COCA COLA LIGHT SZKODZI ZDROWIU

[misiomor]

>> Less, 18 Cze 2009, 16:38

 

"Na nie wpływ mamy chyba żaden."

 

Właśnie mamy - ziarno można omłócić usuwając otręby a z nimi pleśnie. Niech wegeterianie to wpierniczają.

[Less]

misiomor, 18 Cze 2009, 16:51

- ziarno można omłócić usuwając otręby a z nimi pleśnie. Niech wegeterianie to

>wpierniczają.

 

Jest to jeszcze jedna dziedzina, w której trudno cokolwiek jednoznacznie udowodnić. Moja intuicja i smak skłaniają mnie jednak do kupowania czarnego pieczywa pomimo zagrożeń, o których piszesz, i pomimo kilkakrotnie wyższej ceny (ok. 10 zł/kg - nie każdy czarny chleb jest dobry).

Ty natomiast możesz sobie wpierniczać tanie sterylne ofoliowane pieczywo z proszku. :)

 

Na marginesie: Czy pleśń pierwotna (ta z kłosa) nie jest unieszkodliwiana (przynajmniej w jakimś stopniu?) przez temperaturę w czasie pieczenia?

 

Ta wtórna, powstająca po wypieku w folii, na takie unieszkodliwienie nie ma szans.

[misiomor]

>> Less, 18 Cze 2009, 17:16

 

Aflatoksyny są odporne na wysoką temperaturę.

[łasic]

>ci co mało jedza i maja poczucie tzw niedosytu,lekkiego glodu zyja dluzej. o wiele...

 

ale co to za życie...

[vereker]

Less, 18 Cze 2009, 17:16

>Na marginesie: Czy pleśń pierwotna (ta z kłosa) nie jest unieszkodliwiana (przynajmniej w jakimś

>stopniu?) przez temperaturę w czasie pieczenia?

 

Pleśń to jedno a jady jakie wytworza - to drugie.

[saczek_XTRM]

Sa tez potrawy, ktore z zasady jedzone za czesto prowadza do jakis niekorzystnych powiklan, np. jaja (cholesterol), watrobka (naturalny filtr) etc. Sol naturalna tez jest w duzych ilosciach szkodliwa, nawet bez dodatkow...coz na cos trzeba umrzec :)

[abcde]

MWP05, 18 Cze 2009, 16:22

 

>>abcde, 18 Cze 2009, 01:19

>

>>electro zastanawiałeś się kiedyś czemu w McD na całym świecie tak samo smakuje - przecież nie

>>dlatego, że przyrządzaja wg tych samych hprzepisów - ale właśnie dlatego że stosują chemiczne

>>substancje smakowo-zapachowe :-)

>

>Tu jest coś na ten temat:

>

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

MWPO5 dzieki za linka,

 

dokładnie to miałem na myśli - czemu hamburger tak samo smakuje? bo wszędzie dodają do niego taki sam "smak smażonego hamburgera" - dodaja "smak" dokładnie tak, podejrzewam, że takie smaki są wykorzystywane gdzie indziej także.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Kolejny syf wszechobecny w środowisku jak równiez jedzeniu - estrogeny i związki do nich podobne.

 

Tak się składa że bardzo wiele związków chemicznych (ochrony roślin itd.) ma działanie podobne do estrogenów, nie wspominając o estrogenach pochodzących z pigułek antykoncepcyjnych - których nie rozkładają oczyszczalnie ścieków. Podobno większość samców ryb żyjących w Tamizie ma zdeformowane narządy rozrodcze. Tryumf feminizmu...

 

Działanie podobne do estrogenów wykazuje też soja - te wszystkie syfiaste wegeteriańskie gulasze i inne tofu którego prawdziwy mężczyzna do gęby brać nie powinien chyba że chce dostać raka prostaty - a wtedy to już tylko kastracja.

[jajcasz77]

wegetarianizm to glupota a zdrowa zywnosc nie istnieje jest to wymysl marketingowy, co do soi to ponoc jest w prawie wszystkim jako tzw wypelniacz (np w keczupie)

[Servantess]

Jeść trzeba wszystko.Czasami da sie zauwazyc jak młode matki przyzwyczajaja swoje dzieci do stałego, określonego "menu" w którym brakuje surówek , czerwonego miesa , kasz, mleka itp. Główna "pasza" to parówki,chipsy,obiad ze słoika i inne rzeczy które nie wymagają bardziej "skomplikowanego" przyrządzenia.W późniejszym wieku taki osobnik waży i wygląda....sami wiecie jak , juz nie mówie o podatności na choroby.

[rafaljakichmalo]

Stara prawda mówi: mozna się bawić bez alkoholu, ale po co:)

 

A czy słyszał ktoś, że w krajach w których tradycyjnie sprzywa się kumys średnia wieku jest kilka tal dłuższa?

