Skocz do zawartości
IGNORED

Nowa (no może nie aż tak) audiofilska moda.


palton

Rekomendowane odpowiedzi

  • Użytkownicy+

Od jakiegoś czasu obserwuję ciekawe zjawisko. Audiofile nie chcą być nimi nazywani, gazety tematyczne są be, recenzje w nich kupują reklamodawcy, na forum nikt nie doradza bezinteresownie, bo na pewno ktoś znajomy ma właśnie te polecane urządzenie do sprzedania, samplery są passe (w szczególności Stockfisch) itd. Nawet Leszek Możdżer żartuje (żeby nie powiedzieć że kpi) w trakcie koncertu i pyta czy było wystarczająco "audiofilsko", bo to ostatnio jest takie modne.

Czym jest to spowodowane i czy musi tak być ?

 

Postawię swoją tezę, ale ciekaw jestem co Wy o tym myślicie ?

Ja sądzę, że ktoś taki jak hobbysta (w naszym przypadku audiofil), chce mieć wrażenie wyjątkowości inności i być znawcą tematu. Problem polega na tym (moim zdaniem), że audiofilizm stał się zbyt .....popularny i przez to mniej elitarny. Wielu więc wybiera metodę, ja ci pokażę gdzie twoje miejsce i mówi do początkujących, ty to wiedzę masz ze świerszczyków i biegasz po AS z niebieskim samplerkiem....

 

Robert

Ps. Ja się cieszę z rosnącej popularności naszego hobby, sam zarażam ile mogę.

Może chodzi o to, że w niektórych kręgach określenie "audiofil" nie ma pozytywnego znaczenia. Oznacza kogoś, kto ma się za złotouchego, który "słyszy wszystko i nic nikomu nie musi udowadniać". Przypisuje sobie nadprzyrodzone umiejętności, których w żaden sposób nie pozwoli zweryfikować. Uważa, że jest wybrańcem, a reszta to głusi i biedni "leszcze".

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Niektorych zarazasz,niektorych przerazasz.

Postaraj sie nawrocic Mulsa-masz u mnie butelke dobrego trunku.

Wykorzystujac to ze jestes autorem wielu watkow-rada niech powie na czym gra[slucha],bo do tej

pory to we wszystkich watkach to tylko,i az......ludziom na nerwach.On nigdy nie bedzie modny i madry.

Zawsze znalem swoje miejsce w szeregu i dlatego postanowilem sie temu przeciwstawic w wiadomym CI

temacie.Niektorzy poprzez forum chca byc modnymi audiofilami,poprzez czeste zmiany w swym sprzecie,

wrecz przescigaja sie w eksponowaniu tego co sprzedaja,a sa to dosc drogie elementy audio.

Czemu to ma sluzyc-jak istnieje markowy sprzet,a sluchu nie ma??

Niektorzy poprzez czeste zmiany szukaja swej nirvany-tylko czy to znaczy,ze sa modni???

Maja takie urzadzenia,do ktorych jest potrzebny salon ponad stumetrowy,aby glosniki otworzyly sie w

calym pasmie-sa modnymi audiofilami,ale dla kogo-wlasnie???

Trzeba stwierdzic,ze wedle powiedzenia-bogatemu wszystko wolno-ale trza miarkowac rozumnie.

Co z tego ze u niektorych wartosc sprzetu z piecioma zerami-jak on po prostu gra zle,nic to wazne

ze sa modni.Wiec mozna stwierdzic,ze nowa audiofilska moda polega na....dalej niech kazdy sobie

sam dopowie.Tym wpisem niektorym sie narazilem,ech nic to zdrowie wazne.

Palton

Ja myślę, że to nie zależy od tego jakie to jest hobby ale jaki jest to człowiek. Jeśli swoim hobby próbuje dzielić się ktoś na poziomie, to nie odniesiesz wrażenia, że jest wszechwiedzącym złotouchym. A jeżeli swoje hobby prezentuje ci przedstawiciel "wiochy", to każde hobby może obrzydzić.

Ponieważ internet jest (jak widać choćby tu na forum) podatny na obecność "wiochy" to i coraz więcej "wioskowych audiofilów". Możliwość pieprzenia głupot bez konsekwencji może niektórym durniom dawać pole do popisu.

W internecie może zdechnąć wszystko, co było kiedyś i co jest jeszcze dziś elitarne, choć nie zgadzam się z Tobą palton, że dziś audiofilizm może być elitarny.

Dziś, zwykła niegdyś kultura i dobre wychowanie wydają się być elitarne. A grające klocki może sobie kupić każdy bucek.

