Skocz do zawartości
IGNORED

BREAKOUT


rosim

Rekomendowane odpowiedzi

rosim, 8 Maj 2009, 21:56

 

>Zombywoof, chyba zbyt upraszczasz, znasz dobrze twórczość Nalepy z czasów Breakoutów?

 

Stary, wychowałem się na tym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

papageno, 8 Maj 2009, 22:13

 

>Zomby dotknął bardzo ciekawej strony polskiej twórczości muzycznej. W moim mniemaniu wstydliwie i

>starannie ukrywanej. Chodzi o wtórność - nie nazwałbym tego naśladownictwem. Zastanawiające, jak

>mało jest oryginalnych, rudymentarnie polskich wątków w muzyce poprokowobluesowej. Wymieńmy

>niekwestionowane osobowości twórczo-odtwórcze, a zobaczymy gdzie nasze miejsce. Tylko bez obrazy

>proszę.

 

Dzięki za wsparcie. To kalkowanie jeszcze jakoś uchodziło w PRL za czasów pr. 3. Teraz Internet wykończył to wszystko. Janków Muzykantów chwilowo brak.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brodacz: Czyz nie jest tak ze kazdy artysta jedni swiadomie inni nie wzoruja sie na kims jedni bardziej inni mniej nie wazne czy to polacy anglicy czy amerykanie zecz polega na tym aby wlozyc swe serce

 

Fakt. Postmodernizm zrównał wszystko.

W pisemku "Wysokie obcasy", czy coś takiego, przeczytałem wywiad z L. Możdżerem, w którym odżegnuje się od dokładania się do muzyki, jako mnogości produkowanej przez wytwórnie. Zdaje się, że ma facet rację. Wszytko już zostało powiedziane, nastąpił koniec czasu. Jesteśmy skazami na przeżywanie wszystkiego od początku, tylko że "dobrze wyprodukowanego". Sequel.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zombywoof

Co do podobieństwa kompozycji trochę się zgodzę, wszak blues nie jest skomplikowaną formą.

Może jestem mało osłuchany, ale za to trudno jest mi usłyszeć podobne solówki jakie grał Kozakiewicz na "Blues". Podobnie sam styl gry Nalepy, te jego oszczędne dźwięki staccato są bardzo charakterystyczne (chyba najbliższy takiego grania obecnie jest A. Nowak). No i jak to nazwał kiedyś Chojnacki wokal Nalepy to takie "warczenie" - też niepowtarzalne.

Co do kompozycji - nie mogę skojarzyć do jakiego utworu nawiązuje riff "Piękna" z 70a - chodzi mi gdzieś po głowie "Dziecko w czasie" Purpli, ale chyba to nie to, może coś z Claptona?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>rosim

Wyd z 2008 , chyba uzupełnione i tyle. Piękna rzecz ,prawda?

Co do podobieństw czy wzorów zachodnich, ja osobiście staram się nigdy ich nie doszukiwać.Nawet jak jest to plagiat, chyba za wielkie słowo to jest zagrane przez naszych muzyków jeśli jest do tego dobry tekst ,Loebla np to czego się tu czepiać.A takie solo Kozakiewicza no czy można zagrać dwa razy identycznie? podobnie tak ale nie identycznie.

Właśnie leci przywołane "Piękno" ale Purple?,myślę że wymienionych w wątku artystów nie musimy się wstydzić za granicą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość brodacz

(Konto usunięte)

Zombywoof- musze sie zgodzic z twym zdaniem "Wszytko już zostało powiedziane, nastąpił koniec czasu." Z muzyki ktora ja preferuje nic nowego co wychodzi nie zasluguje na uwage, no moze troszke przesadzilem kilka plyt sie znajdzie ale to jednostki ogolnie to ide w "starocie" dobrze ze znam kilka sklepow w ktorych mozna dostac to czego szukam.

A teraz do tematu: dla takiej osoby jak ja ktora urodzila sie jak Breakout juz nie nagrywal dorastalem sluchalem uczylem sie i przyszla milosc do Bluesa ktorej oddaje sie bez reszty i nagle widze plyta Breakout i mysle cos mi to mowi gdzies to slyszalem szperam co to jest i kupuje pierwsza plyt byla to Blues pewnie z uwagi tytul i uszm nie wierze cos niesamowitego i to Polskiego zaczynam czytac o Breakout i Nalepie i wszystka kase na plyty tak ze kupilem wszystkie Breakouty i 6 plyt Nalepy.Byla i jest to wielka przygoda muzyczna-nie zaprzeczysz.I wlasnie w imieniu takich ludzi jak ja bede bronil zdania o Breakout.

