Skocz do zawartości
IGNORED

Kable sieciowe - warto czy nie!!!


maszmol

Rekomendowane odpowiedzi

rochu, 22 Lip 2010, 00:18

 

>jackk, 22 Lip 2010, 00:11

>

>zreszta

>proporjonalna

>Zreszta

>mozemy

>zaobserwowac

>zycia

>codzien

>cierpliwosc

>

>

>Cztery linijki tekstu i osiem byków ortograficznych.

>Gratulacje.

 

Ty rochu podstawówkę zaocznie kończyłeś? Nie dociera do Twojego móżdżku, że facet po prostu nie ma klawiatury z polskimi znakami? W całym jego poście są tylko dwie literówki.

Im dłużej Cię czytam tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nasze szkolnictwo wyższe rzeczywiście jest na niskim poziomie, skoro "produkuje" takich "mecenasów".

ABs, 21 Lip 2010, 21:21

>jeszcze raz prosze zbadaj rezystancje urzadzen niskopradowych. naprawde o pętli masy wie wiekszocś

>(95%) producentów - nawet w wielu budżetowych produktach widzisz tylko L i N - a kable jak graja tak

>grają ;-)

 

Chyba nie sądziłeś, że namawiając innych do zbadania tego tematu nie miałbym go dokładnie przeanalizowanego u siebie? :) U mnie koncówka mocy jako jedyny element ma połączenie masy audio z PE. DAC z przedwzmacniaczem (jedno urządzenie) ma wtrącone 3 omy fabrycznie, sygnał z musicserwera przybiega kablem optycznym przez CoCo, w którym na wyjściu elektrycznym jest separacja galwaniczna. Dodatkowym urządzeniem podłączonym elektrycznie do przedwzmacniacza jest rejestrator, ale on ze względu na zasilanie amerykańskie posiada transformator obniżający napięcie i jednocześnie separujący. Instalacja dwużyłowa bez uziemienia.

 

Nic nie buczy i nie brzęczy. Używam kabli sieciowych dołączanych fabrycznie do sprzętu, pogardliwie zwanych "komputerowymi". Kiedyś pożyczyłem na próbę dwie zacne, grube i bardzo drogie sieciówki. O ile pamiętam, ta bardziej wypasiona kosztowala ponad 1000$. Żadnych różnic brzmieniowych nie było.

 

jackk, 22 Lip 2010, 00:11

>Podziwiam was za cierpliwosc.

 

Dziękuję. Temat jest bardzo ciekawy, więc nawet jeśli co któryś wpis coś wnosi choć odrobinę do dyskusji, to jednak warto. Przynajmniej narazie.

greenme, Twoje wołanie, jak widać próżne jest, choć szlachetne.

Właśnie skończyłem oglądać "Brazil" (po raz enty), jestem w innym stanie świadomości i jakoś tak dziwnie czyta mi się te spory, jakoś ich nie rozumiem.

Kable grają? To świetnie!

Nie grają? Znakomicie!

A nade wszystko niech brzmi Baschianos Brazil Samba :)

>Kiedyś pożyczyłem na próbę dwie zacne, grube i bardzo drogie sieciówki. O

>ile pamiętam, ta bardziej wypasiona kosztowala ponad 1000$. Żadnych różnic brzmieniowych nie było.

 

Prawdopodobnie nie należysz do osób, które szukają dziury w całym i igły w stogu siania. Jak ktoś chce na siłę znajdować różnice to znajdzie ich setki.

palton, 22 Lip 2010, 01:32

>WYPOŻYCZ, ZAMIEŃ I POSŁUCHAJ, a nie cytuj regułki, wzorki i rubryczki.

 

Spokojnie. No Edward pożyczył. Kosztowała ponad 1000$. To sporo. Chyba każdy się zgodzi. I co? I guzik. Ja mam wrażenie, że kablofile mają zakodowane, iż każdy kabel na świecie musi grać inaczej. Musi i nie ma rady. Jak nie słyszysz to jesteś idiotą, masz do dupy sprzęt i pewnie niczego dobrego w życiu nie słyszałeś. A i pewnie te kable to za tanie o jedno zero.

