Skocz do zawartości
IGNORED

Referencyjny PC do odtwarzania muzyki


Redaktor

Rekomendowane odpowiedzi

może być, ja sprawdzałem swoje mobo na realteku lecz dałem trafo separujące i też byłem usatysfakcjonowany .Pomiary , a bardziej obserwacja na oscyloskopie również pokazała ładny przebieg ,obciążenie czysto rezystancyjne 75ohm.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rochu, 2 Sty 2010, 09:46

>Byłbym ostrożny w tej materii.

>Wystarczy poczytać wątek o Shigaraki Clone czy też inne wpisy na temat transportów CD do DAC, aby

>nabrać nieco dystansu co tezy o całkowitym braku wpływu transportu CD na dźwięk.

Raczej można nabrać nieco dystansu do autorów tamtych wpisów :D

 

>Masz kilka możliwości wyjścia z sygnałem z peceta - USB, Toslink, Spdif, AES/EBU.

Z których dwie się pokrywają :) Bo toslink to jedna z form s/pdif.

 

 

arczi87, 2 Sty 2010, 13:11

>Osobiście słucham muzyki z komputera. Gdzie przyznam szczerze że już sam Flac brzmi różnie a mam

>ich trochę... I mam wrażenie że bitrate z flaca ok 350 kbps jest słyszalnie gorszy od np. 700

>kbps(ale to tylko moja opinia). Więc radze nie używać zbyt dużej kompresji to tak tytułem wstępu

>:)(

Czyżby zera bardziej były przymulone przy wyższej kompresji, a jedynki nie brzmiały tak ostro? Polecam zapoznanie się z rozwinięciem skrótu flac, a konkretnie z literką L.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Rochu:

Rozwiązanie z EMU brzmi różnie w zależności od jakości flac`a. Niemniej dobry flac brzmi dla mnie nierozróżnialnie od CD. Pamiętajmy, że bywają flac`i ściągnięte z sieci "gęstsze" od zapisu CD. Ja niestety ewentualne różnice in plus traktuję jako efekt placebo.

Zawsze unikam wskazywania typów urządzeń. Są różne, również zacne :). Chodzi mi o całość zjawiska.

 

Archi: „skoro kodek jest bezstratny to czemu zmienia się ilość informacji zawartych w pliku?”

Flac jest standardem kompresowanym podobnie do ZIP`a. Identyczne próbki są pomijane i zapamiętywana jest ich liczność. Tak więc w skrajnym przypadku jednego tonu o stałej amplitudzie wystarczyłaby jedna próbka i jej atrybuty (ilość powtórzeń). To tylko uproszczenie algorytmu;. Jest bezstratny, choć można uzyskać różną ilość gęstości strumienia. Mniejszy rozmiar jest okupiony większą mocą procesora przy kompresji i dekompresji. . .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

tomaszg, 2 Sty 2010, 17:08

 

>>Masz kilka możliwości wyjścia z sygnałem z peceta - USB, Toslink, Spdif, AES/EBU.

>Z których dwie się pokrywają :) Bo toslink to jedna z form s/pdif.

 

I tak i nie.

Toslink gwarantuje separację galwaniczną, spdif - nie zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

Grzegorz7, 2 Sty 2010, 17:15

 

>Rozwiązanie z EMU brzmi różnie w zależności od jakości flac`a. Niemniej dobry flac brzmi dla mnie

>nierozróżnialnie od CD.

 

Ciekawe co piszesz bo ja mam zupełnie odmienne doświadczenie.

Nigdy, odkąd bawię się pc-audio, nie miałem wątpliwości że PC i CD brzmią inaczej a wyłapanie różnic pomiędzy nimi nie nastręczało mi jakichkolwiek problemów.

 

CD dalej dla mnie gra dźwiękiem bardziej przyjaznym i strawnym dla ucha.

Nawet takie Playstation I.

