LOUDNESS WARS

[jensen]

Wbrew temu, co próbuje wmawiać słuchaczom p. Piotr Stelmach, jubileuszowe wydanie Nirvany "Nevermind" nawet nie leżało obok dobrego remastera. Podobnie, jak wcześniej "Ten" Pearl Jam, który brzmiał jeszcze gorzej. Jeśli macie oryginalne wydania tych płyt, to dobrze ich pilnujcie

 

Natomiast miłym zaskoczeniem są jubileuszowe remastery Pink Floyd. Polecam. Pamiętajcie tylko, że wydania dostępne u nas były tłoczone w Polsce, więc może warto kupić wydania zagraniczne. Mimo wysokich kursów, cena niemal identyczna.

 

W listopadzie Analogue Productions wyda SACD z "Wish You Were Here".

 

Z ostatnich płyt, które opierają się wojnie głośności warto zwrócić uwagę na 3 projekty, w które zaangażowany był Steven Wilson:

Blackfield "Welcome to my DNA"

Opeth "Heritage"

Steven Wilson "Grace for Drowning"

a także:

Edguy "Age of the Joker"

Lenny Kravitz "Black and White America"

PJ Harvey, Tori Amos i parę innych, co w sumie pokazuje, że jeszcze nie przegraliśmy

 

Z remasterów:

Stevie Ray Vaughan "Couldn't Stand the Weather" (MoFi)(SACD)

Rush "Roll the Bones" (AF)

w październiku kolejne jubileuszowe remastery w katalogu King Crimson ("Discipline" i "Starless and Bible Black") - znów z udziałem Stevena Wilsona

 

Niedługo także nowe płyty Petera Gabriela i Kate Bush. Dotąd opierali się loudness war. Jak będzie teraz?

[hardeol]

Schiller, składanka utworów z lat 1998 - 2011 pod nazwą Timeline (cd + dvd). Same przestery.

Oto przykładowy utwór "Ruhe". Nie wiem co "fachofcy" z nim wyczyniali ale wygląda tak:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[czolgista778]

Masakra, sprawdzałeś może jak to wygląda przy "oryginalnej" wersji Ruhe?

[hardeol]

Mam kilka płyt Schillera ale ten utwór jest tylko na tej składance. Sam jestem ciekaw czy oryginał jest też tak skaszaniony...

[hardeol]

Dla odmiany płyta Rogera Watersa - Amused To Death. I utwór Three Wishes. Genialna płyta, genialny mastering. Słychać i widać, że zajmowali się tym profesjonaliści.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[czolgista778]

hardeol,

Ruhe pojawił się już w 1998r. na płycie Zeitgeist, poszukam gdzieś flaca.

 

Tak wygląda cały Zeitgeist, wydanie RAD-90025-2 z 2001r.:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tutaj coś innego, Peter Gabriel, płyta New Blood z 2010, utwór San Jacinto:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[hardeol]

Czołgista778, małe sprostowanie - płytę Zeitgeist mam ale utwór "Ruhe" na niej to całkiem inny kawałek niż ten z tej składanki. Zeby było śmieszniej nie ma żadnej informacji czy jest to remix czy coś innego.

[Seband]

Michał Jelonek - "Revenge". Tak przesterowanej płyty dawno nie słyszałem.

Rozumiem, że nie każdy jest audiofilem, ale osoba robiąca mastering jest kompletnie głucha i ślepa. Gdyby w konsoli były wskazówkowe wskaźniki "peak meter", to wskazówki by się połamały.

Masakra. Na starszej płycie "jelonek" jest trochę lepiej ale wciąż tragicznie.

 

Dynamic range: 5

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[czolgista778]

Posłuchaj i spradź płytkę Joss Stone - LP1

Mistrz loudnessu.

[macc666]

Michał Jelonek - "Revenge". Tak przesterowanej płyty dawno nie słyszałem.

Rozumiem, że nie każdy jest audiofilem, ale osoba robiąca mastering jest kompletnie głucha i ślepa. Gdyby w konsoli były wskazówkowe wskaźniki "peak meter", to wskazówki by się połamały.

Masakra. Na starszej płycie "jelonek" jest trochę lepiej ale wciąż tragicznie.

 

Dynamic range: 5

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Potwierdzam , płyta zmasakrowana na maksa,jedno wielkie dudnienie i przestery ,szkoda słów..

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[goldenman]

Witam! Ostatnio przypomnialem sobie o loudness war i postanowilem pozgrywac kilka plyt do cytowanej wczesniej bazy danych. Na pierwszy ogien poszlo "Paranoid" z Black Box. Jest to genialny Remaster wszystkich plyt z Ozzym na wokalu. Odkad kupilem Black Box bylem zachwycony ile jeszcze mozna wyciagnac z tych staroci. Dzwiek odzyl, nabral barwy, pojawilo sie wiele szczegolow. Podobno material pochodzi z jakichs innych tasm matek. Jednym slowem jest swietny i warto uskladac na niego pieniazki.