 

A może wcale nie musi? Może całkiem normalną rzeczą jest, że kabel za 1000$ i za 1$ gra tak samo? Bo tak naprawdę to licho wie co siedzi w środku jednego i drugiego... Zresztą ten droższy może zawierać w sobie ten tańszy, tylko dodano opakowanie z węża ogrodowego i oplot z nylonu... Mówię jak najbardziej poważnie. Ironia ironią.

To nie jest głośnik, że jakość można ocenić po wielu jasnych do interpretacji parametrach i po ewidentnych różnicach brzmieniowych. Jak głośnik (woofer) ma rezonans przy 100Hz to wiadomo, że żadnego basu z tego nie będzie, a głośnik nadaje się do montażu w zabawkach. Choć są i amatorzy takich głośników...

Widzę, że na razie jesteśmy w fazie robienia wokół współczesnej audiofilii gnoju. W porządku możemy podrążyć temat dalej, a szkoda bo moglibyśmy osiągnąć katharsis. Na razie dorośli ludzie, na tym forum zachowują się jak dzieci z zabawkami w piaskownicy, które dywagują nad tym jak zbudowany jest świat.

 

muls. Kyle, Edward, józefkania, neomammut i inni technokraci oraz pozostali trzeźwo myślący. Ponownie was proszę abyście nie wdawali się w dyskusje z osobami nawiedzonymi, bo przez to szkodzicie wyłącznie sobie, a nie im. Ci ludzie wyciągną przed swoje oblicze ich największe autorytety, aby tylko zniszczyć was i to co próbujecie im powiedzieć. W ich sekcie mogą także być inżynierowie, którzy zostali nawróceni na ich wiarę i podążają błędną ścieżką o czym przeczytacie poniżej. A do sekty to mogą przynależeć także profesorowie i wtedy wasz autorytet legnie w gruzach. Oni, słyszący kable, prawdopodobnie już są straceni. Powtórzę to co kiedyś powiedziałem w nerwach Bobcatowi i przepraszam innych, którzy mogą poczuć się urażeni.

 

Z osobami głupszymi (w tym przypadku nawiedzonymi, a także nie posiadającymi wiedzy na takim poziomie jak wy) nie rozmawia się, bo sprowadzają całą merytoryczną dyskusję na swój poziom, a potem pokonują przeciwnika doświadczeniem. Wy jedynie musicie zrozumieć, że sekta ludzi słyszących kable jest bardzo niebezpieczna dla cywilizacji ludzkości. Bo ona podaje wam fakty nie sprawdzone przez naukę, a te sprawdzone, które wy znacie od lat (w odpowiedniej literaturze naukowej, a nie w czasopismach, folderach czy internecie) potrafią tak pomieszać, że się w tym zagubicie.

 

Edward (i inni tłumaczący rzeczywistość członkom sekty) ty nie rozwiążesz ich problemów ze słuchem przez internet w oparciu o to, że im się wydaje, że jakieś zdarzenie ma miejsce. Ty możesz im sprzęt obadać u siebie, łącznie z testem ABX i dopiero potem jako technokrata możesz wyciągać wnioski. To, że próbujesz im coś wyjaśniać przez internet jest twoim największym błędem bo oni ci udowodnią że się mylisz, zrobią ci mętlik w głowie, ośmieszą cię i sprawią że zwątpisz w siłę

swojego umysłu.

 

Dlatego ty paltonie w swoich opiniach jesteś w błędzie. Stwierdziłeś, że skoro miliony osób na świecie zjawisko słyszą, to to jest fakt naukowy. Otóż nie jest. Jest to jedynie taki dość smutny fakt naukowy, który stwierdza, że na świecie pojawiła się sekta ludzi wierzących w kable i jest ona z każdym dniem większa. A ponieważ was już jest tak dużo to próbujecie doprowadzić do tego, że jeden z waszych dogmatów religijnych ma stać się faktem naukowym i kropka (słyszalność kabli, tzw. złoty słuch lepszy od całej reszty społeczeństwa, którego nie da się sprawdzić ABX'em). I stwierdzacie autorytatywnie, że skoro wy słyszycie to tak musi być i koniec dyskusji. Otóż moi drodzy tak nie jest dopóki istnieje tak durne urządzenie jak komparator ABX, który będąc instrumentem badań naukowych stwierdza, że jeśli chodzi o występowanie zjawiska słyszalności kabli u osób obdarzonych złotymi uszami, to takie zjawisko w przyrodzie nie występuje. Tudzież słuch nie poprawia się z każdą dodatkową złotówką wydaną na sprzęt. Dlatego ten komparator musicie obalić, a potem to już wprowadzicie taliban + faszyzm co już robicie na forach internetowych. Ludzie opamiętajcie się bo za chwilę będzie za późno.