 

Przez ostatnie kilka dni bawiłem się 64-bitową wersjami Ubuntu i Windows 7. Przez chwilę nawet wydawało mi się że jestem blisko, ale to jednak dalej nie to czego szukam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rochu, 2 Sty 2010, 17:49

 

>I tak i nie.

>Toslink gwarantuje separację galwaniczną, spdif - nie zawsze.

Tu nie ma pola do dyskusji :) S/pdif ma dwa podstawowe sposoby łączenia - kablem optycznym lub koncentrycznym. Zgadza się, że koncentryk nie separuje systemu, a optyczny owszem - ale to nie ma nic wspólnego ze s/pdif.

 

>Przez ostatnie kilka dni bawiłem się 64-bitową wersjami Ubuntu i Windows 7. Przez chwilę nawet

>wydawało mi się że jestem blisko, ale to jednak dalej nie to czego szukam.

Pod windowsem nie udało mi się jeszcze nigdy tak skonfigurować odtwarzania, żeby flace z zapisanym wewnątrz dtsem cyfrowo poleciały bez zmian do tunera. Pod linuxem nie ma z tym problemu. Podejrzewam, że windowsowe sterowniki lub sam system lubią dodawać coś od siebie. Nie zmienia to jednak faktu, że "jakość kompresji" we flacu nie ma nic do rzeczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rochu, 2 Sty 2010, 19:41

 

>Hm...

>DTS absolutnie mnie interesuje.

>Jestem konserwatystą, interesuje mnie tylko zwykły, szary PCM 44/16.

Dobra - powiedziałem tylko o DTSie dlatego, że to dokładnie pokazuje, że system operacyjny miesza w sygnale odtwarzanym z plików flac.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rochu, 2 Sty 2010, 20:07

 

>Ja mam takie odczucie, że KAŻDY system operacyjny, sterownik czy też program do odtwarzania, coś

>miesza w dźwięku.

 

Odczucie nie do końca prawdziwe, bo jednak da się odtwarzać DTS we flacu przy pomocy komputera i zewnętrznego dekodera. A to oznacza, że można tak zrobić, żeby system nie mieszał w dźwięku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>tomaszg

Mawiają że ironia cechuje ludzi inteligentnych. Ale również uważa się, że jest to najniższa i najpodlejsza forma kpiny. Więc proszę daruj sobie dygresje w tym stylu. Bo nie różnisz się od dużej części ludzi na tym forum, którzy krytykują ale sami swoją wypowiedzią nic nie wnoszą.

 

A co do FLAC wyobraź sobie, iż znam ten skrót. Więc jeśli masz zamiar z kimś rozmawiać traktuj rozmówce z szacunkiem. Tyle z mojej strony. Więc merytoryczne wypowiedzi z twojej strony będą mile widziane. Ale jeśli masz ochotę na chamską pyskówkę to ja wysiadam.

----

 

Być może gorsze realizacje mam bardziej skompresowane. Nie kwestionuje założenia, iż jest to kodek bezstratny. Ale szukam uzasadnienia, dla zaobserwowanej sytuacji i tyle.

 

----

 

Z tego co wiem to większość modyfikacji sprzętu zaczyna się od poprawy zasilania. Więc nie traktował bym tej sprawy po macoszemu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz:

W Windows jest ten cały Kernel KMixer. On obniża dynamikę z 96 dB (CD) do 92 dB. Z 16 bitów pozostawia znaczących 14.

Właśnie ASIO z założenia powinno wyłączyć Kernel audio Windows`a.

DTS`a nie próbowałem.

Rochu:

Nie mówię, że różnic bezwzględne nie ma. Dla mnie zmiennych jest zbyt dużo aby jednoznacznie powiedzieć, co jest milsze dla ucha ;).

To jest tak jak podłączenie jednego z moich CD po analogu na wzmacniacz. Wydaje się, że dźwięk jest lepszy; uwierzyłem w jego znakomity przetwornik DA.

