Beresford TC-7520

[Seba78]

zasilacz nie ma wiele wspólnego z porządnym zasileniem USB - te musi umożliwic płyta a nawet markowe płyty mają czasami problem aby to prawidłowo zrobić. W przypadku audio naprawdę polecam zabawki z dodatkowym zasilaniem w przypadku komunikacji przez USB - zwłaszcza jak chcemy mieć troche dłuższy kabelek.

[GRADO__Fan]

No właśnie szkopuł w tym, że długość kabla USB była u Pablo 5m (!) czy więcej, a to jest maksymalna długość wg. standardu USB i może nawet już zrywać połączenia. Można zastosować przedłużacz aktywny, który trochę pomaga, ale on sam w sobie ma dodatkowe 5m kabla czyli w sumie 10m... Ten "szczegół" nie został podany. Beres nie miał tu szczęścia do transportu cyfrowego stąd rezultat tak bardzo różnił się od wrażeń innych osób.

[Seba78]

uważam, ze już przy 4 metrach trudno mówić o prawidłowym zasileniu karty - dlatego jednak lepiej by było gdyby było to urządzenie z własnym zasileniem.

Porównywałem ostatnio kartę z własnym zasilaniem na PCM 2702 oraz SB zasilane tylko z USB - niestety przy wiekszej długosci kabla (ok 4,5) Sound Blaster zrywa transmisje, pojawiają się błędy itd - chociaż karta oczywiscie gra.

[thomaz]

Ja jak mialem juz 3 metrowy kabel taki zwykly chinski to bardzo czesto gubilo polaczenie

z pendrive.Ciekawo jak by to objawialo sie w beresfordzie.

[Seba78]

najczęściej jest to rwanie dźwieku, trzeszczenie, zdarza się, ze wpływa to na obsługę innych multimediów - np tnie obraz na filmach! przynajmniej w moim przypadku!

[GRADO__Fan]

Owszem, dlatego jak pendrive czy drukarkę można wpinać przez kabel za 5zł, tak DACa potrzebuje czegoś porządnego. Z dobrą izolacją wewnętrznych przewodów jak i szczelnym ekranowaniem. W 7520 z USB zasilany jest tylko układ do jego obsługi. Wszystko inne ma niezależne zasilanie z dwustopniową stabilizacją.

Przy dodatkowym upgrade'zie Stage 1, kość USB już nie jest zasilana z portu

[GRADO__Fan]

Jeszcze a propos poprzedniej dyskusji.

Audio to nie matematyka. Nie ma jedynie słusznego przepisu na sukces.

 

Każdy kto jest początkujący w temacie audio, szuka sprzętu grającego podobnie jak pralki czy laptopa. Studiuje parametry, włącza internet i czyta fora dyskusyjne w poszukiwaniu porad. Szuka takiego sprzętu, który ma 100% zachwyconych użytkowników, najlepiej jeszcze kwiecistą recenzję w gazetkach i naukowo brzmiącą teorie uzasadniające go wspaniałość.

 

Wystarczy jedna, dwie niepochlebne opinie i już cała rzesza pozytywnych uznawana jest za naciągane lub nawet kłamliwe...

No cóż, każdy kiedyś zaczyna i ma prawo nie wiedzieć na co zwracać uwagę.

 

Czy jest taki odtwarzacz CD, DAC, wzmacniacz, słuchawki czy kolumny, który podoba się wszystkim i ma same pozytywne opinie? Obojętne ile kosztują. Odpowiedź: jeszcze takie nie powstało.

Im więcej osób miało okazję czegoś posłuchać tym więcej przeciwstawnych opinii.

 

 

 

Otóż ja to po latach widzę tak, że po pierwsze GRA CAŁY SYSTEM, A NIE POJEDYNCZY ELEMENT.

To sobie trzeba powiesić nad łóżkiem ;)

Na ostatecznie brzmienie wpływa źródło (transport+DAC, odtwarzacz CD), wzmacniacz, kolumny, a na akustyce pomieszczenia kończąc. Powie to każdy kto już trochę siedzi w temacie.

W przypadku słuchawek sytuacja jest trochę prostsza.