 

Natomiast to co zrobił Monster jest karygodne i ma nieobliczalne konsekwencje. Otóż udało mu się zrobić z kawałka druta przewodzącego prąd, który skrótowo można opisać jako RLC, urządzenie muzyczne do poprawiania dźwięku. I w momencie gdy ludzi udało się przekonać do tak durnej tezy, poszczególne podzespoły elektroniczne zaczęły przetwarzać muzykę, a nie impulsy elektryczne, a

inżynierowie którzy do tamtej pory mieli stosunkowo prostą pracę opartą na rozumie stali się nagle stroicielami instrumentów muzycznych, czyli zaczęli automatycznie pracować w całkiem innej branży, nie mając do tego predyspozycji psychofizycznych, się pogubili. Inżynierowie nie stroją wam tych wszystkich wzmacniaczy na złote ucho bo wtedy charakterystyki przenoszenia tych waszych

wzmacniaczy byłyby mocno pokręcone. Inżynierowie pracują w oparciu o urządzenia pomiarowe i wiedzę techniczną, a nie umiejętności artystyczne. Jeśli nagle każemy im pracować w tej drugiej branży to z czasem się zagubią i w ten sposób są łatwym kąskiem dla takich sekt jak wasza wierząca w nadprzyrodzone właściwości kabla i uszu.

 

Panowie audiofilia w obecnym wydaniu to nie jest wyszukane hobby, a zwyrodnienie zwane sprzętofilią, a stąd już niedaleko do takich zboczeń jak pedofilia czy zoofilia. Przecież w waszym środowisku na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat zaszły poważne zmiany psychospołeczne prowadzące do dewiacji. Wy tutaj stworzyliście sobie system totalitarny taki jak faszyzm czy nazizm. W tamtych systemach ludzi również omamiono działając na ich zmysły wzroku i słuchu.

Wprowadzono chorą ideę tak jak to wy teraz robicie (kable grają), ustanowiono kult jednostki (guru złotouchych) przekonano wszystkich poprzez działanie na ich zmysły, że to jest prawda i w to trzeba wierzyć (każdy słyszący może zostać guru), bo to na pewno jest dobre, następnie wprowadzono podział na rasy (w waszym przypadku na tych co słyszą i nie słyszą kabli, ewentualnie na ludzi lepszych bo posiadających droższy sprzęt, oraz gorszych, których na to nie stać), następnie zaczęto zamykać usta tym, którzy mają odmienne poglądy (zamknij się boś nic w życiu dobrego czytaj drogiego nie

słyszał i spierd... jak zarobisz i sobie kupisz sprzęt odpowiednio drogi oraz usłyszysz to co my słyszymy to będziesz mógł zabierać głos), a następnie rozpoczęła się przy użyciu nawróconych technokratów eksterminacja ludności na masową skalę (zaczynacie się zastanawiać jak kontrolować wypowiedzi innych użytkowników na forum, a niektórych o odmiennych poglądach wykluczacie ze swojej

społeczności poprzez ośmieszenie). Polecam przeczytać książkę Jonathan'a Littell'a "Łaskawe", gdzie autor opisał cały proceder, wykorzystania technokracji na potrzeby eksterminacji ludzi ze względu na wyznawane poglądy ideologiczne czy religijne - w waszym przypadku wiarę w to, że słyszycie niesłyszalne. A wszystko przez to, że zamiast swojemu rozumowi daliście się ponieść swoim zmysłom (wzrok, słuch) i uważacie, że tylko tak należy postrzegać świat. Takich ludzi próbujących polegać na swoich zmysłach w rzeczywistości bardzo łatwo jest kontrolować i robi się z nimi co chce. Temu faszyści w pierwszej chwili pozbywali się i starali się kontrolować warstwę społeczną inteligencji. Bo reszta ludzi mniej używa rozumu, a więc jest bardziej podatna na chore wpływy.