Wiedza przeszkadza w słuchaniu . . .?

Archi:

Masz rację. Zasilanie zawsze jest podstawą.

Są flac`i kiepsko zrealizowane. Są również o „gęstości” (jak to mawia się na Forum) lepszej od CD.

 

A z tym twierdzeniem, że CD mimo wszystko brzmi lepiej od FLAC`a to tak jak z twierdzeniem, że z kolei WINYL brzmi lepiej od CD. Może tak, może nie.

Są też głosy, że dobry CD (mówiło się o DVD Pioneer`a w jednym z wątków) mocno poprawił przestrzeń w stosunku do FLAC`a. Jak to możliwe? W końcu za dużo bebechów po drodze aby jednoznacznie stwierdzić co jest czym. Może po prostu ktoś sknocił tego i owego FLAC`a przy rapowaniu? Może niektóre klocki po drodze coś „poprawiają”. Noo, poprawić zawsze można ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

Grzegorz7, 2 Sty 2010, 21:44

 

>Wiedza przeszkadza w słuchaniu . . .?

 

Wiedza - nie.

Raczej świadomość czy gra dla mnie dobrze czy źle.

A jeżeli gra dobrze to nie zastanawiam się czego słucham - komputera czy CD.

Nie mam uprzedzeń : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arczi87, 2 Sty 2010, 21:23

>Być może gorsze realizacje mam bardziej skompresowane. Nie kwestionuje założenia, iż jest to kodek

>bezstratny. Ale szukam uzasadnienia, dla zaobserwowanej sytuacji i tyle.

A, jeśli porównujesz różne pliki, to nic dziwnego, że taki jest efekt. To chyba naturalne, że plik o bardziej złożonej strukturze i bogatszym widmie gorzej się kompresuje. Nie ma to jednak nic wspólnego z "używaniem dużej kompresji", o której napisałeś w wyjściowym poście - raczej z korzystaniem ze złych (tzn. o niskiej jakości) źródeł muzyki.

 

Mówienie o jakości flac czy dobrze lub źle zrealizowanych flacach jest mylącym skrótem myślowym. Fakt, że efekt końcowy jest marnej jakości, oznacza, że zostało coś schrzanione na wcześniejszym etapie.

 

Flac oczywiście dopuszcza lepsze parametry dźwięku niż CD, ale znowu - wymaga to odpowiedniego źródła. Osobiście chyba na takie pliki jeszcze nie trafiłem.

 

>Z tego co wiem to większość modyfikacji sprzętu zaczyna się od poprawy zasilania. Więc nie traktował

>bym tej sprawy po macoszemu.

Przy połączeniu optycznym nie ma to większego znaczenia. Chyba, że zasilacz zwyczajnie nie wyrabia, ale też - nie byłoby z tym problemu akurat przy odtwarzaniu dźwięku, jako że nie wymaga to prawie żadnej mocy (relatywnie).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja.

 

O tym zasilaniu to w ogólnym kontekście.

Tak mało uwagi zwraca się na fakt, że DAC odtwarza sygnał analogowy korzystając z wzorcowego napięcia odniesienia (stabilnego ale również a może przede wszystkim niskoszumnego), a i zegar wymaga stabilnego i „czystego” napięcia zasilania.

Sama już sygnał cyfrowy rzeczywiście jest mało zależny od zakłóceń.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Przy połączeniu optycznym nie ma to większego znaczenia

No tutaj bym się nie zgodził ,i nie mówię o wydajności zasilacza (bo prawda jest taka iż w większości naszych PC'tów i tak mamy przewymiarowane) lecz o jakości napięcia jego wahaniach i szumie który może i wpływa na pracę diody nadawczej/odbiorczej w toslinku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Grzegorz7

dokładnie przecież nie darmo w naszych DAC'ach stosujemy osobne zasilanie części cyfrowej, analogowej zegara i nie raz wszystko na osobnych trafach,oraz stabach nisko-szumnych Lineara.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotr_37, 3 Sty 2010, 00:04

>No tutaj bym się nie zgodził ,i nie mówię o wydajności zasilacza (bo prawda jest taka iż w

>większości naszych PC'tów i tak mamy przewymiarowane) lecz o jakości napięcia jego wahaniach i

>szumie który może i wpływa na pracę diody nadawczej/odbiorczej w toslinku.