A jezeli chodzi o kopiowanie w Bluesie to czy BB King kopiowal Alberta Kinga czy moze na odwrot, czy Riedel kopiowal Morrisona Czy Cichonski kopiuje Hendrixa ....

Blues to milosc do muzyki i wielki szcunek dla innych Blues-ludzi

pozdro brodacz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rosim, 9 Maj 2009, 13:44

>Co do kompozycji - nie mogę skojarzyć do jakiego utworu nawiązuje riff "Piękna" z 70a - chodzi mi

>gdzieś po głowie "Dziecko w czasie" Purpli, ale chyba to nie to, może coś z Claptona?

 

A "Child In Time" DEEP PURPLE jest kalką "Bombay Calling z pierwszej płyty IT'S A BEAUTIFUL DAY...

I można by tak w nieskończoność "doszukiwać się" - tylko po co?

Wiadomo, że polscy muzycy słuchali zachodnich grup, konfrontowali swoją wrażliwość z "tamtą" muzyką - to "chyba dobrze" - te fascynacje, te przenikające się kulturowe wpływy - ba, światopoglądowe naleciałości...

Ale tylko nieliczni potrafili swoją wrażliwość i muzyczny talent przekuć w niepospolitą, ponadczasową muzykę: Niemen, Grechuta, SBB, Nurt, Klan, Breakout, Skaldowie, Novi Singers, Namysłowski, Stańko, Kosz, Dżamble...

Moim zdaniem BREAOKUT, to b. oryginalny i twórczy band blueasowy, bliski mojemu sercu, wywołujący mnóstwo wspomnień, skojarzeń...

 

- Zombywoof, idąc takim torem myślenia, (szczególnie w rocku i bluesie), można "wszystko" do "wszystkiego" podciągnąć - im większa wiedza muzyczna / osłuchanie tym więcej skojarzeń - naprawdę współczuję, jeśli słuchając płyty dybiesz na podobieństwa i zestawiasz je "at hot".

Co do porównania Niemena do J.B. - nie mogę się niestety z Tobą zgodzić i jedynym wytłumaczeniem różnic poglądów w tej sprawie, jest w takim razie moja głuchota, ponieważ wierz mi, płyt w/w wykonawców mam sporo i często ich słucham.

Grechuta i piosenka francuska (niby jaka?) - błuhahahaha... dobre, dobre.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie Breakout towarzyszył od końca lat 70-tych, poczatkowo nieświadomie (jestem równieśnikiem płyty "Blues"), później bardziej, kiedy zetknąłem się z LP T. Nalepy (Live 86', Sen szaleńca). W zasadzie bardziej wychowałem się na TSA, ale Nowak zawsze był blisko T. Nalepy.

Podam taki przykład: gdzieś w połowie lat 80-tych był bum na punkrocka, znajoni niewiele starsi od mnie założyli taką kapelę, chodziliśmy sobie do takiej kanciapy i onie grali. Przyjechał ich znajomy i w przerwie próby zapodał jako przerywni bluesa. Byłem pewien, że to może jego komopozycja, może improwizacja. Później okazało się, że to było "Gdybym był wichrem" i chłopaki zupłenie nieźle sobie poradzili...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej bananamoon

- Zombywoof, idąc takim torem myślenia, (szczególnie w rocku i bluesie), można "wszystko" do "wszystkiego" podciągnąć - im większa wiedza muzyczna / osłuchanie tym więcej skojarzeń - naprawdę współczuję, jeśli słuchając płyty dybiesz na podobieństwa i zestawiasz je "at hot"

 

Potraktowałeś mnie na wyrost. Dziękuję szczególnie za dybanie.

Słucham rocka od początków lat '70. Nie da się uniknąć przy wielu wykonawcach wrażenia "to już było". Co do rodzimej sceny, próbowałem powrócić do muzy mojej młodości. Niestety nie udało się. Większość kaleczy uszy. Mam obecnie swobodny dostęp do wszelakich zagranicznych płyt z przeszłości. Odrobiłem pilnie zaległości. I co? Większość archiwalii jest nie do słuchania, mając wrażliwość dzisiejszą. Zostają tylko względy sentymentalne.

Co do J.B. Niemen bez wątpliwości się nim "inspirował". Nie pamiętam tytułu piosenki J.B., którą w "Dziwnym świecie" zawarł Niemen, to już było jakiś czas temu. Chyba zmusisz mnie żebym to sprawdził, z wiarą w tym przypadku u mnie kiepsko.