 

Jeśli nie możecie uwierzyć w to co wam napisałem wcześniej to zróbcie sobie eksperyment. Przerwijcie na chwilę spory i przyjmijcie przez chwilę, że to co napisałem jest faktem. Następnie cofnijcie się powiedzmy na stronę 15 i spróbujcie przeczytać wątek i wyczytać z wypowiedzi osób wierzących w słyszenie kabli (zjawiska nadprzyrodzone) jak oni się zachowują. To jest zwykły fanatyzm religijny w najgorszym wydaniu gdzie religia została wymieszana z technologią i

nic więcej. Tam nie ma żadnej nauki. Panowie technokraci przynajmniej wy otwórzcie oczy i nie pozwólcie aby tego typu religia zapanowała na świecie.

 

Nauki nigdy nie należy mieszać z wiarą, a wy nagminnie próbujecie to robić, bo ze sprzętu zrobiliście sobie boga. Mało tego mieszacie inżynierom w głowach i robicie im wodę z mózgu. Próbujecie im wmówić, że oprócz RLC tam jest coś jeszcze i poddajecie w wątpliwość ich wiedzę z tego zakresu, którą osiągnęli poprzez wieloletnie badanie zjawisk przyrodniczych. Ci wykształceni ludzie po waszym praniu mózgu zasiadają przed swoimi machinami pomiarowymi i w imię waszej chorej idei próbują podważać wszystkie znane nam prawa nauki, aby dowieść wam, że to wy macie rację. A nauka to jest potężne narządzie o którym większość z was prawdopodobnie nie ma pojęcia. Bo nauka zatrudniona w celach poszukiwania Boga może wam tego Boga odkryć, ale równocześnie może także stwierdzić, że Boga nie ma, a wtedy większość z nas, w tym i ja pewnie posra się ze strachu i zapanuje na świecie chaos. Bo ludzi o stalowych nerwach i rozumie pozwalającym świadomie żyć

w świecie bez Boga jest i było niewielu. W tym Stanisław Lem.

 

MATRIX

 

Także panowie, apeluję do was. Zastanówcie się na spokojnie nad tym co próbujecie zrobić.

 

I nie cieszcie się tak wyznawcy kultu magicznego kabla z tego, że sprzętowe firmy audiofilskie wprowadzają na rynek nibymagiczne okablowanie. Bo ich inżynierowie, nie usłyszeli nagle po kilku latach zjawiska wpływu grania kabli na poprawę dźwięku, ale po prostu stwierdzili, że istnieje na rynku zapotrzebowanie na tego typu do niczego nie potrzebne gadżety i chcą na tym zarobić. Bo w dzisiejszych czasach, przez waszą nową religię - subiektywizm fenomenalno-mniemanologiczny,

doszło przez was do tego, że gadżety audio i kable, stały się istotniejsze od samego sprzętu czy słuchania muzyki, przez co najlepiej zarabia się producentom na gadżetach nie mających rzeczywistego wpływu na dźwięk.

 

Dlatego drodzy technokraci jeśli wam audiofil powie, że na przykład słyszy wpływ czegoś tam na dźwięk to naukowa droga dochodzenia jest taka. Bierze się takiego złotouchego z kolegami słyszącymi inaczej i przeprowadza się w pierwszej kolejności test ABX, który w 100% wykaże czy takie zjawisko w przyrodzie zachodzi. Jeśli zachodzi martwimy się co dalej. Jeśli nie zachodzi to wy nie

drążycie dalej tematu, i broń boże pod wpływem ich sugestii nie próbujecie poszukiwać rozwiązań naukowych dla ich problemów emocjonalnych. Jedynie przekazujecie informacje jakie macie od takiego osobnika psychologom lub psychiatrom, bo wy nie macie papierów na dalsze badanie zjawiska.

 

Mam prośbę do was technokratów, abyście na spokojnie dali do przeczytania psychologom i psychiatrom nie skażonym audiofilią ten wątek oraz wątek bliźniaczy gdzie opisałem proceder kabli głośnikowych, bo uważam, że z audiofilią dzieje się coś bardzo, bardzo złego. Zaszło tu jakieś zjawisko prania mózgu na masową skalę. Problem musicie rozwiązać wy technokraci wspólnie z psychologami i psychiatrami tym bardziej, ze niektórzy z członków sekty mogą być elitą naszego społeczeństwa.

