Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  492 członków

Sansui Klub

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jestem w polowie drogi do Polski a juz przelecialem 2500km. jade sam z przepiekna para Jbl Ti250 70kg sztuka. zobaczymy co zrobi z nimi Sansui pod Luxmanem L590 zbieralem zeby z podlogi Moze jakies fotki wrzuce , ale cz ja mam wogule jakis czas ,na cos procz zapierdzielania po Eur. Uwaga za pisanie sms w Szwajcarii dostalem 600 Frankow mandat,platny z gory.Pozdrowienia

Tak to Philipsy HP dobre kondensatory wysokiej jakości, niekoniecznie do Sansui. tam nawet Nippon SMG lepiej by zagrały. Ale można wstawić obecnie produkowane Elna Silmic te z białymi napisami, wiem cudu nie będzie, ale to nienajgorsze kondensatory. Klej niestety warto wyskrobać to nie był najlepszy pomysł. Ostatnio podobnie skrobałem Denona w środku.

Pomysł z klejem nie jest zły bo zapobiega wibracjom, a to że po 20 latach okazał się żrący - przecież tego nie badali.

BTW zbudowałem kopię trainwrecka - (bardzo czuły lampowy wzmacniacz do gitary zrobiony przez guru) Cały spód wyklejony korkiem i jeszcze wklejony kawał gumy - widać kto się zna to wie że taki problem jest :)

Witaj

 

Grzebany, że hej !

 

Te plamy na druku na środku płytki, to ślad po specjalnym kleju, którym kasuje się mikrowibracje przez podklejenie kondensatora do druku, taki trik Sansui stosowało w kluczowych miejscach, aby poprawić efekt soniczny. To nie jest żadne wylanie, tak ma być !

Oryginalne kondensatory wymieniono na ERO lub podobne (nie widać ze zdjęć).

Szare peerki precyzyjne też są nieoryginalne, oryginały to te niebieskie z dużym krzyżem.

 

Czubsi przerabiał ten model wielokrotnie i powie więcej.

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.s.

Zrób więcej zdjęć z widokiem na szczegóły, to będzie można zobaczyć co w trawie piszczy.

 

Witam ponownie.

 

Załączam trochę zdjęć, lepszych nie udało mi się zrobić.

Przyjrzałem się dokładnie tranzystorom- wszystkie oprócz trzeciego (A1386)są na miedzi. Ten trzeci jest też wyraźnie cieńszy od pozostałych.

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a95e62a5820882f3.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8015c6f69d2a4e69.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3a3e64eedf20f51a.html

ttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2a0473c814c344f8.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ceb9c56681f8dd6a.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4c0fb4b6b03aae09.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/49fb9f0f9210f385.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0e9fb834077b134d.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf9749c564b2d333.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/755e50c00bca588c.html

 

Pozdrawiam.

 

P.s 2. Co do kondensatorów filtrujących- czytałem na forum, a pytałem właśnie o to, dlaczego tylko jeden z nich ma napis HITACON, a drugi nie. Wnioskuję więc, że tak właśnie ma być.

 

a no po to tak jest by uzyskaćefekt mieszania ze sobą kondensatorów na filtracji o różnym charakterze ... W 907 stosowali Silmic super gold z Nichiconem Gold supreme (tzw "golden supply" :-))

 

P.s.

 

Czytam sobie właśnie forum Japończyków w temacie Sansui 907MR ... Są to świeże sprawy bo ze stycznia tego roku. Jeden z kolesi sprzedał swoją 907MR bo mu się wydawało że świetny interes robi i pytał co kupić by sobie polepszyć ... dostał odpowiedź , że minimum to Luxman 507 ale i tak nikt mu nie wróżył zadowolenia no i pancio teraz płacze ... bo po zakupie Luxmana 507 stwierdził, że muzyka przestała płynąć a sprzedał 907 MR tylko dlatego ,że wydawało mu się iż 20 lat to sprzęt zaraz padnie ...

 

Witam.

 

Dobrze, że choć te kondy niegrzebane, to już coś! :)

 

Nie ma dla mnie znaczenia wiek sprzętu, liczy się tylko to, jak gra. Jako źródła używam Denona DCD-3520. Piotrek608 napisał kiedyś na forum, że te odtwarzacze powinny mieć przezroczystą pokrywę z pleksi :) W pełni się z tym zgadzam. Sansui kupiłem na próbę, cena wydała mi się okazyjna. Po kilku godzinach słuchania wiem, że był to krok w dobrym kierunku. Żałuję tylko, że brakuje umiejętności i wiedzy, żeby odświeżyć go osobiście. Tak, czy inaczej, doprowadzę do tego, że zagra na miarę swoich możliwości. I pewnie nie będzie to mój ostatni zakup. Ale, bez pośpiechu...

