prasowej w Moskwie zastępca szefa rosyjskiego sztabu generalnego, generał Anatolij Nogowicyn, wojska rosyjskie nie zamierzają przekraczać administracyjnej granicy Osetii Południowej i wchodzić na terytorium Gruzji - jak widać, okazało się to nieprawdą.

 

- Poza granice administracyjne Osetii Południowej nie wychodzimy i wychodzić nie zamierzamy - to jest zasada. Zadaniem naszego ugrupowania jest wyłącznie dojście do ustanowionej w 1992 roku administracyjnej granicy Osetii Południowej i nie ma ono żadnych zadań, łączących się z wchodzeniem rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych do Gruzji - mówił Nogowicyn, co jednak nie przełożyło się na realne działania.

 

Jak zaznaczył, jednym z niezbędnych warunków zawieszenia broni jest zawarcie przez Rosję i Gruzję "prawnie wiążącego traktatu o niestosowaniu siły", którego nadal brak.

 

Według Nogowicyna, Rosja podejmie stosowne kroki w reakcji na przewiezienie przez amerykańskie lotnictwo gruzińskiej brygady z Iraku do Gruzji.

 

- Oczywiście będziemy brali pod uwagę transfer gruzińskiej brygady z Iraku. Podejmiemy stosowne kroki w odpowiedzi na ten transfer. Rosja skieruje w te strefy tylu żołnierzy, ilu będzie potrzeba. Zastrzega sobie takie prawo - powiedział rosyjski generał.

 

Saakaszwili składa ofertę rozejmu

 

Na konferencji prasowej w Tbilisi Saakaszwili ujawnił, że złożył swój podpis pod dokumentem rozejmowym, zaproponowanym przez wysłanników Unii Europejskiej - szefów dyplomacji Francji Bernarda Kouchnera i Finlandii Alexandra Stubba.

 

Gruziński prezydent dodał, że unijni mediatorzy w poniedziałek udadzą się do Moskwy, gdzie podejmą próbę przekonania włądz rosyjskich by zaakceptowały zawieszenie broni na proponowanych warunkach.

 

Na tym samym spotkaniu z dziennikarzami Saakaszwili oskarżył Rosję, iż dąży do "zastąpienia obecnego rządu w Tbilisi". Zdaniem gruzińskiego prezydenta, Moskwa chce przede wszystkim "kontrolować główne szlaki energetyczne" przebiegające przez Kaukaz.

 

- Nie chodzi o Osetię Południową lecz o kontrolowanie szlaków energetycznych - powiedział gruziński prezydent.

 

Saakaszwili ujawnił też, że siły gruzińskie odparły atak rosyjskich czołgów w odległości pięciu kilometrów od miasta Gori. Obecnie rosyjskie siły pancerne - powiedział - znajdują się 20 kilometrów od tego miasta.

 

Gori - miejsce urodzenia Józefa Stalina - leży w odległości ok. 50 kilometrów od Cchinwali, niedaleko administracyjnej granicy między Gruzją a Osetią Południową.

 

Micheil Saakaszwili ocenił, że 90 procent ofiar zbrojnego konfliktu jego kraju z Rosją to osoby cywilne.

>tomek7776, 11 Sie 2008, 16:32

 

>czy juz sie wszystkim otworzyly oczy z kim mamy doczynienia?niczego dobrego z tego

>nie bedzie,cos wisi w powietrzu,obysmy nie musieli isc w kamasze.

 

Oczka to chyba tobie się dopiero otworzyły, my już dawno mamy je otwarte :-).

W kamasze nie pójdziesz, tych z zakładów zamkniętych nie biorą :-).

 

>Prezydent Lech Kaczyński oświadczył, że działania rosyjskich sił zbrojnych na terytorium Gruzji to

>"w istocie akt agresji". Lech Kaczyński podkreślił, że Osetia Płd. i Abchazja są częścią Gruzji i

>"nic tego nie zmieni".

 

Tu Pan Prezydent akurat ma rację. Oby tylko cały Zachód podpisał się pod tym stwierdzeniem, a Rosji nie udało się złamać jego jedności.

Jestem Europejczykiem.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.