 

I pewnie dalej myślicie, że opowiadam wam bajki. Niestety to jest chłodna kalkulacja i wnioski wysunięte z obserwacji tego forum oraz zachowań rynku audiofilskiego, gdzie dla potrzeb handlu stworzono mitologię złotego ucha.

 

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

 

I moja propozycja zawarcia pokoju jest nadal aktualna. Jak się pogodzimy i przeprosimy to wytłumaczę wam mój punkt widzenia na sensowność działania bardzo drogich ultranowoczesnych sprzętów w tym i kabli, która może nas wszystkich ze sobą raz na zawsze pogodzić. Dzięki temu uda się uzdrowić hobby jakim jest audiofilia nawet bez konieczności jakichś większych zmian na rynku.

 

stefek i inni - kablami i sieciówkami nic nie wyciskamy z systemu, natomiast one działają

na innym poziomie.

greenme, 22 Lip 2010, 04:42

Ćwiczysz bracie retorykę- politykiem chcesz zostać?

 

A wykład będzie o ambisonice?

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

ja raczej czekam az ten totalny bełkot opadnie i wyłoni sie z piany ktos kto przeprowadzi ten test.Bez gledzenia,bez nasa,bez petli mas. po prostu udowodni ze słyszy.I nie ze mu sie uda.Ale 10/10.Im wiecej bełkotu tym poprzeczka wyzej.tak wiec Palton,marcinek,modrzewek,rochu....do boju.Przygotujcie sobie co tam macie.jak nie macie, to pozyczcie.moge to samo powiedziec co jeden madry.Co mnie to obchodzi, ze słyszycie...generalnie.A jesli to jest niewazne to nierozumiem skad tyle gledzenia.jesli mu brumi to z brumem .jesli nie, to bez brumu.Do roboty...młoty.

Gość rochu

(Konto usunięte)

buc1234,

 

>włączcie sobie w wasze systemy korektory,

>procesory DSP, może nawet kawalek kina domowego(..)

 

Tak sobie myślę że wcale nie masz tego Densena tylko jakąś Diorę i Altony.

absinth3

>>Hmmm ciekawe....Też grałem ECI i Dynaudio

 

Hmmm ciekawe...Jakie ECI i jakie Dynaudio?

Jak zapewne wiesz róznica istnieje i w kablach i w ECI i w Dynaudio a nawet w piwie,winie..

muls

Do roboty.....mloty.

 

A niebieskie ptaki......do paki.

 

MarcinK.

........Podaj lokal w Krakowie date i godzine.

 

W miejscu urzedowania inziniera Mamonia.......nie ma prundu-a i lokal za maly-bo co mozna uslyszec

w cieciowce??

ps.nie jedz tam.bo za duzo meneli spotkasz!!!

Przypomniała mi się pewna historyjka sprzed paru miesięcy - jeden z kolegów sceptyków był u mnie, i w pewnym momencie zaproponowałem mu że skoro jest na miejscu to zrobimy mały test, przepnę parę kabli, chwilę posłuchamy i kolega powie mi co o tym myśli. Myślicie że do tego doszło? Nic z tego, kolega spojrzał na mnie jak na wariata i się dość szybko ze mną pożegnał tłumacząc się nagłym brakiem czasu... To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu że niektórzy zwyczajnie nie chcą się niczego nowego dowiedzieć co wykraczałoby poza ich przekonania, a później na forach odsądzają "słyszących" od czci i wiary...