Koszmar audiofila: żona sprzedała jego zabawki za tyle, za ile powiedział jej, że je kupił...

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Grunt to dobre nastawienie - w końcu jest u Ciebie porządny Sansui !!! Po pierwsze - tragedii nie ma ! Trzeba się zająć tranzystorami a w szczególności dwiema parami po jednej stronie - te z rozwinięciem serii 6dp zostaw (należy tam jedynie oczyścić i poprawić bo ten co to lutował to jakiś fleja ... Pr-ki przy tranach masz wieloobrotowe więc sprawa z ustawieniem prądów spoczynkowych jest maksymalnie ułatwiona. Napisz ile dałeś i jaki jest jego stan zewnętrzny. W środku da się to ogarnąć bez większych problemów. Ja na Twoim miejscu kupiłbym komplet tranzystorów z rozwinięciem "A" bo łatwiej je dostać a zawsze 5 Watt więcej to nie jest źle :-) One przynajmniej bywają w oryginale ! Majątku nie kosztują w końcu to nie 907 ... 8 sztuk po kilka złotych to nie jest tragedia ...

Edytowane przez czubsi

Tak to Philipsy HP dobre kondensatory wysokiej jakości, niekoniecznie do Sansui. tam nawet Nippon SMG lepiej by zagrały. Ale można wstawić obecnie produkowane Elna Silmic te z białymi napisami, wiem cudu nie będzie, ale to nienajgorsze kondensatory. Klej niestety warto wyskrobać to nie był najlepszy pomysł. Ostatnio podobnie skrobałem Denona w środku.

 

Mnie bardziej zastanawia zastosowanie tam kondensatora osiowego, może właśnie dlatego żeby ominąć ten klej?

Ten jeden tranzystor to podróbka z Tajwanu! Poznaję bo niedawno wymieniałem 4 takie w PMA-1560 Denona. Wybuchły (Autentycznie) jak użytkownik podłączył kolumny JBLa!

 

Możliwe klej gnije ale dziada na serio trudno usunąć..w denonie musiałem wylutować otaczające elementy i ostrym rylcem rezać laminat. Nawet się udało, ale roboty było.

Grunt to dobre nastawienie - w końcu jest u Ciebie porządny Sansui !!! Po pierwsze - tragedii nie ma ! Trzeba się zająć tranzystorami a w szczególności dwiema parami po jednej stronie - te z rozwinięciem serii 6dp zostaw (należy tam jedynie oczyścić i poprawić bo ten co to lutował to jakiś fleja ... Pr-ki przy tranach masz wieloobrotowe więc sprawa z ustawieniem prądów spoczynkowych jest maksymalnie ułatwiona. Napisz ile dałeś i jaki jest jego stan zewnętrzny. W środku da się to ogarnąć bez większych problemów. Ja na Twoim miejscu kupiłbym komplet tranzystorów z rozwinięciem "A" bo łatwiej je dostać a zawsze 5 Watt więcej to nie jest źle :-) One przynajmniej bywają w oryginale ! Majątku nie kosztują w końcu to nie 907 ... 8 sztuk po kilka złotych to nie jest tragedia ...

 

Zapłaciłem...1500. Stan zewnętrzny oceniam na 4 w skali 1-6. Na zdjęciu wyglądał lepiej, niż w rzeczywistości. Mówię o ogólnym, pierwszym wrażeniu, bardziej interesował mnie stan środka. Pewnie z zewnątrz da się z niego jeszcze coś wykrzesać.

Koszmar audiofila: żona sprzedała jego zabawki za tyle, za ile powiedział jej, że je kupił...

Zatem tragedii nie ma !

 

Gdzie najbezpieczniej szukać takich tranzystorów? Czy da się jakoś zminimalizować ryzyko kupna podróbki lub uszkodzonych?

Koszmar audiofila: żona sprzedała jego zabawki za tyle, za ile powiedział jej, że je kupił...

Drodzy koledzy czy ktoś z Was miał może do czynienia z tym oto sprzętem?

http://www.whathifi.com/sansui/cdd-201v/review

Pytam ponieważ miałem ostatnio okazję nabyć to za 120 euro i jakoś się nie zdecydowałem.

I teraz mnie to dręczy i nie wiem czy żałować czy nie...

Żeby było śmieszniej to używają starego logo z lat siedemdziesiątych :-)

Niestety Chińczycy mają dziś dużo $ i mogą kupić praktycznie wszystko jeśli tylko zechcą i znajdzie się firma która "musi" sprzedać.

witam i pytanko - masz jeszcze tą 907 na zbycie?