Inna sprawa: jak mpżna wytłumacyć fakt, że człowiek na uwarunkowane zapotrzebowanie na aminkowkasy egzogenne i kilka rodzajów białek które występują praktycznie tylko w mięsie? Niektóre rośliny posiadają część tych składników, ale jakim cudem w Skandynawii, gdzie nigdy nie uprawiano soi też takie zapotrzebowanie u ludzi występuje?

 

I powiedzcie mi jeszcze czy też zauważacie taki trend w mediach, że polska kuchnia jest ciężka, monotonna, niezdrowa i wogóle fe? I ciekawe, czy gdyby grecy uprawiali rzepak a w Polsce rosłyby drzewa oliwne mielibyśmy taki a nie inny układ zdrowego/niezdrowego smażenia?

[vereker]

misiomor, 18 Cze 2009, 19:54

 

>Działanie podobne do estrogenów wykazuje też soja

 

Nie tylko soja ale ROŚLINY w ogóle. Kiedyś czytałem wypowiedź znanej profesorki od żywności (często występuje w telewizji jako ekspert ale teraz nie pomnę nazwiska), która przestrzegała żeby szczególnie uważać z wegetarianizmem jezeli chodzi o chłopców - bo robi się z nich kobiety.

 

Może ten cały wegetarianizm to spisek masońsko-pedalski? ;)

[Redaktor]

Też tak sądzę. Siedzi ukryta klika grubych, zażerajacych sie stekami pederastów, i chyłkiem, drogą manipulacji, przerabiają resztę męskiego gatunku w formę bardziej dla siebie przystępną. Ale by z tego był film!!

[misiomor]

>> rafaljakichmalo, 19 Cze 2009, 12:13

 

Podobno białka mleka krowiego mają zupełnie inna strukturę niż ludzkie - stąd wszelkie alergie na białko mleka krowiego. A końskie jest znacznie bardziej zbliżone.

 

A w krajach gdzie spożywa się kumys styl życia jest też inny, u nas zieloni by na coś takiego nie pozwolili:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Polecam pełny ekran.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Redaktor]

O ile pamiętam, jedynym sposobem na to, zeby mleko krowie było przyswajalne dla człowieka, jest systematyczne pojenie nim od maleńkości. Tylko do diabła po co? Ja jestem duży i wolno mi chyba jeść rzeczy dla dorosłych.

[misiomor]

>> Redaktor, 19 Cze 2009, 14:16

 

Mylisz się i to bardzo - moją siostrę po urodzeniu napoili w szpitalu krowim mlekiem i rezultat był taki że mało się nie przekręciła na uczulenie na krowie mleko (jego białko) - wystarczyła kropla na skórę żeby miała wielkie czerwone bąble. Zanim się wszyscy zorientowali co jej dolega, zdążyła wykazać poważne objawy niedożywienia.

[rafaljakichmalo]

ja od maleńkości do pełnoletności jeśli mi już na to rozmiary żołądka pozwalały wciągałem 1,5-2 litrów krowiego mleka dziennie. Zaw. tłuszczu przynajmniej 4,5%. Bez skutków ubocznych. Sprawa jest więc indywidualna.

 

Pomijając kwestie alergii wszelkiego rodzaku, to człoweikowi i tak lepiej służy mleko niż Cola - wbrew temu co się teraz lansuje.

[vereker]

Ilekroć słyszę o kimś żłopiącym litrami mleko przypomina mi się komedia (tytułu nie omnę) o rodzinie góralskiej trudniącej się pędzeniem samogonu, na której czele stał Franciszek Pieczka.

Jedyną osobą, która nie pędziła ( a pędził nawet upośledzony syn!) była jego żona, która za to gotowała ciągle na piecu wielkie sagany mleka i co chwilę pytała swoich jak i gości "a może chcecie trochę mlika?"

Pieczka miał jedną odpowiedź "mliiiika i mliiiika... sroł pies!!!".

[Seba78]

a kto powiedział, że mleko jest dla dzieci....

ja dalej żlopie mleko:) litr dziennie!

[konankombo]

Ja żłopałem od mamy z cyca do 2 roku życia, urosłem ponad 2 metry i jestem szczupły :D

[Micke 13]

Mleko najzdrowsze te jak najmniej przetworzone. Moja babcia miała kiedyś kozę ;P Kozie mleczko prosto z wymionek to jest to ;P

 

To co sprzedają w sklepach z oznaczenie UHT już generalnie właściwości odżywcze me nie wiele lepsze od wody, tego nawet nie biorę do ust :] Mleko opisywane jako Świeże jest bardziej wartościowe, przynajmniej tak powinno być w teorii.

Co ciekawe, kiedyś w dzieciństwie miałem skazę białkową od mleka ;P A teraz też podobnie jak Seba piję litr mleczka dziennie ;) Ale nie dla samego mleka, po prostu zalewam nim mieszaninę płatków i serka białego.