"Wielu więc wybiera metodę, ja ci pokażę gdzie twoje miejsce i mówi do początkujących, ty to wiedzę masz ze świerszczyków i biegasz po AS z niebieskim samplerkiem...."

 

no to ja chyba miałam szczęście, bo mnie "starzy" audiofile, nie próbowali udowodnić że jestem nieopierzonym szczawikiem, tylko raczej starali się pokazać swoją pasję. Chyba jednak nie każdy audiofil wybiera tak dziwaczny sposób na dowartościowanie się..mnie osobiście jest wszystko jedno co gra i ile kosztuje, bo jesli gra dobrze to tylko to się liczy,nie ilość zer, a jakość dźwięku. Ja zawsze marzyłam o gramofonie i kupiłam go pomimo tego, że jest to jedyny element mojego osobistego systemu. Może dziwny początek, ale mam glęboko w nosie czy ktoś uzna to za dobrą, czy złą decyzję. Uwielbiam brzmienie winylu i dla mnie tylko to się liczy.Frajda jaką z tago mam jest bezcenna,niezależnie od tego że reszta systemu jest nie moja, a jego skompletowanie zajmie mi jeszcze trochę czasu. Jeśli ktoś się wypiera swojej pasji to jest to największa głupota jaką słyszałam..

  • Użytkownicy+

Czytam wasze wpisy i wiele jest w nich prawdy. Chciałbym, żeby audiofilizm, a co za tym najczęściej idzie słuchanie dobrej muzyki, trafiał pod strzechy (tak jak wszechobecne komputery). "Elitarny" to ma być tylko pod względem kultury.

 

Robert

Gość wswier

(Konto usunięte)

Witam !

Moim zdaniem chodzi o cos innego :

mianowicie - audiofil, to wg potocznego rozumienia tego slowa, osoba, ktora nie slucha muzyki,

tylko sprzetu, zazwyczaj dosc zamozna, na tyle, przynajmniej, aby na sprzet wydac wiecej pieniedzy, niz przecietny obywatel naszego kraju.

Z drugiej strony - meloman jest osoba, znowu, w potocznym rozumienia tego slowa, o wysublimowanych,

"intelektualnych" gustach. Takiej osobie (znowu - pisze o "potocznym rozumieniu" ) w zasadzie

wszystko jedno przy pomocy jakiego sprzetu zaspokaja swoj intelektualny glod.

Reasumujac - niestety - wg mnie - wiekszosc ludzi traktuje audiofili jako "nowobogackich"

konsumentow sztuki, podczas, gdy w spoleczenstwie pokutuje prlowskie wyobrazenie o biednym,

niedojadajacym inteligencie.

W rezultacie mamy taki oto spoleczny obraz :

audiofil - gruby portfel, brak wrazliwosci na muzyke, szpaner (a wiec postrzegany negatywnie)

meloman - ubogi inteligent glodny intelektualnych i artystycznych doznac (a wiec postrzegany

pozytywnie)

Oczywiscie - to tylko uproszczenia, niemniej jednak mam wrazenie, ze w przynajmniej czesci przypadkow jest to prawda

pzdr

wswier

-> palton

" "Elitarny" to ma być tylko pod względem kultury."

No niestety tak dobrze nie jest. Wystarczy spojrzeć na wpisy domyślasz się zapewne kogo chociażby w Twoich wątkach. Im bardziej złotouchy (przynajmniej w swoim, pewnie błędnym mniemaniu), tym gorzej z kulturą.

 

 

-> wswier

"wiekszosc ludzi traktuje audiofili jako "nowobogackich" konsumentow sztuki"

Audiofile często sami sobie są winni. Wystarczy poczytać wpisy co poniektórych. Teksty w stylu "sprzęt,którym się zachwycasz, kosztuje końcówkę mojego sprzętu, rozumiesz tą subtelną różnicę" nie należą niestety do rzadkości.

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Gość wswier

(Konto usunięte)

nedj => niestety, musze sie z Toba zgodzic.

Czesciowo jestesmy sami sobie winni.

Czesciowo, niestety, wynika to rowniez z prlowskiej "przasnosci" naszego spoleczenstwa.

Schabowy z kapusta jest OK, frutti di mare natomiast to "robactwo" ...

Sam sie spotkalem z takim oto pytaniem moich kolegow z pracy :

- (oni) to Ty jestes meloman "techniczny" czy "muzyczny" ?

- (ja) to znaczy ????

- (oni) tzn. czy slyszysz kable ?

- (ja) tak

- (oni, z juz widocznym poblazaniem) aaa - czyli techniczny

Osobiscie mysle, ze czas jednego (przynajmniej !) pokolenia musi przeminac, zanim, oprocz tresci

zacznie sie dostrzegac rowniez forme ...

pzdr

wswier

wswier

Oceniasz zle,bo jak ilosc plyt idzie w parze z dobrym zestawem-to zle??