Podwójnie się nie zgodzę. Po pierwsze - może i w pecetach zasilacze są zbyt mocne, ale zazwyczaj są bardzo marne, prawie-nonamowe, które nie radzą sobie z utrzymaniem napięcia. Prawda, że trzeba się wysilić by złożyć komputer, który efektywnie wykorzysta choć 300W. Jednak "marketowe" zasilacze często nie potrafią podać stabilnego napięcia nawet przy połowie znamionowej mocy. Dobrze jak od tego komputer się tylko wiesza. Gorzej jak spali dyski twarde...

 

Druga sprawa - niby jaki wpływ ma szum i wahania napięcia na pracę diody? Po prostu świeci trochę ciemniej lub jaśniej. Albo przekazuje sygnał, który można rozkodować, albo nie. Ponieważ DTS i AC3 na toslinku działają bez najmniejszych problemów, to nie ma przekłamań sygnału. Nie wiem, jakie mechanizmy korekcji dokładnie tam działają, ale ponieważ to działa, to znaczy, że są wystarczające i zwykły prąd ze zwykłego gniazdka jest dostatecznie dobry.

 

Zresztą, ktoś wklejał tu celny artykuł, że przekłamanie jednego (najstarszego) bitu byłoby wyraźnie słyszalne jako trzask. Nic takiego się nie dzieje. Przyznam, że sam nie testowałem takiego jednopróbkowego zakłócenia i nie wiem, czy taki trzask trwający 1/44100 sekundy byłby słyszalny (a nawet - czy wzmacniacz/głośniki by sobie poradziły).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

tomaszg,

 

Miałem podobne poglądy do Twoich.

To było jakieś 4-5 lat temu.

Błędy które popełniłem w temacie budowy peceta do audio nauczyły mnie sporo pokory i dystansu wobec tego co wiem, wobec tego co nie wiem a zwłaszcza wobec tego co tylko mi się wydaje.

Już kilkakrotnie na tym forum przyznałem się do fiaska tego projektu. Po prostu nie zagrało i tyle.

Życzę Ci abyś nie musiał za kilka lat robić tego samego co ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tego TOSLINKA to poprę Tomka. Robiłem takie eksperymenty.

Cyfra to cyfra. . .

Co do wpływu zasilania to jest ono zasadnicze w konstrukcjach.

Ostatnio wymieniłem zasilacz 350W na 600W z takimi tam różnymi technologiami (jakieś filtry, jakiś sinus a nie prostokąt, nacisk na stabilność napięć, niezależne układy prostownicze na poszczególne przypinane kable, itd.). I co? I tak jak my ulegamy sugestii tak i chyba komputery.

Działa stabilniej, dźwięk jest lepszy, Wiatraki mniej szumią (!). Jaja jak berety.

Mój komputer doznał efektu placebo!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście można to wytłumaczyć racjonalnie.

Wystarczy podpiąć oscyloskop do wybranych linii. Tętnienia przetwornicy, ale również o zgrozo, w słabych zasilaczach, tętnienia sieciowe (sic); nie czas aby tu pisać o nie nadążaniu pętli regulacji za tętnieniami sieci na wejściu i niwelowaniu ich.

Jako taki przyzwoity zasilacz już działa przyzwoicie. Ale ile jest chłamu na rynku. . .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim komputerze najgłośniejszy jest właśnie wiatrak w zasilaczu. Te na procesorze i na grafie praktycznie się nie kręcą, jak nie uruchomię jakiejś gierki. Podobno właśnie większość problemów z dziwnym działaniem komputerów to albo kiepskie zasilacze, albo kiepski ram...