 

Aha, serek biały też jedzcie tylko z tzw. bloku, te paczkowane w osobnych, foliowanych kostkach są plastikowe... eee znaczy się przetworzone sztuczne ;P

[josef]

mleko kozie i krowie to nie to samo to raz

dwa mleko sprzedawane w sklepach najpierw jest odtłuszczane (bo można z tego zrobić masełko) a potem znów dotłuszczane do odpowiedniego poziomu np. 1.5% czy 3.2% tańszym tłuszczem

[Micke 13]

No niestety, kozie mleczko jest już znaczenie droższe :] Jeśli ktoś ma sprawdzonych znajomych ze wsi polecam brać od nich mleczko. Kozie, krowie, bez znaczeni i tak zdrowsze od tego hipermarketowego, oczywiście najlepsze kozie ;)

 

Co do różnic miedzy kozim a krowim, kózka po prostu staranniej wybiera sobie to co je, głównie smaczne i zdrowe roślinki, zioła itp., natomiast głupia krowa młóci wszystko ;P Pamiętam jak moja babka musiała jeździć po lasach i ścinać różne takie smaczne roślinki, bo nasza kózka oczywiście zwykłej trawy na łące żreć nie chciała ;P

[vereker]

Micke 13, 20 Cze 2009, 12:19

>Aha, serek biały też jedzcie tylko z tzw. bloku, te paczkowane w osobnych, foliowanych kostkach są

>plastikowe... eee znaczy się przetworzone sztuczne ;P

 

W jaki sposób?

[rafaljakichmalo]

Micke 13, 20 Cze 2009, 12:41

 

>No niestety, kozie mleczko jest już znaczenie droższe :] Jeśli ktoś ma sprawdzonych znajomych ze

>wsi polecam brać od nich mleczko. Kozie, krowie, bez znaczeni i tak zdrowsze od tego

>hipermarketowego, oczywiście najlepsze kozie ;)

>

>Co do różnic miedzy kozim a krowim, kózka po prostu staranniej wybiera sobie to co je, głównie

>smaczne i zdrowe roślinki, zioła itp., natomiast głupia krowa młóci wszystko ;P Pamiętam jak moja

>babka musiała jeździć po lasach i ścinać różne takie smaczne roślinki, bo nasza kózka oczywiście

>zwykłej trawy na łące żreć nie chciała ;P

 

 

 

 

No chyba troszkę odwrotnie to wygląda. Krówy może nie są bardzo wybredne, ale byle czego nie zjedzą - koza zrówna wszystko z ziemią jeśli jej nie przypilnujemy. W tym konkretnym przypadku, to więcej udzaiłu w tym zjawisku miała szanowna babcia niż koza:)

[Micke 13]

->vereker

Prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia, to świeża informacja, praktycznie z dzisiaj, znajoma jakiś artykuł czytała. Myślałem że może ktoś z szanownych forumowiczów wie coś więcej na ten temat. Sam trochę wtopiłem, bo do tej pory kupowałem serek właśnie z tych tańszych (wiadomo, biały jest drogi). Okazuje się że hi-end i budżetowa tandeta występuje również w segmencie żywieniowym ;P

 

->rafaljakichmalo

Z tą kozą to pewnie zależy od konkretnego egzemplarza, nasza Basia była bardzo wybredna, aż w końcu musieliśmy ją oddać na wieś bo za dużo było koło niej roboty.

[jakub102]

>Może ten cały wegetarianizm to spisek masońsko-pedalski? ;)

Zaraz ci przywalę torebką w łeb :)

[Gość]

Micke 13, 20 Cze 2009, 12:41

...Co do różnic miedzy kozim a krowim, kózka po prostu staranniej wybiera sobie to co je, głównie

>smaczne i zdrowe roślinki, zioła itp.,...

 

 

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Koza_domowa

 

...Pewnie wynika to z tego, że kozy są doskonałymi towarzyszami podróży - nie przeszkadzają im ciężkie warunki środowiskowe, potrafią wyżywić się byle czym...

 

Tak postanowiłem sprawdzić bo z tego co pamiętam, a było to baaardzo dawno temu, u babci koza potrafiła zjeść dosłownie wszystko, szmaty, sznurek, a mydło to jak drops dla niej było.

[Gość]

Między innymi dlatego, że wszystko/byle co zeżre chetnie była chowana przez biedotę i dlatego na wsi kojarzy się z biedą.

[Micke 13]

Pewnie nasza koza była rasowa ;P Identyczna sytuacja jak z kotką perską jaką teraz mamy, też zraza taniej karmy nie chce jeść, najlepiej smakuje jej mięsko, najlepiej surowizna ;)

Może po prostu jak przyzwyczaisz zwierzaka do jedzenia śmieci to też śmieci będzie jeść :] To jakieś te biedne kozy musiały być i też mleko niesmaczne jak ze szmatą i mydłem ;P