 

Tu dość łatwo odróżnić porady doświadczonego forumowicza, od takiego, który powtarza tylko zasłyszane plotki czy cudze opinie, teoretyzuje, sam nigdy nie słysząc urządzenia, o którym pisze. Jak do tego jeszcze dodać chęć zabłyśnięcia jakimś kontrowersyjnym poglądem... ;)

 

Ten doświadczony, który sam wiele słuchał i ma własne wnioski nie rzadko powie wybierz TO, zapomnij o TYM. Zapyta czego słuchasz, jaki lubisz dźwięk (początkujący nie wie jeszcze co lubi), jaki masz pozostały sprzęt, jaka kubatura pokoju itd. Doradzi wybrać się do salonu audio ze swoimi płytami i posłuchanie kilku zestawów. To rzecz najważniejsza - SŁUCHAĆ.

 

 

 

 

 

Po drugie, a co może być wielkim zaskoczeniem dla osób początkujących, że NIE MA w zasadzie parametrów, na podstawie których można ocenić jak będzie grał dany sprzęt !

 

Często właśnie jeśli nie można pochwalić się brzmieniem, reklamuje się kosmicznymi parametrami. Tylko czemu tanie DVD ma je niemal identyczne jak np. CD Accuphase? Mimo to jakoś nie chcą grać tak samo :) Podobnie mikro wieża może mieć moc 500W (przy odpowiednich pomiarach mocy chwilowej).

 

Skąd nadal popularność nawet w drogim sprzęcie przetworników rodem z lat 80tych? Audio wymyka się takiemu czysto inżynierskiemu podejściu.

Lampa ma THD na poziomie kilka procent! Nie trzech,pięciu zer po przecinku, a brzmią tak naturalnie i realistycznie.

Podobne mam zdanie co do op-ampów. To zależy od układu konkretnego co jest lepsze.

Była mowa TPA6120, że jest taki wspaniały, bo nowy i ma super parametry. Na sąsiedniej stronie jest opinia porównawcza forumowicza Krizar, który miał wzmacniacz właśnie na TPA. Tyle, że nie jakaś kość na karcie zasilanej z komputera tylko najwyższy model Holdegron Dual Mono. Co ostatecznie wybrał i dlaczego jest na pierwszej stronie wątku.

Techniczna perfekcja nie koniecznie musi być miła dla ucha czego nie uwzględniają technofile.

 

 

Jeszcze co do cyferek. Nie ma parametru określającego np. barwę dźwięku czy kontrolę basu, a nawet wykres pasma przenoszenia robiony w różnych warunkach da inne rezultaty.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wystarczy przesunąć kolumny od ściany na 20-30cm, a dźwięk zupełnie się zmieni...

 

 

Jak w takiej sytuacji można ślepo polegać na cudzej opinii nawet jeśli jest najszczersza? Co robić? Znów kluczowa sprawa to ODSŁUCH najlepiej u siebie.

Warto wierzyć własnym uszom i polegać na swoich upodobaniach.

 

 

 

 

 

Kompletowanie sprzętu grającego to nie kupno pralki czy komputera, gdzie liczą się konkretne wyznaczniki jak niezawodność, bezawaryjność, szybkość pracy, energooszczędność itp. Tu można polegać na parametrach i opiniach innych.

Jeśli rozmowa zejdzie na temat wyglądu tych urządzeń, to znów wszystko rozbija się o gusta i trzeba polegać na sobie. Podobnie jest z audio. To bardziej jak planowanie wystroju wnętrza. To co jednemu się podoba innemu nie musi. Na przykład duży obraz w czerwieni, polecą Ci, którzy mają duży salon. Świetnie ożywia i komponuje się z wystrojem. Inny powie, że u niego się nie sprawdził zupełnie, bo dla niego to wcale nie jest czerwony tylko bordo i do tego zajmuje pół ściany w pokoju...

Analogicznie zmieniając coś w sprzęcie grającym równie ważne jest dopasowanie do reszty sprzętu i pomieszczenia, jak i indywidualnych preferencji co do prezentacji dźwięku. Sam staram się pomagać i wszelkie odsłuchy umożliwiać. Ze wszystkimi potrzebnymi akcesoriami włącznie.

 

Trzeba ufać własnym uszom. Pojęcie SYNERGII dotyczy tylko zestawów, nie elementów.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kraft135]

Wzorowy przykład dorabiania ideologii do taniej chińszczyzny. Te zaciąganie przykładów z brańży AGD... Urocze :)

 

Sprostowanie kilku bzdur jednak się należy...

 

> NIE MA w zasadzie parametrów, na podstawie których można ocenić jak będzie grał dany sprzęt !