 

Co sie okazalo analizujac plyte? Sredni Dynamic Range na plycie wyniosl marne 7. Masakra. Okazal sie duzo gorszy od popularnego remasteru z 1996. Jak to mozliwe, przeciez wersja z Black Box duzo bardziej mi sie podobala??

 

Zaczalem zgrywac inne plyty, ktore zawsze uwazalem za wyjatkowo zamulone. Tak jakby ktos zawiesil kotare pomiedzy kolumnami a mna. Co sie okazalo? Duza dynamika, na poziomie 12 i lepiej! Czy mozna to racjonalnie wytlumaczyc?

 

Obawiam sie, ze duza dynamika nie musi oznaczac, ze plyte slucha sie z przyjemnoscia. Jesli sluchamy jej glosno to wrazenie faktycznie jest niezle. Niestety ja nie zawsze slucham plyt glosno. Czasami tylko umiarkowanie. A wtedy przy duzej dynamice umyka bardzo wiele szczegolow. Czy to dobrze?

 

Co jesli wieczorem przed zasnieciem chcemy posluchac dla przyjemnosci naszych ulubionych plyt? Sluchamy cicho i slyszymy tylko najglosniejsze fragmenty. Obawiam sie ze w tej dziedzinie, jak i w wielu innych nalezaloby znalezc zloty srodek. Czyli nie popadanie w skrajnosci. Ani za mala dynamika ani za duza.

 

Wiele osob opisujac nowe remastery zauwaza duzo nowych szczegolow, ktorach wczesniej nie bylo. Mysle ze jednym z wyjasnien jest wlasnie ograniczenie dynamiki. Czy to zle?

 

Po za tym oceniajac nowa remasterke nie mozna patrzyc jedynie na dynamike. Jest jeszcze mnostwo innych czynnikow determinujacych jakosc materialu. Na przyklad scena, barwa instrumentow, odstep sygnalu do szumu, nowe dzwieki, itd.

[Yodzisław]

...Tak jakby ktos zawiesil kotare pomiedzy kolumnami a mna. Co sie okazalo? Duza dynamika, na poziomie 12 i lepiej! Czy mozna to racjonalnie wytlumaczyc? ...

 

Proste, wiele pierwszych wydań cd (reedycji wcześniejszych LP) było robionych w pośpiechu i niechlujnie, źródłem często były kopie kopii taśm matek. Tyczy się to lat 80'. Np Led Zeppelin, Genesis. Zero kompresji dynamiki, ale materiał wyjściowy niskiej jakości.

 

Te remastery, które dobrze ci brzmią mimo kompresji - pewne elementy dźwięku mogą brzmieć lepiej, bo są wyeksponowane, ale innych nie ma w ogóle, nawet nie zostały spłaszczone, zostały wykasowane na skutek przesterowania. Bo zauważ że problem "remasterów" to nie tylko kompresja dźwięku, ale przede wszystkim chamski przester, który powoduje wyciachanie "górek" dynamiczniejszych impulsów.

 

Porównaj np. Sitng'a "Nothing like the sun" remaster AD 90' i wydanie MFSL. To drugie ma mega dynamikę, brzmi zajebiście, olbrzymia różnica między oboma wydaniami.

[jensen]

Na pierwszy ogien poszlo "Paranoid" z Black Box. Jest to genialny Remaster wszystkich plyt z Ozzym na wokalu. Odkad kupilem Black Box bylem zachwycony ile jeszcze mozna wyciagnac z tych staroci. Dzwiek odzyl, nabral barwy, pojawilo sie wiele szczegolow. Podobno material pochodzi z jakichs innych tasm matek. Jednym slowem jest swietny i warto uskladac na niego pieniazki.

 

Nie słyszałem remasterów z Black Box, ale jakoś skłaniam się ku przekonaniu, że najnowsze wydanie dyskografii Black Sabbath (Sanctuary, 2009-2011) brzmi lepiej. Nie ma żadnego zamulenia, zatarcia szczegółów, dźwięk jest żywy i otwarty, a DR na poziomie 10-13. A wydania tych remasterów na SACD SHM to absolutne mistrzostwo.

[jacekm]

Nie słyszałem remasterów z Black Box, ale jakoś skłaniam się ku przekonaniu, że najnowsze wydanie dyskografii Black Sabbath (Sanctuary, 2009-2011) brzmi lepiej. Nie ma żadnego zamulenia, zatarcia szczegółów, dźwięk jest żywy i otwarty, a DR na poziomie 10-13. A wydania tych remasterów na SACD SHM to absolutne mistrzostwo.

W marcu ukaza sie 2 plyty BS w tym formacie SACD-SHM : Sabbath Bloody Sabbath , oraz Heaven and Hell , jestem ogromnie ciekaw jak beda brzmialy ....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jensen]

W marcu ukaza sie 2 plyty BS w tym formacie SACD-SHM : Sabbath Bloody Sabbath , oraz Heaven and Hell , jestem ogromnie ciekaw jak beda brzmialy ....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Paranoid" jest doskonały. Chyba nie da się z tego tytułu wycisnąć więcej. Warto poczytać tutaj:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mathu]

Mam dwie płyty Nimbusa z Flamenco - dynamika jest tam ogromna i cięęęężko się tego słucha. Bo żeby słyszeć wszystko poprawnie, trzeba podkręcić głośność. A że faceci lubią sobie pokrzyczeć, to krzyczą tak głośno, jak w realnym świecie.