Witam i pytanko - masz jeszcze jakieś konta na forum, żeby z nich reklamować klamoty do sprzedania?

Co za amatorka...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Żeby było śmieszniej to używają starego logo z lat siedemdziesiątych :-)

Niestety Chińczycy mają dziś dużo $ i mogą kupić praktycznie wszystko jeśli tylko zechcą i znajdzie się firma która "musi" sprzedać.

 

Niestety, tak też skończyło Lenco, Dual, Nakamichi czy nawet nasza Diora czy Romet.

Oryginalne zamienniki Sankena kupisz na allegro u użytkownika MARKG_2006 bodajże http://allegro.pl/euro-2sc2837-2sa1186-tranzystory-sanken-100-i5188647533.html

 

Dzięki za namiary, tranzystory są już moje. A dziś, jeśli czas pozwoli, spróbuję dobrać się do przełączników i je wyczyścić.

 

Pozdrawiam.

Koszmar audiofila: żona sprzedała jego zabawki za tyle, za ile powiedział jej, że je kupił...

Oryginalne zamienniki Sankena kupisz na allegro u użytkownika MARKG_2006 bodajże http://allegro.pl/euro-2sc2837-2sa1186-tranzystory-sanken-100-i5188647533.html

 

Przepraszam za zamieszanie, ale wolę się upewnić. To był namiar na właściwe, pasujące tranzystory, a nie tylko konto sprzedawcy? Pewnie jeszcze nie wysłał, w razie czego zdążę zadzwonić...

Koszmar audiofila: żona sprzedała jego zabawki za tyle, za ile powiedział jej, że je kupił...

Witam i pytanko - masz jeszcze jakieś konta na forum, żeby z nich reklamować klamoty do sprzedania?

Co za amatorka...

 

parantulla na posterunku ;-))

Smuga cienia spowija..;-)

Żeby było śmieszniej to używają starego logo z lat siedemdziesiątych :-)

Niestety Chińczycy mają dziś dużo $ i mogą kupić praktycznie wszystko jeśli tylko zechcą i znajdzie się firma która "musi" sprzedać.

Właśnie widzę że to stare logo i to mnie zmyliło.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

eugeniusz przecież widzisz na własnych fotkach jakie są u Ciebie tranzystory więc jak możesz zamawiać inne ?????????????????? Piotrek dał Ci namiar na klienta a nie tranzystory !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

A wpisów parantuli proszę nie komentować bo on ma wyraźny problem ze sobą i z akceptacją społeczeństwa co nie wymaga żadnego komentarza ... należałoby podać jego faktyczne dane osobowe do publicznej wiadomości (ich ustalenie nie było żadnym problemem w dzisiejszych czasach ...) ale nawet komuś takiemu jak on nie można zrobić czegoś takiego bo należałoby się zniżyć do jego poziomu ...

 

Wracamy do tematu !

 

p.s.

 

Kolega palton coś obiecał ale jak widzę - bez echa ... Nie rozumiem czegoś takiego - w moim świecie obietnica jest święta ... Gdybym ja tak podchodził w pracy do klientów to pracowałbym tam miesiąc a nie dwadzieścia lat ... ale takie rzeczy to człowiek z domu wynosi a nie z ulicy jak to dziś bywa ...

Witam wszystkich i korzystam z okazji zapisując się do klubu.

Spieszę, szczególnie dla parantulli, wyjaśnić że to ja kupiłem DR-kę od lukaga72. Tak więc kolego wyszedłeś trochę na głupa a za takie insynuacje od niejednego kozaka dostałbyś w realu plaskacza.

Przy okazji chciałbym podziękować dla lukaga za całą transakcję od początku do końca. Jako że kupowałem trochę długo, miałem sporo wymagań to mogłem liczyć na jego cierpliwość, spełnianie moich wszystkich próśb oraz pełne doradztwo. W żadnym momencie nie był nachalny, nie próbował mi nic wciskać, ale negocjacje finansowe łatwe nie były. ;) Z braku czasu kupowałem wysyłkowo i bardzo dużo zależało od podejścia lukaga do transakcji. Przypuszczam również że tak zapakowany 32 kilogramowy klocek wytrzymałby zrzutkę z pierwszego piętra. :) Wzmacniacz mam prawie dwa tygodnie i na razie nie widzę żadnych wad ukrytych o których nie napisałby lukag, a trochę go już przetestowałem. Mam nadzieję ze już tych wad nie znajdę.

Podziękowania też dla czubsiego i janvideo24 za pomoc przy zakupie.