 

A co do poglądów Rocha, no cóż. Z poglądami nie da się dyskutować :-) Prawdą jest, że dźwięk z komputera może być zły (nic w tym dziwnego w końcu), wiele można popsuć, ale jednak nie można doszukiwać się problemów tam, gdzie ich nie ma.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że tak.

Ja cenie Rocha. Moje ostatnie eksperymenty z PC`tem jako źródłem dźwięku wynikają z jego dokonań tu na forum. Potrafi również z pokora mówić o trudnych sprawach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

Panowie,

 

aby była jasność.

Nie uważam, że z komputera nie można uzyskać dobrego dźwięku. Wręcz przeciwnie.

Myślę, że przy (stosunkowo) niedużym nakładzie środków można mieć już dźwięk co najmniej poprawny na poziomie audiofilskich CD za 2000 zł. Natomiast przy nieco wyższej inwestycji poprawa jest już na wysokim poziomie, który większą część uzna za dźwięk całkowicie satysfakcjonujący a może i nawet za wybitny.

Biorąc pod uwagę obecnie panujący studyjny kanon brzmienia urządzeń audio (wysoka przejrzystość, dynamika, rozciągnięcie pasma, nieomal nadnaturalna rozdzielczość, etc) komputer znakomicie wpasowuje się weń i potrafi zastąpić w systemie na prawdę porządny odtwarzacz CD. Nie dziwię się więc, że Pc-audio zdobywa sobie popularność i cieszy mnie fakt, iż ludzie zdobywają na prawdę zacne źródła do swoich systemów za całkiem ludzkie pieniądze.

 

 

Natomiast co do moich obiekcji.

Tak się stało, że przeszedłem w ciągu kilku ostatnich lat pewną mentalną ewolucję i dźwięk zbliżony do studyjnego przestał mnie cieszyć.

Celulozowe membrany, stare srebro, szerokopasmowe głośniki, słabiutkie SET-y, stare wkładki gramofonowe MM. To mnie od dłuższego czasu interesuje.

Dźwięk z komputera ciężko się wpasowuje w coś takiego. Jest zbyt twardy, konturowy, za nadto skupiony na skrajach pasma, zbyt obiektywny, zimny.

 

Vinylowcy mają takie określenie na niektóre wkładki gramofonowe i piszą, że jakaś wkładka "śpiewa".

Też bym chciał aby dźwięk z peceta stał się "śpiewny". Nie bardzo wiem tylko jak to sprawić.

Oczywiście są odpowiednie pluginy do Foobara i innych, ale akurat ta droga mnie nie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rochu, 3 Sty 2010, 09:13

>Też bym chciał aby dźwięk z peceta stał się "śpiewny". Nie bardzo wiem tylko jak to sprawić.

 

Porządny zewnętrzny dac to pierwszy warunek.

 

Dobry komputer - cichy z dobrą kartą audio z wyjściem cyfrowym. Dobrej klasy zasilacz.

 

W kwestii poprawy jakości dźwięku z pc mam ostatnio doświadczenie przy wymianie zasilacza który okazało sie wpłynał na jakość.

Miałem zasilacz Pentagrama - całkiem porządny - cichy, cieżki, mocny.

Zmieniłem na Be quiet - Straight power i jest pooprawa w kierunku czystości, poprawy basu.

Możliwe, że to kwestia wyeliminowania zakłóceń po łączu cyfrowym coax.

Ponieważ w audio sposoby uzyskania lepszego dźwieku są często mało racjonalne to dopuszczam również mozliwosć, że wymiana chłodzenia na procesorze z box na duzy kaloryfer z wolnoobrotowym wiatrakiem mogła miec wpływ. Jednak wymiane zrobiłem jednocześnie i co sie przyczyniło do poprawy trudno stwierdzić.