Piosenka francuska - miełem na myśli tzw. literackość tekstów. Cały ten pop to "ja kocham ją, dlaczego ona nie kocha mnie..." itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej rosim

>Co do podobieństwa kompozycji trochę się zgodzę, wszak blues nie jest skomplikowaną formą.

 

Zdecydowanie nie jest, i nie o to chodzi. Albo się lubi, albo nie. Lubię Johnny Wintera za "Johnny Guitar" (aut. Johnny "Guitar" Watson) w wersji live i mogę słuchać tego numeru prawie bez końca, właśnie dzięki temu, że jest taki prosty i bezpośredni. Z młodych Joe Bonamassa, Popa Chubby, Derek Trucks. (wyszło mi, ze sami biali...)

Polskich gitarzystów nie cenię. Dlaczego? Trzeba się w takich klimatach wychowywać. Braki w opanowaniu idiomu jest niezwykle trudno zrekompensować, dlatego zawsze będą ułomni. To muzyka Anglosasów. Tekst po polsku jedynie przybliża przeżycie, ale brzmienie polskiego też nie pasuje do tej formy. Już chyba lepszy byłby blues po rosyjsku. (sic) ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brodacz, 9 Maj 2009, 14:43

> A teraz do tematu: dla takiej osoby jak ja ktora urodzila sie jak Breakout juz nie nagrywal

 

 

Cześć Brodacz, pełen szacun za to co piszesz. Fajnie, że takie klimaty Cię wciągnęły. Nie chcę wychodzić na zgryźliwego tetryka, ale cieszę się, że są młodzi którzy idą tym tropem. Dużo fajnych odkryć przed Tobą. Polecam wczesnego Franka Zappę, też wzorował się na znakomitych bluesmanach, Howlin Woolf itp. I tu druga dobra wiadomość, blues to dopiero początek wędrówki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o realizacji płyt Breakoutu? NIe wiem jak brzmią na analogach, ja słucham reedycji Polskich Nagrań z 2005 r. i nie wiem, czy to jest wina masteringu, czy też płyty zostały tak nagrane - np. "70a" wg, mnie lepiej brzmi od "Bluesa", na tej drugiej nie podoba mi się zwłaszcza nagranie perkusji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden link z galerią zdjęć J. Hajdasza

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak pisze o zapożyczeniach w twórczości Breakoutu (Karate) Wiesłach Królikowski:

"Ten longplay to dalszy ciąg walki o stylowość. Niemal symboliczna jest obecność "Jest gdzieś taki dom ", w konwencji tradycyjnego, surowego bluesa, zaaranżowanego na dwie gitary akustyczne i harmonijkę. Być może zadziałał tu przykład Johna Mayalla z " Turning Point". Zresztą "Powiedzmy to" ma melodię bardzo podobną do jego " So Hard To Share " ze wspomnianej płyty. Można doszukiwać się też odniesień do rockowo-bluesowej klasyki tamtego okresu. Instrumentalny utwór tytułowy, który daje pole do popisu harmonijce i perkusji, zapewne nie powstałby, gdyby nie zachęta w postaci zeppelinowego "Moby Dick" i - znów - mayallowskiego "Room To Move". A wstęp do "Rzeki dzieciństwa" przywodzi na myśl " Commotion " Creedence Clear-water Revival. Wszystko to nie zmienia faktu, że mamy do czynienia ze stylem Tadeusza Nalepy. (...) Muzyczny język anglosaskiego rockowego bluesa z przełomu lat 60. i 70. stał się również językiem Nalepy kompozytora. (Breakout Absolutnie)."

I zgadzam sie z tą opinią. Nawet jeśli mamy zblizone kompozycje do innych zespołów, to Nalepa i tak, moim zdaniem, "przepuścił" je przez "siebie", tworząc swój styl.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowy40, 8 Maj 2009, 10:40

> Jestem świeżo po lekturze książki Królikowskiego.Panowie , pięknie napisana ,super informacje o

>składach ,instrumentach ,płytach i czyta się bardzo dobrze.Polecam gorąco wszystkim miłośnikom

>Tadeusza.

 

Tak jest, znakomita ksiazka, polecam wszystkim, przeczytalem ja juz kilka razy, najbardziej wartosciowe sa, oprocz wspomnien samego Tadeusza Nalepy, rowniez opinie grajacych z nim na przestrzeni lat muzykow: Andrzeja Nowaka, Piotra Urbanka, rzeczonego Darka Kozakiewicza, Jozefa Skrzeka czy Marka Surzyna.