 

Oddzielny akapit poświęcę krótko (zapałki podtrzymują powieki) samemu wzmacniaczowi. Nie chciałem pisać wcześniej na forum ponieważ uważam że pierwsze wrażenia są trochę mało obiektywne. Może nie opiszę wszystkiego fachowym językiem ale postaram się wytłumaczyć o co mniej więcej biega. Pierwsze dźwięki po włączeniu znanych mi płyt sprawiły że nagle przestałem myśleć zero-jedynkowo o dźwięku czyli ile jest basu czy innych wysokich. To co mnie uderzyło to realność przekazu. Chyba pierwszy raz poczułem się jakbym w domu był na koncercie jazzowym. To do czego zawsze dążyłem stało się faktem. Trochę dziwiłem się czytając czubsiego i widząc jego ustawienie kolumn że on tam słyszy jakąkolwiek szerokość i głębokość sceny dźwiękowej. Mimo że mam trochę lepiej w moim pomieszczeniu to również pokój nie jest jakoś specjalnie zaadaptowany akustycznie, ja tu poprostu mieszkam z rodziną. Teraz mu wierzę, to trochę wbrew logice ale mu wierzę. Scena jest przepełniona powietrzem, bardzo precyzyjnie budowana wgłąb i wszerz, spokojnie wykracza poza ściany pokoju. Obecność Mari Nakamoty (Georgia on My Mind) w pokoju była tak realistyczna że czułem się jakbym siedział trzy metry od niej. No i muszę przy tej okazji trochę napisać o dźwięku zero-jedynkowo. Bas i dynamika szczególnie w skali mikro jest niesamowity. Bas jest tak odczuwalny że czuje się go w żołądku. Jest świetnie kontrolowany, mięsisty. Drugie co mnie uderzyło to detaliczność. Na żadnym wzmacniaczu wcześniej nie słyszałem tego planktonu co na Sansui. Miotełki, oddechy, uderzenie w klawisze czy przeciągnięcie palców po strunie dodawało jeszcze bardziej realności przekazu. Wysokie tony mimo że obecne nigdy nie narzucające się czy też męczące. Pięknie wybrzmiewania instrumentów, piękny wokal, trąbka dosłownie cięła powietrze w pokoju.

Ale to co odróżnia 907DR od ostatnio przeze mnie słuchanego Krella KAV-300i czy Audiolaba 8000S/PX i 8000Q/2xM to sposób odczuwania muzyki. Krell przy Sansui mimo że był dość efektowny to jednak był trochę bezduszny. Audiolabowi brakowało trochę środka pasma i basu, był trochę suchy, krótki. Nie wspomnę nawet o scenie. Na Sansui słuchając po raz setny ulubionej płyty mam ciary i gęsią skórkę. Nie wiedziałem że to kiedyś napiszę, zawszę podchodziłem do tych spraw sceptycznie. Czytając ten wątek czasami miałem ironiczny uśmiech na twarzy. Teraz niektóre teksty Czubsiego czy Jana wydają mi się prorocze. Być może trochę zasług leży też w kolumnach DIY które posiadam, świetny autorski projekt na głośnikach współosiowych. Ale przecież na tych głośnikach słuchałem kilkunastu wzmacniaczy i przy żadnym nie miałem takiej radochy i przyjemności słuchania muzyki. Nie chcę nazywać się Sansuholikiem czy chorym na syndrom Sansui ale jest coś takiego w dźwięku tego wzmacniacza co sprawia że połyka się osłuchane płyty w całości po raz kolejny i kolejny.

Z czasem wrzucę jeszcze swoje trzy grosze na temat tego starego cudeńka. Na pohybel takim userom jak parantulla. ;)

Edytowane przez Baron

eugeniusz przecież widzisz na własnych fotkach jakie są u Ciebie tranzystory więc jak możesz zamawiać inne ?????????????????? Piotrek dał Ci namiar na klienta a nie tranzystory !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

A wpisów parantuli proszę nie komentować bo on ma wyraźny problem ze sobą i z akceptacją społeczeństwa co nie wymaga żadnego komentarza ... należałoby podać jego faktyczne dane osobowe do publicznej wiadomości (ich ustalenie nie było żadnym problemem w dzisiejszych czasach ...) ale nawet komuś takiemu jak on nie można zrobić czegoś takiego bo należałoby się zniżyć do jego poziomu ...

 

Wracamy do tematu !

 

p.s.

 

Kolega palton coś obiecał ale jak widzę - bez echa ... Nie rozumiem czegoś takiego - w moim świecie obietnica jest święta ... Gdybym ja tak podchodził w pracy do klientów to pracowałbym tam miesiąc a nie dwadzieścia lat ... ale takie rzeczy to człowiek z domu wynosi a nie z ulicy jak to dziś bywa ...