 

Komputer łączę koncentrycznym sommer cablem rg59 z karty komputera (spdif audigy) > NOS DAC Petera Daniela w wersji premium.

 

Reszta systemu to Zollery I., chwilowo wzmacniacz diy Petera D. w wersji premium, cd meridian 508.

Okablowanie Kondo.

 

 

Osobiście używam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomaszg, 3 Sty 2010, 00:32

>Druga sprawa - niby jaki wpływ ma szum i wahania napięcia na pracę diody? Po prostu świeci trochę

>ciemniej lub jaśniej. Albo przekazuje sygnał, który można rozkodować, albo nie. Ponieważ DTS i AC3

>na toslinku działają bez najmniejszych problemów, to nie ma przekłamań sygnału.

 

Jakość zasilania ma niewielki wpływ na prawidłowość (bezbłędność) przesłania danych interfacem SPDIF. W ząłczu optycznym dioda się zapala lub gaśnie. Czasy w ten sposób wyznaczone niosą informację. Przekłamania sygnału SPDIF są ogromną rzadkością i na szczęście ten audiofilski mit, że błędy transmisji są powszechne, na szczęście powoli dogorywa. I dobrze mu tak.

 

Większym problemem jest czas zapalenia/zgaszenia diody oraz detekcja tego momentu w odbiorniku. Te elementy odpowiadają za jitter, który jest zawsze dodawany do sygnału przesyłanym poprzez Toslink. Stosowne informacje znajdują się we wszystkich kartach katalogowych nadajników i odbiorników Toslink. Praktyka na szczęście pokazuje, że realne wartości są znacznie mniejsze niż te, które straszą w karcie katalogowej.

 

tomaszg, 3 Sty 2010, 00:32

>Nie wiem, jakie

>mechanizmy korekcji dokładnie tam działają, ale ponieważ to działa, to znaczy, że są wystarczające i

>zwykły prąd ze zwykłego gniazdka jest dostatecznie dobry.

 

Protokół SPDIF przewiduje jedynie jeden bit parzystości na każdą 32-bitowy blok danych. W praktyce jest to całkowicie wystarczające.

 

tomaszg, 3 Sty 2010, 00:32

>Zresztą, ktoś wklejał tu celny artykuł, że przekłamanie jednego (najstarszego) bitu byłoby wyraźnie

>słyszalne jako trzask. Nic takiego się nie dzieje.

 

Oczywiście, że przekłamania pojedynczej próbki, nawet jeśli będzie skrajne, nie da się usłyszeć nawet będąc uszatym. :-)

 

rochu, 3 Sty 2010, 09:13

>Vinylowcy mają takie określenie na niektóre wkładki gramofonowe i piszą, że jakaś wkładka "śpiewa".

>Też bym chciał aby dźwięk z peceta stał się "śpiewny". Nie bardzo wiem tylko jak to sprawić.

>Oczywiście są odpowiednie pluginy do Foobara i innych, ale akurat ta droga mnie nie interesuje.

 

Rochu, "śpiewność" wkładki to w zasadzie wyłącznie zniekształcenia harmoniczne nieuchronnie dodawane przez układ drgający wkładki. Przecież to czyta mechanika! Zresztą jest to bardzo trafne określenie, wkładka "dośpiewuje" dodatkowe dźwięki. Dobry tor cyfrowy nie dodaje nic swojego. Obie drogi wzajemnie się wykluczają, albo chcesz mieć neutralne brzmienie takie jak fabryka podała, albo chcesz mieć ładnie nie dbając o wierność. W drugim przypadku może wielokrotna lampizacja wszystkiego po drodze, oraz urządzenia typu "harmonic enhancer" spowodują, że dźwięk bardziej Ci się spodoba. Jest to wielce prawdopodobne. Enhancery są dostępne w formie fizycznych urządzeń oraz pluginów. Do wyboru, do koloru, do siego roku!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.