 

Spotkalem niedawno autora, red. Krolikiewicza, na koncercie KAT-a i pogratulowalem mu tej ksiazki, dobrze ze boigrafia T. Nalepy zostala napisana na tak wysokim poziomie w dodatku przez wybitnego dziennikarza muzycznego czujacego muze Breakoutu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

papageno, 7 Maj 2009, 21:51

 

>Kochany!!!

>Nikt, kto żył w PRl-u nie jest czysty. Musimy się pozbyć dyplomów, miejsc pracy, mieszkań i przede

>wszystkim życiorysów.

 

papageno, mam nadzieję, że to taka Kafkowska ironia jedynie.

 

 

>Gówno mnie to obchodzi, co kazały Nalepie władze.

 

Mnie też nie obchodzi. I dlaczego od razu "kazały"? Niczego takiego nie napisałem. Przecież nie wnikam w ostateczne powody, dla których Nalepa zdecydował się na ten projekt. Podałem informację, którą zresztą uzupełnili rosim i nowy40.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem, to T. Nalepa nie nagrał "Żagla ziemi" pod jakimś przymusem, ale chciał podobno zarobić trochę grosdza na sprzedaży płyty w związku z Olimpiadą 1980, tyle, że chyba niezbyt dobrze to finansowo wyszło, bo płyta podobno sprzedana "tylko" w 40 tys. egzamplarzy, co jak na tamte lata było średnim wynikiem...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję nie ciągnąć wątku rzekomego uwikłania Breakout w PRL, byli "uwikłani" na tyle że żyli w tym czasie, w każdym razie na festiwalach w Zielonej Górze ani Kołobrzegu zdaje się nie grali... Sam Nalepa miał ewidentnie liberalne i demokratyczne przekonania polityczne, chociaż sceną polityczną w III RP był mocno zniesmaczony.

 

Jeśli chodzi o "Żagiel ziemi" to sam T. Nalepa określił go po latach jako "nieudany biznes". W kryzysowych czasach schyłkowego Gierka władza skusiła m.in. Breakout i Skaldów (skądinąd bardzo dobry poza tekstami album "Droga ludzi") lukratywnym kontraktem na "Tryptyk olimpijski", przy czym, jak to w PRL-owskim bałaganie, praktycznie wszystko zawalono, realizacja opóźniła się i płyta wyszła ponoć już po olimpiadzie w nakładzie znacznie niższym od zakładanego, kokosów finansowych rownież nie było, przyznał to sam T. Nalepa.

 

Można oczywiście po latach pytać czy zespół taki jak Breakout powinien włączać się w oprawę Olimpiady w Moskwie, ale moim zdaniem jest to bicie piany.

Nalepa nie był politykiem, był muzykiem, któremu zależało na tworzeniu nowej muzyki i regularnym nagrywaniu płyt. A jak wynika z jego wspomnień, spowolnienie tempa wydawania nowych płyt w latach 70-tych wynikało z faktu, że jakiś dyrektor w Polskich Nagraniach dopatrzył się że dorobek płytowy Breakoutu jest już całkiem pokaźny a przecież tłocznie w PRL miały określony limit przerobu. "Panie Tadeuszu, po co panu kolejna płyta?" – pisze o tym Królikowski. Odmowa propozycji nagrania "Żagla Ziemi" dla Pronit bylaby zatem wielce nierozsądna. A Nalepie zależało na nowych płytach i kontakcie z publicznością bo w owym czasie organizacja koncertów w Polsce mocno juz kulala, wladze mialy inne priorytety...

 

Jak dla mnie, poza ewidentnymi gniotami "To nas łączy" i , płyta "Żagiel ziemi" da się słuchać, biorąc może poprawkę na teksty:). "Historia Dysku", majestatyczne riffy "Maratonu" czy basowy pasaż "Żagla ziemi" to całkiem niezła muza. Warto też pamiętać że na "Zaglu ziemi" gra jedna z najlepszych sekcji rytmicznych w historii zespołu Marek Surzyn – Krystian Wilczek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Lavender

papageno, mam nadzieję, że to taka Kafkowska ironia jedynie

"Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa K., bo mimo, że nic złego nie popełnił, został pewnego ranka po prostu aresztowany."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem zaaresztowany prze BLUES na długie lata:-)) Nigdy nie powtórzył tego ognia w podkładzie muzycznym. "Oni zaraz zaraz ...." kojarzyło mię zawsze z energią "Heartbreaker" LZ...

 

Kiedy poprosił Kozakiewicza o odejście ? Zaraz po Blues?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.