 

Mea culpa! Laik płaci frycowe, na szczęście nie boli za mocno :) Spróbuję rano to odkręcić i obiecuję mocniej wgryźć się w temat oznaczeń części.

 

Życzę dobrej nocy! :)

Koszmar audiofila: żona sprzedała jego zabawki za tyle, za ile powiedział jej, że je kupił...

Witam wszystkich i korzystam z okazji zapisując się do klubu.

(...)

Oddzielny akapit poświęcę krótko (zapałki podtrzymują powieki) samemu wzmacniaczowi. Nie chciałem pisać wcześniej na forum ponieważ uważam że pierwsze wrażenia są trochę mało obiektywne. Może nie opiszę wszystkiego fachowym językiem ale postaram się wytłumaczyć o co mniej więcej biega. Pierwsze dźwięki po włączeniu znanych mi płyt sprawiły że nagle przestałem myśleć zero-jedynkowo o dźwięku czyli ile jest basu czy innych wysokich. To co mnie uderzyło to realność przekazu. Chyba pierwszy raz poczułem się jakbym w domu był na koncercie jazzowym. To do czego zawsze dążyłem stało się faktem (...).

 

Miałem dokładnie tak samo jak Ty, co prawda w mniejszym stopniu, bo to była 901, ale wrażenia były niesamowite i co najważniejsze, nie skończyło się na pierwszym wrażeniu. Za każdym razem czułem się jakbym stał wśród muzyków. Dokładnie określona scena, wyraźnie zaznaczone instrumenty i mnóstwo szczegółów nie słyszanych na innym sprzęcie. W lutym byłem na koncercie Wayna Shortera w katowickim NOSPR i wtedy uświadomiłem sobie, jak wiernie ten wzmacniacz oddaje walory muzyczne i akustyczne. I chociaż od kilkunastu miesięcy nie słuchałem Sansuja (niestety przestał grać, co nie dziwi bo przecież trochę lat ten sprzęt już ma), nie mam zamiaru szukać czegoś innego. Sprzęt trafił w najlepsze ręce i cierpliwie, acz z utęsknieniem czekam na powrót z naprawy.

 

Pozdrawiam wszystkich „sansujomaniaków”.

Adam

Tupnij nóżką i zawołaj kolegów.

Wyraźny problem, to wy chyba macie z opychaniem jeleniom tych reanimowanych na kolanie trupów.

Utrzymujesz się na powierzchni jeszcze tylko dlatego, że z jakichś niezrozumiałych powodów wszyscy się boją prawdę napisać,

nawet jak się który odważy, to rano śladu nie ma, ani po wpisie, ani po delikwencie. Taki mamy klimat, ale to się zmieni, masz moje słowo :)

A teraz proszę sobie nie przeszkadzać, możecie dalej nawijać makaron na uszy naiwniakom, opowiadać bajki tysiąca i jednej nocy

albo z multikonta podpytywać o graty na zbyciu, bo w tym wątku tylko trzy razy pojawiła się oferta sprzedaży połatanego gruza w cenie złota

i już nawet moderator się podkurwił, to teraz trzeba inaczej zakombinować, na przykład klony uruchomić, stara sprawdzona metoda, buehehe :D

No dobra, bawcie się dobrze i miłego weekendu wszystkim życzę. Bajo.

 

Tobie chyba ktoś musiał kiedyś wyrządzić dużą krzywdę? To już jakaś obsesja...

Koszmar audiofila: żona sprzedała jego zabawki za tyle, za ile powiedział jej, że je kupił...

Wyraźny problem, to wy chyba macie z opychaniem jeleniom tych reanimowanych na kolanie trupów.

Utrzymujesz się na powierzchni jeszcze tylko dlatego, że z jakichś niezrozumiałych powodów wszyscy się boją prawdę napisać,

nawet jak się który odważy, to rano śladu nie ma, ani po wpisie, ani po delikwencie. Taki mamy klimat, ale to się zmieni, masz moje słowo :)

 

@parantulla,

Zauważyłeś łaskawie, że piszesz w Klubie Miłośników Sansui ?

Twoje wpisy wyraźnie wskazują, że jesteś przeciw temu klubowi, czyli osobom w nim zrzeszonym, oraz marce która stanowi wezwanie tego klubu?

Pytam więc poważnie, co tutaj robisz? To jest KLUB, zostałeś do niego zaproszony? Przez członków tego Klubu zostałeś poproszony o opuszczenie jego łamów, sam to zrobisz, czy trzeba Ci pomóc?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.