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Chłopaki śmiało. Tak naprawdę musicie mnie zniszczyć, ponieważ nie jesteście w stanie wykazać, że się mylę, a ja swoim logicznym myśleniem ustawię was do pionu. Zacznę od jutra. Dlatego radzę mnie zbanować po wsze czasy, bo maluczcy i technokraci oraz inni logicznie jeszcze myślący po moich kolejnych wywodach zrozumią jaki przygotowaliście dla nich przyszły los. Możesz mnie zwyzywać od Lenina, Stalina, papieży czy innych popaprańców jacy chodzili po tym świecie. Niestety wasze zachowanie tu na forum stało się karygodne i powinno zostać publicznie potępione. W mojej prywatnej opinii rochu stałeś się małym Goebbelsem audiofili złotouchych i siejesz propagandę konsumpcjonizmu mająć za sobą takie wybitne autorytety jak absinth i Marcin K. I mogę ci jeszcze powiedzieć, że małym Hitlerem tego forum w mojej prywatnej opinii jest Elberoth, który mami ludzi drogimi nic nie wartymi błyskotkami, powodując, że z chęci taniego blichtru, tracą oni logikę zdrowej oceny świata otaczającego. Niestety, ale nie macie patentu na nieomylność. A ponieważ pojmujecie świat zmysłami to jesteście dla mnie łatwym przeciwnikiem. A takich prawników jak ty, którzy nie potrafiąc się odnieść merytorycznie do wypowiedzi, szkalują ludzi publicznie wyzywając ich od księży to ja mam w d.... A twoje próby ośmieszenia mnie i gnojenia na forum publicznym są widoczne gołym okiem (patrz wpis o tym, że nie mam poczucia humoru ani inteligencji), a twoi mierni poplecznicy stwierdzają, że jestem miernym architektem. I bardzo dobrze, że tak robicie bo to otwiera ludziom oczy na was. Wszyscy już wiedzą, że jestem dzieciakiem i mam mało płyt oraz słucham niewłaściwej muzyki, która SKRZYWIŁA MNIE PSYCHICZNIE NA CAŁE ŻYCIE. Wy prawnicy jesteście głównym nieszczęściem wielu ludzi na tym świecie. A ja po prostu pokażę ludziom obłudę i zakłamanie jakie wami kierują i wystarczy do tego że podeprę się taką głupią zabawką jaką jest komparator ABX oraz uznaną instytucją jaką jest Audio Engineering Society. Także już bierz się za oczernianie instytucji i metody badawczej, bo za parę dni obudzisz się w trochę innym świecie. Zaproponowałem ci pokój, a ty chcesz wojny. To będziesz ją miał. I wygrasz ją jedynie wtedy gdy zamkniesz mi usta oraz zniszczysz moją postać. Pewnie masz koszmary z mojego powodu i temu robisz się wredny. Wiesz co ja nie mam nic do ciebie i zaproponowałem ci podanie dłoni i pokój. Na własne życzenie zrobisz sobie krzywdę i się poparzysz. I zapamiętaj sobie, że twoje opinie oraz innych nawiedzonych na mój temat zwisają mi i powiewaja.

greenme, 22 Lip 2010, 04:42

 

 

No nie! Twój przydługawy wywód, to apogeum idiotyzmu. Wygląda to, co najmniej jak Apokalipsa Świętego Jana!!! Albo jeszcze gorzej:( Ks. Jankowski (świeć Panie nad jego duszą), Hitler - to małe myszki przy Tobie...

Kto mógł przypuszczać, że XYZ Paweł urodzi większego od Siebie?

 

Postawiłeś tezę (czy to już dogmat?), że czego nie udowodni ABX, tego z całą pewnością NIE MA!

Więc uważaj, żebyś Ty się nie zesrał, jak znajdzie się zjawisko, którego nie możesz zmierzyć i naukowo udowodnić. To COŚ (póki co) nazywamy Bogiem (nie to - co się zmierzy).

Mylisz, mieszasz, pognębiasz, nawracasz, grozisz i straszysz. Po jakiego grzyba? Niczym Belzebub!

 

Na końcu zaś, w swej łaskawości (o Panie Inżynierze) proponujesz idiotom (i zboczeńcom) pokój

i wspaniałomyślnie pozdrawiasz... Prosimy o wybaczenie!

 

Co za bufon i dyletant:(

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

>greenme, 22 Lip 2010, 09:26

>Chłopaki śmiało. Tak naprawdę musicie mnie zniszczyć,

 

Muszę Cię zmartwić, masz zwidy. Nie wiem jak Ty, ale ja tą dyskusję traktuję na maksymalnym luzie. ;)

 

>ponieważ nie jesteście w stanie wykazać, że się mylę,

 

A po co mamy Cię dość udowadaniać?

 

>a ja swoim logicznym myśleniem ustawię was do pionu.

 

Prawie popuściłem. ;)

 

>Zacznę od jutra.

 

Zacznij od teraz. ;)

 

>Dlatego radzę mnie zbanować po wsze czasy, bo maluczcy i technokraci oraz inni logicznie jeszcze >myślący po moich kolejnych wywodach zrozumią jaki przygotowaliście dla nich przyszły los.