 

Ishiwata potrafi ocenić wpływ jednego rezystora na dźwięk całego układu. Każdy dobry inżynier projektując sprzęt przewiduje

 

dzięki parametrom i doświadczeniu wpływ poszczególnych elemenów na walory soniczne urządzenia. Inaczej zbudowanie dobrej

 

zwrotnicy kolumnowej musiałoby graniczyć z cudem.

 

> Tylko czemu tanie DVD ma je niemal identyczne jak np. CD Accuphase?

 

Też się nad tym zastanawiam, odkąd stosunkowo tani Blu-Ray Samsunga pozamiatał DP-500 w systemie znajomego. Nigdy nie wiadomo,

 

czy kupując hajendowego cedeka nie trafimy na rebrandowany odtwarzacz DVD. Bo już szanse na to, że w środku będzie pracować

 

zwykły komputerowy czytnik DVD są dziś niemal stuprocentowe. Dla większej pewności wypadałoby zasięgnąć opinii samego Stanleya B. On wraz ze swoimi klonami zalecał ludziom pozbywanie się Accu, Wadii, Loctorów i innyh kiepskich w porównaniu do Beresforda źródeł.

 

> Skąd nadal popularność nawet w drogim sprzęcie przetworników rodem z lat 80tych?

 

Bo w przeciwieństwie do szajsu z Beresa za kilka centów, można z nich sporo wycisnąć.

 

> Na sąsiedniej stronie jest opinia porównawcza forumowicza Krizar, który miał wzmacniacz właśnie na TPA. Tyle, że nie jakaś kość

 

na karcie zasilanej z komputera tylko najwyższy model Holdegron Dual Mono. Co ostatecznie wybrał i dlaczego jest na pierwszej

 

stronie wątku.

 

Życzę wszystkim audiofilom, aby jednostki zasilające w ich sprzętach audio były tak dobrze zabezpieczone, niezawodne, podawające

 

równie czysty i stabilny napięciowo prąd jak produkowane dziś zasilacze z wyższej półki. Żaden śmieszny toroid za 100zł, który

 

często nabywa się w celu wyprowadzenia karty na zewnątrz komputera, nie podskoczy dobremu zasilaczowi.

 

Z tego co widzę, ów forumowicz za transport obrał sobie integrę Realteka, a za DAC budżetowego cedeka HK. Z piasku bata nie ukręcisz. Holdegron wypluł na wyjściu to co dostał na wejściu.

 

Wracając do zestawu dwóch NE5532 w Beresie, które zwie się tutaj wzmacniaczem słuchawkowym. Tych kości można użyć w roli LPF, bufora wyjściowego dla DAC, albo wejściowego dla porządnego scalonego wzmaka słuchawkowego. Jako samodzielny wzmacniacz słuchawkowy, bez dopalaczy (tranów bądź wydajnych prądowo opków) NIE PODOŁAJĄ. I choćby tu szanowny kolega doktorat o ich unikalnie pięknej barwie dźwięku wysmarował, nic tego faktu nie zmieni. Ludzie, którzy chwalą tego stanleyowskiego dziwolągą nie słyszeli w życiu dobrego wzmacniacza słuchawkowego. Albo wpinali go w tor z podpobnej klasy elementami co integra Realteka...

[Kraft135]

Pardon za przerwy.Mobilny edytorek coś mi pokiełbasił ;)

[thomaz]

>Mądrego po szkołach przyjemnie posłuchać :)

 

Zwlaszcza Torunskiej pana Tadeusza :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[thomaz]

Ciekawo jak by zgral sie z opa2107ap zamiast lm4562

[thomaz]

Jak sluchalem toola czegos mi brakowalo w beresie.

Chyba nie nadaje sie do metalu.Moze to wina sluchawek.

[chuuey]

witam, czy ten beresford po USB wyda mi 24 / 96? Wiem, ze po optyku tak, ale mi zalezy na USB, ktos mi poleci moze jakis inny DAC z USB ktore wyciaga 24/96? Dziekuje :)

[thomaz]

Czemu wiec na beresfordzie pisze 24bit/96KHz?

