Skocz do zawartości
IGNORED

Czy alkoholizm to choroba?


krzych

Rekomendowane odpowiedzi

Gość skynyrd

(Konto usunięte)

Robić bimber? Teoretycznie mam na czym (mam mini laboratorium w piwnicy, znajomy raz przywiózł mi tyle szkła, że mogłabym gotować amfę) i wiem, ale wódki nie cierpię. Raz zrobiłam cydr i trzy razy wino, ale wypiłam tego śladowe ilości. Jak znajdę kartę pamięci, to wstawię najlepsze i najładniejsze z moich wyrobów.

 

Zrób dobrą whisky. Satysfakcja gwarantowana.

 

P.S.

 

Co robią porządni ludzie o 17ej?

Z whisky jest za dużo zabawy, a jako młoda poważna osoba nie piję mocnych alkoholi ;-)

O 17... Piją, ale kawę :-D W Starbucksie, a potem mają nadzieję, że im pociąg, który kursuje raz na 2 godziny nie uciekł :-D Swoją drogą, ostatnio mają dobrą mochę z syropem orzechowym, tylko trzeba brać wzmocnioną, a i tak draństwo jest qr***ko słodkie.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Ostatnio? "Pod mocnym aniołem" w kinie, potem w domu, w międzyczasie przeczytałam, ale oglądam tyle filmów, że mogłam o czymś zapomnieć :-( Starość nie radość :-P Jeszcze minimum pół roku temu widziałam "Dom zły". "Lot" też można zaliczyć?

Jakiej klasyki? Może znam i nie dotarło? We łbie mi dudni, aż miło, a niestety nie jest to bas z "Third stone from the sun" SRV, wiem, że oryginalnie jest Hendrixa.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Nie znasz klasyki, droga Keef.

Oglądałaś jakiś film o piciu wódki?

Ten jest niezły

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A 3-4 dziennie? ;-)

Można,ale w dobrym towarzystwie.

Ale samemu, w domu?

Jedno,dwa wypiję z nudów,ale nie więcej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

(...)

Jakiej klasyki? Może znam i nie dotarło? We łbie mi dudni, aż miło, a niestety nie jest to bas z "Third stone from the sun" SRV, wiem, że oryginalnie jest Hendrixa.

 

O wódce, piciu i kacu to można rozmawiać z kimś, kto to przeżył i to tak hardkorowo, bez litości, bez pomocy, do spodu.

 

Chylę czoła przed muzycznym gustem. Kamyk to jeden z moich ulubionych utworów. Wykonania SRV utworów Hendrixa dorównują oryginałom, dorzuciłbym "Voodoo Child" i "Little Wing". Ten ostatni to perełka, nie wiem, czy SRV nie był w nim lepszy od Mistrza.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość skynyrd

(Konto usunięte)

SRV tak krótko żył - to niepowetowana strata. Zabił się jak Buddy i Richie...

Ale posłuchaj Baddy'ego Holly. Na nim wzorował się Wood, SRV, Jimmi. Niby miłe skoczne piosenki, a'la Ritchie Valens.

A jednak prekursor - mieszał dźwięki, mixował, robił cuda z 2-ścieżkowym magnetofonem, przekładał stroje.

 

The Day the Music Died - nie miałem pojęcia, że o tym śpiewał Don MacLean w American Pie "But February made me shiver". Przebiłem się przez biografię z tym moim koślawym angielskim, ale było warto i polecam.

 

 

I najbardziej ulubiona, wszyscy skojarzą z filmem :)

Cześć Jego pamięci. Zwróćcie uwagę, że okulary, które nosił Bady są w tej chwili na topie.

 

 

Mistrzostwo. Podróbki.

 

 

 

 

O wódce, piciu i kacu to można rozmawiać z kimś, kto to przeżył i to tak hardkorowo, bez litości, bez pomocy, do spodu.

 

Chylę czoła przed muzycznym gustem. Kamyk to jeden z moich ulubionych utworów. Wykonania SRV utworów Hendrixa dorównują oryginałom, dorzuciłbym "Voodoo Child" i "Little Wing". Ten ostatni to perełka, nie wiem, czy SRV nie był w nim lepszy od Mistrza.

Nie chodziło mi o dudnienie po alkoholu, nigdy tak nie miałam, zawsze wiem, kiedy przestać pić.

Zgadzam się, że SRV jest lepszy :-) Uwielbiam go. Szkoda, że tak wcześnie odszedł i to rok czy dwa po odwyku, gdy wyszedł na prostą.

 

@Skynyrd

Buddy'ego i linki znam.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Nie chodziło mi o dudnienie po alkoholu, nigdy tak nie miałam, zawsze wiem, kiedy przestać pić.

 

O tym trzeba wiedzieć więcej niż o niedawnym piciu mleka, draga Keef.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Wystarczy umieć liczyć i oszacować swoje zdolności. Nic trudnego.

Znowu wyjeżdzasz do mojego wieku. Naucz się liczyć mam prawie 17 lat. Porównaj to z wiekiem, w którym karmi się piersią, a pełnoletnością. Odejmować umiesz? Jak tak, to sobie poradzisz. :-P

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Wystarczy umieć liczyć i oszacować swoje zdolności. Nic trudnego.

 

Takie przekonanie tylko świadczy o naiwności dość znacznej.

 

Porównaj to z wiekiem, w którym karmi się piersią, a pełnoletnością.

 

Argument raczej z "cycka" wyssany.

Znam karmiącą 15-kę i nijak tu matematyka nie pasuje.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Taki z tego wniosek, że jestem naiwna w wieku prawie 17 lat, dawno nic mnie tak nie zdziwiło ;-) Kurde mol! :-D

 

Chodzi mi o osobę, która jest karmiona, a nie karmiąca.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Znowu wyjeżdzasz do mojego wieku.

 

Przecież sama ciągle się z tym obnosisz.

Zaczynam sądzić, że ten wiek Ciebie uwiera ;)

 

Taki z tego wniosek, że jestem naiwna w wieku prawie 17 lat

 

Wypowiadając się na pewne tematy np. alkoholizmu czy picia alkoholu nie mając przy tym doświadczenia,

jest naiwnością nie tyle 17-latki, co objawem wrodzonej i uporczywej jej wersji....oby nie :)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Co? Zaraz pójdę się napić, aby zrozumieć Twój tok myślenia :-)

Drażni mnue tylko ograniczenie umysłowe ludzi, a Twoja postawa o tym świadczy ;-)

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

aby zrozumieć...Drażni mnue tylko ograniczenie umysłowe ludzi

 

W takim razie musisz wziąć i siebie pod uwagę...:)

Nie napinaj się...branie wszystkiego do siebie powoduje przeładowanie umysłu i niekontrolowany wybuch...

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Wymieniłeś, zanim edytowałeś post alkoholizm, a o alkoholofilii nikt nie słyszał. :-P

Zresztą edytowałeś post po mojej odpowiedzi, tak, że ona stała się bez sensu. Gratuluję.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Ja? Nie ja. :)

Alkohol jako pasja to raczej degustowanie z lubością przy każdej okazji.

Pomijam chemików z zamiłowania i laborantów na dorobku jako nie cywilów w tym temacie ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.