[jensen]

jak w realnym świecie

 

Czyli High Fidelity. I chyba o to chodzi.

 

A tak serio, to wszystko jest kwestią kompromisu, który stosują także wydawnictwa audiofilskie (może za wyłączeniem CIMP). Co innego jednak rozsądny kompromis, a co innego DR=<6.

[mathu]

HF tak, jest realizm, ale ten realizm wymaga słuchania głośno. A wieczorem nie bardzo chce mi się tak słuchać (a już szczególnie na słuchawkach).

[Yodzisław]

Nie wiem jak to jest w przypadku muzyki o której pisałeś, ale pop i rock w wersji dynamiczniejszej brzmi dobrze nawet na empetrójach. Ta muzyka już z natury jest mocno przetworzona i skompresowana w studiu - i tyle wystarczy.

[jacekm]

Nie wiem jak to jest w przypadku muzyki o której pisałeś, ale pop i rock w wersji dynamiczniejszej brzmi dobrze nawet na empetrójach. Ta muzyka już z natury jest mocno przetworzona i skompresowana w studiu - i tyle wystarczy.

Fakt .... !!!!

Plyt z rocka lub pop bardzo dobrze nagranych nie ma duzo .... :-(

W porownaniu do do plyt jazzowych i z muzyka klasyczna !!

[Yodzisław]

Są płyty, które w wersji remaster-przester-skompresowanych nigdy nie byłem w stanie wysłuchać do końca - np. "Some GIrls" Stonsów, nawet nie wiedziałem wtedy że płyta którą posiadam jest skompresowana. Wtedy "remaster" oznaczało "super".

[antymalkontent]

Bon iver - bon iver - muzycznie nie jest zle ale jak slucham plyty to mam wrazenie e tam jest sam przester... czy ktos sluchal i moze potwierdzic?

[Robert73]

Ostrzeżenie przed albumem Ladyhawke "Anixiety" nie kupować bo będzie trauma : MEGAKOMPRESJA

 

DR6 0.00 dB -6.40 dB 2:58 01/10-Girl Like Me

DR5 0.00 dB -5.10 dB 4:06 02/10-Sunday Drive

DR4 0.00 dB -4.49 dB 3:57 03/10-Black White & Blue

DR4 0.00 dB -5.20 dB 3:36 04/10-Vaccine

DR3 0.00 dB -4.08 dB 3:20 05/10-Blue Eyes

DR5 0.00 dB -5.71 dB 3:02 06/10-Vanity

DR4 0.00 dB -4.91 dB 3:50 07/10-The Quick & The Dead

DR3 0.00 dB -4.86 dB 3:27 08/10-Anxiety

DR4 0.00 dB -5.34 dB 4:17 09/10-Cellophane

DR5 0.00 dB -6.07 dB 7:52 10/10-Gone Gone Gone

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[antymalkontent]

a powidzccie mi czy dzwiek z pogrubionym basem taki jak w kanye west me biutiful dark fantasy to tez loudnes war? bo nagranie to tragedia mp3 gra lepiej z dobrze nagranej plyty

[jensen]

Godne zainteresowania są świeżo wydane wznowienia albumów Franka Zappy. W większości oparte o oryginalne analogowe mastery.

[soundchaser]

Porównywałeś z oryginałami pierwotnymi?

Być może to kolejna próba sprzedania nowych remasterów z gorszą jakością.

[szymon1977]

Killswitch Engage "As Daylight Dies".

 

Czy ta płyta to Loudness Wars? Kompozycje jak dla mnie rewelacyjne. Śpiewam, nucę, gram na gitarze... znaczy się na paletce do badmintona bo na gitarze grać nie umiem :-) Ale słuchać się tego nie da. Po raz pierwszy od dwudziestu pięciu lat mogę się śmiało zgodzić z moją Mamą - metal to jeden jazgot.

[macc666]

Killswitch Engage "As Daylight Dies".

 

Czy ta płyta to Loudness Wars? Kompozycje jak dla mnie rewelacyjne. Śpiewam, nucę, gram na gitarze... znaczy się na paletce do badmintona bo na gitarze grać nie umiem :-) Ale słuchać się tego nie da. Po raz pierwszy od dwudziestu pięciu lat mogę się śmiało zgodzić z moją Mamą - metal to jeden jazgot.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[szymon1977]

Killswitch Engage "As Daylight Dies".

 

DR Scale 4-5 = BAD. Słuchałem wersję oryginalną oraz SE. Ta druga wydaje się nieco lepsza, ale tylko przez moment. Mam wrażenie, że to samo można bawiąc się korektorem wyciągnąć z oryginalnej. Szkoda tak dobrej muzyki...

[Harrold1986]

Uważacie że Death Magnetic Metallicy był maksymalnie przesterowany? Spójrzcie na to: nowa płyta Nine Black Alps:

 

 

 

Po włączeniu analizy "show clipping" w audacity ładne kwiatki wychodzą ;p