Wiesz dlaczego stary audiofil,bo jeszcze nie gluchy i w dodatku wiedza i osluchany.

Samo okreslenie "audiofil", lub nawet "meloman" jako definicje sa odbierane z mala precyzja, poniewaz sa z natury rzeczy niescisle wiec widziane zartobliwie. Znacznie lepiej wypada w oczach obserwatora osoba z szerokim doswiadczeniem muzycznym, ktora jednoczesnie posiada niezwykly dla przecietnego odbiorcy system do odtwarzania zapisanej muzyki. Muzycy, kompozytorzy, osoby w wyksztalceniem artystycznym, dziennikarze, inzynierowie, lub producenci nagran zajmujacy sie zawodowo muzyka lub dzwiekiem nie sa interpretowani jako nowobogacka wioska cierpiaca na syndrom przedluzenia penisa blyszczacymi i markowymi urzadzeniami czesto przekraczajacymi swoim kosztem ich np miejsce zamieszkania. Audiofil nie jest tez sexy (o czym juz kiedys pisalem) i najrozsadniej w celu zaoszczedzenia sobie niepotrzebnie nieprzyjemnych komentarzy traktowac swoje hobby jako dodatek do swojego srodowiska, niz jako wizytowke domu zbyt czesto wystepujacej w formie zorganizowanej kaplicy i samemu traktowac swoje w sumie dziwne zachowanie lekcewazaco z pewna doza satyry i cynizmu. Z wiadomych powodow. Poniewaz co z tego, ze siedzisz przed swoim amerykansko - szwajcarsko - niemieckim oltarzem pieknie opakowanych kondensatorow, jezeli ona tak naprawde chce byc w....Wiedniu na koncercie.

Gość wswier

(Konto usunięte)

audiofil => hmmm, musze przyznac, nie rozumiem (moze zbyt pozno jest :-) ).

Ja niczego nie oceniam.

Ja tylko stwierdzam fakt, ze w naszym spoleczenstwie hobby polegajace na sluchaniu muzyki w ogole,

a na dobrym sprzecie w szczegolnosci, jest traktowane jako "drugorzedne".

Co innego taka np. motoryzacja.

Ludzie kupuja b. drogie nieraz samochody po to aby postac w korkach ( gdzies wyczytalem, ze w

dziedzinie "umercedesowienia" na 1 tys mieszkancow przegonilismy Stany - zaznaczam, nie wiem, czy to

prawda ).

Na takie hobby jest po prostu spoleczne przyzwolenie.

Audiofilizm natomiast jest traktowany jako "dziwaczny" sposob marnotrawienia pieniedzy lub/albo

szpanerstwo

pzdr

wswier

Gość wswier

(Konto usunięte)

>Samo okreslenie "audiofil", lub nawet "meloman" jako definicje sa odbierane z mala precyzja,

>poniewaz sa z natury rzeczy niescisle wiec widziane zartobliwie.

Jazz =>

Moim zdaniem, niestety, spora czesc spoleczenstwa owe definicje znaczaco (i stratnie ;-) )

upraszcza.

Dla nich te dwa okreslenia nie maja czesci wspolnej.

Takie czarno-biale widzenie swiata.

meloman - dobry

audiofil - zly

Nie istnieje osoba, ktora jest po czesci jednym i drugim.

Poza tym - nawet pozytywnie postrzegani melomani sa postrzegani jako "dziwacy".

Generalnie :

W naszym kraju sluchanie muzyki jest w zaniku. I to jest, MSZ, podstawowa przyczyna.

pzdr

wswier

  • Redaktorzy

"Problem polega na tym (moim zdaniem), że audiofilizm stał się zbyt .....popularny i przez to mniej elitarny. Wielu więc wybiera metodę, ja ci pokażę gdzie twoje miejsce i mówi do początkujących, ty to wiedzę masz ze świerszczyków i biegasz po AS z niebieskim samplerkiem..."

 

 

Również tak to odbieram. Teraz modne jest być cnotliwym prorokiem z rozwianym włosem, którty tuli pod pachą ekologiczny wzmacniacz na tzw. pająku. To przejdzie, ciekaw jestem natomiast, w co.

  • Redaktorzy

"Teksty w stylu "sprzęt,którym się zachwycasz, kosztuje końcówkę mojego sprzętu, rozumiesz tą subtelną różnicę" nie należą niestety do rzadkości."