 

Patos niesamowity. Te wątki o kablach to urozmaicenie. Czasem można się nawet zdrowo pośmiać.

 

>Możesz mnie zwyzywać od Lenina, Stalina, papieży czy innych popaprańców jacy chodzili po tym >świecie.

 

I Twoje zdanie poniżej...

 

>Niestety wasze zachowanie tu na forum stało się karygodne i powinno zostać publicznie potępione. W >mojej prywatnej opinii rochu stałeś się małym Goebbelsem audiofili złotouchych i siejesz >propagandę konsumpcjonizmu mająć za sobą takie wybitne autorytety jak absinth i Marcin K. I mogę >ci jeszcze powiedzieć, że małym Hitlerem tego forum w mojej prywatnej opinii jest Elberoth, który >mami ludzi drogimi nic nie wartymi błyskotkami, powodując, że z chęci taniego blichtru, tracą oni >logikę zdrowej oceny świata otaczającego. Niestety, ale nie macie patentu na nieomylność.

 

Goebbelsem, Hitler... przyganiał kocioł, garnkowi.

 

>A ponieważ pojmujecie świat zmysłami to jesteście dla mnie łatwym przeciwnikiem. A takich >prawników jak ty, którzy nie potrafiąc się odnieść merytorycznie do wypowiedzi, szkalują ludzi >publicznie wyzywając ich od księży to ja mam w d....

 

Masz w d.... . Genialne. ;)

 

>A twoje próby ośmieszenia mnie i gnojenia na forum publicznym są widoczne gołym okiem (patrz

>wpis o tym, że nie mam poczucia humoru ani inteligencji), a twoi mierni poplecznicy stwierdzają, że

>jestem miernym architektem.

 

Jakbym czytał komunistyczną propagandę. ;)

 

>I bardzo dobrze, że tak robicie bo to otwiera ludziom oczy na was.

 

Na Was też. hihi :)

 

>A ja po prostu pokażę ludziom obłudę i zakłamanie jakie wami kierują i wystarczy do

>tego że podeprę się taką głupią zabawką jaką jest komparator ABX oraz uznaną instytucją jaką jest

>Audio Engineering Society.

 

Taaak. Proponuję zaskarżyć nas do Trubunału Europejskiego. ;)

 

>Także już bierz się za oczernianie instytucji i metody badawczej, bo za parę dni obudzisz się w >trochę innym świecie.

 

Masz zapewne na myśli... więzienie. ;)

 

>Zaproponowałem ci pokój, a ty chcesz wojny. To będziesz ją miał. I wygrasz ją jedynie wtedy gdy >zamkniesz mi usta oraz zniszczysz moją postać.

 

Niesamowity jesteś człowieku. Naprawdę niesamowity. ;)

 

>Pewnie masz koszmary z mojego powodu i temu robisz się wredny.

 

Bajka. ;) Większość Twoich uwag odnosi się do rocha, ale między wierszami pijesz do wszystkich którzy mają odmienne zdanie od Ciebie. Weź coś na uspokojnie. ;)

 

Co do dywagacji Waszej Kongregacji d/s oświecenia pogan wkleję jedynie to co napisałem w innym wątku:

 

Idąc Waszym tokiem myślenia należy w końcu przyznać że:

- wszystkie wzmacniacze po zrównoważeniu poziomów grają tak samo (bez względu czy jest to piec trafem 1kW, czy purchawka z nalepką 2x25W). Nie wiem co prawda czy zrównoważenie poziomów sprawi że purchawka będzie w stanie napędzić wymagające kolumny, ale to szcegół jest. ;)

- typ zastosowanego IC, kabli głośnikowe i sieciowych nie ma żadnego znaczenia. To jest autosugestia i kołtuństwo.

- odtwarzacze CD pod względem prezenatcji nie różnią się niczym, bo to jest przecież zapis cyfrowy, więc MUSI grać tak samo!

- pozostają kolumny co do których niestety część z Was przyznaje że jednak mają znacznie, ale... to też się z czasem zmieni.

 

Ciekawe w tym wszystki jest to że jak się to wszystko z przypadku wzięte złoży do kupy, to to jednak nie chce grać tak jakbyśmy tego oczekiwali, a przecież do licha powinno! ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.