Skad mozna sciagnac muzyke 24/96?Ja mam same plyty cd-audio

[chuuey]

Linn Records i HDtracks oferuja myzuke w takich formatach, CD wymieka ;) dlatego wlasnie mi jest potrzebny DAC z USB, ktore pozwala 24/96, zreszta to juz pewnie temat na inny watek, bo DACi ktore mi sie udalo znalezc z taka mozliwoscia zaczynaja sie od 900 dolcow ;)

[Kraft135]

> DACi ktore mi sie udalo znalezc z taka mozliwoscia zaczynaja sie od 900 dolcow ;)

 

Niekoniecznie. DR DAC 2 w najnowszej odsłonie DX kosztuje 375$ z wysyłką. Można kupić na ebay prosto od producenta. Słyszałem wersję standardową. Nie ma się do czego przyczepić, może poza potkiem...

[chuuey]

interesuje mnie taki wavelength proton, moglbym pewnie oszczedzic i kupic we wrzesniu/pazdzierniku, i mnie interesuje glownie podlaczenie takiego daca pod wzmacniacz stereo :)

[Lumperator]

Witam. Mam takie krótkie pytanie w związku z Beresfordem. Czy istnieje model lub odpowiedni mod, który pozwalałbym sterować poziomem głośności z pilota? Beresa chciałbym podłączyć przez pre-out do Yamahy AX-900. Trochę mi to doskwiera, a przecież nie będę regulował głośności z poziomu Windows.

[GRADO__Fan]

Z pilota nie ma możliwości, ale i też potrzeby regulować z poziomu Windowsa. Można skorzystać z wyjścia regulowanego. Wtedy głośność ustawiać gałką na DACu

[thomaz]

Jezeli jest taki popularny jak panasonix i sony to powinien miec przynajmniej pilota do sluchawek.

Oj cos pan stanley zawodzi...Moze w modzie v6 pojawi sie pilot? :)

[GRADO__Fan]

Panasonic czy Sony mają w ofercie DAC ze sterowaniem z pilota? :) Nic nie słyszałem żeby w ogóle robili takie urządzenia. Benchmark DAC-1 za ~5 tys. też nie ma sterowania z pilota.

[rambo54]

Jak kolega poradził sobie z licencją na sterowniki z tej strony..?

[rambo54]

Jak kolega poradził sobie z licencją na sterowniki z tej strony..?

[Piotr_1]

Prosi ja o opinie porównawcze z innymi dacami. Za dużo filozofowania, a za mało konkretów w tym temacie.

[orlin]

>Prosi ja o opinie porównawcze z innymi dacami

 

To ja się dołączę z prośbą o porównanie Beresforda TC-7520 GFmod2 vs. Cambridge DacMagic vs. Styleaudio Carat-Topaz vs. coś innego w podobnej cenie (1000-1500,-) z USB. pozdrawiam

[christophern]

to i ja się dołączam do prośby :) dla mnie Cambridge DacMagic ma jeden plus w postaci XLRów, czy jest w ogóle jakiś DAC w tym przedziale z XLRami?

[orlin]

>to i ja się dołączam do prośby :) dla mnie Cambridge DacMagic ma jeden plus w postaci XLRów, czy

>jest w ogóle jakiś DAC w tym przedziale z XLRami?

 

To ja tak z ciekawości zapytam co dają te XLRy?

Czytałem jakieś porównanie z RCA i różnice brzmieniowe były prawie niezauważalne...

 

A wracając do porównania, to będę miał niedługo do wydania 1500,- dlatego chcę się zdecydować.

O odsłuchu porównawczym nie ma raczej mowy, bo przecież jedynie Beresforda będę mógł wypożyczyć na testy...

[christophern]

w warunkach domowych nic nie dają, w studiu, na scenie mają sens, z tym że ja będę miał sprzęt właśnie z wejściami XLR, stąd to pytanie :)

[rambo54]

Miałem styczność z Beresem 7520v2 caiman i dacmagic od CA.

Lepszą rozdzielczość ma Beres, CA gra gęściej (wolfson) i potężniej. W sumie obu nic nie brakuje.

Myślałem też by spróbować v-dacod MF, bo ponoć gra jeszcze cieplej od CA, ale nie ma wykopu z tego co angole piszą.

[Kyle]

christophern, 30 Gru 2009, 18:44

 

>w warunkach domowych nic nie dają, w studiu, na scenie mają sens, z tym że ja będę miał sprzęt

>właśnie z wejściami XLR, stąd to pytanie :)

 

Skoro niby w domu nic nie dają, to dla czego użytkownikom z forum EiS w ich domach dają (redukują szumy itp.) ??????