 

 

Być może, ja jednak spotykam je b. rzadko. Natomiast bardzo często widzę wpisy typu "jesteś bezdusznym audiofilem który podnieca się wydawaniem pieniędzy, nie to co ja, któremu w duszy gra mazowiecka fujarka pastusza napędzana T-ampem" (czy czymś podobnym, aktualnie modnym).

Po części audiofile są sami sobie winni,że stają się przedmiotem drwin.Wystarczy poczytać choćby niektóre wpisy na tym forum.To zadzieranie nosa,poszukiwanie Św.Graala czyli dżwięku absolutnego,licytowanie się cenami sprzętu,ciągłe zmiany sprzętu.Po prostu trzeba znać proporcje!

Najważniejsza jest MUZYKA!

dla mnie osobiscie audiofilizm nie oznacza doslownie zamilowanie do zer w wydawaniu na sprzet. dla mnie to sama pogon za jakoscia dzwieku, niezalezna od wydanych funduszy. dla mnie sama jakosc jest najwazniejsza. zreszta, nie raz na forum sie slyszy jak ktos ocenia ze dany sprzet jest lepszy niz jakis za dwu/trzy krotnie wieksza kwote.

 

dla mnie ktos dla kogo liczy sie tylko wydana ilosc pieniedzy, nie jest prawdziwym audiofilem.

 

a od samej muzyki to fakt, sa melomani. dla takiego jakosc nie jest najwazniejszym czynnikiem.

dla mnie muzyka jest wazna, ale mnie po prostu drazni jak nie brzmi dobrze ;)

My Polacy jesteśmy narodem ,który tylko w ekstremalnych warunkach potrafi się zjednoczyć,w rzeczywistości to zazdrościmy innym(bez obrazy nie wszyscy)Wiem,bo pracuję za granica i Polak,Polaka utopiłby w łyżce wody za pieniądze.Nie potrafimy być zgrani jak inne nacje do tego upór.To właśnie przekłada się miedzy innymi na to,kto lepiej zarabia,posiada lepszy samochód,piękniejszy dom itp no i tez lepszy sprzęt...to właśnie co niektórych irytuje nie mogą się pogodzić..zazwyczaj padają epitety typu snob etc.Tak jak powyżej ktoś napisał-audiofilia stała się bardzo modna,za bardzo...na tym polu można wykazać się niesamowicie w prześciganiu się.Niestety my właśnie nie lubimy być gorsi i często tak się dzieje, uchodzi z nas powietrze,stajemy się pseudo melomanami,denerwuje nas ze ktoś może mieć lepiej ..tacy już jesteśmy... Polacy.

?

byca

 

Dokładnie, tyle że zazdrość=zawiść, i to jest problem.

Też za granicą.

 

Ale co ciekawe, wiele osób niema pojęcia o audio, tyle co widzieli w markecie, a caspian czy elektra 1007 nic im nie mówią, ale tv na ścianie to ale fajny tv (LG)a to pewnie drogi, a to obecnie kosztuje z 500 funtów, może nieco więcej, (wcześniej 800) funtów taki sam, więc jaki problem mieć taki sam, w sumie żaden,generalnie nie czają że pod tv i obok stoi jednak niestety więcej pieniędzy, ale może i lepiej że nie czają.

byca

To co napisałeś to prawda(jedyna)rzeczywista,tak własnie jest.Zaraz Ci napiszą co o tym myślą.

we dodał do tego znak równości...też słusznie.Kogo to obchodzi,że ktoś ma sprzęt za cene samochodu a kto inny za cene dwóch?Nie jego to przypadkiem sprawa?Osobista.Tylko ten znak równości...po komuniźmie jest wku.....ący,nawet bardzo.Zazdrość=zawiść.Zamiast patrzeć na to co ma sąsiad,zrób lepiej,szybciej zamiast narzekać.Przysłowia o Polskim piekle cytować już nie będe chyba znane.

Audiofilizm w tym przypadku odosobniony nie jest,dotyczy to całego naszego życia lepszego czy gorszego.Znam takie przysłowie(adekwatne)Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz.Po co zazdrościć?

>porównywanie (między wierszami) "audiofila" do muzyka to jakby właśnie przejaw zadufania i

>idiotyzmu, z którego wielu ludzi się śmieje.

 

nie zmienia to faktu, ze czesc audiofili jest muzykami ;)

nieraz jest tak ze po czasie muzyk przeradza sie w audiofila.

-> speedy

"nie zmienia to faktu, ze czesc audiofili jest muzykami ;)"

 

Albo wręcz przeciwnie ;)

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Ups, sorry.

Moja wypowiedź odnosiła się do wypowiedzi "nieraz jest tak ze po czasie muzyk przeradza sie w audiofila."

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.